Jump to content
Dogomania

Człowiek a pies - wartość życia i dylematy moralne


behemotka

Recommended Posts

[quote name='kavala']Ja myślę, że większość osób mówi "zdechł". Część z tych osób faktycznie źle karmi psy i trzyma je na łańcuchu a część karmi normalnie. Trzeba by zrobić jakieś badania naukowe, żeby stwierdzić jaka faktycznie jest zależność między językiem a traktowanie zwierzęcia.[/QUOTE]
masz bardzo dobry pomysl To jest temat do napisania pracy magisterskiej lub dr.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 646
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

sybel -oczywiscie mozna uzywac roznych okreslen ,nazywac swoich ulbiencow,ale wszystko zalezy kto to mowi ,w jakich warunkach przebywa pies ,co opiekun moze psu zaofiarowac i jakim tonem sie mowi.Ton robi muzyce"
Dlatego jak Ty powiesz slodki smierdzuchu brzmiec bedzie odmiennie jak gospodarz majac uwiazanego na pol metrowym lancuch mowi do swego wychudzonego wylinialego psa ,gdzie miska z woda jest zielona ,psu ropieja oczy .
ja tez przytulajac mojego pupila mowie ty slodka niecnoto,brudasie.Niestety zauwazylam ,ze uzywanie pewnych slow mowi cos o opiekunie ,a moze wlascicielu.oczywiscie uczlowieczanie zwierzat nie to jest droga ,ale traktowanie psow tak jak na to zasluguja ,odnoszac sie z szacunkiem ,respektem.Przeciez pies to nie tylko jest najwierniejszym przyjacielem czlowieka ,jest najlepszym psychoanalitykiem i psychoterapeta.Stad moje okreslania sa zwiazane z ogromnym respektem .zauwazylam ,tez ze mozna miec dzieci i psy ,dzieci odchodza z domu zyja swoim swiatem ,a pies pozostaje z nami i sluzy swoim oddaniem.stad moje okreslania tj,"umarl" a nie zdechl -padl ,je ,a nie zre,stad wszystkie psy coraz czesciej maja imiona a nie numery(schroniska)mieszkaja w domu ,a nie w budach lancuchami zakute,nazywamy psami mieszancami ,a nie zwyklymi kundlami.czasy sie zmieniaja i metalnosc ludzi tez.idzie ten proces mozolnie ,ale mysle ,ze malymi kroczkami dojdziemy do harmoni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daderma']Witajcie
Jak moje psy odejdą, to dla mnie umrą, tak jak umierają członkowie rodziny.
Śmierć jest czymś strasznym,przykrym, tragicznym i wzniosłym.Zawsze towarzyszy jej cierpienie.Określenie ,,zdycha" kojarzy mi się z upodleniem i brakiem szacunku. Ale to w końcu kwestia smaku.....
pozdrawiam[/QUOTE]

Witam!

Ten watek bardzo mi sie spodobał i dla mnie moje psy, to tez członek rodziny i sa dla mnie wszystkim. Kazdy ma swoj piorytet w zyciu i nie mozna go osadzac.
Pisałyscie o ratowaniu czlowieka czy psa. No wiec, jakby topil sie moj pies i obce dziecko to szczerze wybralabym psa. Taka jest prawda i nikt nie moze osadzac mojej decyzji. Moj Neo to moj synek i nie wyobrazam sobie patrzec jak blaga o pomoc a ja plyne dalej po czlowieka. nie . Raz mi sie topil i widzialam ten strach w jego oczach.
Wskoczylam do wody po niego bo byl tam wir i on nie dal rady plynac. Bylo pełno ludzi na brzegu i nikt mi nie pomogł. nie wspomne ze ja waze 50 kilo a moj pies 35.
Moja Matka stała na brzegu i mogło sie to skonczyc tym, ze oboje utoniemy ale dla mnie to bylo nie wazne. Liczyl sie tylko moj Neo i teraz i mi sie chce płakac jak to pisze. Babcia moja krzyczała jak mogłam ratowac psa, przeciez moglam utonac a matka moja by to widziała. Ja tylko powiedzialam jedno : jakby on utonal to chyba by mnie zamkneli w Toszku- to dom wariatow.
To sa moje dzieci i tak je traktuje. To moja rodzina i ma pierwsze miejsce w zyciu moim.

Człowiek jest osoba rozumna i moze zarobic na siebie. Pies jest zdany tylko na człowieka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska']Witam!

