Jump to content
Dogomania

''NIE jestem przeciwny pseudohodowlom''.


omry

Recommended Posts

[quote name='Balbina12']Czegoś nie rozumiem.Skoro według Ciebie pomaganie psom to taka bułka z masłem-czemu nie pomagasz?Zarobiłabyś na tym, wkońcu to takie fascynujące zajęcie mieć kilka psów ze schroniska,potem je leczyć, wydawać pieniądze na różne choroby przyniesione ze schroniska(KK itp.) całe mieszkanie w psich kudłach, chodzić sprzątać g..... do schroniska.Dlaczego na to nie pójdziesz?Tylko bezpiecznie wzięłaś 2 yoreczki z hodowli, bezproblemowe szczeniaczki?Ja tym ludziom nie zazdroszczę,nawet ewentualnych pieniędzy które im dodatkowo wpadną bo zajmowanie się bandą często chorych psów to wyzwanie.Uwielbiam mądrowanie się ludzi mających zdrowe,piękne ,rasowe pieski jak to tym pomagającym psom się dobrze żyje.Normalnie sielanka.Tylko nikt nie chce się zamienić na taki układ...Ciekawe dlaczego:roll:[/QUOTE]



Balbina12 nie zrozumiałas i na mnie napadasz... .
Jeszcze raz... Chodziło mi o to,ze nie wszyscy są tak krystalicznie czyści w tym niesieniu pomocy.Tez zdażają się wyzyskiwacze i chcący zarobić na krzywdzie zwierząt i co? Inni mają nie pomagać z tego powodu?
Tak jest w hodowlach-są zli i dobrzy,bo tak skonstruowany jest cały świat.Dlatego dobrych należy wspierać ,a złych piętnować.
Natomiast pseudohodowle moim zdaniem juz z założenia są złe,bo niczemu poza zyskiem właściciela nie służą.

I nie pisz sarkatycznie że,,wzięłam z hodowli bezproblemowe szczeniaczki'',to fakt ,nie mam z nimi do dzisiaj większych problemów,ale nawet gdyby było inaczej to nic by to nie zmieniło.Zanim je kupiłyśmy , mama i ja analizowałyśmy 100 razy naszą decyzję. To nie był kaprys,ale wiele lat oczekiwania.
Mamy 11 letniego Donka,który dwa lata temu przez kilka m-cy bardzo chorował,praktycznie nie chciał się w ogóle ruszać.Badania,kosztowne leczenie i ...psiak bryka jak szczeniak.Więc jak widzisz...nie trafiłaś-mamy nie tylko zdrowe pieski:(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 148
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Owszem, ale sama wiesz, ilu nabywców to interesuje. Dla większości najważniejsze, żeby pies był ładny i tani. Jak ktoś zrobi pakiet badań i zasoli zachodnią cenę za takie szczeniaki, to większość nabywców z kapci wyleci i pójdzie tam gdzie bez badań, ale tanio, a pieski "takie same". A hodowca jednak miotów tylko dla siebie nie wypuszcza.
Nie mówię, że to całkowicie wybiela sumienie niebadających hodowców, ale oni są jedną stroną medalu - druga to nabywcy, to oni tworzą popyt i wpływają na podaż.
Gdyby nabywcy konsekwentnie wypytywali o badania i rezygnowali słysząc że takowych niet, bo nie trzeba, to pewnie większość hodowców raz dwa by porobiło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Owszem, ale sama wiesz, ilu nabywców to interesuje. Dla większości najważniejsze, żeby pies był ładny i tani. Jak ktoś zrobi pakiet badań i zasoli zachodnią cenę za takie szczeniaki, to większość nabywców z kapci wyleci i pójdzie tam gdzie bez badań, ale tanio, a pieski "takie same". A hodowca jednak miotów tylko dla siebie nie wypuszcza.
Nie mówię, że to całkowicie wybiela sumienie niebadających hodowców, ale oni są jedną stroną medalu - druga to nabywcy, to oni tworzą popyt i wpływają na podaż.
Gdyby nabywcy konsekwentnie wypytywali o badania i rezygnowali słysząc że takowych niet, bo nie trzeba, to pewnie większość hodowców raz dwa by porobiło.[/QUOTE]

Niekoniecznie, że tylko tani i ładny.
Opowiadał mi wet. kilka dni temu, jak próbował koniecznie zniechęcić swoich znajomych od pomysłu kupowania cavaliera.
Ostrzegał o groźnych, a powszechnych chorobach i o fakcie, że żaden hodowca nie ma przebadanych rodziców i że w związku z tym ryzyko jest ogromne.
" Ale my wiemy o tym - odpowiedzieli znajomi, wiemy o chorobach i znamy sytuację."
I kupili z ogłoszenia w internecie, nie w hodowli.
Domyślasz się dlaczego i całkiem świadomie woleli zapłacić 800 zł niż 3 tys.?
Bo dostali dokładnie to samo, tylko bez listy przodków.

