Baral Posted November 12, 2006 Share Posted November 12, 2006 Dzisiaj wydażylo sie cos , co wpierw wprawiło nas w osłupienie, a później powaznie zaniepokoiło. Nasza mala sunia 8 miesięczna wabi sie Tula, w pewnym momencie zaczęła polować na coś unoszącego sie w powietrzu , tyle tylko że niczego nie było, latem zdarzało sie że polowała na muchy , ale teraz odbywało sie regularne polowanie na "ducha", biegała po całym pokoju, była coraz bardziej zaniepokojona, i przerażona, w końcu zaczęla się przed czymś się chowac a serce walilo jej jak oszalałe , nie uspokoiły jej nawet smakołyki, od paru godzin jest dziwna , stracila ochote na zabawę. Cała ta sytuacja wydazyla sie po posiłku dostała resztki z pieczonego kurczaka (mięso) i myśle czy nie zaszkodziły jej przyprawy? Faktem jest że przed obiadem była sama w domu , bylismy na mszy południowej , ale to nie pierwszy raz, wyraźnie widziała coś czego my nie widzieliśmy????? czy ktos sie spotkał z takim zachowaniem???? moje dzieci są zaniepokojone :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baral Posted November 13, 2006 Author Share Posted November 13, 2006 co jest , w duchy nie wierzycie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
killkeny Posted November 14, 2006 Share Posted November 14, 2006 [quote name='Baral']dostała resztki z pieczonego kurczaka (mięso) i myśle czy nie zaszkodziły jej przyprawy?[/quote] :crazyeye: na milosc boska, nawet doroslemu psu bym nie dla pieczonego kurczaka, poczytaj cos o zywieniu szczeniakow, tak - Twoj 8 miesieczny psiak to jeszcze szczeniak, bo go zabijesz :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted November 14, 2006 Share Posted November 14, 2006 Pies to nie jest zlewka na pomyje i resztki !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 hmmm stary temat. Szkoda ze wszyscy skupili się na drugiej częsci postu bo jestem ogromnie ciekawa co mogło spowodować tak nietypowe zachowanie psa. Mieliśmy w domu przez ostatnie trzy dni podobnie. pies nagle bez wyraźnego powodu zaczął sie trząść i dyszeć wyraźnie chował sie przed czymś czego nikt z nas nei widział lub wspinał na moje kolana. Starałam się jego lęk(założyłam ze to lęk, w każdym razie jakieś niezdrowe podniecenie) ignorowac i go nie przytulać więc wlazł do jakiejś dziury i tam siedział i się trząsł.Zawołany podchodził ale na ugiętych nóżkach. Jeść nie chciał a straszny łasuch z niego. Dodam ze jest to pies który nie boi się petard ani w zasadzie nieczego. Rezolutny wesoły towarzyski nie okazuje lęku zarówno przed ludźmi ani innymi zwierzętami, a jednak coś..coś irracjonalnego komleptnie nie zrozumiałego dla nas.Nigdy wczesniej tak się nie zachowywał. Drugi pies jak gdyby nigdy nic drzemał sobie. Stan taki pierwszy raz trwał ok pół godz kolejny dzien juz 2,5 godz. następnego dnia ok godziny. Pojęcia zielonego nei mam o co chodzi . Ktoś spotkał się juz z czymś takim?? Popęd za sukami nie wchodzi w rachubę bo psisko kastrowane. NIe wydaje mi się również aby go coś bolało, brzuch miękki normalny źrenice też normalne (bałam się ze połknął jakieś tabletki) Moze ktoś spotkał się z czymś podobnym ? tak juz poza nawiasem również lubi polowac na muchy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fioletowa Posted May 13, 2009 Share Posted May 13, 2009 Hmm, faktycznie z tą drugą częścią postu tak ludzi kurczak zafrasował, że nawet odpowiedzi na pytanie brak. Mnie moja Milka odwaliła taki numer na cmentarzu:diabloti: Jak poszłyśmy odwiedzic, grób mojego dziadka, wszystko było ok pies przy nodze, żadnego wąchania bo to przecież nie miejsce na takie rzeczy. I nagle jak przechodziłyśmy obok grobu strażaka który zginął tragicznie pies skamieniał a zaraz potem zaczął rwac w przeciwnym kierunku, co chwilę oglądając się na nagrobek. I powiem szczerze zdurniałam, była 18.30, szarówka, nikogusieńko na cmentarzu nie było. A pies po kilkukrotnym wyrywaniu się zaczął się trząśc, niby takie objawy ma przy hukach, ale nic nie strzelało, a tak zachowuje się głownie jak jej coś pod nosem wybuchnie albo kilkanaście metrów dalej, na takie z oddali takiej reakcji nie ma... Nie wiem czy to duch czy nie, ale mam też ponad 80letni dom, gdzie różne rzeczy się działy, i to trudne do wytłumaczenia, a dom historię ponurą ma bo poprzedni właściciel/ podobno niedobry człowiek/ spadł z dachu zabudowań dospodarskich i zabił się:shake: Inna sprawa, ze Milka też lubi łapac muchy ale jak jakas mucha lub inny owad ją napastują wtedy ucieka trzepiąc łbem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Inna sprawa, ze zachowanie psa Glutofii moze wskazywac na