Jump to content
Dogomania

agresywny beagle może stracić domek.. :(


megii

Recommended Posts

potrzebuję namiary na dobrego szkoleniowca i behawiorystę.
beagle znajomej wykazuje agresję w stosunku do jej dziecka, ważą się losy tego psiaka- czy nie zostanie oddany :(
czy możecie proszę podać adresy dobrych behawiorystów?

albo może ma ktoś pomysł, jak pomóc temu psiakowi?
jego oddanie bedzie tragedią zarówno dla niego, jak i dla jego rodziny..

wklejam linka do innego forum, na którym od jakiegos czasu toczy się dyskusja.
[url]http://e-beagle.pl/forum/viewtopic.php?t=1573[/url]

a to pierwszy post z tego tematu, naświetlajacy poczatek całej afery.. :(

[quote]
pisałam już o tym ze Bazylek jest agresywny w stosunku do dzieci i niestety doszło do najgorszego ... dzis w południe Bazyl rzucił sie na Roksankę i ugryzł ja w buzię w okolicy ust. Skończyło sie na 2 szwach choć lekarz początkowo nie chciał szyc bo powiedział że ran szarpanych nię nie szyje.
Czy ktos z Was był w podobnej sytuacji???
Co ja mam teraz robić to juz był 2 atak psa na moje dziecko,
czytam poradniki i staram sie go wychowywac wg nich ale widocznie cos robie nie tak.
Najgorsze jest to ze straciłam zaufanie do Bazylka i choc serce mi sie kraje to rozważam mozliwość oddania go w lepsze rece [IMG]http://e-beagle.pl/forum/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] wiem, co pomyślicie "problemy z psem to lepiej sie go pozbyć niz je naprawić" ale jako matka na 1 miejscu stawiam bezpieczeństwo mojego dziecka.
a teraz po krótce opisze całe zajscie:
pies dostał parówke do zjedzenia ale postanowił ja "schowac na później" Roki w tym czasie była na podwórku, wróciła po jakichs 5-10 minutach (więc pewnie była juz schowana), weszła do pokoju, mówiła cos do psa schyliła sie żeby go poczochrać a on skoczył jej do twarzy wydajac takie dzwięki jak pies atakujacy innego psa i dziabnął. bazyl po raz pierwszy w życiu dostał odemnie w dupsko. Pojechałyśmy na pogotowie bo krew sie lała a ja spanikowałam, gdy wróciłysmy po półtorej godzinie Bazyl nawet nie podszedł sie przywitać tylko siedział w przedpokoju i patrzał zdezorientowany. Chyba czuje że zrobił cos złego.
Jestem w kropce prosze o komentarze
Jak mam teraz postępować ???????????
[/quote]

czy są jakieś cszkolenia na które należało by się zpaisać?
oni już byli u kilku specjalistów, bez skutku.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

hej, to ja jestem własciecielką tego beaglasa rozrabiaki, dzięki megi za pomoc ;)
postanowiliśmy popracowac jeszcze nad jego ułozeniem, byc może nie wyczerpalismy jeszcze wszystkich możliwości, gdyby był agresywny w stosunku do osoby dorosłej byłoby o wiele łatwiej a z dzieckiem niestety jest tak że ona nie rozumie dlaczego nie może Bazylka przytulać, bawić się z nim turlając po podłodze i co ważne nie pozwalac mu używać zębów w zabawie.
Od historii, którą cytowała megi upłynęło juz troche czasu i od tamtej pory pies ugryzł jeszcze 3 razy. Wprowadzilismy nowe porządki w domu, zapisalismy sie na szkolenie, codziennie po kilka minut z psem ćwiczę.
czy ktoś może miał podobne przeżycia ze swoim pupilem?? jeżeli tak to prosze o podzielenie sie doświadczeniem. Problem jest taki, że pies jest zupełnie przyjacielsko nastawiony do Roki aż tu nagle ja atakuje, zazwyczaj jest to spowodowane jakimś dyskomfortem ale fakt pozostaje taki ze normalny pies nie powinien gryźć "swojego".
mam nadzieje że wyraziłam sie jasno i wiecie o co mi chodzi :)

Link to comment
Share on other sites

Cześć Anika. Szczerze Ci wspóczuję i rozumię co czujesz. Myśle że pies po prostu czuje w dziecku rywala do jedzenia i miejsca w chierarchi domowej.
Ja amiałem amstaffa wabił się Nero(niestety już go nie ma) ale nie miałem takich problemów. Ale od szczeniaka uczyłem go że jest w domu ostatni, czyli jadł ostatni dopiero jak my zjedliśmy, nigdy nie dostawał nic ze stołu, od małego mój syn, ja lub żona w czasie posiłku psa mieszaliśmy mu w misce lub zabiearaliśmy jedzenie żeby nauczyć go że rodzina jest wyżej od niego tak jak w stadzie(trzeba pamiętać że pies jest zwierzęciem stadnym i ustala chierachię w stadzie) Pies się tak nauczył że mój mały syn mógł mu zabrać jedzenie z pyska i Nercio nawet nie warknął tylko popatrzył smutnymi oczami i musiał się z tym pogodzić.Ktoś może powiedzieć że jak tak można robić ale niestety trzeba gdy chce się mieć w domu spokój i nie martwić się co się stanie jak się odwrócę a w tym momencie piesek zatakuje nasze dziecko.I jeszcze jedno psa trzeba nauczyć że pan(cała rodzina) może przy nim robić wszystko czyli dotykać psa tam gdzie mamy ochotę(niektóre psy reagują nerwowo gdy np:chcemy obejrzeć czy nie optarł sobie krocza)Pozdrawiam i życzę efektów w szkoleniu.Specjaliści napewno pomogą.

