Jump to content
Dogomania

Sa tutaj milosnicy Lakelandow?


Karaluch

Recommended Posts

Uwielbiam wszystkie psiaki, ale szczegolna sympatie mam wlasnie do terrierow.
Przez ponad 15 lat mialam terierke walijke, gdy zdechla wiedzialam ze kolejny pies tez musi byc terrier, wstepnie oczywiscie chcialam tylko walijczyka ale zupelnie przypadkiem do mojego dom trafil lakeland.
Teraz mam strasznego bzika na punkcie mojego psiaka i ogolnei na punkcie tej rasy.
Jestem ciekawa czy sa tutaj milosnicy Lakelandow?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 107
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Karaluch, doslownie spadasz nam z nieba :multi:
Tak sie sklada, ze sa tu trzy osoby bardzo zainteresowane powiekszeniem rodziny o tego cudownego psa (ja oraz Dominika i jej siostra ;))
Kazda informacja o rasie jest dla nas bardzo cenna wiec pisz koniecznie jak najwiecej i wklejaj zdjecia swojego psiaka!

Link to comment
Share on other sites

Karaluch a jakiego masz lakelanda? Tego, który jest na avatarku? Bo ja ślepa jestem i niezbyt dobrze widze :lol:

Mnie się lakelandy strasznei podobają, kto wie, może będę takiego miała w domu już za rok ;)

Na razie jakbyś miał zdjęcia, to będa mile widziane :evil_lol:

EDIT: Jaszczurka mnie wyprzedziła o minutę :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='D0minika']Karaluch a jakiego masz lakelanda? Tego, który jest na avatarku? Bo ja ślepa jestem i niezbyt dobrze widze :lol:

Mnie się lakelandy strasznei podobają, kto wie, może będę takiego miała w domu już za rok ;)

Na razie jakbyś miał zdjęcia, to będa mile widziane :evil_lol:

EDIT: Jaszczurka mnie wyprzedziła o minutę :D[/quote]

Tak to moj psiak, jest czarniutka i pomimo ze ma juz prawie piec lat strasznie wesola i zawsze chetna do zabawy.
Teraz musze juz konczyc, jutro napisze z checia wiecej.

Link to comment
Share on other sites

Na stonie [url]http://karaluszek.spaces.live.com[/url] umiescilam kilka fotek mojego psiaka.

Dopiero odkad mam "czarna" zaczelam doceniac urok czarnych psow. Zawsze kazdy inny kolor byl dobry "byle by tylko nie czarny" jak widac wystarczy jeden Lakeland, zeby calkowicie zmenic czlowieka:)

Jezeli chodzi o charakter tej rasy, to raczej nie ma wiekszych problemow z ich wychowaniem.
Psiaki te "niekiedy" raz zadziej, raz czesciej w zaleznosci od danego "egzemplarza" maja sklonnosc do "zlotych pomyslow", na szczescie przewaznie jest z tego duzo smiechu i zabawy,a niewiele szkody.
Jedyne co mi akurat w tym momencie wpada do glowy, to slabosc Lakelandow do zabawek, poczynajac od pluszakow, po wszelkie przedmioty wydajace jakies dzwieki, wiec w pojeciu Lakelanda "zabawka" moze byc praktycznie wszystko, moj ma naprzyklad bzika na punkcie wszelkich figurek, ze szczegolna slaboscia do aniolkow:).
Problem polega na tym, ze jak znajdzie sie cos raz w jej mordce to juz jest jej wlasnosc, jezeli zabierze sie jej "jej zabawke" to potrafi pol dnia siedziec pod miejscem gdzie ja schowamy, domagac sie oddania "swojej wlasnosci".

