Jump to content
Dogomania

Ślady


lizka

Recommended Posts

Będę Was teraz zamęczać jak w temacie :p

Cuś tam sobie poczytałam i odgrzebałam na foum na ten temat, ale jako że jesteśmy z Borysem raczej samoukami (w przymusu jeszcze) mam pytanie.
Mozecie mi w miarę dokładnie opisać jak wyglądają te ślady?
Od czego powinniśmy zacząć?
I jeszcze jedno pytanie - na ile wcześniej kładziecie ślad?
Wiem, ze to prymitywne pyt., ale dopiero zaczynamy.
Wyjaśnijcie mi prosze krok po kroku co i jak :mdleje: bo chciałabym wprowadzić coś nowego zwłaszcza, ze nasza współpraca jest coraz lepsza a i Borysowi pewnie przypadłaby to do gustu :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 366
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

lizka-pierwsze slady zacznij rozkladac na rozbudzenie frajdy.zacnij robic zgube wlasna i poszukiwanie pilki.zguba wlasna-idziesz sobie z pieskiem przy nodze po nie zadeptanym terenie,za soba trzymasz pilke,upuszczasz ja w miare niewidocznie dla psa.idziesz sobie jeszcze ze 30 m. na poczatek .w tyl zwrot.masz slad wlasny.aczkolwiek malo....profesjonalny:cool3: .dajesz do naweszenia podstawe krtora masz przes soba i szukaj.pies znajdzie pilke,faaaajnie,zabawa i powtarzasz np.na 100-200m.pies ma zajarzyc ze szukaj oznacza ze jego wysilek oplaci mu sie pilka.
przeszukiwanie.psa zapinasz gdzies w krzakach[zeby nie podgladal].idziesz z pilka albo pilkami.i rzucasz je po prawo i po lewo obszaru ktory wyznaczylas do przeszukania.pies pracuje luzem.jak pies bedzie jojczyl z radochy ze uoooo znowu szukamy to wtedy mozesz wprowadzic slady na dokladosc,takie ekhem bardziej profesjonalne.jak skonczysz to napisz jak ci poszlo to ci powiem co dalej.:evil_lol: .

Link to comment
Share on other sites

Ayshe to ja sie podlacze do tematu:) rzucona pilka jak pies nie widzi czy to przypadkiem czy na komende waruj i rzucane za psa a on nie wie gdzie i wielka radosc z szukania i znajdowanie:D do tego pare razy wydeptalam(2 razy jdno miejsce;p) i na koncu pileczka.. on szedl i zakrety robil itp.. aczkowliek nie szedl dokladnie co do cm.. i pilka byla znajdowana:D zawsze robilam tak, ze on widzial , ze depam i rzucam pilke... zostawal na siad lub waruj i go nosilo od srodka bo chcial juz szukac.. i chodzil wlasnie zygzaczkami itp jak ja tak szlam chociaz mniej wiecej wiedzial gdzie pilka rzucona byla;p raz tez pieknie psozedl i w najwiekszym skupieniu jak nie widzial jak deptalam i zostawialam pilke:D siostra go wziela na mini spacerek w innym kierunku za kukurydze:D wiec co moge zrobic zeby bylo tak hmm bradziej profesjonalnie?nie interesuje mnie slad typu co krok lub 2 parowka czy cos innego do zarcia:)

Link to comment
Share on other sites

My zaczynalismy od normalnego, 10 metrowego śladu na spróbowanie... :evil_lol:

Na poczatek najlepiej: krótka trawka, lekka wilgotnosc, slad potrójny lub podwójny (2 albo 3 razy deptany ta sama trasa krok w krok), prosta, rano lub wieczorem, teren musi byc bez-obco-zapachowy :razz: I odlezec jakies 40 minut. To chyba optymalnie.

Link to comment
Share on other sites

Ślady przełozone na jutro jednak - nie miałam z kim małej zostawić a przy niej na dłuższą mete nie da sie popracować :shake:
Na łąkach nic tylko "Psi, kop!" i psi kopie doły zawzięcie coby dziecie miało spulchnioną glebe do grzebania grabkami :razz:

Link to comment
Share on other sites

A w ogole burak jeden mnie dzisiaj kompletnie olał :lmaa:
Zamiast przynieść aport jak nalezy z miną głupka biegał rozpędzony po polach - wyglądało to na "co mi zrobisz jak mnie złapiesz?" :diabloti:
Przeciez nie bede psychola gonić - niedoczekanie!
Jak chciałam podejsc i zapiac mu smycz to pędem pare krokow i buch w trawe zeby mu aportu przypadkiem nie wziasc :grab: :flaming:
Zgłupiałam normalnie.
Dopiero przybiegł jak go zawołałam ale oddac nie chciał dalej tylko sie wydurniał jak pajac :roll:

Link to comment
Share on other sites

Zdaję relacje :diabloti:

