Jump to content
Dogomania

Człowiek a pies - wartość życia i dylematy moralne


behemotka

Recommended Posts

Wywnioskowałam to z tych wypowiedzi:
[quote name='Julia Wielogorska']smutne smutne ale nie chodzi tu o pech, ze spodkałam na swojej drodze tylko złych ludzi. Tylko taka jest prawda. [/QUOTE]
[quote name='Julia Wielogorska'] Czlowiekowi daleko do takiego oddania!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]
[quote name='Julia Wielogorska'] uwazam ze pies jest zawsze najlepszym przyjacielem. [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 646
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='omry']W żadnym z tych cytatów Julia nie pisze, ze na świecie są same złe osoby.[/QUOTE]
Pierwszy cytat tak rozumiem. Twierdzi, że to nie pech czy przypadek, ze spotkała na swej drodze złych ludzi. Tylko że taka jest prawda. Czyli jaka jest prawda?

Link to comment
Share on other sites

Jak rok temu umarła moja sunia brałam leki na uspokojenie,bo nie mogłam sobie poradzic z Jej odejsciem.

Mam troje dzieci i cztery psy i powiem ze zadno dziecko nie patrzy na mnie z taka miłoscia jak te psy.

Z gory mowie ze kocham swoje dzieci i zycie bym za nie oddała.

Mam znajomych i przyjacioł i dalej uwazam ze ogolnie zwierzeta to najlepsi przyjaciele człowieka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']Pierwszy cytat tak rozumiem. Twierdzi, że to nie pech czy przypadek, ze spotkała na swej drodze złych ludzi. Tylko że taka jest prawda. Czyli jaka jest prawda?[/QUOTE]

Spotkała, ale nie pisze, że wszyscy są tacy. Więc Twoje zarzucanie jej braku logicznego myślenia jest bardzo nie na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']

Mam troje dzieci i cztery psy i powiem ze zadno dziecko nie patrzy na mnie z taka miłoscia jak te psy.

[/QUOTE]
To że nie patrzy z miłością, nie znaczy, że jej nie czuje. Dzieci trochę inaczej okazują miłość niz psy, poza tym wydaje mi się, że łatwiej zdobyć miłość psa niż człowieka. Na tą ostatnią trzeba sobie prawdziwie i ciężko zapracować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']

Mam troje dzieci i cztery psy i powiem ze zadno dziecko nie patrzy na mnie z taka miłoscia jak te psy.

Z gory mowie ze kocham swoje dzieci i zycie bym za nie oddała.

Mam znajomych i przyjacioł i dalej uwazam ze ogolnie zwierzeta to najlepsi przyjaciele człowieka[/QUOTE]
Bo dzieci nie wychowujesz dla siebie, a z psem to jest układ wiązany - czasem oparty na uzależnieniu, czasem nie. W pierwszym przypadku to nie jest zbyt zdrowe dla żadnej ze stron. Ja się trochę uzależniłam od psa, ale staram się z tym walczyć ;) Mimo wszystko psy są chyba lepiej od nas przystosowane do ewentualnej zmiany składu stada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Jak rok temu umarła moja sunia brałam leki na uspokojenie,bo nie mogłam sobie poradzic z Jej odejsciem.

Mam troje dzieci i cztery psy i powiem ze zadno dziecko nie patrzy na mnie z taka miłoscia jak te psy.

Z gory mowie ze kocham swoje dzieci i zycie bym za nie oddała.

