Jump to content
Dogomania

Kolejny dowód na to, aby pseudohodowcom mówić NIE!


Daria_13

Recommended Posts

  • Replies 78
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Naprawdę nie wiecie, dlaczego człowiek hoduje konkretne rasy o określonych predyspozycjach fizycznych i psychicznych? Wierzyć mi się nie chce, ludzie :roll:

Zapoznaliście się chociaż kiedyś z geneza powstania jakiejkolwiek psiej rasy? Bo każda rasa powstała z jakiegoś powodu, część ras powstała w wyniku selekcji naturalnej bardzo, bardzo dawno temu w określonych warunkach (historycznych, geograficznych i innych) - człowiek tylko wzmacniał pewne cechy a eliminował inne, każda rasa miała swoje konkretne zastosowanie. To, co teraz się dzieje z użytkowością psów to inna sprawa.

Link to comment
Share on other sites

nie, zupełnie nie wiem po co tworzyć takie rasy jak pekińczyk, który o ile się orientuję masę chorób ma zresztą zapisaną w genach włącznie z wypadaniem oczu? No chyba, że to nieprawda.
Po co w Polsce hodować takie psy jak husky (wprawdzie śliczne i kochane), które jak wiadomo wymagają dużo ruchu, a tu się raczej zaprzęgami nikt nie porusza?
edit: Dla mnie to głupia zabawa w Boga, która niestety źle się kończy dla psów, bo i te rodowodowe często kończą na ulicy :(
Temat nie jest wcale taki prosty i oczywisty. Pseudo to już kompletna masakra i trzeba dążyć do tego by ich nie było (nie wiem czy to możliwe by tą plagę wyeliminować :( ), ale sama idea hodowania ras też budzi moje wątpliwości. Dla mnie hodowla kundelków nie byłaby niczym złym, gdyby była ściśle kontrolowana i nie "produkowała" w nadmiarze, a przy obecnym stanie bezdomności każdy kolejny szczeniak to niestety już nadmiar :( Niestety faktem jest, że i te rodowodowe hodowle wcale nie są gwarantem przestrzegania jakiś standardów :( a na wystawach przepuszcza się psy, które budzą wiele wątpliwości czy powinny być dopuszczone do rozmnażania :( Smutna prawda, ale różowo to wszystko nie wygląda i nie da się tego rozpatrywać w kategoriach czarno-białych :(

Link to comment
Share on other sites

A widziałaś jak pierwotnie wyglądały psy z grupy psów ozdobnych i do towarzystwa? Mała podpowiedź - wyglądały dużo bardziej "normalnie". Zgoda, z biegiem lat hodowcy trochę się zagalopowali w wyostrzaniu niektórych cech fizycznych, przy tym doszły różne choroby dotykające konkretne rasy, zwykle te najbardziej odbiegające od naturalnego wyglądu dzikich psowatych. Jednak odpowiedzialny hodowca (a wcale nie jest ich tak niewielu, sama znam osobiście kilkunastu takich hodowców, a niespecjalnie "siedzę" w światku psów rasowych) będzie dążył do udoskonalenia swojej rasy m.in. poprzez wyeliminowanie osobników wadliwych z dalszego rozmnażania.

Dlaczego hoduje się husky? Z tego samego powodu, dla którego hoduje się setki innych ras. Zresztą, zajrzyj na jakiekolwiek forum pasjonatów tej rasy i zobaczysz, czy nikt w naszym kraju nie interesuje się sportami zaprzęgowymi ;)


Edit:

[quote name='Kociabanda2'] Każdy ma prawo do swojego zdania, a ja też jakoś nigdy nie trafiłam ani nie słyszałam nawet (z jednym wyjątkiem) o hodowcy godnym polecenia. [...] Nic Ci jednak nie daje prawa do tego typu wypowiedzi jak ta powyżej.[/QUOTE]

A kto daje prawo Twojemu TŻtowi do wypowiadania takich sądów o wszystkich hodowcach psów rasowych? To dopiero chamstwo i naruszanie granic, nie mówiąc o łamaniu regulaminu (anonimowa bezzasadna krytyka). Hodowcy to przede wszystkim normalni ludzie, jak Ty czy ja, dlaczego ktoś ma obrzucać ich błotem i wręcz grozić, bo mu się idea nie podoba? Może z takim nastawieniem powinien rzeczywiście iść w bój z pseudohodowcami albo innymi oprawcami zwierząt zamiast pomstować zza ekranu?