Link to comment
Share on other sites

Czytaliście to [url]http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sukces-obroncow-zwierzat-beda-surowe-kary,1,4824708,wiadomosc.html[/url] ?

"Ustawa zakazuje także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin albo w sposób powodujący cierpienie, a także na uwięzi krótszej niż trzy metry. Złamanie tego zakazu będzie wykroczeniem."

"Zakazuje sprzedaży zwierząt domowych na targowiskach. W myśl ustawy zwierzęta będzie można rozmnażać tylko w zarejestrowanych hodowlach."

Może to nt. łancuchów i sprzedawania psów na giełdzie będzie skutecznie egzekwowane, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że pseudohodowle będą karane za rozmnażanie psów bez papierów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kiniaaa']
"Ustawa zakazuje także trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin albo w sposób powodujący cierpienie, a także na uwięzi krótszej niż trzy metry. Złamanie tego zakazu będzie wykroczeniem."
[/QUOTE]

To budzi moje najbardziej mieszane uczucia - ciekawe co w takim razie z ludźmi na wsi, którzy mają nieogrodzone gospodarstwo i wściekłego bydlaka na łańcuchu, a na kojec ich nie stac (albo powiedzą, że nie stać). Albo zignorują przepis, albo zaczną puszczać psa na noc... I szczerze, z dwojga złego wolałabym, żeby przepis zignorowali.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']proste-powinni mu zabrać zwierzaka skoro nie ma na ogrodzenie kojca...Takie psie życie na łańcuchu to nie jest żadne życie i chyba każdy dogomaniak to rozumie.[/QUOTE]

Zabieranie psów z miejsc, gdzie są trzymane na łańcuchu to żadne rozwiązanie - proponuję Ci, zamiast bronić yorków, przejść sie do pobliskich schronisk. Jest tak wielkie przepełnienie, że to aż straszne - a gminy nie chcą utrzymywać nowych czy większych schronisk, bo to większy wydatek. Jedynym sensowym na tę chwilę rozwiazaniem jest to, aby nakładać na ludzi wysokie, surowo egzekwowane kary pieniężne. Zresztą, zabranie do schroniska psa kilkunastoletniego często kończyłoby się jego eutanazją...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']czyli uważasz ,że trzymanie psa na łańcuchu powinno być przyzwolone i całkiem normalne bo co można innego zrobić?Wiesz jaką taki pies ma zniszczoną psychikę?[/QUOTE


Nie,nie powinno być przyzwolone.ale najpierw edukacja i pomoc , a nie puste zakazy.I co ?Zabiorą psy, bo na łańcuchach, a zamkną po kilkanaście w boksach,tak? I to będzie dla dobra zwierząt,że będą się nawzajem zagryzać lub ranić?
Część psów poprostu uśpią,bo zabraknie pomocnych rąk... .To wpadanie ze skrajności w skrajność.
Pomoc w sterylizacji i kastracji,rozmowy edukacyjne,pomoc w budowie kojców,a nie pusty zakaz:(
Psów bezdomnych jest ogrom,a ten zapis w ustawie chyba nie do końca przemyślany,ale to moja opinia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']To budzi moje najbardziej mieszane uczucia - ciekawe co w takim razie z ludźmi na wsi, którzy mają nieogrodzone gospodarstwo i wściekłego bydlaka na łańcuchu, a na kojec ich nie stac (albo powiedzą, że nie stać). Albo zignorują przepis, albo zaczną puszczać psa na noc... I szczerze, z dwojga złego wolałabym, żeby przepis zignorowali.[/QUOTE]

No to powiedz po co to wszystko po co marsze po co podpisy jezeli Ty uwazasz ze maja ignorowac przepis........
Ja nie mowie ze wszystko po tym przepisie zmieni sie odrazu na lepsze wiadomo ze nikt nie bedzie jezdził po wsiach i pytał czy pies był spuszczany,ale wystarczy ze taki chłop psu wydłuzy łancuch i juz takiemu biedakowi bedzie lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agasc'][quote name='Balbina12']czyli uważasz ,że trzymanie psa na łańcuchu powinno być przyzwolone i całkiem normalne bo co można innego zrobić?Wiesz jaką taki pies ma zniszczoną psychikę?[/QUOTE