Ten watek bardzo mi sie spodobał i dla mnie moje psy, to tez członek rodziny i sa dla mnie wszystkim. Kazdy ma swoj piorytet w zyciu i nie mozna go osadzac.
Pisałyscie o ratowaniu czlowieka czy psa. No wiec, jakby topil sie moj pies i obce dziecko to szczerze wybralabym psa. Taka jest prawda i nikt nie moze osadzac mojej decyzji. Moj Neo to moj synek i nie wyobrazam sobie patrzec jak blaga o pomoc a ja plyne dalej po czlowieka. nie . Raz mi sie topil i widzialam ten strach w jego oczach.
Wskoczylam do wody po niego bo byl tam wir i on nie dal rady plynac. Bylo pełno ludzi na brzegu i nikt mi nie pomogł. nie wspomne ze ja waze 50 kilo a moj pies 35.
Moja Matka stała na brzegu i mogło sie to skonczyc tym, ze oboje utoniemy ale dla mnie to bylo nie wazne. Liczyl sie tylko moj Neo i teraz i mi sie chce płakac jak to pisze. Babcia moja krzyczała jak mogłam ratowac psa, przeciez moglam utonac a matka moja by to widziała. Ja tylko powiedzialam jedno : jakby on utonal to chyba by mnie zamkneli w Toszku- to dom wariatow.
To sa moje dzieci i tak je traktuje. To moja rodzina i ma pierwsze miejsce w zyciu moim.

Człowiek jest osoba rozumna i moze zarobic na siebie. Pies jest zdany tylko na człowieka.[/QUOTE]
ja jestem cut inna ,ale szanuje takie osoby jak Ty i akceptuje.
dla mnie pies jest zawsze i pozostanie psem,ale czlowiek czlowiekiem.generalnie wszystko co zyje powinno byc pod ochrona.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]I każdego będę uprzejmie poprawiać zwłaszcza na dogo, które to forum skupia ludzi kochających zwierzęta, a którzy mówią tak zapewne z przyzwyczajenia. [/QUOTE]
A każde takie napominanie będzie spływało po mnie jak po kaczce.

A tak poza tym, to nie mam nic nowego do powiedzenia, zarówno Arwilla, pat-tti i cała reszta sobie poradzą beze mnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']ja jestem cut inna ,ale szanuje takie osoby jak Ty i akceptuje.
dla mnie pies jest zawsze i pozostanie psem,ale czlowiek czlowiekiem.generalnie wszystko co zyje powinno byc pod ochrona.[/QUOTE]


dziekuje, ze szanujesz moje podejscie do zycia:p

zawsze mi okropnie szkoda zwierzat jak jest powodz. Sa zdane wtedy same na siebie i nie wiedza co sie dzieje. A zanim nadejdzie pomoc to wpierw ratuja ludzi.
Nie moge powiedziec ze nie jest mi szkoda czlowieka bo powodz to okropna rzecz ale bardziej placze na widok psa, ktory sam siedzi na dachu.

Jak pisaly dziewczyny wczesniej to nadaje sie na prace magisterska:evil_lol:

Moj Neo ma 8lat i jak go zabraknie to nie wiem jak to przezyje. Moze ktos pomyslec ze jestem chora:lol: ale bardziej boje sie jego straty niz kogos z rodziny.

On zawsze byl przy mnie i jak bylam chora to lezal i patrzyl czy wszystko ze mna wporzadku. I byl tylko on !!!!!!!!!!!!!!!! bo nie mieszkam z rodzicami od 19 roku zycia i roznie w zyciu bywało umnie. I zawsze byl najwazniejszy dla mnie. Wkoncu to ja jestem za niego odpowiedzilana. Teraz mam drugiego psa i Neonek ma siostrzyczke. I jest przeszczesliwy:loveu:

Nigdy nie zmienie swojego podejscia ze pies to tylko pies. To najbardziej oddany przyjaciel i towarzysz zycia. Czlowiekowi daleko do takiego oddania!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Niektórzy po prostu mają pecha do ludzi. To w sumie smutne.[/QUOTE]

smutne smutne ale nie chodzi tu o pech, ze spodkałam na swojej drodze tylko złych ludzi. Tylko taka jest prawda. Czy tu maz odchodzi czy przyjaciolka jest super zyczliwa. Napisałam to w znaczeniu ogolnym. Ludzie sa przebiegli i tylko dzieci nie klamia. A pies- kocha nawet jak go bije wlasciciel. Czlowiek kiedys oswoił psa i powinien byc za niego odpowiedzialny. To tak jak z adopcja dziecka. Jak sie bierze zwierzatko czy dziecko z domu dziecka to sie tworzy mu dom na zawsze!!!!

