Ósmego września, w piękny słoneczny dzień odszedł nasz Benio ( tak go przechrzciliśmy z czasem z Milorda ). Chciałbym podziękować wszystkim, którzy kiedyś mu pomogli i dzięki temu umożliwili nam jego adopcję. Choć był z nami tylko kilka lat wniósł w nasze życie wiele radości. Jego i nasze życie stało się przez to lepsze.