Jump to content
Dogomania

konrados

New members
  • Posts

    2
  • Joined

  • Last visited

konrados's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Cześć. Już o to pytałem, ale bez odpowiedzi :( Być może trochę zakręciłem i poruszyłem zbyt wiele tematów. Tak więc teraz tylko jedno pytanie - czy pies może jeść surowe resztki z kurczaka? Tak, wyguglowałem - i widzę opinie typu "trzeba być ostrożnym", "możliwe zakażenie salmonellą". Ale... jak prawdopodobne są ewentualne powiłkania? Bo z tym byciem "ostrożnym" to też w ogóle z piwnicy nie powinnienem wychodzić bo mnie meteoryt może trafić :) Tak więc chodzi mi o to, czy znacie jakieś przypadki zatrucia salmonellą u psów? Chodzi mi o takie obliczenie prawdopodobieństwa. Rzecz w tym, że mój husky je uwielbia. Odrzuca wątróbkę, podroby, podobnież suche karmy... uwielbia kości wołowe, resztki z kurczaka, surową wołowinę (ale na to ostanie mnie średnio stać). Jestem początkujący, jeśli moje pytanie jest z jakiegoś powodu głupie, no to kurcze dajcie jakieś namiary na lekturę czy coś. Nie rozumiem, czemu nie uzyskałem odpowiedzi poprzednim razem?
  2. Edit: ok godziny 16:00, czyli 4 godziny później, kolejna kupa i już bez krwi, aczkolwiek reszta moich pytań pozostaje w mocy :) Hej. To mój pierwszy post tutaj. Pewnie sie tu trochę bardziej później rozgoszczę, bo na moje barki spadła opieka nad prawie 40kg huskim. Wcześniej miałem "normalnego" psa. Ale nieważne... Ten pies generalnie jest dość wybredny jak chodzi o jedzenie. Suchej karmy nie lubi. Poczytałem o barf, więc zacząłem ją częściowo stosować. Udało mi się parę razy dostać tańsze np. kości wołowe, wątróbkę (tę akurat musiałem mu usmażyć, nie chciał surowej o.O). Ale gdy tych rzeczy nie ma, to kupuję mu resztki z kurczaka. No i teraz - czytałem, że należy "uważać" z drobiem, bo psy moga połykać kości w całości, a już absolutnie nie wolno gotować. No to nie gotuję. Ostatni raz takie resztki z kurczaka dostał w sobotę wieczorem, nie było żadnych problemów aż do teraz - mamy teraz poniedziałek, ok. południa zauważyłem, że kał ma czerwonawe zabarwienie (edit: 4h po tym tekście już nie ma). I teraz mam dwa pytania - z tego co znalazłem w internecie, nie mam jeszcze powodu do panikowania - mam poczekać maks. 2 dni i jeśli nie minie - wtedy do weta. Czy to jest dobra porada? Znaleziona w dwóch miejscach. Czy może raczej uderzać już teraz? Trochę organizacyjnie może być problem, ale jeśli trzeba to oczywiście zrobię to. I drugie pytanie - czy to możliwe, że to ten kurczak tak zadziałał z takim opóźnieniem? Czy może raczej to, że niedawno pojawił się u nas śnieg (pierwszy w życiu tego pieseła) i on go pożera? Nie za bardzo potrafię go powstrzymać, bo śnieg jest wszędzie a on potrafi iść i jeść... o.O I być może coś mu się w tym śniegu trafiło ostrzejszego, jakiś patyk, kość? No i wbrew obietnicy jeszcze trzecie pytanie - no tak ogólnie, jak to jest z tymi kośćmi z drobiu, czy to co znalazłem, że "na surowo można podawać" jest prawdą? p.s. sorry jeśli moje pytania są głupie, ale dopiero się doszkalam, a ten pies mnie nieco wykańcza nerwowo (taki żart :)), jest niewiele rzeczy które on jada i resztki z kurczaka są jedną z nich.
×
×
  • Create New...