I jeszcze coś - to, że Ty nie spotkałaś się z hodowcami przez duże H, nie oznacza, że nie istnieją.

[quote name='Kociabanda2'][...]sama idea hodowania ras też budzi moje wątpliwości. Dla mnie hodowla kundelków nie byłaby niczym złym, gdyby była ściśle kontrolowana i nie "produkowała" w nadmiarze, a przy obecnym stanie bezdomności każdy kolejny szczeniak to niestety już nadmiar :-( Niestety faktem jest, że i te rodowodowe hodowle wcale nie są gwarantem przestrzegania jakiś standardów :-( a na wystawach przepuszcza się psy, które budzą wiele wątpliwości czy powinny być dopuszczone do rozmnażania :-( Smutna prawda, ale różowo to wszystko nie wygląda i nie da się tego rozpatrywać w kategoriach czarno-białych :-([/QUOTE]

A po co byłoby hodować kundle? Przecież po jakimś czasie pewne cechy by się nasiliły, inne zanikły i mielibyśmy ni mniej ni więcej jak proces powstawania nowej rasy bądź kilku ras. A dlaczego hodowle (wg Ciebie, z czym ja zgadzam się tylko częściowo) nie przestrzegają standardów? Bo nabywcy mają również te standardy w nosie. Dopóki nie wzrośnie u nas świadomość kynologiczna, dopóty będzie jak jest. Przykre to, ale najtrafniej głosuje się portfelem - w hodowli A mają niby super psy, ale po głębszej analizie okazuje się, że w hodowli "coś nie halo" - skreślam hodowlę A ze swojej listy i idę do hodowli B. Gdyby każdy tak podchodził do wyboru odpowiedniego szczeniaka danej rasy, hodowcy szybciutko by się dostosowali do realiów. I w pewnych rasach standardy są przestrzegane, lewe mioty to naprawdę rzadkość, a ktoś, kto jest czarną owcą jest natychmiastowo piętnowany jako nieuczciwy hodowca i przestrzega się nabywców przed jego działalnością.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']Martens, no chyba się zdeczka zagalopowałaś. Masz papiery psychiatry by wystawiać takie opinie? Każdy ma prawo do swojego zdania, a ja też jakoś nigdy nie trafiłam ani nie słyszałam nawet (z jednym wyjątkiem) o hodowcy godnym polecenia. (...) Nic Ci jednak nie daje prawa do tego typu wypowiedzi jak ta powyżej.[/QUOTE]

A co daje komuś prawo do wypowiadania się, że zrobi poważną krzywdę osobie tylko dlatego, że owa hoduje psy? Na ciężkie pobicie tudzież grożenie im są zdaje się paragrafy, a na forum jest wielu hodowców, z Waszych okolic też. Mają się bać?
Zastanów się, że czy to ja się zagalopowałam, choć pewnie ciężko będzie, skoro owym potencjalnym bandziorem jest Twój TZ... :roll:

Rasy psów są dorobkiem kultury, minimum połowa z nich nie została celowo i świadomie wyhodowana, a powstała poprzez naturalny dobór osobników najlepiej przystosowanych do klimatu, warunków, pracy jaką wykonywały.
Wiele ras do tej pory jest bardzo przydatnych i niesie wiele dobra, choćby psy w dogoterapii, ratownictwie, etc.
Ja osobiście też mam radykalne poglądy na hodowlę, uważam, że dobra połowa ras idzie w złym kierunku i ich hodowla powinna przestać się opierać na wyglądzie czy cechach szkodliwych dla zdrowia; nie podoba mi się mnożenie psów bez sensu, zarabianie na psach kosztem ich dobrostanu - ale nie wypowiadam tak prostackich i uogólniających opinii jak "zobaczę hodowcę to wp*dol"...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Rasy psów są dorobkiem kultury, minimum połowa z nich nie została celowo i świadomie wyhodowana, a powstała poprzez naturalny dobór osobników najlepiej przystosowanych do klimatu, warunków, pracy jaką wykonywały.
Wiele ras do tej pory jest bardzo przydatnych i niesie wiele dobra, choćby psy w dogoterapii, ratownictwie, etc.
Ja osobiście też mam radykalne poglądy na hodowlę, uważam, że dobra połowa ras idzie w złym kierunku i ich hodowla powinna przestać się opierać na wyglądzie czy cechach szkodliwych dla zdrowia; nie podoba mi się mnożenie psów bez sensu, zarabianie na psach kosztem ich dobrostanu - ale nie wypowiadam tak prostackich i uogólniających opinii jak "zobaczę hodowcę to wp*dol"...[/QUOTE]

A pod tym się podpisuję w 100%!