Zycie nie jest łatwe i pisze rozne scenariusze. i tak naprawde ludzie za wszystko odowiadaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska']smutne smutne ale nie chodzi tu o pech, ze spodkałam na swojej drodze tylko złych ludzi. Tylko taka jest prawda. Czy tu maz odchodzi czy przyjaciolka jest super zyczliwa. Napisałam to w znaczeniu ogolnym. [B]Ludzie sa przebiegli[/B] i tylko dzieci nie klamia. [/QUOTE]
Dzieci czasami kłamią, a nie wszyscy ludzie są przebiegli. Ja na swej drodze życiowej spotkałam różnych ludzi, ale wielu z nich miało złote serce i przykro mi się robi jak coś takiego słyszę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']Bo moim zdaniem umierają ludzie, ludzie to istoty wyższe, i jak mi ktoś z rodziny umarł to takie samo określenie dla zwierzęcia jest dla mnie trochę nie tak.....[/QUOTE]

Jak ja to uwielbiam.. :shake:
Ale cieszę się, że napisałaś 'moim zdaniem', bo niektórzy to wychodzą z założenia że to jedyna słuszna prawda..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']Dzieci czasami kłamią, a nie wszyscy ludzie są przebiegli. Ja na swej drodze życiowej spotkałam różnych ludzi, ale wielu z nich miało złote serce i przykro mi się robi jak coś takiego słyszę.[/QUOTE]

Złote serca maja Ci co na dogo spotkałam ;). niech ci nie bedzie przykro :) ale naprawde wiecej jest tych złych. A bardziej mi chodzilo o pokazanie ze pies jest wiekszym przyjacielem niz człowiek. Sa dobrzy ludzie i dzieki im mam swoja Lize adoptowana. Ale wciaz to mało. Bo jakby bylo duzo ludzi dobrych to w schroniskach bylo by o wiele mniej psow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Jak ja to uwielbiam.. :shake:
Ale cieszę się, że napisałaś 'moim zdaniem', bo niektórzy to wychodzą z założenia że to jedyna słuszna prawda..[/QUOTE]


tak, specjalnie użyłam tu wyrażenia "moim zdaniem", żeby nie było. Nie każdy musi się ze mną zgadzać.

Wracając do tematu: wartość życia człowieka a psa- oczywiste że człowieka jest wyższa! Aczkolwiek jakby mi się suczka topiła, a obok topiłby się człowiek- kurde.......ciężko sobie wyobrazić taką sytuację....Myślę że działałabym instynktownie więc przemyślenia tu nic nie pomogą i nie mogłabym teraz, "na sucho" podjąc takiej decyzji.

Należy sobie jednak zdawac sprawę- i tu piszę do co poniektórych- że człowiek potrafi kochać, wybaczać, żałować itp, pies przejawia te zachowania ale "odczuwa" je zupełnie inaczej niż nam się wydaje, u psa to wszystko związane jest z instynktem i zachowaniami stadnymi.

Czym jest tęsknota dla psa i człowieka np? Zupełnie czymś innym....Trzeba też dodać, że im lepiej zsocjalizowany i przystosowany do życia w społeczeństwie jest pies- tym mniej będzie tęsknił:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska'] pies jest wiekszym przyjacielem niz człowiek. [/QUOTE]


ojj nie wiem nie wiem. pies Ci nie doradzi, nie wysłucha (w dosłownym słowa znaczeniu). A jakbyś się topiła, a z drugiej strony ktoś kusiłby psa przysmakiem- to wiesz co by wybrał? Przysmak! Bo psem kierują instynkty a nie uczucia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska']A bardziej mi chodzilo o pokazanie ze pies jest wiekszym przyjacielem niz człowiek. [/QUOTE]

W takim razie życzę ci, żebyś spotkała PRAWDZIWEGO przyjaciela, człowieka :) To nie jest niemożliwe :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska']smutne smutne ale nie chodzi tu o pech, ze spodkałam na swojej drodze tylko złych ludzi. Tylko taka jest prawda. Czy tu maz odchodzi czy przyjaciolka jest super zyczliwa. Napisałam to w znaczeniu ogolnym. Ludzie sa przebiegli i tylko dzieci nie klamia. A pies- kocha nawet jak go bije wlasciciel. Czlowiek kiedys oswoił psa i powinien byc za niego odpowiedzialny. To tak jak z adopcja dziecka. Jak sie bierze zwierzatko czy dziecko z domu dziecka to sie tworzy mu dom na zawsze!!!!