Link to comment
Share on other sites

Najfajniejsza jest ta fotka jak sie bawi zabaweczka :) Ehhh ja sie chyba nie doczekam.
Co do koloru to przyznam sie, ze ja bym wlasnie wolala jasnego lakelanda ;)
Co do zabawek to powiem ze jak szukalam o nich info to spotkalam sie ze stwierdzeniami, ze maja sklonnosc do bronienia swoich zabawek i smakolykow. Mialam z tym dosyc niemile skojarzenia -jak bylam dzieckiem mielismy cocer spaniela ktory wlasnie bronil smakolykow - jak dostal np. kosc lezal nad nia i warczal, szczerzyl zeby - ja sie go po prostu wtedy balam. Nie bylo to fajne :/ A Twoja sunia musi byc kochana juz sobie wyobrazam jak stoi i koniecznie chce odzyskac swoja zabawke ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaszczurka']
Mialam z tym dosyc niemile skojarzenia -jak bylam dzieckiem mielismy cocer spaniela ktory wlasnie bronil smakolykow - jak dostal np. kosc lezal nad nia i warczal, szczerzyl zeby - ja sie go po prostu wtedy balam. Nie bylo to fajne :/ [/quote]
Dokladnie tak samo zachowywala sie moja Walijka jak miala jedzenie albo jakas swoja zabawke i chcialo sie ja jej zabrac, grozilo to utrata reki albo powazniejszym kalectwem. Do tej pory mam blizne po tym jak probowalam ja kiedys wyczesac.
Jezeli chodzi o moja obecna sunie Lakelanda, to ona ani razu na nikogo z domownikow nawet nie zawarczala.
Mozna jej spokojnie zabrac jedzenie z miski czy zabawki, nie ma zadnej agresji.
Problem zaczyna sie jezeli chodzi o jej upor i pamiec do zabawek. Jak chce cos dostac (a ta rzecz zupelnie sie dla niej nie nadaje jak na przyklad jakas nakrecana zabawka co wydaje dzwieki) to bedzie tak dlugo prosic o ta zabawke, i jeszcze dodatkowo na wlasna reke probowac sie do niej dostac (czesto ryzykuja wlasne zdrowie) to jest tak jakby byla w transie a jedyne co na tym swiecie istnieje to wlasnie ta rzecz.
Juz przerabialam calodzienne proszenie, szczekanie, jej wspinanie sie po meblach itd. Niestety, wstyd sie przyznac, ale czest ulegam mojej czarnej i po parogodzinym proszeniu dostaje wreszcie upragniony przedmiot.
Final jest zawsze jednakowy,w przeciagu paru minut z zabawki zostaja wiory, ale jednoczesnie te szczatki sa nadal dla mojego psiaka cenne :) i ze smietnika potrafi jeszcze dlugo je wyciagac.

Link to comment
Share on other sites

Karaluch, a probowalas kupic jej konga? Duzo dobrego czytalam o tych zabawkach, ludzie je sobie chwala, bo sa bardzo wytrzymale. Sa tez w wersji dla bardzo niszczycielskich psow. Nie powinna tego popsuc wiec nie trzeba bedzie zabierac, a do srodka mozna napychac smakolyki i pies ma zajecie wygrzebujac je.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karaluch']Dokladnie tak samo zachowywala sie moja Walijka jak miala jedzenie albo jakas swoja zabawke i chcialo sie ja jej zabrac, grozilo to utrata reki albo powazniejszym kalectwem. Do tej pory mam blizne po tym jak probowalam ja kiedys wyczesac.
[/quote]
A moim welshom możesz zabrać wszystko, nawet pyyyszniutką kosteczkę z pyska i... nic się nie stanie :cool3: (co najwyżej zaczną zaraz o nią prosić :evil_lol: :eviltong:).

Link to comment
Share on other sites

Wiesz nie wiem dokladnie co to jest kong, ale jezeli chodzi o wytrzymale zabawki, to raz czarnej kupilam taka wrecz pancerna gumowa kosc, efekt byl taki ze w ogole sie nia nie chciala bawic, chyba taka zabawka byla dla niej za ciezka. No wlasnie nie wiem jak inne Lakelandy ale moja bardzo ceni sobie wygode :) W domu ma swoj kojec, zawsze przed polozeniem sie w nim musi sobie wszystko dobrze poukladac, przewaznie trwa to pare minut i polega na "dokladnym"rozkopywaniu koca, potem kladzie sie na sekunde i dalej kopie az wreszcie sobie wszystko dopasuje :)
Tez charakterystyczne jest to, ze czesto dostaje extra energii, czyli biega z duza predkoscia po domu, po ogrodzie a potem w jednym momencie zasapana pada i tak sobie pare godzinek odpoczywa. Najwieksze waracje sa zawsze po kapieli jak jeszcze delikatnei wilgotna zaczynaja sie wyscigi po calym domu i ocieranie o wszestko kanapy, sciany.