Link to comment
Share on other sites

Martens dobrze moim zdaniem zobrazowała temat w tych słowach:

[quote name='Martens']
Cały czas nie rozumiem tego szału - skoro w hodowlach zarejestrowanych często bywa be, to hura, czemu nie kupować w pseudo...
Masa ludzi z prawem jazdy jeździ jak sieroty albo po pijaku - to co, zaostrzyć przepisy i zrobić porządek, czy tak jak Wy tu proponujecie, olać prawka, znieść zakazy, niech się dzieje wola nieba, bo prawo jazdy nic nie znaczy...?[/QUOTE]

Rodowód nie daje gwarancji przestrzegania jakichkolwiek standardów, bo i kontrola nad hodowlami jest słaba, ale jest jakakolwiek, przy czym w pseudo mnoży się psy bez jakiejkolwiek kontroli. Tyle tylko, że ja nie widziałabym przeciwwskazań w zakładaniu hodowli kundelków, jeśli tylko byłyby objęte kontrolą. No i życzyłabym sobie by ta kontrola tak w przypadku psów rasowych jak i nierasowych była znacznie większa i bardziej rzetelna niż to co się dzieje teraz...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']
Rodowód nie daje gwarancji przestrzegania jakichkolwiek standardów, bo i kontrola nad hodowlami jest słaba, ale jest jakakolwiek, przy czym w pseudo mnoży się psy bez jakiejkolwiek kontroli. Tyle tylko, że ja nie widziałabym przeciwwskazań w zakładaniu hodowli kundelków, jeśli tylko byłyby objęte kontrolą. No i życzyłabym sobie by ta kontrola tak w przypadku psów rasowych jak i nierasowych była znacznie większa i bardziej rzetelna niż to co się dzieje teraz...[/QUOTE]

Proszę, wytłumacz mi, dlaczego hodowla rasowych jest nie w porządku, a "hodowla" kundli jest jak najbardziej OK. Bo ni cholery nie mogę zrozumieć takiego stanowiska :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Proszę, wytłumacz mi, dlaczego hodowla rasowych jest nie w porządku, a "hodowla" kundli jest jak najbardziej OK. Bo ni cholery nie mogę zrozumieć takiego stanowiska :niewiem:[/QUOTE]

Ja też... Jakaś chora zawiść?
A kto zaświadczy, że owej "kontrolowanej hodowli kundelków" nie dotkną te same problemy co w tej chwili hodowli rasowców?
Btw polecam sprawdzenie definicji słowa hodowla bo rozmnażanie psów jak leci i jak one same chcą na pewno hodowlą nie jest - tylko nie wiem, nadzorem produkcji? Psy są zwierzętami domowymi, nigdy nie będą się rozmnażać na tych samych zasadach co wilki w lesie, bo nie są to zwierzęta dzikie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']Proszę, wytłumacz mi, dlaczego hodowla rasowych jest nie w porządku, a "hodowla" kundli jest jak najbardziej OK. Bo ni cholery nie mogę zrozumieć takiego stanowiska :niewiem:[/QUOTE]
nic takiego nie napisałam :) Stawiam je raczej na równi. Nie chodzi o to, jakie psy ktoś hoduje (rasowe czy nie) tylko o to, by każda hodowla była zarejestrowana i poddawana rzetelnej kontroli i najlepiej by hodowli w ogóle było niewiele (a tych nieobjętych kontrolą wcale), bo psów bezdomnych jest już i tak bardzo dużo. Przy takim stanie bezdomności jaki mamy w tej chwili nie założyłabym żadnej hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']nic takiego nie napisałam :) Stawiam je raczej na równi. Nie chodzi o to, jakie psy ktoś hoduje (rasowe czy nie) tylko o to, by każda hodowla była zarejestrowana i poddawana rzetelnej kontroli i najlepiej by hodowli w ogóle było niewiele (a tych nieobjętych kontrolą wcale), bo psów bezdomnych jest już i tak bardzo dużo. Przy takim stanie bezdomności jaki mamy w tej chwili nie założyłabym żadnej hodowli.[/QUOTE]

