Jump to content
Dogomania

Dostojny tybetan i bezmózgi kundel!


Naklejka

Recommended Posts

A ile kroków z nim robisz? Jeśli Ci patrzy na glebę to wróć do samego początku. Zwykle problem z kontaktem pojawia się już przy ruszaniu z pozycji "wyjściowej". Jak robisz z nim sztuczki na kilker to się nim wspomóż przy obi, kliker na posłuszeństwo sportowe jest zawaliście wygodny.

A z tymi seminariami nie przesadzajcie, one nie są od opieprzania tylko od tego, żeby ludzie się na nich uczyli ;) .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']Zawsze jest szansa, że zapomni :lol:[/QUOTE]

Ja swoją mame zaciągnęłam po szelki hurtty (akurat swojej kasy nie miałam) ja wybierałam szelki, a ona sama psu miskę wzięła :-o:lol: Jak już miałam kasę i chciałam jej oddać, to powiedziała żebym sobie zostawiła :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gato']A ile kroków z nim robisz? Jeśli Ci patrzy na glebę to wróć do samego początku. Zwykle problem z kontaktem pojawia się już przy ruszaniu z pozycji "wyjściowej". Jak robisz z nim sztuczki na kilker to się nim wspomóż przy obi, kliker na posłuszeństwo sportowe jest zawaliście wygodny.

A z tymi seminariami nie przesadzajcie, one nie są od opieprzania tylko od tego, żeby ludzie się na nich uczyli ;) .[/QUOTE]

W ogóle nie używam klikera ;)
Na razie wróciłam do podstaw, pluję mu smakołykami do pyska, bleh, te suche karmy są okropnie niesmaczne.
Muszę poćwiczyć na dworze, ale póki co pogoda mi plany pokrzyżowała :roll:

[quote name='Aleksandra95']Ja swoją mame zaciągnęłam po szelki hurtty (akurat swojej kasy nie miałam) ja wybierałam szelki, a ona sama psu miskę wzięła :-o:lol: Jak już miałam kasę i chciałam jej oddać, to powiedziała żebym sobie zostawiła :eviltong:[/QUOTE]

Szele też mama kupiła, ale tylko dlatego, że miała mi za coś kasę oddać :P

Link to comment
Share on other sites

O tym klikerze wspomniałam, bo dobrze użyty jest dla psa bardzo klarownym sygnałem za co dostaje nagródki. No a w posłuszeństwie sportowym, gdzie szczegóły rządzą to wiele ułatwia ;) . [SIZE=1]Chociaż ja chyba z Vegą nie robiłam chodzenia klikając...

[/SIZE]Ja tam nie lubię ćwiczyć na suche, marnie pachnie, syfi i pies musi to gryźć. Swoją drogą są obrzydliwsze rzeczy do plucia - np. nereczki albo jeleń :diabloti: . Powodzenia w dalszych ćwiczeniach!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gato']O tym klikerze wspomniałam, bo dobrze użyty jest dla psa bardzo klarownym sygnałem za co dostaje nagródki. No a w posłuszeństwie sportowym, gdzie szczegóły rządzą to wiele ułatwia ;) . [SIZE=1]Chociaż ja chyba z Vegą nie robiłam chodzenia klikając...

[/SIZE]Ja tam nie lubię ćwiczyć na suche, marnie pachnie, syfi i pies musi to gryźć. Swoją drogą są obrzydliwsze rzeczy do plucia - np. nereczki albo jeleń :diabloti: . Powodzenia w dalszych ćwiczeniach![/QUOTE]

Arni zamiast klikera ma słowo "dobrze" :eviltong: i doskonale wyłapuje za co i bardzo mi to pomaga, znając mnie to i tak bym gdzies ten kliker gubiła, albo zapominała ze sobą zabierać ;)

Arni nic nie gryzie, tym bardziej karmy, która ma drobne granule. Smaków im nie kupuję, bo bym zbankrutowała ;) Przy nauce sztuczek, spacerach itd. strasznie dużo tego schodzi :eviltong:
Można powiedzieć, że spalamy miskę :P

Link to comment
Share on other sites

Zjedzony podręcznik, zeszyty, tabletki na sierść, zrzucony kwiatek :loveu:
Jeszcze zalana wykładzina i legowisko.... dodatkowo zasikane :cool3:
Prawie zrzucił klatkę od świnek, ooo, zgryzł jeszcze poidło.