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze jedno polecam książkę "Psy Obronne" napisaną przez Magdalenę Nowicką i Agnieszkę Boczula. Są tam fajnie opisane zachowania psów i jak z nimi postępować. Wiem że Twój pies nie jest psem obronnym ale to co tam jest napisane dotyczy raczej wszystkich psów. Pozdrawiam Robert

Link to comment
Share on other sites

z jedzeniem nie ma problemów, córka go karmi z ręki, podaje mu miske, zabiera poto aby mu dołożyc jedzonka, jest karmiony zawsze po naszym posiłku, nigdy nie dostaje jedzenia ze stołu (nie mamy kłopotu z żebraniem) dostaje miche jak my zjemy.
nauczyłam go wymiany skradzinych rzeczy na smaczki więc nawet Roksanie oddaje skradzione fanty.
Dotykac go może zawsze i wszędzie z wyjatkiem momentów gdy jest chory i go coś boli, wtedy pozwala tylko mnie.
Problem polega na tym, że on nie warczy tylko od razu gryzie :(
Gdyby nauczył sie warczeć nie byłoby problemu bo mała po prostu by od niego odeszła.

Link to comment
Share on other sites

Przyczyn jego postępowania może być wiele i ciakawy jestem co powiedział specjalista. Jeżeli chcesz to napisze Ci w wolnej chwili parę słów na temat zachowań psów , przyczyn ich postepowania i metod jak z niektórymi sobie radzić. W waszej sytuacji jest ciężko coś podpowiedzieć nie znając i przebywając z psem ale podam wam przykład." piesek poczuł się zagrożony przez waszą córeczkę i zatakował, córka wycofała się i wtedy u psa zaczyna się kojarzenie: bałem się, użyłem zębów, wygrałem, intruz się wycofał więc to jest dobra metoda, jestem silny i mocny. Po kilku takich sytuacjach u psa utrwala się takie zachowanie i reaguje w sposób który przynosi najlepsze efekty. Pies to nie człowiek i niestety nie zawsze reaguje tak jak byśmy tego chcieli." Jestem jednak pewien że cierpliwością i pracą można odnieść sukces. Jeżeli jesteś zainteresowana to postaram się coś napisać tylko podaj mi swój email.
Pozdrawiam
Robert

Link to comment
Share on other sites

Anika* to coś co ma Twoj beagle wygląda na agresję domową - CDA, spowodowaną zapewne po trosze instynktem łowczym (drapieżcy). Ta agresja nie musi być wcale spowodowana błedami wychowywawczymi, składa się na nią kilka czynników. Miałem do czynienia z wieloma psami cierpiącymi na CDA i zazwyczaj (w zalezności od stopnia objawów) sprawa nie jest łatwa w traktowaniu i leczeniu.

Link to comment
Share on other sites

mój email [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
od zeszłego tygodnia chodzimy na kurs PT więc trzeba ćwiczyć w domu komendy typu siad zostań, waruj, do mnie. dostałm równiez link do strony w której pisze jak nauczyc psa aby słuchał dziecko, cenne wskazówki które wprowadzimy w życie stopniowo,
nero wydaje mi sie że masz rację uzasadniając dlaczego pies gryzie, ja też to wiem juz od 2 miesiący tylko, ze nadal nie wiem co zrobić żeby pies przestał gryźć, Zabraniam dziecku denerwować psa ale czasem ona nie ma na to wpływu.

Link to comment
Share on other sites

napisałem kiedyś trochę wiecej o tym:

[url]http://www.dobrypies.eu/CDA.html[/url]

Twój przypadek to agresja wobec wybranego domownika (dziecka), warto wiedzieć skąd to (CDA) się wzięło i jakie są szanse na poprawę. Dobro dziecka jest najważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

przeczytałam i niestety nie wydaje mi się że moge to odnieśc do mojego psa.
pies ani nie broni określonych rzeczy, ani określonych miejsc, nie reaguje agresja na dotyk, budzenie itp,
co do agresji wobec wybranego człona rodziny, dzis minęło dokładnie 6miesięcy od kiedy Bazyl jest z nami, agresje wobec dziecka wykazał 4razy (pomijając fakt, ze on ogólnie nie lubi dzieci, na ulicy szczeka i jakby któreś podeszło to jestem pewna że by ugryzł)
na codzień zachowuje sie przyjaźnie, daje z sobą robić niemal wszystko (oczywiście w granicach rozsądku)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o definicje:

Agresja domowa to szerokie pojęcie i dotyczy agresji wobec członków rodziny i agresji 'w domu'. Dlatego przypadek, kiedy pies atakuje członka rodziny (dziecko) - jest to agresja domowa. Niezależnie jak to nazwiemy - dawne określenie (niezbyt fortunne, bo nie tłumaczące wielu zachowań) to agresja dominacyjna - trzeba wiedzieć, jaka jest geneza agresji dla danego przypadku, jakie są zagrożenia, jak powinna wyglądać terapia i jakie są szanse na przyszłość.

Do tego z tego co piszesz bazyl w ogóle wykazuje agresję do dzieci. Być może jego wersja CDA wynika wlaśnie z tego. Być może. Zdecydowanie należy sobie zadać pytanie: czemu. A to wymaga szczegółowego wywiadu środowiskowego. Mogę Ci podać namiary na warszawską trenerkę, która z takimi przypadkami już miała w swojej karierze do czynienia. Zdecydowanie przydałoby się spojrzenie osoby, która wie dokładnie czego szukać i na co patrzeć. Co zrobisz, to Twój wybór.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...