Ale hodowla kundli w ogóle nie jest hodowlą, bo każda hodowla z definicji ma jakieś założenia, cele, jeśli chodzi o cechy zwierząt. Możesz napisać "rozmnażalnia" kundelków, nie hodowla, bo cały czas piszesz o czymś, co nie może tym być z samej definicji.

Idąc tym samym tokiem myślenia można napietnować każdą osobę, która mieni się miłośnikiem psów, a śmie wydawać kasę na gry komputerowe, ciuchy, piwo, książki - zamiast na pomoc zwierzętom.

Link to comment
Share on other sites

Przeczytałam wątek i trudno coś do niego dodać sensownego, bo nastąpiło kompletne pomieszanie pojęć. O sensowności prowadzenia hodowli wypowiadać się byłoby trochę niepoważne, bo miały sens i mają to oczywiste. Podobnie jak to, że każde rozmnożenie psa nierasowego powinno być napiętnowane, a prowadzenie pseudo i sprzedaż - dodatkowo karane. Jeszcze długo nie zabraknie psów w schroniskach i każdy kto ma jako takie pojęcie o tym na jakim świecie żyje, nie dopuści do przyjścia na świat szczeniąt - kundelków. Niestety ludzie pazerni i gotowi na wszystko dla pieniędzy są zarówno pośród posiadaczy psów "z papierami" jak i tych pozostałych. Nikt przecież nie wierzy w to, że wszyscy posiadacze psów rasowych są cacy i rozmnażają je tylko dla zachowania wspaniałych eksterierowo cech swoich podopiecznych - ale nad nimi jest, a przynajmniej powinna być kontrola Związku i to znacznie surowsza niż jest teraz. Ilość miotów powinna być ograniczona, a kryteria zaostrzone. Pseudo jest tematem rzeką i nie czuję się na siłach go wałkować, ale i tu początkiem powinno być wprowadzenie obowiązkowego czipowania wszystkich psów i rejestracja posiadaczy - to na początek.

Link to comment
Share on other sites

wire fox, w schronach nie tylko kundle siedzą :( Dla mnie rozmnażanie psów rasowych jest tak samo niepoważne jak nie rasowych przy tym stanie rzeczy jaki mamy obecnie. Obecnie znajoma szuka domu dla boksera z rodowodem z super hodowli, bo właściciele się rozmyślili, a hodowca nie chce go z powrotem (co miałby z nim zrobić) :roll: Obecnie to rodowodowy bezdomniak...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wire fox']Niestety ludzie pazerni i gotowi na wszystko dla pieniędzy są zarówno pośród posiadaczy psów "z papierami" jak i tych pozostałych. Nikt przecież nie wierzy w to, że wszyscy posiadacze psów rasowych są cacy i rozmnażają je tylko dla zachowania wspaniałych eksterierowo cech swoich podopiecznych - ale nad nimi jest, a przynajmniej powinna być kontrola Związku i to znacznie surowsza niż jest teraz. Ilość miotów powinna być ograniczona, a kryteria zaostrzone. Pseudo jest tematem rzeką i nie czuję się na siłach go wałkować, ale i tu początkiem powinno być wprowadzenie obowiązkowego czipowania wszystkich psów i rejestracja posiadaczy - to na początek.[/QUOTE]
z tym się zgadzam w 100%

