Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Dnia 18.07.2022 o 19:39, maarit napisał:

I jeszcze ,,zaległości". Odnalazłam te foty na telefonie.

Tina z moim ulubieńcem Milusiem. Tinę na początku pomyliłam z Kajtkiem 😄

z2_IMG-20220705-WA0001_     182125a69b6_5.jpg

z2_IMG-20220705-WA0002_     182125a6a1e_7.jpg

Tina jest najcudowniejszą opiekunką staruszków ❤️ 

niestety trochę trudno o spokój dla dziadeczków, bo Odi jest pośród tej gromadki jak "słoń w składzie porcelany" 😞

Link to comment
Share on other sites

Oj trochę przesadziłam z pomniejszaniem zdjęć 😉 "Poprawiem siem" na następny raz.

Ale smaży... Marysia w tej "najcieplejszej" strefie a i u nas daje popalić. Jak w prognozie "obiecują" 30 stopni to trzeba sie liczyć z tym, że będzie 35. Ja chcę nad morze... 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.07.2022 o 14:03, maarit napisał:

Jak w prognozie "obiecują" 30 stopni to trzeba sie liczyć z tym, że będzie 35. Ja chcę nad morze... 

U mnie już jest 32 stopnie  😞  Ja chcę na Mazury...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.07.2022 o 17:26, elik napisał:

U mnie już jest 32 stopnie  😞  Ja chcę na Mazury...

u nas 36 już..... i grzeje od rana 😞 😞 Odra powoli staje się rzeczką, a przecież to druga z największych rzek w Polsce....

Upały najgorzej znoszą: Kazan, Misiek, Kajtek, Miluś...i ja 😞 😞

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.07.2022 o 09:41, mari23 napisał:

Upały najgorzej znoszą: Kazan, Misiek, Kajtek, Miluś...i ja 😞 😞

Serdecznie Wam współczuję.
Ja też mam się fatalnie.  Mój "dzikusek" wczoraj nic nie zjadł, a dzisiaj trochu zjadł, a pod wieczór wszystko zwrócił. Mamy termin do kontroli w sobotę, ale musimy jechać z biduśkiem jutro  😞  

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.07.2022 o 00:39, elik napisał:

Mój "dzikusek" wczoraj nic nie zjadł, a dzisiaj trochu zjadł, a pod wieczór wszystko zwrócił. Mamy termin do kontroli w sobotę, ale musimy jechać z biduśkiem jutro  😞  

Lala ma podobnie w czasie upałów. Powoli przyzwyczajam się do takich sytuacji.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Malutki Badiś prawie miał domek.... przez 3 dni sąsiad zabierał go na 2-3 godziny do swojej teściowej, niestety Badiś obsikał firanki i chyba pani się przestraszyła, że będzie tak robił cały czas.... 😞 😞

wczoraj byliśmy na kontroli w gabinecie ( kurdupel miał biegunkę, więc kroplówka i zastrzyki były), pani wet przekaże zdjęcia państwu, którzy niedawno stracili sunię..... 

taki maluszek śliczny, budzi zainteresowanie....ale domku nie widać 😞

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.07.2022 o 05:29, Nesiowata napisał:

Lala ma podobnie w czasie upałów. Powoli przyzwyczajam się do takich sytuacji.

No jak już nasz Gruby nie jadł w czasie upałów to serio, jest coś na rzeczy. Zresztą ja też nie miałam apetytu ( a to jeszcze dziwniejsze zjawisko 😂 ). Na szczęście, teraz trochę odetchnęliśmy od upałów. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.07.2022 o 13:42, maarit napisał:

Porcja zaległości 😉 
Odra

IMG-20220719-WA0004.jpg

Dzisiaj już by sobie pan wędkarz nie wszedł tak w nurt po kolana, woda sięga do tych krzewów, rano stało kilka pustych przyczepek podłodziowych, da się pływać po Odrze 😉

Pieski odetchnęły, jest trochę chłodniej, ale Kajtuś niestety coraz słabszy, większość dnia przesypia 😞 😞

Maluszek wciąż bez domku, choć podoba się wszystkim, którzy go zobaczą. Wczoraj zauroczył sąsiadkę, niestety jej kurdupelek Tofik (też malutki, tylko jamnisiowaty z wielkimi uszkami) chciał Badisia "zjeść" 😞

Link to comment
Share on other sites

W niedzielę przeprowadziłam błyskawiczną akcję interwencyjno-adopcyjną:

Przyjechała do mnie jakaś pani i prawie z płaczem prosiła o pomoc dla husky, którego ktoś wyrzucił pod sąsiednią wsią. Pojechałam.... z daleka już zobaczyłam dużego, pięknego, ale wychudzonego bardzo malamuta stojącego dokładnie na środku jezdni w cieniu wielkiego przydrożnego drzewa. Domyśliłam się, skąd jest, weszłam na tą potwornie "syfiastą" i jakby opuszczoną posesję, brama otwarta na oścież, żaluzje w oknach opuszczone,psi kojec otwarty, a bałagan i brud nie do opisania 😞 pies cały czas prawie przytulony do mnie chodził za mną jak cień .... otworzyłam drzwi samochodu - wsiadł. Przywiozłam do domu - jeść nie chciał, ale pił, jak wawelski smok po owieczce 😞 załamana zastanawiałam się, co ja z tym wielkim psem mam robić - żeby "właściciele" go u mnie nie znaleźli... nagle przypomniałam sobie o znajomej rodzinie, która szukała dużego psa do adopcji, zadzwoniłam, przyjechali, malamut pojechał. Jeszcze tylko zadzwoniłam do wetki uprzedzając, żeby ewentualnie "szukającym swojej własności" nie wskazała miejsca..... ale dzisiaj czwartek - psa NIKT nie szuka.... rodzina szczęśliwa, pies też - już nie zazna głodu i pragnienia !

Jednak zrobiłam ogłoszenie dla Badisia, ale z bardzo, bardzo ciężkim sercem 😞 coraz mniej nadaję się na dom tymczasowy 😞

https://www.olx.pl/d/oferta/malutki-piesek-szuka-czlowieka-z-wielkim-sercem-CID103-IDQjngX.html?bs=olx_pro_listing

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.08.2022 o 09:45, mari23 napisał:

przypomniałam sobie o znajomej rodzinie, która szukała dużego psa do adopcji, zadzwoniłam, przyjechali, malamut pojechał. Jeszcze tylko zadzwoniłam do wetki uprzedzając, żeby ewentualnie "szukającym swojej własności" nie wskazała miejsca..... ale dzisiaj czwartek - psa NIKT nie szuka.... rodzina szczęśliwa, pies też - już nie zazna głodu i pragnienia !

Mariiii czy ja już Ci mówiłam, że Cie kofam??  Jesteś wspaniała, ale to już wiesz  🥰    

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.05.2022 o 08:36, mari23 napisał:

Wszystko poszło jak należy 🙂 dzisiaj tydzień mija, więc zdjęłam mu kołnierz, żeby mu łatwiej było jeść i pić, na razie nie interesuje się tym, że coś mu "tam" ubyło 😉 Kochany jest, taki słodki, niezdarny i pocieszny  ❤️ 

Cieszą takie wieści 🙂 

Nie wiedziałem, że odpisuję prawie po 3 miesiącach 😞 Dużo się u mnie działo, wiesz to, ale i tak to nie usprawiedliwia tak długiej przerwy 😕  Z wiekiem czas bardzo szybko płynie i boję się co to będzie za 10 lat... Z pewną ulgą zobaczyłem, że przez ten czas tutaj postów przybyło chyba kilka razy mniej niż się spodziewałem. Chociaż w zasadzie nie jest to dobre. Już coraz więcej osób powoli wycofuje się z Dogo, a przynajmniej rzadziej tu zaglądają 😕 Ale na razie cieszmy się ze swojego towarzystwa póki ono jest 🙂

Dnia 20.05.2022 o 14:02, mari23 napisał:

Nie ma już Boryska [*]

Już nie cierpi, odszedł dzisiaj około godz. 12.00 😞 😞 😞 😞

Bardzo mi przykro i przepraszam, że tak późno przychodzę. Ty na "moim" wątku wypowiadasz się zawsze na bieżąco.

Lepsza śmierć niż ciężkie życie, a pewnie takie by miał gdyby udało się go jakoś przywrócić do "normalności". Nowej, gorszej, normalności.

Dnia 20.05.2022 o 14:10, maarit napisał:

Z pewnością powitała go za TM wesoła gromada naszych ogonków. 

[*]

Tego jestem pewien, jak i tego, że też jeszcze je kiedyś spotkamy...

Dnia 17.06.2022 o 09:32, limonka80 napisał:

Jak to w życiu - trochę złego i trochę dobrego ...

Dobrze, że w ogóle jest coś dobrego, chociaż powinno być na odwrót.

Dnia 20.06.2022 o 08:31, mari23 napisał:

Tak, to Kasia tak urosła 🙂 (...) A piesełek tak ją zauroczył, że się z nim nie rozstaje.... 