Mam znajomych i przyjacioł i dalej uwazam ze ogolnie zwierzeta to najlepsi przyjaciele człowieka[/QUOTE]

Po pierwsze dziecko to nie pies i nie będzie się do ciebie łasiło i prosiło na dwóch łapkach o jedzenie!! wogóle co za porównanie !" dzieci nie patrzą na mnie jak psy"
A co byś chciała żeby merdały ogonem ktorego nie mają na twój widok?
Wybacz ale to jedyne co mi się nasunęło po przeczytaniu twojej wypowiedzi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Bo dzieci nie wychowujesz dla siebie, a z psem to jest układ wiązany - czasem oparty na uzależnieniu, czasem nie. W pierwszym przypadku to nie jest zbyt zdrowe dla żadnej ze stron. Ja się trochę uzależniłam od psa, ale staram się z tym walczyć ;) Mimo wszystko psy są chyba lepiej od nas przystosowane do ewentualnej zmiany składu stada.[/QUOTE]

Nie wiem mysle ze jak kazdy człowiek psy maja rozne charaktery,jedna z moich sun jest z normalnego domu bardzo sie bałam jak bedzie przezywała roztanie z rodzina z ktora była 4 lata i wiesz wcale nie teskniła.
Dwa lata temu z kolezanka ratowałysmy sunie ktora była bita,głodzona przypalana papierosami trzy razy uciekła do swojego oprawcy siedziała pod jego drzwiami drapiac:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elves']Po pierwsze dziecko to nie pies i nie będzie się do ciebie łasiło i prosiło na dwóch łapkach o jedzenie!! wogóle co za porównanie !" dzieci nie patrzą na mnie jak psy"
A co byś chciała żeby merdały ogonem ktorego nie mają na twój widok?
Wybacz ale to jedyne co mi się nasunęło po przeczytaniu twojej wypowiedzi...[/QUOTE]
Potrafia......

Uwazasz ze dzieci nie potrafia sie "łasic" jak czegos chca? i pewnie gdyby miały ogon to by zamerdały zeby kupic im wymarzona gre,spodnie czy buty...... czy dac na McDonald's

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']Potrafia......

Uwazasz ze dzieci nie potrafia sie "łasic" jak czegos chca? i pewnie gdyby miały ogon to by zamerdały zeby kupic im wymarzona gre,spodnie czy buty...... czy dac na McDonald's[/QUOTE]

no oczywiście , ale niestety tak na ciebie nie "patrzą" ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kavala']To że nie patrzy z miłością, nie znaczy, że jej nie czuje. Dzieci trochę inaczej okazują miłość niz psy, poza tym wydaje mi się, że łatwiej zdobyć miłość psa niż człowieka. Na tą ostatnią trzeba sobie prawdziwie i ciężko zapracować.[/QUOTE]

Czasami można się naprawdę starać i przegrać z inną młodszą o 20 lat i 10 kg panienką ;).

Pies Ciebie kocha taką jaką jesteś. I wcale nie jest mu łatwiej przystosować się do nowych warunków. Tęskni na swój sposób. To, że w końcu się dostosuje świadczy o jego woli życia.

Ja nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, lubię ludzi, ale prawda jest taka, że 100 % zaufanie mam tylko do swojego psa :). Wcale mnie nie dziwi zdanie Julii Wielogorskiej. Właściwie mogłabym się pod tym podpisać.

Link to comment
Share on other sites

Pies to pies a człowiek to człowiek i nie ma w tym żadnej większej filozofii. Rozumiem,że bardzo przeżyłas stratę swojego psa ale nic i nikt nigdy nie będzie w stanie zastąpić jego miejsca wiem bo sama też przeżyłam stratę swoich psów płakałam jak małe dziecko. Nie widzę sensu porównywać swojego pupilka do dzieci.Rozumiem twoje zamiłowanie do psów bo ja też je posiadam bo inaczej cóż bym robiła tuta na dogo? i nie twierdzę,że pies to jakiś przedmiot który nic nie czuje a wręcz przeciwnie ! lubię psy ,pomagam im (nie chcę tutaj sie chwalić swoimi dobrymi uczynkami bo nie oto tutaj chodzi ) ale porównywanie je do ludzi to dla mnie powtarzam dla mnie lekka przesada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Czasami można się naprawdę starać i przegrać z inną młodszą o 20 lat i 10 kg panienką ;).