Link to comment
Share on other sites

Jak tak piszesz o tych wariactwach i rozkopywaniu koca to calkiem jakbym widziala naszego silka ;) A kong to taka zabawka do nadziewania smakolykami.
Zaraz znajde jakiegos linka!
[url=http://karusek.com.pl/index.php?search_full_name=kong&szukaj=szukaj&action=search&search_maker=&search_category=]kliknij tutaj:) [/url]

Link to comment
Share on other sites

O Fuka jestes ;) Napisz cos o lakelandach jak bedziesz miec chwilke prosze! Czekamy z Dominika na jakies informacje :oops:
Gratuluje nowego piecha, boze ja sie chyba nie doczekam swojego! Czas do wiosny sie ciagnie jak guma do zucia, a nawet jeszcze nie wiem, czy jakas sunia bedzie miala szczeniaki i kiedy :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ufff, jestem i mam nadzieje, że mi czasu w najbliższym czasie starczy żeby choć trochę sie nadogomaniaczyć:roll: ale zaległości mam takie, że już sama nie wiem o czym pisac, ale spróbuje...
[quote name='bill'][LEFT]Fuka Harry jest u Ciebie? wow popstrykaj mu jakieś foty i wstaw tu, mimo ze go widziałem na zywo bardzo chetnie ogladne kazdą fote z nim, wypozyczyłaś go, czy odkupiłaś od Alberto?
[/LEFT]
[/quote]
tak, wypożyczyłam Harrego (myślę, że na kupno nie byłoby mnie stac, a poza tym to młody pies i nie sądzę żeby Alberto chciał się z nim rozstac na zawsze - szczegóklnie dzień po tym jak wygrał z nim Światówke), a fizycznie przebywa on u Gośki (hodowczyni z Fox-Klanu).
Wczoraj Harry (dla niewtajemniczonych Chelines Kissing Rainbows) pokrył Iluzję z Fox-Klanu. Jej ojcem jest angielski top lakeland 2003 - AM/GB/BEL.CH. Gosel Royal Flush of Saredon (WW/EW/GB/INT.CH. Lakeridge the Joker & Gosel Red Dawn) a mamą PL/INT.CH. Cudna z Fox-Klanu (INT/D. CH. Umberto v.d Canis Burg & PL/INT.CH. Indian Bright v.d. Canis Burg).
I mamy z Gośka nadzieję, że cosik fajnego z tego wyniknie!
Na razie nie mam żadnych jego zdjęć, mam nadzieję, ze w ramach przygotowań do Nowej Rudy cosik mi sie uda ładnego pstryknąc, albo na wystawie - jak tylko bede miała to oczywiście wkleję.
[B]Bill[/B], napisz parę słów o sobie - kompletnie nie wiem ktoś Ty i ciekawość mnie zżera:evil_lol:
[quote name='jaszczurka']O Fuka jestes ;) Napisz cos o lakelandach jak bedziesz miec chwilke prosze! Czekamy z Dominika na jakies informacje :oops:
[/quote]
Dziewczyny, pojawiłam sie na chwile i znikłam, próbowałam pisac z cudzego komputera, ale ciagle mi zjadało posty, wróciłam do domu w czwartek, a w piatek pojechałam do Kielc, wiec zupełnie nie miałam kiedy.... Napiszcie mi koniecznie skąd jesteście, bo niezależnie od tego czy to będzie fox, czy lakeland - jeżeli rzeczywiście chcecie wystawiać - obróbka będzie żmudna, więc dobrze by było żebyście miały pod ręką kogoś kto Wam pomoże z trymowaniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaszczurka']
Co do zabawek to powiem ze jak szukalam o nich info to spotkalam sie ze stwierdzeniami, ze maja sklonnosc do bronienia swoich zabawek i smakolykow. Mialam z tym dosyc niemile skojarzenia -jak bylam dzieckiem mielismy cocer spaniela ktory wlasnie bronil smakolykow - jak dostal np. kosc lezal nad nia i warczal, szczerzyl zeby - ja sie go po prostu wtedy balam. Nie bylo to fajne :/ [/quote]
[B]Jaszczurka[/B], wszystkie znane mi lakelandy człowiekowi oddadzą wszystko. Z bólem serca, ale oddadzą... Człowiek jest najważniejszy i to on decyduje! Natomiast sprawa jest bardziej skomplikowana jeżeli będzie dotyczyć innego psa. Dużo zależy od relacji w stadzie, ale ne jest to takie proste. Kawisia jest podporządkowana dwóm airedalom i generalnie jeżeli szefowi zalezy na jej zabwce to Kawa się po prostu wycofa. Ale bywało i tak, że razem z Fuką leciały do jednej piłeczki, Fuka okazywała sie szybsza, ale po warkotliwej scenie Kawisi - z miną jak Ci tak bardzo zalezy - to masz - oddawała zdobycz mniejszej. Ale Fuka jak to airedale - to ludzkie panisko i nie musi ciągle pokazywac swojej dominacji, ona i tak wie kto tu rządzi - jak znam życie - mały terrierek by na taka niesurbodynację podwładnemu nie pozwolił. Znam lakelandy, które tak jak chociazby Iluzja w towarzystwie innych psów zamiast jeść swoją porcję - zajmuja sie głownie warkotliwym pilnowaniem jedzenia, co pochłania je tak, żę nie mają kiedy zjeść... Inna rzecz, że Iluzja nie jest specjalna amatorka jedzenia, za to jego bronienie czy zakopywanie sprawia jej ogromna frajdę i na pilnowaniu miski, kości, czy kawałka mięsa mogłaby spędzić pół zycia:diabloti: Taaaaaa w ogóle zakopywanie jest super... Kawisia jest słynnym psem ogrodnika, jak jest sezon na śliwki jest baaaardzo zajęta:evil_lol: Ponieważ nie da sie zjeść wszystkich wegierek leżacych pod drzewem, a nie można ich tak zostawic bez opieki nalezy kolejno zająć się każdą znalezioną! Najpierw należy wziąc śliwke do pyska, potem rozejrzeć się po ogrodzie, znależć dogodne miejsce, sprawdzić czy nikt nie patrzy, następnie zakopac, wrócic pod drzewo i pracowicie zając się następną... Do zakopywania dobrze się nadają też kości, problem w tym, że najczęściej moje psy dostaja je w domu:p Ale Kawisia sobie radzi jak może. Kiedys zszokowała naszych gości, którzy przyszli do nas latem i na balkonie czekali na herbatę. Jak tylko usiedli - pojawiła sie Kawisia i zaczeła pracowicie rozkopywać donicę z oleandrem, po chwili wydobyła wielką czarna kość i oddaliła się w kierunku szafy :evilbat: Wtedy pojawiłam sie ja i pal licho ziemia na balkonie, pal licho szafa, ale prawie zawału dostałam, bo oleander jest trujący....