Nie,nie powinno być przyzwolone.ale najpierw edukacja i pomoc , a nie puste zakazy.I co ?Zabiorą psy, bo na łańcuchach, a zamkną po kilkanaście w boksach,tak? I to będzie dla dobra zwierząt,że będą się nawzajem zagryzać lub ranić?
Część psów poprostu uśpią,bo zabraknie pomocnych rąk... .To wpadanie ze skrajności w skrajność.
Pomoc w sterylizacji i kastracji,rozmowy edukacyjne,pomoc w budowie kojców,a nie pusty zakaz:(
Psów bezdomnych jest ogrom,a ten zapis w ustawie chyba nie do końca przemyślany,ale to moja opinia.[/QUOTE]

Nie wiem czy chłopu edukacja pomoze,wielu juz ma zdanie na temat roli psa na wsi i tu akurat dobre beda kary pieniezne.
Edukacja jak najbardziej i to juz od przedszkola.......

Link to comment
Share on other sites

Lika, Martens ma trochę racji - o ile założenia ustawy są okej, to na pewno gorzej będzie z jej realizacją i egzekwowaniem. Kary pieniężne są jedynym rozwiązaniem przy obecnej liczbie bezdomnych psów - jak już pisałam, odbieranie ich właścicielom jest bezsensem, bo schroniska i tak są przepełnione, a część tych psów na pewno byłaby usypiana... Obawiam się natomiast, że jeśli zastosowane będą kary pieniężne, to właścicielom takiego burka na łańcuchu bardziej się opłaci go po prostu wywieźć do lasu czy zabić łopatą niż zbudować kojec... A nikt tego nie sprawdzi, bo kto? Policja? Straż miejska? Oni już teraz nie chcą podejmować interwencji, więc wątpie, że będą jeździć z metrówką i wypisywać mandaty...

Link to comment
Share on other sites

Pomoc w sterylizacji i kastracji,rozmowy edukacyjne,pomoc w budowie kojców,a nie pusty zakaz:-(
Psów bezdomnych jest ogrom,a ten zapis w ustawie chyba nie do końca przemyślany,ale to moja opinia. Moim zdaniem nie tyle pomoc co wręcz obowiązek sterylizacji suk trzymanych na łańcuchach przy budzie a nie w kojcach. Czytam cały wątek i jak do tej pory tylko w jednym poście pojawiła sie wzmianka o lek wet. Przecież taki "weteryniarz" jest bardzo czesto w gospodarstwach widzi co sie dzieje i ......paradoks z kojcem dla Pow.Insp.Wet młody Bernardyn zamkniety na całą dobe przez cały rok w kojcu 2x2,5 m -na tyn ketenie jeszcze cześć zajęta przez dużą budę wszystko OK !!! nie ma norm wielkości kojca !!! tak ,że uwaga bo druciana skrzynka też może być "kojcem" !!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']czyli uważasz ,że trzymanie psa na łańcuchu powinno być przyzwolone i całkiem normalne bo co można innego zrobić?Wiesz jaką taki pies ma zniszczoną psychikę?[/QUOTE]

Oczywiście, przecież jestem całkowicie tępa i uważam, że taki pies ma się jak pączek w maśle... :roll:

[quote name='lika1771']No to powiedz po co to wszystko po co marsze po co podpisy jezeli Ty uwazasz ze maja ignorowac przepis........
Ja nie mowie ze wszystko po tym przepisie zmieni sie odrazu na lepsze wiadomo ze nikt nie bedzie jezdził po wsiach i pytał czy pies był spuszczany,ale wystarczy ze taki chłop psu wydłuzy łancuch i juz takiemu biedakowi bedzie lepiej.[/QUOTE]

Tak, uważam, że jeżeli przepis o łańcuchach ma ograniczyć się do zakazu i kar, to w niektórych przypadkach lepiej, żeby zakaz został zignorowany niż żeby po okolicy miał biegać samopas agresywny pies.
Dla osób mieszkających w wielkich miastach to pewnie niepojęte, bo wiejskie środowisko widują tylko przejazdem po drodze na wakacje, ale ja na przykład na każdym dłuższym spacerze jestem zmuszona przechodzić przez okolice wiejskie czy samą wieś. Już w tej chwili na wsi biega masa psów, przed którymi trzeba się opędzać jak na safari - pomyślałaś co by się stało, gdyby te psy, które są [U]naprawdę [/U]agresywne i stoją na łańcuchach zostały pospuszczane, bo tak każe ustawa? I w razie pogryzienia gospodarz miałby przykrywkę, że przecież wg ustawy psa spuszczać musi, a na ogrodzenie go nie stać, chlip chlip...?
Chciałabyś żeby Twój pies, dziecko padło ofiarą takiego psa?