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']wire fox, w schronach nie tylko kundle siedzą :( Dla mnie rozmnażanie psów rasowych jest tak samo niepoważne jak nie rasowych przy tym stanie rzeczy jaki mamy obecnie. Obecnie znajoma szuka domu dla boksera z rodowodem z super hodowli, bo właściciele się rozmyślili, a hodowca nie chce go z powrotem (co miałby z nim zrobić) :roll:[/QUOTE]
Oczywiście nie tylko kundle, ale niestety zaryzykowałabym że jest ich 90 %. Psy rasowe, a nawet w typie rasy o ile tylko nie mają problemów behawioralnych nawet jeżeli znajdą się w schronie to szybko znajdują domy. wszyscy biorący udział w adopcjach potwierdzą,że znacznie łatwiej znaleźć dom psu w typie rasy niż klasycznemu kundelkowi - tak już jest - i oczywiście nie jest to dowód na to że psy rasowe są w czymkolwiek lepsze, bo nie o to chodzi. Chodzi o zapanowanie nad niekontrolowanym rozmnażaniem wszystkich psów - a kundelków w szczególności.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kociabanda2']wire fox, w schronach nie tylko kundle siedzą :( Dla mnie rozmnażanie psów rasowych jest tak samo niepoważne jak nie rasowych przy tym stanie rzeczy jaki mamy obecnie. Obecnie znajoma szuka domu dla boksera z rodowodem z super hodowli, bo właściciele się rozmyślili, a hodowca nie chce go z powrotem (co miałby z nim zrobić) :roll: Obecnie to rodowodowy bezdomniak...[/QUOTE]

A jak ocenisz odsetek psów z rodowodem siedzących w schroniskach? Uzbiera się na 1% czy trzeba podawać w promilach?
Dla mnie krzyki o zakazie jakiejkolwiek hodowli psów w ramach zapobiegania bezdomności to zwykłe przelewanie żółci na bardziej osiągalną grupę społeczną. Największymi producentami bezdomności są właściciele kundelków, którzy w ogóle ich nie pilnują albo rozmnażają i pozbywają szczeniąt na odwal się. Tylko wiejski burak trzymający rodzącą 2 razy do roku sukę na łańcuchu raczej się tu nie pojawi, podobnie pani Ania, która sunię dopuszcza, bo ona lubi być mamą, a szczeniaczki odda znajomym albo puści, to ktoś weźmie, na forum nie wejdzie i tych żali nie przeczyta. Za to hodowców psów rasowych tu sporo, jest na kogo napluć i komu grozić.

Link to comment
Share on other sites

Nie widzę chociażby jednego pozytywu w kwestii hodowli, patrząc na problem od strony pokrzywdzonych zwierząt. Widzę potrzeby ludzkie do stworzenia psa pociągowego, psa który będzie prowadził niepełnosprawnego, psa obronnego, psa towarzysza, pieska fikającego koziołki ku uciesze publiczności. Odrażające prawo silniejszego do robienia ze słabszym tego co mu się aktualnie umyśli. Człowiek i jego prawa "pisane pod siebie" władca planety zwanej Ziemią. Widać faktycznie jestem psychiczny skoro tego nie rozumiem, nie akceptuje.

Link to comment
Share on other sites

Jesteś wegetarianinem? Nie jesz biednych krówek, świnek, kurek hodowanych w ciasnocie i smrodzie, żeby zaspokoić rozkosze podniebienia?
Nie ubierasz się w skóry ani nie używasz kosmetyków testowanych na zwierzętach?
Środków przeciwpchelnych i odkleszczowych też nie używasz, by nie truć bezbronnych zwierzątek, które nie są winne temu jak je natura stworzyła; nie trujesz i nie mordujesz ich bez potrzeby tylko wyczesujesz cierpliwie gęstym grzebieniem?
Mam nadzieję, że Twoja drastyczna postawa dotycząca "wykorzystywania" i krzywdzenia zwierząt przez ludzi jest konsekwentna, a nie kończy się tylko na nienawiści do hodowców wypieszczonych, zadbanych rasowych psiaków.

