Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Fotki są do kitu, bo naprawdę padało, a mój staruszek już nie wyrabia... ;) Hahahaha, gówniara łapie matkę za ogon :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Przeskakuje kundla (przeskoczyła ;)) KONIEC Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Świetne :loveu: A z tym poprawia niem... U mnie to samo :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Ile tutaj zdjęć :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agutka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 łał jakie towarzycho godne pozazdroszczenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzikie nieporadne Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Jaki słodki sceniacek :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Świetne :loveu: A z tym poprawia niem... U mnie to samo :P Ile tutaj zdjęć :loveu: Czasem zaszaleję :p łał jakie towarzycho godne pozazdroszczenia :) Hehehe... no rzadko nam się zdarza, ale jednak ;) Mimo wszystko kundel nie był mega zachwycony, wolał być obok mnie, choć chwilami towarzyszył w nawalankach i gonitwach. Jaki słodki sceniacek :loveu: Do adopcji :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naklejka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 No szczeniaczek śliczny! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heksa82 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 dubel Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heksa82 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Jak zwykle nie mogę nadążyć za tym wątkiem :lmaa: Nie kuś szczeniorami, bo we mnie kiełkuje myśl coby jakiegoś przygarnąć :siara: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heksa82 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 podwójny dubel...oszaleję z nowym dogo :nonono2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Jak zwykle nie mogę nadążyć za tym wątkiem :lmaa: Nie kuś szczeniorami, bo we mnie kiełkuje myśl coby jakiegoś przygarnąć :siara: Hehehe... :p cóż, nic nie poradzisz, że jestem gadułą. A ta taka fajna, otwarta, smakowa, grzeczna, z włącznikiem on/off, nauczona czystości :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Nie zachęcaj lepiej bo się zakocham :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 28, 2014 Share Posted September 28, 2014 Nie zachęcaj lepiej bo się zakocham :D I prawidłowo, sucz będzie mieć dom, a przy okazji nas nawiedzisz może :p Dzisiaj się wkur... dzwoni koleżanka od kotów, że mamy zainteresowanego rudaskiem i że mają sie ze mną skontaktować. Myślę, spoko, przynajmniej jeden znajdzie dom, a pewnie to jakaś znajoma koleżanki... I od razu telefon: my będziemy za 15min... Zero przedstawienia ni nic. Biegnę na miejsce złapać bezdomniaka, z transporterkiem i żarciem, zastanawiając się czy przyszły domek jest świadomy dzikości (ale skoro z ogłoszenia są to tak) i czy są przygotowani. Patrzę - małe dzieci i dwie kobiety, jedna koleżanka ew. DSu. Witamy się, wołam koty, widzą że są dzikie... ale ten domek mówi, że byleby je złapać. Ok, dużo cierpliwości do kotów i myślę, że skoro nic nie jęczą że dziki to są przygotowani na pracę z mruczkiem. Polujemy na koty, w końcu wymarzony rudasek złapany (ofiarą jest koleżanka dsu - do krwi zadrapane ręce) i natychmiast wrzucony do transporterka. Zestresowany cały się obsikał i próbuje wyjść... I wtedy zaczynają się schody... bo ds nagle mówi, że on chce kotkę i to rudą... a poza tym ona tego kota nie weźmie, bo dziki... a ma małe dziecko, które będzie chciało je tulić od razu... no cholera jasna, to po co nam głowę zawracałaś? No ale zostaję poproszona o sprawdzenie płci, więc wyjmuję atakującego rudzielca i sprawdzam płeć... kocur. I już pewne, że kota nie chcą. Ja wziąć