Pies Ciebie kocha taką jaką jesteś. I wcale nie jest mu łatwiej przystosować się do nowych warunków. Tęskni na swój sposób. To, że w końcu się dostosuje świadczy o jego woli życia.

Ja nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, lubię ludzi, ale prawda jest taka, że 100 % zaufanie mam tylko do swojego psa :). Wcale mnie nie dziwi zdanie Julii Wielogorskiej. Właściwie mogłabym się pod tym podpisać.[/QUOTE]

Ja tez nie mam problemów z nawiązywaniem znajomości,chociaż nie raz dostałam ostro od ludzi po dupie ale jakoś to minie nie zraziło do nich, chociaż większość z nich to ..... . No i kolejny przykład który znów ogólnia wszystko z ta panienką no to ja podam taki podobny z psem - twój pies tez może cię zdradzić i uciec do jakiejś suki która ma cieczkę i będzie miał cię wtedy w nosie , albo jak gdzieś ucieknie i nie wróci, albo kogoś ugryzie jest dużo takich przykładów , i masz zaufanie do niego zawsze ??przecież nigdy do końca nie wiesz co może zrobić pies na 100%.
A jak są jakieś przypadki pogryzień przez psy to właściciele psa mówią,że mój pies to był zawsze spokojny i nigdyby nikogo nie ugryzł.

Chociaż z niektórymi ludźmi też nigdy nie wiadomo do czego są zdolni ...
temat rzeka

Link to comment
Share on other sites

Jak pies ugryzie właściciela to jest to efekt wcześniej popełnionych przez człowieka błędów, no chyba, że u psa ujawniła się choroba psychiczna.

Co z tego, że poleci za suką, przecież nie wymagam od niego, żeby był człowiekiem ;).

Trudno się z tym nie zgodzić, że pies to pies, a człowiek to człowiek :). Co nie przeszkadza mi kochać moich psów tak bardzo jak pewnych drogich mi ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Tak, to było do przewidzenia, że jak pojawi się post od nowej osoby w tym wątku to będzie czepianie się każdego słówka, szczególnie wyrażającego inne poglądy niż "racjonalni" i zawsze "logiczni" forumowicze ...
[QUOTE]Tak, bo według mnie stwierdzenie, że ludzie są wredni jest nieracjonalne i nie ma faktycznych podstaw.[/QUOTE]kavala, z ręką na sercu powiedz, że nigdy wobec nikogo nie byłaś wredna... że nigdy nie pomawiałaś kogoś kogo nie lubisz choćby w duchu... powiedz, że jesteś chodzącym Aniołem, a może uwierzę w to, że są na maxa dobrzy ludzie... z moich wieloletnich doświadczeń każdy człowiek ma dwie twarze, KAŻDY. Każdy, nawet najlepszy człowiek potrafi być złośliwy, wredny i czasem zły w jakimkolwiek słowa tego znaczeniu, więc prosze mi nie pisać że są w 100% wyłącznie dobrzy... A różnica polega na tym, że rzadko który pies ugryzie bo ma takie "widzimisię", bardziej prawdopodobne jest, że ze strachu, z rozdrażnienia a nie dlatego że miał taką ochotę, bo ochotę pies może mieć na siku lub kupkę... a człowiek może cię zrugać na ulicy tylko dlatego że nie podoba mu się twoja twarz, może cię uderzyć bo niby popchnęłaś go w kolejce do kasy w stonce, bo idziesz sobie po chodniku a mu to nie pasuję bo tędy obrał sobie trasę jadąc rowerem... fakt, ludzie niby mają przewagę nad zwierzętami, ale często zachowują się bardziej zwierzęco od nich... i nie ważne czy to gówniarz lat 6 mówi do ciebie "ty stara ku*wo" czy stara babcia zacznie cię wyzywać od ku*w bo zajęłaś miejsce siedzące w autobusie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Czasami można się naprawdę starać i przegrać z inną młodszą o 20 lat i 10 kg panienką ;).

