Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

[quote name='kalyna']Ahh temat cieczek :loveu: moim Panom na jedne dzień odjęło mózgu, ale to nawet nie była faza, tylko po zachowaniu ich domyśliłam się, że coś jest w powietrzu ;)


Ty$ jestem Boska, biegniesz i robisz foty, normalnie miszcz :evil_lol:[/QUOTE]
Cieczki, cieczki, a myślałam, że mnie ten temat już ominął, bo u nas zazwyczaj jest spokojnie. W tym roku tylko mu odbija i zmienił mózg na "gwałcić, gwałcić wszystko".

Hyhy, tylko na prostej. Ręce zawsze mam wolne, bo piesek jest przymocowany do pasa biodrowego, ale czasem bywało dość... ostro :p

[quote name='rashelek']Poczwar się całkiem pozbywa resztek mózgu przy cieczkach, także Morus i tak nie reaguje zbyt radośnie na ten fakt :P
Ale karę dostał naprawdę cieżką, to chyba szybko się ogarnie.[/QUOTE]
Wiem, że sa gorsze przypadki, ale dla mnie to zdziwienie, że tyle lat był spokój i nagle mu coś odbija ;p
Dzisiaj tez leje, więc piesek strzelił focha i siedzi w budzie. Nawet nic nie pogwałcić, więc łał, może mu przejdzie szybko.

[quote name='marta1624']Ciche dni.... U mnie na szczęście Lucek za dużo cieczkami się nie interesuje, tylko bardziej ciągnie ;)[/QUOTE]

Hyhy, no mój też nie. Dlatego nawet nie planowałam go ciachać. Pierwsze 2lata to była z nim mordęga, potem się ogarnął i jest względnie spokój.

Taki mam widok z okna (zdjęcia wczorajsze) :p
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/IMG]

A to z wczorajszego spaceru, wyszedł kundel komicznie :p
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']Hejka ;)

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] biednego pieseczka nie chcieli wpuścić do domu tylko za okno wystawili :evil_lol:[/QUOTE]
Hej.

Jakby chciał, to by wlazł i na parapet, ale jak dupa za cięzka... Tali to niemal od razu lokowała się na parapecie, komicznie to wyglądało, do tej pory nie wiem jak się tam mieściła :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sonka95']Na razie się przywitam a później zacznę nadrabiać , bo sporo się działo :)[/QUOTE]
E tam sporo, tylko troszkę. A nagadane jak zawsze, żadna nowość.

[quote name='rashelek']Trzymam kciuki, żeby mu wrócil mózg :D
[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] haha padłam :lol:[/QUOTE]
Nie chcę zapeszać, ale chyba wrócił :multi: Dzisiaj piesek był na spacerze małym geniuszem, w ogóle nic nie gwałcić, raz chciał łipetkę sąsiadów, ale ta mu się odgryzła i nagle mu przeszło. A moje ignorowanie pieska spowodowało, że dzisiaj genialnie pracował, wykonywał taaaak radośnie i błyskawicznie sztuczki, że aż zaczęłam się zastanawiać czy częściej nie urządzać cichych dni :evil_lol:. Chociaż nie wiem czy przypadkiem nie był to też wynik kurczaka w mojej saszetce, ale ciii. Za to, by nie było kolorowo - musimy na nowo popracować nad przywołaniem, zwłaszcza do zapięcia smyczy, bo piesek ma mnie w poważaniu. Widać, że rodzice spuszczali go na spacerach, a potem łapali, w efekcie czego jak jest odpięty to ma mnie gdzieś. :shake:

[quote name='magdabroy']Ciche dni :ylsuper:[/QUOTE]
No co :diabloti: Polecam, ale Ty takich problemów z nakręceniem Tory na cieczki i gwałceniem wszystkiego nie masz jak mniemam :eviltong:

[quote name='marta1624']No ładnie, pieska się z domu wyrzuca :D[/QUOTE]
On całe życie jest z domu wywalony. :diabloti:

[quote name='(:Buńka:)']Biedny piesek odrzucony przez pańcie :placz::diabloti:[/QUOTE]
Niech się cieszy, że jeść dostaje. ;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']karmisz go ? :crazyeye:

nasze same se muszą upolować jedzenie :evil_lol:[/QUOTE]
No jakoś tak się złożyło, że ostatnio dostał... ale właśnie kończy kolejny worek Brita, więc jak zwykle się obudzę z ręką w nocniku, gdy się skończy i piesek będzie na przymuszonej głodówce do czasu aż mu karma nie przyjdzie. No a jak mu niejedzenie wejdzie w nawyk to po co w ogóle go karmić :siara:

Coś Ty, jeszcze przyniósłby mi antylopę. I co ja bym z nią zrobiła? Nie mam takiej zamrażarki :p

[quote name='marta1624']Pewnie karmisz resztkami z obiadu :diabloti:[/QUOTE]
Nie. Kotami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Collie']Kara mu pewnie doskwiera :lol: [URL]https://lh5.googleusercontent.com/-0jzIdeyYQ7g/U_nFKudwfbI/AAAAAAAADVg/hU2su-loMSw/w756-h567-no/DSC_0003.jpg[/URL] Trzymam kciuki za szybki powrót normalnego Morusa :)[/QUOTE]
Ma minę zbitego psa, to fakt. :D
Na razie tfu tfu powoli wraca. Tzn. są symptomy tego, że mu przechodzi. Zobaczymy jutro czy to prawda, a nie np. wynik ulewnej pogody.

Link to comment
Share on other sites

My nie zapomnieliśmy ale za to dostawca poleciał w uja i nam juz dwa tygodnie ponad karme przysyła i przysłać nie może :mad: i tak dokupujemy co chwile po kilka kg żeby przetrwały , a Neron ostatnio przeszedł na wegetarianizm , kładzie się pod gruszką i wpierdziela gruszki :evil_lol:

Matko to Ty na safari mieszkasz ? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']My nie zapomnieliśmy ale za to dostawca poleciał w uja i nam juz dwa tygodnie ponad karme przysyła i przysłać nie może :mad: i tak dokupujemy co chwile po kilka kg żeby przetrwały , a Neron ostatnio przeszedł na wegetarianizm , kładzie się pod gruszką i wpierdziela gruszki :evil_lol:

Matko to Ty na safari mieszkasz ? :evil_lol:[/QUOTE]

To u nas jest zawsze tak: albo ja się machnę i zapomnę psu zamówić karmy na czas, albo to kurier/sklep nie spieszy się z dostarczeniem karmy. W efekcie tylko raz piesek jadł bez przerwy dwa worki karmy, tak zawsze przez parę dni muszę kombinować i mu podawać co innego. Choćby syfiaste marketowe karmy, bo w zoologach to też wielkiego wyboru nie ma: RC, chappi, pedigree, dog chow. Sam syf, oczywiście wybieram najtańszą wersję, o ja zua. :evil_lol:

Nie śmiej się. Jak swego czasu była akcja z pumą w Polsce, że łaziła i zjadała zwierzątka (nie wiem czy kojarzysz) to mi się śniło, że moje kotki upolowały pumę i przyniosły na ogród :diabloti: Skąd wiesz, a może jakaś antylopa też spieprzyła z zoo? ;p

[quote name='chounapa']Może by się z Tobą podzielił ?[/QUOTE]
Po cichych dniach? Wątpię. Sama bym się poczęstowała :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']To u nas jest zawsze tak: albo ja się machnę i zapomnę psu zamówić karmy na czas, albo to kurier/sklep nie spieszy się z dostarczeniem karmy. W efekcie tylko raz piesek jadł bez przerwy dwa worki karmy, tak zawsze przez parę dni muszę kombinować i mu podawać co innego. Choćby syfiaste marketowe karmy, bo w zoologach to też wielkiego wyboru nie ma: RC, chappi, pedigree, dog chow. Sam syf, oczywiście wybieram najtańszą wersję, o ja zua. :evil_lol:

Nie śmiej się. Jak swego czasu była akcja z pumą w Polsce, że łaziła i zjadała zwierzątka (nie wiem czy kojarzysz) to mi się śniło, że moje kotki upolowały pumę i przyniosły na ogród :diabloti: Skąd wiesz, a może jakaś antylopa też spieprzyła z zoo? ;p


[/QUOTE]

My teraz też jedziemy na jakiejś z zoologa ale nawet nie wiem jakiej :evil_lol:
Pamietam tą akcje ale mysle że raczej ta puma upolowała by Twoje kotki a nie one ją :evil_lol: ale sny masz fajne :evil_lol:

To Morus mógł by trafić do księgi cudów gdyby dogonił antylopę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']My teraz też jedziemy na jakiejś z zoologa ale nawet nie wiem jakiej :evil_lol:
Pamietam tą akcje ale mysle że raczej ta puma upolowała by Twoje kotki a nie one ją :evil_lol: ale sny masz fajne :evil_lol:

To Morus mógł by trafić do księgi cudów gdyby dogonił antylopę :evil_lol:[/QUOTE]
Ja kiedyś kupiłam Morusowi, właśnie zastępczo aż nam Brit nei przyjdzie lepszą, mniej zepsutą wersję Royala. Tak to określił sprzedawca i faktycznie miała lepszy skład i pies o dziwo w miarę dobrze ją przyswoił. Tylko droga była. Jakieś 17zł/kg. ;p
Oj tam, wnikasz w szczegóły. Od zawsze miałam chore sny. Kiedyś ciągle kogoś zabijałam lub latałam z siekierą za kimś, ale np. dzisiaj śniło mi się, że... wszyscy w okolicy mieli grzywacze. Dziwne, bo ani nie myślałam o psach wczoraj (a zwłaszcza o grzywkach), tylko oglądałam zdjecia Kissa i Bobika. Może to przez to? Ale sen dziwny, nie ogarnęłam o co chodzi. Mam nadzieję, że nie proroczy, bo nie planuję grzywków :p

Buhahaha, nie mów, że w niego nie wierzysz :p. Tak btw. kiedyś, jak miałam jakieś 9lat marzyłam o tym, by rodzice kupili mi geparda, bo naczytałam się, że można je oswoić, że kiedyś w rodzinach królewskich były nie tak rzadkimi zwierzątkami "domowymi" i też chciałam większego kotka :lol: Matko, dzieci są zabawne :D

Link to comment
Share on other sites

Tak btw. 100punktów dla mnie. Dzisiaj ładuję aparat, by móc wstawić nowe fotki w galerii. Biorę aparat ze sobą na spacer, już naładowany, nawet słońce na chwilę wyszło. I co się okazuje? Nie wzięłam z ładowarki baterii :lol: To się nazywa geniusz.

Z kolei u nas haszczaki są ciągle w potrzebie, a ja już wczoraj mówiłam bratu, że dziw, ale coś ostatnio północniaki nie są porzucane. Wykrakałam :(

Takiego znajoma znalazła, ze złamaniem:
[IMG]http://i59.tinypic.com/24wenw6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i58.tinypic.com/xc3vwx.jpg[/IMG]

I znalazłam ogłoszenie o szukaniu domu dla samca, indetycznego jak ten wyżej, tylko trochę maska inna.
Plus o oddaniu parki haszczaków, z uwaga! fotkami ich potomstwa... Jestem pewna, że trafią do pseudo, bo warunkiem jest adopcja parki, nie można ich rozdzielać :(

Za to ja mam nową miłość. Takie cudo przebywa w naszym schronie:
[IMG]http://img29.olx.pl/images_tablicapl/172262485_3_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-psy-bez-rodowodu.jpg[/IMG]

[IMG]http://img29.olx.pl/images_tablicapl/172262485_1_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-zamosc.jpg[/IMG]
2letnia, z wyciągniętymi cycuchami :(

No i znalazłam najprawdopodobniej Morusa brata. Też w schronisku. Naszym. Wszystko takie same, i wiek, i budowa, i uśmiech, i to coś, co nie podrobi żaden pies podobny do Morusa... Jedyna różnica pomiędzy nimi to stojące uszy i trochę krótsza sierść. Najgorsze to świadomość, że nie mogę go wyciągnąć.

Link to comment
Share on other sites

Uh nadrobiłam zaległości, przyznam,że trochę mi się nazbierało :D

Ej Tyś sorcia z tą Wawą nic teraz nie wyjdzie, bo nie będzie jak tam dowieźć wcześniej choćby koca czy czajnika, a pieseł jak wiesz choruje i lepiej niech posiedzi w domu, ale jak będzie jakaś inna okazja to zapraszam, nawet z psiurem, jest gdzie spać i gdzie wyjść na spacer :)
ONeczka jest śliczna, sama lubię, mój ojciec ostatnio tak coś szepną, że chciałby w końcu sprawić sobie wilczura (tak wilczura:diabloti:) i chyba będę im podrzucać jakieś zdjęcia takich bid, szkoda dla nich szczeniaka, nikt nie ułoży go tak dobrze jak ja :evil_lol:

[url]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/url]
a Morusik to ma strasznie hipnotyzujące oczy, u żadnego psa jeszcze nie widziałam takich, lubię bardzo, Muffinowa mama ma podobne i tym mnie urzekła :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Cudo że schroniska :loveu: Aż mam ochotę na onka :crazyeye:[/QUOTE]
Powiem Ci, że ja też. I zawsze tak mam: jak już sobie postanowię, że pies z hodowli, tej konkretnej, wymarzonej to ups, trafiam na cuda w schronach. :stupid:Tylko ten widok jest przerażający, sucz okreslona jest na 2lata, a jest już w takim stanie:
[IMG]http://img30.olx.pl/images_tablicapl/172262485_6_644x461_piekna-szajla-szuka-domu-.jpg[/IMG]

