Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

Powiem Ci, że ja też pisałam pracę licencjacką na temat, który nikt nie  pisał nawet na moje uczelni nigdy. Byłam tym na początku taka zafascynowana i wgl :P Promotorka była też bardzo zainteresowana tematem,powiedziała, że temat trudny,wymagający, ale ma szansę na wyróżnienie. Mój entuzjazm opadł po pierwszej wizycie w bibliotece lekarskiej, gdzie okazało się, że na ten temat materiałów nie ma wcale tak dużo ! Praca ciągnęła się za mną kilka miesięcy.. nie chodziłam do pracy, bo miałam w planach pisać w pracę...wychodziło tak, że pisałam po kilka zdań na dzień :/ już mi się ryczeć chciało, bo nie mogłam tego napisać... w końcu jak kończył mi się termin składania pracy...napisałam to! więc czasem mniej czasu jest bardzo motywujące . Ostatecznie moja praca dostała wyróżnienie :D

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tyś(ka) napisał:

Hahhaa, od razu w głowie mam te różne podmianki słownikowe.... :D z których musiałam się nieraz tłumaczyć :D Hahahaha.

Najprawdopodobniej niedługo będzie jeszcze jeden cudak stałym bywalcem galerii ;)

 

Tel lubi robić dziwne psikusy :p 

Ooo to  czekamy :D

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Patikujek napisał:

Jaki uroczy morusek.

Dla mnie wszystko co związane z nauką to czarna magia i nie chcę do tego wracać hahaha

Też tak mam, choć od jakiegoś czasu kusi mnie żeby chociaż na jakieś dwuletnie pójść :p chyba mi się nudzi xdd

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Ania :) napisał:

Też tak mam, choć od jakiegoś czasu kusi mnie żeby chociaż na jakieś dwuletnie pójść :p chyba mi się nudzi xdd

Też tak miałam i poszłam jeszcze w pl. Ale jak tylko przyszedł koniec semestru i oddawanie prac to mi się odechciewalo 

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

A myślisz nad jakimiś konkretnymi? :D
 

Konkretnie to już kiedyś byłam na tech. wet. chodziłam pół semestru, bo jeden z wykładowców mnie strasznie drażnił, a uczył większości przedmiotów. Nie potrafił nic nauczyć (wolał opowiadać o imprezach), miałam wrażenie, że połowa z nas uczniów wie więcej niż on :/ więc zrezygnowałam, stwierdziłam, że nie będę płacić za nic. No i tak ciągle myślami wracam na ten kierunek, bo inne kompletnie mnie nie interesują. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...