Jump to content
Dogomania

Dostojny tybetan i bezmózgi kundel!


Naklejka

Recommended Posts

No przecież on przez prawie tydzień atakował ojca, gdy wchodził do domu, do mojego pokoju :P 

Arniczek jest zbyt idealny, by go oddać. Chociaż ostatnio żyje w swoim świecie i nie zawsze umiem do niego dotrzeć z poleceniem, albo jest leniem. 

I tak Rafciu chyba będzie u mnie na tydzień w kwietniu i w wakacje. O ile nie znajdzie domu do tego czasu. To nie jest zły pies, potrzebuje zasad, konsekwencji i stabilizacji. U mnie był grzeczny, ale u koleżanki rozrabia, bo rodzina nie zważa na to, jak się zachowuje w stosunku do psa, w jego obecności itd. 

Link to comment
Share on other sites

Nikt nie podchodzi i dobrze! Z psa nic by nie zostało, a Rafciu człowieka też moze capnąć, różnie to z nim bywa. No ale ja na spacerek wybrałam się w miejsce, gdzie ludzi jest mało, tylko przez park przeszłam kawałek, to może 15min spaceru ;) Bo do samego parku mam 3min. W sumie to nie, bo teraz mam nową ścieżkę, wychodzę z domu, przechodzę 100m i jestem :P

Chciałam kupić tego Lukullusa, ale boję się, że go Jetsu nie będzie przyswajał, bo takie opinie o tej karmie krążą. Dawkowania też jakiegoś super nie ma. Może Arniczkowi kupię, a Jetsu zostanie na TOTW. 

Oficjalnie już https://www.facebook.com/events/347135715486336/ 
 

Link to comment
Share on other sites

Karma wraca! 

W poniedziałek Jetsu pogonił za sarnami. Śmieszna akcja, bo długo na nie patrzył, one się już oddaliły, ale nie wytrzymał i się zerwał. Odwołał się nawet dość szybko... jak na niego. 
Wczoraj łapki bolały.
A ja sobie przypomniałam, że mam jeszcze jakiś suplement na stawy dla niego. 

Link to comment
Share on other sites

Bo to chomik mutant. 


Zachciało mi się dziś spacerowania. 
Poszłam z Arniczym potrenować. Cały spacer wymiatał i chciał się bawić :D 

Potem poszłam drugi raz, zabrałam również Jetsa, żeby nie czuł się pokrzywdzony.
Zagadała nas starsza kobitka, pieski się przywitały, wyniuniała Arniczka, Jetsana chciała, ale nie miała odwagi :P 
Minęłam się z sąsiadką z owczarem. Wyskoczył na nas z warkotem, no to Jetsu na niego(ale Jetsan ryczy, nie warczy :P ). Facet przed nami tak się wystraszył, że odskoczył na drugą część chodnika, haha. 
Później podbiegło do nas dziecko, prosto na Jetsa, spytało, czy może pogłaskać. Nim odpowiedziałam, już na nim wisiała. Mam resztkę refleksu i ściągnęłam mordę Jetsana do siebie. Na szczęście szybko zainteresowanie przerzuciła na Arnika :P

Link to comment
Share on other sites

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...