go nie mogę, więc wypuszczam... zreszt,a się wyrwał, bo tam mnie uwalił, że mam głębokie rany od pogryzień i podrapań, oby nie wdało sie zakażenie... no i do mnie domek z pretensją, że chciała kota oswojonego. Podchodzi do niej Lilka, niespełna roczna buraska, tuli sie, łasi, dzieci ją noszą... i koleżanka dsu proponuje tą, a na co dom? a nieee, bo stara, bo ona chce słodką kuleczkę... rudą kotkę... Sory, nerwica mnei złapała, bo wiem, że ten rudy już nie da się złapać... a poza tym Lilka jest w zaawansowanej ciazy :(. A ludzie wybrzydzają serio. Potem się dowiedziałam, że w piątek przejechał jej kota samochód, miała ich sporo, ale żaden nie dożył nawet roku, bo kończył pod kołami samochodu... odpowiedzialność, nie ma co. I naprawdę szlag mnie trafił, że zawracała dupę i widząc dzikie koty nie ogarnęła, że gorzej będzie po złapaniu... że będzie atakować... no naprawdę... Wrrrr.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rashelek Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 A ja zupełnie się pogubiłam, to małe czarne jest u Ciebie na DT? Musisz mnie oświecić co i jak :P Ludzie są niepoważni, zawracają komuś głowę a potem jeszcze wybrzydzają i marudzą... Faktycznie dziwne, że kot z ulicy jest dziki, paranoja :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 A ja zupełnie się pogubiłam, to małe czarne jest u Ciebie na DT? Musisz mnie oświecić co i jak :P Ludzie są niepoważni, zawracają komuś głowę a potem jeszcze wybrzydzają i marudzą... Faktycznie dziwne, że kot z ulicy jest dziki, paranoja :shake: Nie, nie ma takiej potrzeby. Czarna jest jej matką, niestety nie została upilnowana i urodziła 9szczeniąt... została tylko Miśka i poproszono mnie o pomoc. Obiecali suczkę wysterylizować, bo nagadałam o tabletkach anty... i się wystraszyli, na początku 2015r swoją sucz sterylizują, a dla tej szukają domu, bo nie mogą mieć dwóch psów. Mieszkają w bloku, niedługo moja koleżanka wyjeżdża na studia... i tak sie zgadałyśmy, że pójdziemy na spacer :p Tak, zwłaszcza taki, który nie daje się złapac przez 40min... kot mnie mocno uwalił, w paru miejscach mam dziurki po jego ząbkach, ale wbił mi się ząbkami w kość na palcu... i nie mógł wyjąć zęba... no i w tym miejscu mi palec spuchł, nie mogę nim ruszać... jutro idę do lekarza, ale na bank dostanę zakaz interesowania się tymi kotami... bo mogą być nieciekawe skutki tego wczorajszego łapania, no niefajnie to wygląda. Mój palec jest 2x większy od tego samego w drugiej ręce, czerwony, bolący, ciężko mi się go rusza.... no czuję go przy byle jakiegolwiek ingerencji nim... czy ruszam, czy dotknę czegoś... a jestem raczej osobą odporną na ból, jak się ostatnio zacięłam puszką z mokrą karmą na pół dłoni i leciała mi krew to nie zwracałam uwagi i dalej karmiłam koty, szłam tak przez miasto... raz też złamałam nogę i dwa dni na wyjeździe jeszcze latałam bez gipsu... łzy leciały wbrew mnie samej, ludzie chcieli mnie nosić, a ja nie, bo dam radę... i dałam, po dwóch dniach wcisnęli mnie w gips :p Także ten ból palca aż jest dziwny... kto by się spodziewał, że dziki, mały kotek w panice jest w stanie coś takiego zrobić. No, ale jak zasikał się ze strachu to co się dziwić... i tylko żal mi go... bo łatwo na nowo nie zaufa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 Ale miałaś wydarzenia :( Nie zazdroszczę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 29, 2014 Share Posted September 29, 2014 Ale miałaś wydarzenia :( Nie zazdroszczę :( Z tymi wypadkami to sierota ze mnie i tyle, ale za dziurki w palcu siebie nie obwiniam... Yh, prawie 6h nad biologią i czuję, że nic nie ogarniam. A mogłam siąść na łikendzie, mogłam, ale jak byłam zalatana i doby mi nie starczyło.... ;pppp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 6h :mdleje: To ja cały rok się tyle nie uczę co ty raz :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agutka Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Nie no świetnie, ludzie wiedzą że to małe dziczki i stwierdzają że takowego nie chcą.... w dodatku każde pada pod kołami gratulacje dla nich :klacz: :madgo: Domyślam się co przechodziliście , sama kiedyś wzięłam dziczka spod śmietnika a bliznę nad okiem mam do teraz ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