 

Psiaczek waży 3,7 kg, troszkę chudy, z mnóstwem kleszczy, tak słaby był, że chwiał się na boki jak pijak po libacji. (...)

 

 szkoda, że Odiego nikt nie chce 😞

A Ty szukasz domu gdzieś daleko 😉 

Ale porównanie 😛 

Nadal nikt???

Dnia 23.06.2022 o 10:02, mari23 napisał:

Jest wychudzony i wycieńczony, dlatego "staro" wygląda. (...) no i domków chętnych coraz więcej, a we mnie coś się "jeży".... to pies, nie zabaweczka....ech 😞 jaki malutki! jaki śliczny! ja go chcę!!! wrrrr......

Chyba już raz był potraktowany jak zabaweczka 😕 

Dnia 29.06.2022 o 11:06, mari23 napisał:

Malutek był wczoraj u wetów, (...)  więc wykastrowali maluszka i z 3,85 kg  zostało mu pewnie 3,75 😉😉  🙂

Waga królika, a nie psa 😉 Wykastrowanego królika 😄 

Dnia 30.06.2022 o 13:15, elik napisał:

Super układ    

Też tak uważam 🙂 

Dnia 7.07.2022 o 08:42, mari23 napisał:

I co ja mam z patologią zrobić ???????

Po poprzednich szczeniakach załatwiłam im "darmową" tj. opłaconą przez gminę sterylizację, wystarczyło  TYLKO zawieźć sunie do wetów..... brak mi słów!!! 😞

Brak słów na takich sąsiadów! Moi mają podobne podejście. Chyba nic nie da się zrobić...

I co teraz będzie z małymi? Już przyszli do Ciebie po pomoc czy sami sobie poradzą, obojętnie jak, ale poradzą?

Dnia 12.07.2022 o 11:53, mari23 napisał:

 

  • Byliśmy wczoraj z Odisiem na szczepieniu i zarówno na ulicy, jak i w gabinecie (tam szczególnie) Odiś swoim pociesznym krokiem i "osiołkowym" zachowaniem wzbudzał rozbawienie..... chyba trzeba go ogłaszać jako "model do śmiesznych filmików na TikToka" 😉 🙂
     

Z gabinetu na smyczy, po gładziutkiej podłodze "wyjechał" jak na sankach, (tyłem!) tak bardzo zaczarował go widok posągowo spokojnego Mruczka, rezydenta gabinetu 🙂 jego tańce i odgłosy naprawdę nadawałyby się dla "tiktokerów" na materiał filmowy 🙂 pan z chorym kotkiem  prawie płakał ze śmiechu, bo Odisiek "świrował" na widok Mruczka na końcu korytarza spokojnie siedzącego, nie zauważając "pod nosem" kota w kontenerku 🙂

Niestety kilka dni temu - chwila mojej nieuwagi i Odi dopadł Kasi pieska, maluch leczy rany na szyi. Ze wszystkimi pieskami się dogaduje, tego jednego atakuje, prawdopodobnie dlatego, że przyjechał, kiedy Odi już tu był, pozostałych tu zastał  (maleńkiego Badisia nie licząc, tego izoluję od reszty, jest po kastracji i bardzo malutki - 3,8 kg).

🙂 🙂 🙂 

Ajjj 😕 Nie ma psów idealnych niestety 😕 

Dnia 4.08.2022 o 09:45, mari23 napisał:

W niedzielę przeprowadziłam błyskawiczną akcję interwencyjno-adopcyjną:

Przyjechała do mnie jakaś pani i prawie z płaczem prosiła o pomoc dla husky, którego ktoś wyrzucił pod sąsiednią wsią. Pojechałam.... z daleka już zobaczyłam dużego, pięknego, ale wychudzonego bardzo malamuta stojącego dokładnie na środku jezdni w cieniu wielkiego przydrożnego drzewa. Domyśliłam się, skąd jest, weszłam na tą potwornie "syfiastą" i jakby opuszczoną posesję, brama otwarta na oścież, żaluzje w oknach opuszczone,psi kojec otwarty, a bałagan i brud nie do opisania 😞 pies cały czas prawie przytulony do mnie chodził za mną jak cień .... otworzyłam drzwi samochodu - wsiadł. Przywiozłam do domu - jeść nie chciał, ale pił, jak wawelski smok po owieczce 😞 załamana zastanawiałam się, co ja z tym wielkim psem mam robić - żeby "właściciele" go u mnie nie znaleźli... nagle przypomniałam sobie o znajomej rodzinie, która szukała dużego psa do adopcji, zadzwoniłam, przyjechali, malamut pojechał. Jeszcze tylko zadzwoniłam do wetki uprzedzając, żeby ewentualnie "szukającym swojej własności" nie wskazała miejsca..... ale dzisiaj czwartek - psa NIKT nie szuka.... rodzina szczęśliwa, pies też - już nie zazna głodu i pragnienia !

