Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Dnia 10.01.2022 o 16:24, Poker napisał:

Jak to dobrze, że mogła trafić do Ciebie, mari.

ona przyjechała do mnie z Lublina "w opcji DS", ale pan Stasio wyprosił, wybłagał adopcje Majeczki, odszedł mu jego piesek. Nie sądziłam, że Majeczka do mnie wróci, widywałam ja na spacerach, często chodzili nad Odrę, a więc obok mojego domu... myślę, że gdybym puściła Majkę bez smyczy na chodniku, bez problemu trafiłaby do domu....pustego domu 😞 😞

Wczoraj po południu Majka tak bardzo żałośnie i tak długo wyła, że poszłam do gabinetu po lek uspokajający dla niej. Kiedy wróciłam - spała zmęczona. Nie dałam jej tabletki i na razie chyba nie trzeba, wieczorem nawet zjadła trochę i przestała wyć. Mam nadzieje, że tak już będzie. Jutro na zastrzyki, leczymy stan zapalny skóry.

Dnia 11.01.2022 o 10:06, Aska7 napisał:

Niech już ta planeta pierdolnie 😖

Od dłuższego czasu mam wrażenie, że jesteśmy tego świadkami.... a raczej uczestnikami 😞 😞

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Moja największa psia miłość Sara, tez wyla i cierpiała po śmierci swojego pana. Dwa tygodnie spędziła pod drzwiami prosząc o wypuszczenie i powrot do domu 😞 20-22godz na dobę zawodziła. Przysypiała na siedząco, żeby nie odstąpić od drzwi. Ludzie zgłosili jej wycie na policję i przyszedł patrol z wolontariuszkami ze schroniska. Pani policjantka "mądrze" powiedziala, że skoro sunia nie chce u nas być, to mam ją oddać do schroniska z powrotem. Zabralam ją stamtąd spod kupy kilkunastu psów, które chciały ja zagryźć. Straciła wole życia. Z czasem jednak zapomniala i nas pokochała rownie mocno. Była najwspanialszą i najmądrzejszą moją przyjaciółką. Gdy bylam ciężko chora na zapalenie płuc, to była wszystkie dni ze mną w łóżku, pilnowała, dotykała nosem, lizała. Musialam z nia wszędzie jeździć i chodzić, była moim cieniem. Byłyśmy zawsze razem; Jaga i Sara. Kiedy zmarła na nowotwór, to leżałam przytulona do niej 1,5 godziny, bo nie byłam w stanie sobie wyobrazić, że już nigdy wiecej nie poczuję jej ciepła, zapachu, dotyku. Musialam to zapamiętać na lata. Skoro my tak je możemy kochać, to one nas również. 

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za nieobecność, ostatnie dni miałam dramatyczne 😞

U piesków nic złego się nie wydarzyło, Majeczka już "pogodzona" ze zmianą miejsca, ze spaceru wraca do mojej furtki, choć patrzy w dal z postawionymi uszkami. Każdy napotkany mężczyzna powoduje u niedowidzącej staruszki ogromną chęć podejścia....zadziera malutką główeczkę, patrzy w górę, wącha....to nie Pan.... Moi sąsiedzi jakiś czas temu pożegnali swoją staruszkę Sabę, pomyślałam, żeby im adopcję Majeczki zaproponować, żeby była jedynaczką, ale to 3 piętro bez windy, wysokie piętra, stary przedwojenny budynek, a Majcia już na ostatnich schodkach u mnie męczy się i  sapie.... 

Ostatnio tyle się na mnie zwaliło, że aż boję się napisać: jest dobrze... ale jeśli chodzi o pieski, to tak jest ❤️ 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Znów nas o 1 więcej....

średniej wielkości staruszek, szkielecik staruszka ( możliwe, że nie widzi) tkwił przy ciele dużego psa bez głowy (w typie labradora/goldena), wyglądało, jakby głowę ktoś odrąbał...horror 😞

koleżanka tego ślepka małego przywiozła do mnie.... a co dalej ? nie wiem 😞 😞

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.01.2022 o 12:44, mari23 napisał:

Znów nas o 1 więcej....

średniej wielkości staruszek, szkielecik staruszka ( możliwe, że nie widzi) tkwił przy ciele dużego psa bez głowy (w typie labradora/goldena), wyglądało, jakby głowę ktoś odrąbał...horror 😞

koleżanka tego ślepka małego przywiozła do mnie.... a co dalej ? nie wiem 😞 😞

Co się z tymi ludźmi dzieje???    Coś takiego zrobić i po co???   To się w głowie nie mieści. Kompletna degrengolada  😞

Biedactwo. Dla niego lepiej żeby był niewidomy, żeby nie widział dramatu tamtego biednego psiaka  😞    

Link to comment
Share on other sites

Marysia prosiła żeby wstawić. Dobrze, że nie dostałam oryginału, tylko już zamazała. A ja po Waszych reakcjach jeszcze bardziej rozmazałam. 

My na zdjęcie nie możemy patrzeć, a wyobraźcie sobie co czuła ta dziewczyna, która nieszczęśników znalazła. No i co ten czarny czuł 😢

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...