Pies Ciebie kocha taką jaką jesteś. I wcale nie jest mu łatwiej przystosować się do nowych warunków. Tęskni na swój sposób. To, że w końcu się dostosuje świadczy o jego woli życia.

Ja nie mam problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, lubię ludzi, ale prawda jest taka, że 100 % zaufanie mam tylko do swojego psa :). Wcale mnie nie dziwi zdanie Julii Wielogorskiej. Właściwie mogłabym się pod tym podpisać.[/QUOTE]

dziekuje:roll:

Moze za duzo teraz pisze, ale coz:shake: Kazdy ma swoj powod zeby psa traktowac jako swoje dziecko i nie jest mi łatwo to pisac ale zastepuje mi dawno temu stracone dziecko. :-( i dla mnie pies to moj synus włochaty. wiec ironiczne stwierdzenia nie k torych ( dziecko nie merda ogonem i tkd...........) powinno kogos moze zastanowic)



wazne jest jakim sie jest człowiekiem a czy poswieca swoje zycie psom czy dzieciom nie gra roli.

Nigdy zadnego człowieka nie skrzywdziłam i zal mi biednych dzieci. ale to ze wole psy adoptowac, a nie dziecko z domu dziecka nie swiadczy, ze mam nie halo.

Watek ten pokazuje jakim jestesmy ograniczonym spoleczenstwem. Lepiej nie miec odmiennego zdania niz wiekszosc i nie pisac jak spostrzega sie swiat bo mozna zostac bardzo szybko skreslonym przez wiekszosc i to jest moralne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fragile0987']Tak, to było do przewidzenia, że jak pojawi się post od nowej osoby w tym wątku to będzie czepianie się każdego słówka, szczególnie wyrażającego inne poglądy niż "racjonalni" i zawsze "logiczni" forumowicze ...
kavala, z ręką na sercu powiedz, że nigdy wobec nikogo nie byłaś wredna... że nigdy nie pomawiałaś kogoś kogo nie lubisz choćby w duchu... powiedz, że jesteś chodzącym Aniołem, a może uwierzę w to, że są na maxa dobrzy ludzie... z moich wieloletnich doświadczeń każdy człowiek ma dwie twarze, KAŻDY. Każdy, nawet najlepszy człowiek potrafi być złośliwy, wredny i czasem zły w jakimkolwiek słowa tego znaczeniu, więc prosze mi nie pisać że są w 100% wyłącznie dobrzy... A różnica polega na tym, że rzadko który pies ugryzie bo ma takie "widzimisię", bardziej prawdopodobne jest, że ze strachu, z rozdrażnienia a nie dlatego że miał taką ochotę, bo ochotę pies może mieć na siku lub kupkę... a człowiek może cię zrugać na ulicy tylko dlatego że nie podoba mu się twoja twarz, może cię uderzyć bo niby popchnęłaś go w kolejce do kasy w stonce, bo idziesz sobie po chodniku a mu to nie pasuję bo tędy obrał sobie trasę jadąc rowerem... fakt, ludzie niby mają przewagę nad zwierzętami, ale często zachowują się bardziej zwierzęco od nich... i nie ważne czy to gówniarz lat 6 mówi do ciebie "ty stara ku*wo" czy stara babcia zacznie cię wyzywać od ku*w bo zajęłaś miejsce siedzące w autobusie...[/QUOTE]

:buzi: dziekuje, ze ktos mysli tak jak ja :)

Nie powiem ze nie jest mi przykro i ze nie uroniłam leski. Mam amstaffy ale nie jestem twarda jak one hehehe Ale one tez nie sa twarde tak naprawde. Neo nie moze sam zostac na tydz bez mamy i taty bo zaraz jest chory z tesknoty. Dlatego na zadne wakacje bez psow nie jedziemy :) A liza serduszko moje dopiero po pol roku po adopcji przestała sie wszystkiego bac i zaczeła ufac czlowiekowi . takiej krzywdy doznała.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...