Jump to content
Dogomania

Książki o psich historiach, które nie są poradnikami.


Karro

Recommended Posts

Znacie jakąś godną polecenia książkę o psach nie będącą poradnikiem? Jakieś psie historie itp. Ja obecnie czytam "Tropem zaginionych. Jak pies ratownik zmienił moje życie." Susannah Charleson. Bardzo fajnie sie czyta. To jak jest coś jeszcze godne polecenia? :p

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sporo ich jest, były tu już chyba takie tematy. M.in. Ted Kerasote - Życie z Merlem do kupienia u mnie na bazarku :lol: [url]http://www.dogomania.pl/threads/210630-Duuu%C5%BCo-ksi%C4%85%C5%BCek-(fantastyka-m%C5%82odzie%C5%BCowe-o-psach)-na-d%C5%82ugi-BUDRYSEK-do-19.07.2011r[/url].
Oprócz tego Marley i ja itp.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno na pierwszym miejscu wymienię "Marley i ja". Mnóstwo śmiechu, a pod koniec - płaczu. Chyba nikt z dogomanii jeszcze nie jest takim "hardkorem", który by to wytrzymał :) "Życie z Merlem" - też książka warta uwagi, oprócz tego książka, "Misja Szczeniak" - całkiem niczego sobie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Też czytałam i polecam Marley i ja oraz Misje szczeniak.
Poza tym psie historie to np. Sztuka ścigania się w deszczu, Wspaniała Gracie, Dobry Pies (są dwie książki o tym tytule, ja bardziej polecam tą Wilson Susan), Psi Rok, Emil, Szczęście nazywa się Lucky, Życie z Merlem, Endal, Mój przyjaciel Henry, 'Psy, Rachel i cała reszta'..

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='wikikoniki']Autorka "psy, rachel i cała reszta wydała teraz nową książkę - "spacer po szczęście", dostanę ją na święta, ale po przeczytaniu tej pierwszej wierzę, że będzie równie fantastyczna...
Super wątek ;)[/QUOTE]

Napisz jak przeczytasz co o niej sądziesz, czy fajna :)

Link to comment
Share on other sites

[INDENT][I]Świat według psa[/I] jak najbardziej polecam, natomiast [I]Psy, Rachel i cała reszta[/I] bardzo mnie rozczarowała. Uważam, że fabuła tej drugiej książki jest bardzo schematyczna i przewidywalna; utrzymana w cukierkowo-Dysney'owskim stylu.:shake: Test, który znajduje się na końcu książki też jest absurdalny: według niego idealnym psem dla mnie jest Staffik:crazyeye:. Niestety, nie widzę się w roli właścicielki teriera, a już zwłaszcza typu bull.:shake: [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

"póki pies nas nie rozłączy" taka lekka książka. Szybko się czyta i przyjemnie, ale nie ma płaczliwych momentów ;)
sztuka ścigania się w deszczu- baardzo mi sie podobała, tak samo albo i więcej Marley i ja.
Teraz czytam "spacer po szczęście" i jakoś mało mi się wydaje jest o psie. Więcej o przeżyciach właścicielki. ale nawet na połowie jeszcze nie jestem....

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Kończę właśnie "Tropem zaginionych". Spodziewałam się czegoś ciekawszego, a tu nuda, panie! Mam wrażenie, że autorka bardziej skupia się na sobie niż na psach, akcjach poszukiwawczych, opisuje je bardzo nieumiejętnie, nie trzyma w napięciu, za bardzo się rozdrabnia. Z braku laku można przeczytać, ale nie jest to jednak z książek, do których zawsze chętnie się wraca, ani nawet taka, o której z czystym sumieniem można powiedzieć "polecam". Więc nie polecam.

Link to comment
Share on other sites

No własnie doniosłam zupełnie odwrotne wrażenie (a propo ciężkiej pracy). Autorka skupia się raczej na otoczeniu: pogodzie, zwierzątkach, osobach trzecich- wiem, ze to wszystko ma wpływ na działania ratowników, ale moim zdaniem ta ciężka praca i więź z psem gdzieś się zatraciła i zaginęła w tym wszystkim. W miarę możliwości narratorka starała się wrócić to tego co najistotniejsze, ale to już nie było to. Dla mnie za bardzo się rozdrobniła.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='engelina_88']Kto czytał "Sztuka ścigania się w deszczu" Garth Stein?[/QUOTE]
jaaaaa i dla mnie to cudowna książka :)
może tez miały wkład moje własne, podobne przeżycia w ogólny odbiór książki.

a co to "spacer po szczęście" to dawno to skończyłam czytać no i nie było u mnie zbyt polotu, choć nie powiem rozkręciła się w połowie, jak ktoś wyżej wspomniał :)

Edited by kalyna
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

I oczywiście jeszcze "Uratować Sprite'a". Coś na styl " Marley i ja", tak samo bawiła i równie mocno wzruszały końcowe sceny, płakałam jak głupek :lol: Nie pamiętam jej juz tak dokładnie, bo przeczytałam ją w wakacje dwa lata temu, ale wywarła na mnie niemałe wrażenie. Na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...