łamAga Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Witamy się ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qeeriefire Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Współczuje takich przygód z ludźmi, niestety jeszcze wielu takich jest co myśli, że adopcja takich zwierzaków to zakupy w sklepie. Pójść bez zastanowienia, a później ''o ten, a może jednak nie'', a na koniec przypomnieć sobie, że ma się dziecko. :stupid: Trzymam kciuki za kociaki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Witamy się ;) Hej ;) 6h :mdleje: To ja cały rok się tyle nie uczę co ty raz :P I po sprawdzianie. Był... hmm... myślę, że dostanę 3. Tak btw w końcu łaskawie sprawdziła te z ub. tygodnia - dostałam trójczynę, cieszę się niezmiernie :D Nie no, to tylko pozory, że sie uczę. Gdybym się systematycznie uczyła lub weekend spędzała nad ksiazkami, to wystarczyłoby mi wczoraj powtórzyć materiał, tak góra 1h, ale... żem leń :p Nie no świetnie, ludzie wiedzą że to małe dziczki i stwierdzają że takowego nie chcą.... w dodatku każde pada pod kołami gratulacje dla nich :klacz: :madgo: Domyślam się co przechodziliście , sama kiedyś wzięłam dziczka spod śmietnika a bliznę nad okiem mam do teraz ;) Współczuje takich przygód z ludźmi, niestety jeszcze wielu takich jest co myśli, że adopcja takich zwierzaków to zakupy w sklepie. Pójść bez zastanowienia, a później ''o ten, a może jednak nie'', a na koniec przypomnieć sobie, że ma się dziecko. :stupid: Trzymam kciuki za kociaki! Wiecie co... ja byłam pewna, że skoro chora znajoma dzwoni, że jest chętny na kotka to jest to jakiś sprawdzony dom. Jednak skoro zadzwonili, chciałam się upewnić czy mruczek na pewno z nimi wróci i sa świadomi pracy, ale skoro do mnie zadzwonili i zaraz po zdaniu "za 15min będziemy" się rozłączyli to westchnęłam... O smaczkach tego potencjalnego DSu dowiedziałam się dopiero po złapaniu kota, gdy ten, przerażony omal nie padał na zawał i czekałyśmy aż ochłonie... no i zaczęłam przeprowadzać wywiad. I to co usłyszałam od razu spowodowało, że miałam ochotę wysłać ich do stu diabłów, więc ochłonęłam nawet, że nie wzięli kota. Tylko, że ja wiem, że na jego miejsce wezmą sobie innego, domowego. Pewnie sie mocno zdziwią, gdy okaże się, że kotecek gryzie, drapie i niszczy! Mam tylko nadzieję, że go nie wywalą, bo chyba bym zabiła własnymi rękami. Z drugiej strony -chciałam by kot znalazł dom. Zwłaszcza, że był już złapany, a dwa: miałabym nad nim kontrolę, bo umowę miały podpisać, co prawda ich o tym jeszcze nie poinformowałam, ale... skoro podczas rozmowy wręcz z dumą ta babka mówiła, że miała psa, ale po paru miesiącach go oddała, bo wył samotny w kojcu i w końcu jej ojciec powiedział, ż epies się męczy w tej klitce... i psa oddała... to już skresliłam facetkę całkowicie. Tylko naprawdę mnie szlag trafia, że zawracają dupę tacy idioci. I tak, coraz bardziej sie przekonuję, że nienawidzę pośredniczyć w adopcjach małych kotów i szczeniaków... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Gratki za dobrze napisany sprawdzian :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted September 30, 2014 Share Posted September 30, 2014 Gratki za dobrze napisany sprawdzian :) Dziękuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.