Niestety cała nasza planeta jest tak zbudowana, że przykładowo mrówki "hodują" mszyce, by korzystać z ich pożywnej wydzieliny; hipopotamy "wykorzystują" ptaki, by usuwały im pasożyty, jedne zwierzęta zjadają drugie i korzystają z nich. Ja nie widzę nic zdrożnego w posiadaniu czy rozmnażaniu zwierząt nawet dla ludzkich korzyści, dopóki te są zadbane, czują się dobrze, zaspokaja się ich potrzeby. Jeśli ty widzisz, to negujesz podstawy ziemskiego ekosystemu. Może uzbieraj na wycieczkę na księżyc?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Mam nadzieję, że Twoja drastyczna postawa dotycząca "wykorzystywania" i krzywdzenia zwierząt przez ludzi jest konsekwentna, a nie kończy się tylko na nienawiści do hodowców wypieszczonych, zadbanych rasowych psiaków.
[/QUOTE]
Hodowców? Chyba oprawców. Prędzej czy później przynajmniej część z tych wypieszczonych, zadbanych rasowych psiaków ląduje na ulicy, albo umiera z tęsknoty za człowiekiem. Bo taki jest człowiek. Wyrzuca to co mu się nudzi, przeszkadza, choruje, staje się nieatrakcyjne. Hodowca ignoruje ten fakt. Wie że nie jest w stanie kontrolować swoich odbiorców przez całe życie swojego wychowanka, a i tak "generuje produkcje". Dla Ciebie to jest w porządku. Dla mnie to zło w czystej postaci.
Co do mojego jadłospisu i szerokopojetego życia ekologicznego. W sumie to nie Twój interes. Mięso owszem zdarza mi się jeść. Tak rzadko jak to tylko możliwe i dopiero wtedy, gdy czuję się tak słabo, że nie mam wyjścia. Na pewno nie można powiedzieć że napędzam interes hodowcom bydła czy trzody. Skór nie noszę-to chyba oczywiste. Kosmetyków testowanych na zwierzętach o ile mi wiadomo nie posiadam. W miarę możliwości żyję tak, by nikt przeze mnie nie musiał cierpieć.
[quote name='Martens']
Ja nie widzę nic zdrożnego w posiadaniu czy rozmnażaniu zwierząt nawet dla ludzkich korzyści
[/QUOTE]
I tu się różnimy. Bardzo.
[quote name='Martens']
Może uzbieraj na wycieczkę na księżyc?[/QUOTE]
Bez komentarza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='njangu']Hodowców? Chyba oprawców. Prędzej czy później przynajmniej część z tych wypieszczonych, zadbanych rasowych psiaków ląduje na ulicy, albo umiera z tęsknoty za człowiekiem. Bo taki jest człowiek. Wyrzuca to co mu się nudzi, przeszkadza, choruje, staje się nieatrakcyjne. Hodowca ignoruje ten fakt. Wie że nie jest w stanie kontrolować swoich odbiorców przez całe życie swojego wychowanka, a i tak "generuje produkcje". Dla Ciebie to jest w porządku. Dla mnie to zło w czystej postaci.
[/QUOTE]

W takim razie złem w czystej postaci jest też każda osoba, która wspiera schroniska, wyadoptowuje szczeniaki, etc. Ile to psów wyadoptowały dobre dogocioteczki, a potem znalazły je na łańcuchu, ulicy, z miotem szczeniaków, zaciukane, albo nawet nie mają pojęcia co dzieje się z psem? Właściwie powinniśmy uśpić wszystkie psy, na wszelki wypadek, żeby nie trafiły na złego człowieka.
Mam przyjemność mieć psa i "do czynienia" z hodowcami mało znanej i mało medialnej rasy i uwierz, że tam hodowcy utrzymują kontakt z odbiorcami szczeniąt praktycznie całe życie, reagują na każdy przejaw złego traktowania, rozmnażania na lewo na tyle, na ile pozwala im polskie prawo czy sporządzona umowa, a jak nie pozwala, to kombinują inaczej, jak się da. Inaczej jest niestety w rasach modnych, gdzie "hodowli" jak grzybów po deszczu i miot leci za miotem nie wiadomo gdzie. Wysil się trochę i pomyśl, czy to kwestia hodowli w ogóle, czy jak zwykle ludzkiej odpowiedzialności i podejścia.