Arni był uwiązany, nie było mnie 4,5h w domu, wczoraj go wymęczyłam, rano biegał w ogrodzie. Skróciłam mu smycz, żeby nie sięgał do biurka i klatki :mdleje:

Edited by Naklejka
Link to comment
Share on other sites

Pozrzędziłam na Arniego, to teraz fotki prosiaczków :)
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-trQqbDx923Q/UnT3hY7CFLI/AAAAAAAAX-s/wSIXc03y0d0/w640-h427-no/IMG_0744.png[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-I4EmNAeNA2E/UnT3g3gsQNI/AAAAAAAAX-o/YKVcYPLSjVo/w640-h427-no/IMG_0741.png[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-QJKbODbb3gw/UnT3XaXL1lI/AAAAAAAAX8Y/-sATR0vsPnI/w640-h427-no/IMG_0708.png[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-1SGaCiskcq0/UnT3aBEqC_I/AAAAAAAAX9A/QAekrBgKc-E/w640-h427-no/IMG_0716.png[/IMG]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Ch-1RVyqZYc/UnT3UA8asiI/AAAAAAAAX7s/ZdxIwckMXBk/w640-h427-no/IMG_0693.png[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']slodkie :loveu:[/QUOTE]

Biedne, wystraszone. Zawału dostałam jak zobaczyłam klatkę, która ledwo stoi na "stoliczku" :mdleje: Nie mam pojęcia jakim cudem Arni do nich sięgnął...
Ojciec się śmiał, że Arni wziął sobie korki z matmy, a matka mnie opieprzyła, że zachciało mi się psa w domu trzymać. Teraz muszę sobie nowy podręcznik skołować :lol:
No ale muszę walczyć z tym lękiem, skoro znowu jest gorzej niż było, on potrafi kilka dni siedzieć grzecznie, a któregoś dnia zaczyna niszczyć :roll:

Link to comment
Share on other sites

O tym klikerze napisałam, bo wiem, że nie zawsze mówienie do psa jest 'wygodne'. Podobnie jak z karmą - moje też zwykle nie gryzą, ale psy przecież są różne. A ja swoją drogą z wielu powodów z suchym pracować nie lubię (chyba że na codzienne klikanie). No ale zresztą - nieważne.

Masakra z demolką. W ogóle jaki on ma stosunek do prosiaków (tak z ciekawości apropos prawie-zrzucenia klatki z nimi)? ;)

Link to comment
Share on other sites

Miałam różne smaki dla Arnika i nie było furory, na frolic się nakręcił, ale to syf jest. Więc już wolę tą suchą karmę, zamówiłam suszone płucka, zobaczymy jak na to zareaguje :)

On uwielbia prosiaki, ale na co dzień je olewa. On celowo klatki nie zrzucił, raczej szarpał się z poidłem i z kocem, który przykrywa "stolik".
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-orut_XhyY0w/UjWcpMdw7OI/AAAAAAAAWyc/n76W4_AFbI8/w640-h427-no/IMG_8644.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/--7TIkisZOoA/UciSrCD8s4I/AAAAAAAATPs/KS38EN3k364/w640-h480-no/IMG_4173.JPG[/IMG]
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-WfDI8n_ZEo0/UciSq_lmg6I/AAAAAAAATPw/x-Y7dg0KXJ0/w640-h480-no/IMG_4172.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Że celowo nie zrzucił to zrozumiałam, tak się tylko zastanowiłam, bo kiedyś (?) miałaś chyba taką otwartą klatkę i myślałam, że on o to zahaczył. No a że myślałam, że nadal masz tamtą klatkę to moja wyobraźnia pogalopowała i zaczęłam się zastanawiać co by zrobił gdyby prosięta z niej powychodziły i no... Tak wybiegłam myślami głupkowato :eviltong: .

Ja na smakołyki używam mięsa, albo artykułów mięsopodobnych (np. parówek) :diabloti: . Takich gotowców to od czasu do czasu, bo szkoda na nie kasy.

Link to comment
Share on other sites

Nieeee, już od jakiegoś czasu nie mam tej wielkiej, drewnianej klaty ;) Teraz mam tą małą, ale jakby ją zrzucił, to kraty mogłby wyskoczyć z kuwety i świnie byłby wolne...

Ja dosyć często używałam parówek, czy kiełbas o ile były w domu ;) Chyba zacznę kupować parówki dla psa, może sprawdzą się lepiej, hmm.
Jetsan na spacerze je tylko parówki, kiełbasy, ser, wędlinę, mięso, suche olewa, pluje nim. Ostatnio nawet kiełbasy nie ruszył...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...