Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Dnia 12.09.2020 o 21:39, Poker napisał:

Biedna Korcia . Straciła kompanke do szaleństw.

mari , nie gniewaj się , że się wcinam. Błagam, zabierz agawę  i schowaj gdzie psy nie maja dostępu . Nadzianie się okiem czy nawet skórą na czubek liścia może przynieść fatalne skutki.

 

Ależ za co miałabym się gniewać ??? :) Moje obie agawy są "oswojone" i nie kłują :) po prostu każdy nowo rozwijający się liść ma obcinany kolec ma czubku i rośnie taki sobie łagodny dla ludzi i zwierząt. Wprawdzie wzdłuż boków liści malutkie kolce są, ale donice ustawiam tak, żeby nie wystawały przed inne rośliny i jak dotąd nie było zadrapań. Planuję jednak reorganizację tego "ogródka multi-doniczkowego", bo już nie mam siły biegać z konewką. Nawierzchnia "socjalistyczna", bo budynek z roku 1970, na wymianę kostki środków brak, za to koopy łatwo się zbiera :).

Ale wracam do psiaczków - Lisia w nowym domu z prawie bliźniaczą, dużo starszą Diuną dogadują się wspaniale. Oprócz  dużej, ogrodzonej posesji mają jeszcze długie spacery z państwem, pani do tego pracuje w domu, więc pełnia szczęścia.

Kora znalazła pocieszenie, szaleje z dzieciakiem, kiedy jego mamusi brakuje sił :) Gdyby miał rodzeństwo, miałby się z kim bawić, a tak męczy mamusię i ciocię Korę, czasem dziadka Milusia, który naprawdę radośnie podstawia głowę, poliże malucha, który odwzajemnia i leciutko podgryza ślepotka. Niestety z obecności szczeniaczka nie jest zadowolony Kajtuś, może dlatego, że jest gładkowłosy i ząbki szczeniaka bardziej go kłują, niż futrzastego Milutka.  Ale jest i drugi powód niechęci Kajtusia do zabawy - na podwyższone wskaźniki wątrobowe, dostaje  Hepatiale Forte, widać, że nie jest zdrowy, choć na usg nie widać na szczęście żadnych guzów.

Ogolona smarkata Dredzia otrzymała imię Amber, wciąż ma cieczkę, planuję jutro zabrać ją do wetki, żeby oceniła, w jakim stadium jest cieczka i kiedy planować sterylkę. 

Edytuję, bo nie napisałam, gdzie kapcie chowa....otóż położyłam się już spać i nagle uświadomiłam sobie, że przy łóżku zostały kapcie...nowe kapcie! Nie miałam już siły wstawać, więc złożyłam moje nowe, śliczne kapcie podeszwami do siebie i...schowałam pod poduszką :)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.09.2020 o 11:54, Maciek777 napisał:

Strach był, że dogo już nie wróci, a tu proszę, nie dość, że jest trochę lepsze to jeszcze poczytałem co słychać tu na wątku i oczywiście fotki popodziwiałem:)

Fotki są tutaj dzięki maarit. bo mój telefon wciąż odmawia współpracy z komputerem. Dogo nie po raz pierwszy nam zniknęło, a ja sie przestraszyłam, że to kolejny mój sprzęt, czyli komputer dołączył do serii awarii, na szczęście komputer działa i dogo też :)

23 godziny temu, Poker napisał:

A ta malutka sunia to ile ma wieku ? I jak teraz jest duża?

Malutka ma około 2,5 miesiąca, waży teraz 3 kg, wetka mówi, że będzie taka średnia. Zadzior z niej straszny, zaczepia Kluska i ostro podgryza, wczoraj omal by go nie "wykastrowała", nic tam mu jeszcze nie wyrosło, ale wrzasnął strasznie, jak go w ferworze zabawy dziabnęła :) Dzisiaj we dwójkę pokonali ciocię Korę :) ona bardzo lubi się bawić z maluchami, ale tak naprawdę radośnie bawi się z każdym psiakiem.

Na razie całe stadko jest w trakcie odrobaczania, profilaktycznie wszystkie, ponieważ Łatek ma nawrót włosogłówki :( Kazan na Urinary U/C nie ma już takich ataków bólu, choć PH moczu za niskie, ale zastrzyk przeciwbólowy daje mu tylko, jeśli mocno go boli.

Dredzi kończy się cieczka, niedługo trzeba będzie sterylizować i domku szukać. Kora ma ogłoszenia, ale żadnego telefonu :( Za to z ogłoszenia Dredzi dzwonią, ale wszystkie potencjalne domki daleko i w bloku, a to dzikusek jeszcze i lepszy byłby dla niej dom z ogrodem.

 

Link to comment
Share on other sites

Dostałam od Marysi wiadomość, że Kora pojechała do cudownego domku - z ogłoszenia Dredzi.
Ostatnio trochę się działo. "Psiaki-dzieciaki"  nie pozwolą Marysi odpocząć. Zaczęło się od tego, że Klusek miał poważny kryzys zdrowotny. Był bardzo słaby ale jeszcze przed wizytą u weta Marysia się uspokoiła jak tylko towarzystwo od nowa zaczęło broić.

IMG-20200925-WA0012.jpg

IMG-20200926-WA0009.jpg

IMG-20200926-WA0008.jpg

IMG-20200926-WA0002.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 23.09.2020 o 20:08, maarit napisał:

No i teraz mała razem ze szczeniakiem "mordują" resztki kapci ;)

 

57 minut temu, maarit napisał:

Później dzieciaki napoczęły materac, w wyniku czego ekipa wylądowała na kocu. Jak widać, koc też nie ma łatwo.... 
Prewencyjnie Marysia zawiesiła w pokoju krótkie firanki ;)

Uroki szczeniaków ;)

Dnia 24.09.2020 o 21:08, mari23 napisał:

Fotki są tutaj dzięki maarit. bo mój telefon wciąż odmawia współpracy z komputerem. Dogo nie po raz pierwszy nam zniknęło, a ja sie przestraszyłam, że to kolejny mój sprzęt, czyli komputer dołączył do serii awarii, na szczęście komputer działa i dogo też :)

Bardzo fajnie dokumentuje życie tymczasów i pewnie oszczędza Ci niemało pracy:)

Sporo osób się wystraszyło, że dogo nie wróci i już była wielka akcja na FB by się odnaleźć i przedstawić nickiem z dogo:)

https://www.facebook.com/groups/198166893550991/?multi_permalinks=198753586825655&comment_id=3840378135996497&notif_id=1600200446136302&notif_t=feedback_reaction_generic

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...