[quote name='Paula03']My też wpadamy z wizytą, hej :diabloti:[/QUOTE]

[quote name='Panna Cotta']I my się witamy ;)[/QUOTE]
Cześć, miło Was widzieć. Szczególnie witamy Paulę :p

[quote name='Agata_Roki']Uh nadrobiłam zaległości, przyznam,że trochę mi się nazbierało :D

Ej Tyś sorcia z tą Wawą nic teraz nie wyjdzie, bo nie będzie jak tam dowieźć wcześniej choćby koca czy czajnika, a pieseł jak wiesz choruje i lepiej niech posiedzi w domu, ale jak będzie jakaś inna okazja to zapraszam, nawet z psiurem, jest gdzie spać i gdzie wyjść na spacer :)
ONeczka jest śliczna, sama lubię, mój ojciec ostatnio tak coś szepną, że chciałby w końcu sprawić sobie wilczura (tak wilczura:diabloti:) i chyba będę im podrzucać jakieś zdjęcia takich bid, szkoda dla nich szczeniaka, nikt nie ułoży go tak dobrze jak ja :evil_lol:

[URL]https://lh4.googleusercontent.com/-CRsWJ-WNozA/U_nFGj1jsWI/AAAAAAAADVQ/1ur36i0yqlY/w756-h567-no/DSC_0005.jpg[/URL]
a Morusik to ma strasznie hipnotyzujące oczy, u żadnego psa jeszcze nie widziałam takich, lubię bardzo, Muffinowa mama ma podobne i tym mnie urzekła :D[/QUOTE]
Spokojnie, na roku szkolnym będzie mniej, teraz człowiek się nudzi, to i na dogo siedzi. Nawet jak się nie nudzi, to też siedzi.
Super, na pewno z zaproszenia skorzystam, tylko daj mi znać wcześniej kiedy mogę się wepchnąć, bo teraz mam w W-wce dwoje dzieci, od rodziców Fugi zaproszenie już dawno mam, ale myślę, że i Talisiowa mamusia pozwoliłaby mi ich nawiedzić.
Także ja chętnie piszę na weekend w stolycy, raczej bez psa, nie wyobrażam sobie go męczyć jazdą tak daleko, zwłaszcza że nasi przewoźnicy nie zgadzają się na przewóz zwierząt, ale wiesz... mnie samej dwa razy mówić nie trzeba :D
Czy ja wiem czy ma niezwykłe, jakoś tego nie zauważyłam. Owszem, lubię się patrzeć w jego paczałki, ale dla mnie inne psy mają genialne. Jednak to miłe, dzięki :loveu:

Mój tatuś i braciszek kiedyś chorowali na wilczura, przez co zaczęłam im podrzucać piechy w potrzebie, ale jakoś umilkli. Mój braciszek zmienił oczekiwania i teraz marzy mu się haszczak, akurat teraz, gdy ja przerzuciłam się na owczarki :evil_lol: Jednak ONki są świetne, więc zgadzam się, że warto wziąć ze schrona. Zwłaszcza, że ich tam pełno, dlatego też w miarę łatwo można wynaleźć onka dla siebie.

Wczoraj pisałam o kuzynie Morusa w schronie? No, to jednak nie dopatrzyłam się. Są tam takie dwa. Suczka i pies. Identyczni, więc obstawiam, że są ze sobą spokrewnieni. Będę podsyłać je wszystkim, którzy zachwycają się uroda kundla.

Tak btw. nie wiem o co chodzi, ale wszyscy się nas boją. Wczoraj mijamy małe, na oko 6letnie dziecko, a te w pisk, bo zobaczyło czarnego pieska. Idą ludzie - patrzą się na nas podejrzanie czy ten killer zaraz ich nie zje. Ludzie z psami uciekają na drugą stronę ulicy, tylko Ci od agresorów pchają się pod nasze łapy... Ja naprawdę nie wiem o co chodzi. Do tej pory takiego przerażenia Morus nie powodował, ba! wszyscy mówili jaki słodki miś do tulenia, dzieci podbiegały go pogłaskać, wszyscy och i ach, zachwyt nad pieskiem,a teraz co? nagle zamienił się w krwiożerczą bestię? :hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...