Link to comment
Share on other sites

[B]Jaszczurko, Dominiko,[/B] oooops.... ostatnio dogomanie czytam z doskoku, a Wy jakos pojawiłyście sie jednocześnie i zrozumiałam, ze jesteście siostrami.... a teraz wczytałam sie dokładniej w topic foksi, wróciłam jeszcze tutaj i wychodzi mi na to, że chyba jednak jesteście osobne? Przepraszam za pomyłke, ale jakos zasugerowałam sie tym, że obie jednocześnie krązycie pomiędzy foksami i lakelandami, w czym doskonale Was rozumiem, bo sama mam do nich skłonność:lol: Na pytanie foks czy lake - odpowiedź jest jedna - oba:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hehe no my z jaszczurką siostrami nie jesteśmy :lol:
Za to moja siostra faktycznie jest na dogomanii, jej login to tanina :evil_lol:
Różnica między mną a jaszczurką jest jeszcze taka, że ona się zastanawia nad foksem szorstkim a my nad gładkim :cool3:

Fuka a taki lakeland albo foks dogada się z mopsem? On jest wyjątkowo nieagresywny, taka ciapa z niego :diabloti: Pokazuje ząbki tylko jak któryś pies przymierza się do krycia :lol:
Zdaje sobie sprawe z tego, że terriery są bardziej energiczne niż mopsiki i pewnie nam się pozmienia trochę hierarchia w stadzie, ale może to przebiec łagodniej, tak żeby nasz mops mógł się ruszyć chociaż, bo jak mieliśmy przez miesiąc pewnego łobuza w domu, to ciężko z tym było poczatkowo :evil_lol: Ale się na szczęście dogadały potem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fuka'] Do zakopywania dobrze się nadają też kości, problem w tym, że najczęściej moje psy dostaja je w domu:p Ale Kawisia sobie radzi jak może. [/quote]

Dokladnie takie same pomysly ma Karusia :)
Uwielbia co cenniejsze rzeczy chowac w "bezpiecznych" miejscach. Tylko ona niestety ma tendencje do zapominania gdzie ukryla swoja zdobycz :)
Tez jest z niej wiekszy leniuszek, nie zakopuje swoich kosci tylko kladzie je w krzakach albo w domu chowa za kanapami.

Link to comment
Share on other sites

[B]Karaluch[/B], Kawisia też zapomina:diabloti: ale potem zapaszek nam przypomina... np w stercie prania czekającej na prasowanie:evil_lol:
[B]Dominika[/B], no to już wszystko wiem, albo prawie wszystko:roll: Bo nie jestem w stanie wyciagnąc od Was informacji skąd Wy jesteście?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...