Zycie nie jest łatwe i pisze rozne scenariusze. i tak naprawde ludzie za wszystko odowiadaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]
jestes fajna "babka":lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Julia Wielogorska']smutne smutne ale nie chodzi tu o pech, ze spodkałam na swojej drodze tylko złych ludzi. Tylko taka jest prawda. Czy tu maz odchodzi czy przyjaciolka jest super zyczliwa. Napisałam to w znaczeniu ogolnym. Ludzie sa przebiegli i tylko dzieci nie klamia. A pies- kocha nawet jak go bije wlasciciel. Czlowiek kiedys oswoił psa i powinien byc za niego odpowiedzialny. To tak jak z adopcja dziecka. Jak sie bierze zwierzatko czy dziecko z domu dziecka to sie tworzy mu dom na zawsze!!!!

Zycie nie jest łatwe i pisze rozne scenariusze. i tak naprawde ludzie za wszystko odowiadaja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]
Wiesz takie to zycie jest ,raz pod gorke raz gorki.Poniewz fajna "babka"jestes wierze ,ze i Tobie sie poszczesci i na swojej drodze spotaksz odpowiednich ludzi co pasuja do Ciebie.najwazniejsze byc optymistka ,miec zdrowie i wiare ,ze wszystko bedzie okey.Twoj pies ,twoj przyjaciel Tobie pomoze odzyskac wiare w ludzi ,nie we wszystkich ,ale w dobrych ludzi.Glowa do gory

Link to comment
Share on other sites

Troszkę to przykre czytać o ludziach, którzy w życiu nie spotkali dobrego człowieka. Naprawdę. Sama wielu spotkałam i mogę z ręką na sercu powiedzieć, że są to ludzie, na których mogłam polegać w najgorszych sytuacjach. Choćby siostra, mama, mój partner, ciotka, kilka koleżanek o złotym sercu, kuzyn... Ja osobiscie nie znam wielu naprawdę złych osób. Znam osoby niestałe, znam takie, które są po prostu głupie i przez to krzywdzą, ale nie znam kogoś, kto krzywdzi z premedytacją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']ojj nie wiem nie wiem. pies Ci nie doradzi, nie wysłucha (w dosłownym słowa znaczeniu). A jakbyś się topiła, a z drugiej strony ktoś kusiłby psa przysmakiem- to wiesz co by wybrał? Przysmak! Bo psem kierują instynkty a nie uczucia.[/QUOTE]
pies mi nie doradzi, ale wolę brak rady niż pseudoradę od pseudoprzyjaciółki, która poradzi mi coś złego dla mnie. wolę, żeby mnie nie wysłuchał w dosłownym tego słowa znaczeniu niż po wysłuchaniu poleciał i rozpowiedział moje tajemnice po całej okolicy:]
a co do smakołyka: mój pies poleci za mną, nie za żarciem. sprawdzone, przetestowane;)

Link to comment
Share on other sites

bo widocznie Ty mu się kojarzysz z fajniejszą rozrywką- nie tylko smakołykami, ale i zabawą, głaskaniem itp. Przebiegły pies:)

a co do rady pseudoprzyjaciółek- szkoda, że nie trafiłaś w życiu na prawdziwego przyjaciela...Naprawdę szkoda ludzi, którzy nie mają komu się zwierzać, komu wyrzalić, i mogą liczyć tylko na psa, który i tak nie zrozumie przecież.....

Link to comment
Share on other sites

no nie wiem, czemu Ci mnie szkoda, ja tam nie narzekam;) i nie twierdzę, ze on poleci za mną, bo mnie kocha (oczywiście w takim pojęciu czysto ludzkim) ale dlatego, ze jestem dla niego ważniejsza niż żarełko, bo jest do mnie przywiązany, ze mną jest fajnie i super i w ogóle:)

Link to comment
Share on other sites

a czy ktoś napisał że ludzie nie są socjalizowani? :)

jeśli chodzi Ci o mój post, przeczytaj jeszcze raz. napisałam że im lepiej socjalizowany pies, tym lepiej i szybciej przystosowuje się do nowych miejsc, ludzi, a co za tym idzie- mniej tęskni, albo i wcale, za właścicielem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...