Pierwsze razy były koszmarne :mad:
Idziemy sobie, rzucam piłke, idziemy dalej.
Potem chłop węszy podstawe, węszy dalej pare kroków i hop siup w krzaki obok :roll: Miliard wazniejszych rzeczy.
Nic to, pare dni tak w sumie było dlatego nic nie pisałam.
Teraz owszem, węszy dalej, przechodzi obok piłki i dalej jedzie z niuchem przy ziemi :help1: :chaos:
Wróciłam go raz, ze piłke przeoczył - owszem, powąchał i jadymy daaaalej :oops:
Nie wiem co zle robie ale on olewa ta piłke totalnie i zawzięcie szuka dalej :mad:
Pare dni przerwy zrobiliśmy i dokładnie to samo :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']marmara-musisz odzyskac panowanie nad lupem.napisze ci odpowiedz jutro bo dzisiaj padam na twarz.:cool1:[/quote]
ok dzieki wielkie:) to wszystko przewaznie yglada jak dobra zabawa.. ehh i najgorsze jets to,ze to nie ja bezposrednio to zepsulam:( ehh ale nic.. bedziemy pracowac:D jutro kolejny spacerq w pola na 2-3 godz.. ale pilka na laczce przy cwiczonkach bedzie tlyko wtedy jak pies bedzie na lince:D

Link to comment
Share on other sites

o mamoooo, dzisiaj cekinkowi zrobilam niby sladzik... warowal ale w srodku go juz roznosilo bo on juz chcial.. i w tym calym jego podnieceniu musial jeszcze pare komend wykonac:D a pozniej biegl i biegl.. az za 3 razem to ajs ie zgubilam gdzie to wszystko bylo.. wiec w koncu dalam mu wolna "lape" i sam szukal i biegal:D:Di znalazl:D

Link to comment
Share on other sites

Borys tez znalazł pudło ze smakołykami :loveu:
Takiej zgłupiałej miny u niego dawno nie widziałam :megagrin: przestępował nerwowo z łapy na łape i patrzył z nadzieja w oczach ze jednak powiem mu, ze moze wziasc :evil_lol:
Bo normalnie to nic juz z ziemi po pyska nie wezmie, w domu zreszta tez (bez pozwolenia oczywiscie):cool3:
A ile radochy było :multi:

Link to comment
Share on other sites

ojj tak:d i mlody nawet wtedy jak znalazl pilke sam mi ja dawal do rzucenia:Drzecz jasna caly czas na lince byl jak z pilka sie bawilismy..
na 2 pilki tez sie fajnie pracowalo:Doczywiscie pilki bez sznurka:oops: ale peis na lince wiec jakas kontrola byla:D nawet jak pobiegl z pilka w gebie skarcic 6 mieisecznego goldena bo mu do alfy sie przystawial to przybiegl radosnie i oddal pile:D ehh mam pieniazki na 2 pilki na sznurku.. ale no wlansie ejst ALE.. kinczy sie karma i bede musiala mamie dolozyc kasy na karme... i pileczki musza poczekac:oops: piesy musza cos zrec... na poczatku robimy chwilowa sesje na 2 pilki:D a pozniej juz tylko jedna do zabawy i linka caly czas i pieso oddaje.... no i qrcze u nas problem ze sladami jest taki, ze jak kiedys udalo mi sie wydeptac i dac pilke i pamietac jak slad szedl;p ale pies nie widzial tego bo byl z siostra gdzies za krzakami i nie widizal co robie.. to szedl slicznie z nosem przy ziemi rowniutko po moich sladach.. ale jak waruje/siedzi i widzi,ze ja ide gdzies z pilka to go nosi.. i leci na oslep prawie ze... i pilke znajduje:D albo jak pilke ja zgubie nie wiem gdzie nawet to on ja znajdzie:D tylko wlansie nooo... jak nawet uloze jakis sladzik pilka zostaje idziemy pocwiczyc cos.. to jednak on spoglada ciagle.. jest rozkojarzony.. nosi go.. komendy wykonuje i probouje sie skupic;p ale ejdnak mniejw iecej sobie sam zapamietuje to gdzie moglaby byc pilka...a na spacerki teraz za bardzo nie mamy z kim chodzic zebyym ulozyla slad w momencie gdy on sie z kims dalej bawi i nie widzi mnie...

Link to comment
Share on other sites

hehe znajduje nawet w bardzo wysokiej trawie:diabloti:a to ja zaprzszam zapraszam:Duciesze sie z wizyty:D no sznurek sprobuje dorobic.. moze nawet w gumowych sie uda jakos zrobic:D czyt. przewiercic wiertarka:D on pilke znajdywal nawet w polu kukurydzy jak zle rzucilam:oops:nosa ma dobrego.. czasem potrafi odemnie odbiec na 200-300 m bo okazuje sie ,ze jakis kasek tam lezy.... hehe mam jedna palantowke.. ale to sie syzbko rozwali;/ wiec poswiece jedna gumowa i wykorzystam kuzyna do prac;p hehe mam jeszcze te niby kongi tanie.. i do mniejszego doczepie sznurek:D i bedziemy cwiczyc:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmara_19']dorobie sznureczki dorobie:Dobiecuje:D i nie pogniewalabym sie jelsi bys nas odwiedzila;) moze keidys mi sie uda Ciebie odwiedzic?:Pnaprawde bardzo ale to bardzo zaluje, ze nie mieszkam w wawie:( u nas nie ma zadnej porzadnej szkolki:([/quote]

Hehe, nie bylabyś pierwszą osobą z Gliwic, która przyjechała do ayshe na konsultacje. :eviltong: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...