"Zabrać" - to tak jak pisałam, zbudujmy setki nowych schronisk, żeby zmieścić te psy. To co - zabrać, żeby usypiać...?

Ale to tak po polsku wyszło z tą łańcuchową ustawą, zero edukacji (bo nie mówcie mi, że budy z łańcuchami pod pałacem kultury w W-wie są formą edukacji ludności wiejskiej :evil_lol:), zero pomocy - za to nieegzekwowalny zakaz niosący nowe zagrożenia i problemy ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja się zgadzam z Martens. Właśnie spędzam końcówkę urlopu w uroczej podgórskiej wsi. Na spacery z psem wychodzę z kamieniem w ręku - bo te wiejskie psy to szkolone - jak się podniesie rękę z kamieniem, to uciekają. Raz my uciekaliśmy do miejscowej knajpy - przed trzema psami spuszczonymi z łańcucha.

Link to comment
Share on other sites

Wiem jak to wszystko wyglada na wsiach czesto bywam na jednej takiej gdzie psy duze,małe biegaja samopas,a juz jak suka ma cieczke to strach bez kija z domu wychodzic bo niczego sie nie boja.
Gdzie straz miejska i policja ktora zna dane psy nic nie robi nawet nie powie włascicielowi......
Wiem ze to jest jak walka z wiatrakami,ale trzymam kciuki zeby małymi kroczkami zmienic los psow na wsi zeby nie były traktowane jak rzecz nie szczeka to łopata w łeb bedzie nowy.

Edukowac chłopow nic nie da oni uwazaja ze pies kastrowany to nie pies juz mu sie nic nie chce robi sie gruby i leniwy.
Suczki chociaz raz powinny miec małe,bo tak natura kaze.....
Pies na łancuchu zawsze był i bedzie i karmienie psa chlebem z woda podstawa na wsi.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem te wszystkie pomysły "mądrych głów" a propos psów żyjących na wsiach wynikają z kompletnej nieznajomości problemu! Owszem- coś zrobić trzeba (a raczej- "wypadałoby, bo ludzie protestują, a ja mogę się wypromować")- pomysły więc lecą po najkrótszej, najłatwiejszej linii oporu- zlikwidować łańcuchy (po akcji "zerwijmy łańcuchy", kojce), ale jak np napisała Martens- jak to by wyglądało w praktyce? Hordy agresywnych psów biegających po wsi nocą? Czy to jest rozwiązanie? A może te 200 schronisk- OK, tylko niech ci mądrzy politycy to sfinansują :D Inna sprawa, że wszyscy wiemy, że pies w schronisku powoli się wycofuje- a później grupa dogomaniaków próbuje te biedaki ratować. Problem w tej chwili dotyczy nas- dogomaniaków, bezpośrednio, no chyba, że ktoś odcina się od pomocy psom w potrzebie, nigdy nie adoptował, nie był wolontariuszem, po prostu problem jest mu obojętny- ale dla większości na szczęście tak nie jest. Niestety, w tej chwili temat psów jest zbyt mocno związany z polityką, by można było się w tej chwili wypowiedzieć- wiadomo, że będzie decydował ten, kto będzie "miał stołek":shake:...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lika1771']
Edukowac chłopow nic nie da oni uwazaja ze pies kastrowany to nie pies juz mu sie nic nie chce robi sie gruby i leniwy.
Suczki chociaz raz powinny miec małe,bo tak natura kaze.....
Pies na łancuchu zawsze był i bedzie i karmienie psa chlebem z woda podstawa na wsi.[/QUOTE]

To czemu uważasz, ze ustawa bez jakiegokolwiek praktycznego zaplecza do takich sytuacji coś zmieni...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']To czemu uważasz, ze ustawa bez jakiegokolwiek praktycznego zaplecza do takich sytuacji coś zmieni...?[/QUOTE]

Nie ja nie uwazam ze ten przepis cos zmieni napewno nie dzisiaj, jutro za rok, plus ogolnie ze taki przepis przeszedł,ze moze nie wszyscy,ale moze gdzies chociaz jeden chłop spusci psiaka z łancucha i to juz bedzie sukces.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...