Jeśli Twój styl życia przy jednoczesnym głoszeniu tak radykalnych poglądów to "nie interes" czytelników tych wypocin, to cóż, dla mnie są kolejnym krakaniem bez znaczenia w powodzi internetowych trolli, którzy przykładowo wrzeszczą na onecie, że od mięsa ma się problemy z orgazmem :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']W takim razie złem w czystej postaci jest też każda osoba, która wspiera schroniska, wyadoptowuje szczeniaki, etc. [/QUOTE]
Jak dla mnie jedno kompletnie nie wynika z drugiego. Jeśli hodowcy są źli, to ciotki z dogomanii też. Co to za pokrętna i naciągana, chora logika?
Ludzie z dogo robią co mogą żeby zmniejszyć ilość cierpiących zwierzaków wyadoptowując je. Sam też to robię.
Czy wg. Ciebie hodowcy robią to samo??? Idąc dalej, czy hodowle przyczyniają się wg. Ciebie do zwiększenia zainteresowania ludzi chcących mieć psa, adopcją ze schronisk? Czy może zmniejszają i tak małą szansę znalezienia swojego człowieka przez kolejnego wykolejeńca ze schronu, bo podsuwają szukającemu, swój dopiero co "wyprodukowany" okaz?
Co do reszty Twojego postu, jak poprzednio bez komentarza. Spróbuj napisać coś z sensem zamiast obrażać. Nie tak się przekonuje do swoich racji.

Link to comment
Share on other sites

mam 3 psy. każdy ma rodowód. znam kilkudziesięciu hodowców. o 1 mogę powiedzieć coś złego. JEDNYM. hodowcy których znam mają wypieszczone, zadbane psy, nieczęste mioty, promują adopcje psów w typie rasy (sami często szukają domów bidom schroniskowym). z każdym z hodowców podpisywałam umowę, sprawdzają co jakiś czas co u mnie i u moich psów, znam hodowców którzy nawet zza granicy potrafili swojego psa odebrać bo działo mu się źle.
chyba naprawdę mieszkam na księżycu ;p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='njangu']
Czy wg. Ciebie hodowcy robią to samo??? Idąc dalej, czy hodowle przyczyniają się wg. Ciebie do zwiększenia zainteresowania ludzi chcących mieć psa, adopcją ze schronisk? Czy może zmniejszają i tak małą szansę znalezienia swojego człowieka przez kolejnego wykolejeńca ze schronu, bo podsuwają szukającemu, swój dopiero co "wyprodukowany" okaz?
[/QUOTE]

Uważasz, że osoba marząca o kochanym piesku ze schroniska rzuci swoje plany tylko po to, by wydać 2000 zł na rasowca, ot tak? Albo na odwrót?
Nabywcy psów z rodowodem, rasowych, i osoby adoptujące psiaki ze schronisk to ludzie decydujący o tym z totalnie różnych pobudek.
Hodowle nie muszą naprawiać świata, bo nikt nie musi, nie oczekujecie tego od każdego przechodnia na ulicy - że dołoży wam kasy czy weźmie psa. Równie dobrze możesz rzucać się do ludzi, że robią sobie dzieci, zamiast przygarnąć kolejną schroniskową biedę.
A kogo Ty do czego przekonasz, co naprawisz, wygrażając się na forum pobiciem czy naprawdę komuś dowalając? Tak byś szerzył love, peace i pomoc zwierzaczkom?
Ja przekonywać cię do niczego nie zamierzam, bo z zasady szkoda mi czasu na przekonywanie fanatyków wypowiadających skrajne i agresywne poglądy na tematy, które znają tylko ze słyszenia, w dodatku mocno tendencyjnego.

A może mam coś dodać o bazarkach na pieski ze zdjęć ściągniętych z google, sprzedaż za ładną kaskę rasowych psów przez schroniska i fundacje (te obecne na dogo też) z pokrętnym tłumaczeniem, że to na potrzeby innych piesków, horrendalne kwoty na utrzymanie psów w hotelach i "płatnych domach tymczasowych"? Bo tyle się pluje na hodowców - a w środowisku osób "pomagających zwierzętom" to co, same anioły i kryształowa uczciwość?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jaga.']mam 3 psy. każdy ma rodowód. znam kilkudziesięciu hodowców. o 1 mogę powiedzieć coś złego. JEDNYM. hodowcy których znam mają wypieszczone, zadbane psy, nieczęste mioty, promują adopcje psów w typie rasy (sami często szukają domów bidom schroniskowym). z każdym z hodowców podpisywałam umowę, sprawdzają co jakiś czas co u mnie i u moich psów, znam hodowców którzy nawet zza granicy potrafili swojego psa odebrać bo działo mu się źle.
chyba naprawdę mieszkam na księżycu ;p[/QUOTE]

....to jesteśmy sąsiadami;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...