problemy neurologiczne, moze zatrucie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Ale jak zatrucie? Pokarmowe czy środkami chemicznymi? przeszło samo po czym pojawiło się kolejnego dnia i jeszcze kolejnego..hmmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Trudno przez net wyrokowac, moze jakas forma porazenia, moze kontakt z silnym alergenem, substancja toksyczna, tych 'moze' moze byc wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Jeśli nie są to problemy zdrowotne to trzeba się dokładnie rozejrzeć w mieszkaniu-może coś się zmieniło?Mój pies miewa lękliwe okresy po których następują miesiące spokoju i zaczyna się od początku....Przez kilka dni patrzył wieczorami w okno i panicznie się czegoś bał, ja nic nie widziałam. Kiedy z uporem zaczęłam się wpatrywać w to miejsce co pies to okazało się, że chodzi o czerwone światełko dla samolotów zapalane na odległym Pałacu Kultury.Czasami boi się nowego przedmiotu przyniesionego do domu np. raz był to kwiat pnący postawiony wysoko na półce. Może to też być nowy obraz na ścianie, kiedyś był to wygaszacz w kompie, czasami cień lub światła samochodów rzucające ruchome rozety świelne na suficie:shake: Mój drugi pies też nie zwaraca uwagi na takie drobnostki więc może tu chodzić o rodzaj nadwrażliwość na bodźce dotyczący tylko niektórych psów (moja znajoma mówi o tym zjawisku"psi autyzm") Co do cmentarza, to psy zazwyczaj zachowują się tam dziwnie, myślę że czują świeżo zakopane ciała,"zapach śmierci". Jeden pies będzie się bał, inny spróbuje kopać a moje wyją, żegnając się ze zmarłymi po wilczemu więc na cmentarz nie chodzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Już pisałam ze pies do lękliwych raczej nie należy, wręcz przeciwnie. Szczerze mówiąc teraz się przyglądam (trzęsie się od godziny) nie wygląda mi to na napad paniki. Łazi za mną chce sie przytulić najwyraźniej pomocy szuka teraz leży koła mych nóg dyszy i trzęsie się. Sądziłam ze sie to nie powtórzy ale skoro tak...to czekam aż lecznicę otworzą pojęcia bladego nie mam o co chodzi. A to zdrowotne historie to np co? @badmasi czerwone światełko mnie rozwaliło zupełnie. W zyciu bym na to nie wpadła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Baral -resztki z jedzenia ,a tym bardziej mieso swinskie ,przyprawy sol,czekolada to tabu. Przeciez w sklepach dostepna jest dobra karma,albo jak masz czas mozna gotowac dla psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
badmasi Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Problemy zdrowotne np. neurologiczne, babeszjoza, zapalenie opon mózgowych,początki padaczki, zwykła niestrawność, zatrucie .....mogą być różne ale nie należy myśleć o najgorszym, wet będzie wiedział najlepiej po zbadaniu odruchów i reakcji źrenic, jeśli będą prawidłowe to może rzeczywiście nadwrażliwość może na jakiś dźwięk, którego my nie słyszymy? mój pies dyszy i się trzęsie przy problemach żołądkowych (kiedyś jak się zatruł przysmakiem osiedlowym nafaszerowanym trutką) ale do tego dochodzą inne objawy-wymioty, rozwolnienie....no i szybkie odwodnienie psy rasy takiej jak twój, jak wiesz miewają problemy z jelitami, może to? co tu wyrokować, jak wrócisz od weta to napisz co powiedział Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted May 15, 2009 Share Posted May 15, 2009 Ja mam dwa psy. Mowa akurat nie o dogu, jejku zapomniałam napisać. Rzecz tyczy się kundelka. Nie zaobserwowałam zeby go coś bolało jest wesolutki żywy, nie wiem...zgłupiałam . Nie wiem czy to ma znaczenie ale miał strasznie gorące łapki jak go rano tak napadło Już sie umówiłam z wetem na badania krwi nie ma co spekulować, dziękuję za pomoc jak będę coś wiedzieć to napiszę bo być moze ktoś bedzie miał podobny problem ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Glutofia Posted June 12, 2009 Share Posted June 12, 2009 Pies oczywiście miał zrobione badania zdrów jak przysłowiowa ryba. Dopiero wczoraj odkryliśmy ze boi się....dźwięku rozładowanego telefonu komórkowego.Tylko męża telefonu i tylko tego sygnału żadnego innego. Jestem w szoku, gdyby nie zwyczajny przypadek w zyciu bym na to nie wpadła co tez psy potrafią wymyślić, i jak mogą odbierać zwyczajne dla nas ludzi dźwięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted June 12, 2009 Share Posted June 12, 2009 [QUOTE]Nasza mala sunia 8 miesięczna wabi sie Tula, w pewnym momencie zaczęła polować na coś unoszącego sie w powietrzu , tyle tylko że niczego nie było, latem zdarzało sie że polowała na muchy [/QUOTE] to w jakim ona wieku była latem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.