Jednak zrobiłam ogłoszenie dla Badisia, ale z bardzo, bardzo ciężkim sercem 😞 coraz mniej nadaję się na dom tymczasowy 😞

https://www.olx.pl/d/oferta/malutki-piesek-szuka-czlowieka-z-wielkim-sercem-CID103-IDQjngX.html?bs=olx_pro_listing

Piękna akcja! Jesteś niesamowita 🙂 Tak serio serio 🙂 

Nie boisz się czasem, że ktoś niepowołany może podczytywać te posty?

Tym, jak ciężko Ci rozstawać się z tymczasowiczem, potwierdzasz właśnie jak bardzo nadajesz się na DT 🙂 Co prawda, Twój ból i tęsknota to już inna sprawa, ale psy są u Ciebie bezpieczne, zaopiekowane i kochane 🙂 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.07.2022 o 13:42, maarit napisał:

Porcja zaległości 😉 
Odra

IMG-20220719-WA0004.jpg

Malowniczy zachód słońca z Maluszkiem 😉 

IMG-20220718-WA0012.jpg

IMG-20220718-WA0006.jpg

To, co się dzieje z Odrą sprawia, że płaczę spoglądając w stronę tej wspaniałej kiedyś rzeki..... u nas wprawdzie nie widać śniętych ryb, ale woda brudna, mętna, spieniona miejscami 😞 😞 😞 straszne....tu żyją czaple, orły bieliki, żurawie..... 

Dnia 7.08.2022 o 15:57, Maciek777 napisał:

Nie boisz się czasem, że ktoś niepowołany może podczytywać te posty?

Mam nadzieję, że ci, co krzywdzą zwierzęta raczej na dogomanię nie zagladają 😉

Malamuta jednak NIKT nie szukał i nie szuka, wetka nigdy wcześniej go nie widziała, więc on chyba jednak wyrzucony, a jeśli nawet z tamtej posesji, to były podstawy do odebrania interwencyjnego... niestety (zbieram się na odwagę) czeka mnie wizyta na tej posesji, żeby sprawdzić, czy tam jest pies....

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Piękna Odra i po Odrze 🙂

Serce mi pęka na myśl ile zginęło zwierzaków i ile jeszcze zginie.  Przecież ptaki i inne stworzenia piły i piją z niej. Nie wiedzą, że czeka je  śmierć.  Tragedia jakiej nie było. A nasze władze jak zwykle dały doopy.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.08.2022 o 01:10, Poker napisał:

Piękna Odra i po Odrze 🙂

Serce mi pęka na myśl ile zginęło zwierzaków i ile jeszcze zginie.  Przecież ptaki i inne stworzenia piły i piją z niej. Nie wiedzą, że czeka je  śmierć.  Tragedia jakiej nie było. A nasze władze jak zwykle dały doopy.

Jestem na brzegu Odry kilka razy dziennie i wpatruję się w wodę "jak sroka w kość"....

U nas Odra żyje!!!!!! Przy brzegu pływają małe rybki, w zatoczkach widać, że te większe na nie polują - jest życie w "naszej" Odrze, nie nie ma ( nie było!) żadnych martwych ryb! I nie ma wędkarzy - śmieciarzy - to akurat mnie cieszy.

Zadziwia mnie to trochę, bo patrząc na bieg Odry - jesteśmy pomiędzy Wrocławiem a Głogowem, gdzie są wyławiane martwe ryby....

Mam nadzieję, że jednak nie będzie to katastrofa, że ekosystem sobie poradzi.... kocham przyrodę, na Odrę patrzę z okna kuchni - teraz wypatrując życia nad nią...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.08.2022 o 18:54, mari23 napisał:

Czy zagląda tu ktoś z Wrocławia? Na ul. Legnickiej mieszka pani chętna adoptować Badisia..... wizytator potrzebny ! Pani zgadza się na wizytę, brzmi baaaardzo sympatycznie.... proszę o pomoc ! Leżę chora od kilku dni :(

Poker jest z Wrocławia 🙂

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.08.2022 o 21:14, Poker napisał:

No jestem . 

wiem ❤️ nie chciałam sprawiać kłopotu, bo wiem, że tych wizyt sporo.... ale gdyby się udało, byłabym wdzięczna.... i spokojna o "kurdupla".... ech, jak trudno oddawać takiego okruszeczka komuś obcemu 😞 😞

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...