Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

56b62cfce1e04_Zdjcie3393.thumb.jpg.c358b56b62d10e2a79_Zdjcie3397.thumb.jpg.bdeba56b62d244dd5b_zdjcie3398.thumb.jpg.ff7d2

 

odwiedziła Odiego jego ukochana pani - ależ się cieszył, ubyło mu chyba połowę jego lat.Bałam się, że po odjeździe pani wróci psiakowi depresja, ale on chyba uznał, że skoro była tu jego pani, to on tu na nią zaczeka spokojnie, na pewno po niego wróci..... tak bym w skrócie określiła zachowanie Odiego, coraz lepiej jest z apetytem, już sam wchodzi po schodach, sam podchodzi do jedzenia i picia - biedakowi wróciła chęć do życia.Pani nie była w stanie porozmawiać, jak tylko próbowała coś powiedzieć, od razu płakała. A Odi słodko stawał słupka prosząc o pieszczoty :)

Węgielek dzisiaj zaliczył wizytę u wetki i czyszczenie gruczołów, bo od kilku dni ciągle popłakiwał, jakby go coś bolało. Wczoraj kastrację przeszedł wielki Dino - owczarek  pozostały po zbankrutowanej firmie razem z sunią Kropką, obecnie podopieczny mojego syna. Obawy były spore, ale pies spokojnie przeszedł kolejne etapy zabiegu, a dzisiaj już całkiem dobrze się czuje. Niestety przy głaskaniu go podczas sedacji wyciągnęłam mu z sierści kilkanaście ogromnych kleszczy :( Kilka dni trzeba odczekać i zabezpieczyć Dino i Kropkę  przed kleszczami, a i moje stado trzeba będzie zakropić. Mały Miłek całkiem dobrze się czuje po kastracji, już radośnie bawi się z Łatkiem, niestety jest mocno szczekliwy, podobnie, jak mały Dino ( kumpel Morelki). Teraz to jeszcze nie problem, ale jak się zrobi cieplej to może to niektórym przeszkadzać, zwłaszcza Dino ma bardzo ostry głos. I taka niepokojąca "nowina": u Miłeczki wyczułam guzek na szyi, nie jest to niestety taki, jak miała kiedyś usuwane, nie znajduje się w skórze, ale gdzieś głębiej. Mam nadzieję, że nie jest to nic złośliwego, ostatnio MIłeczka miała dobre wyniki.

Sobota upłynęła mi na dalszym sprzątaniu ogrodu po zimowych zaległościach, nie jest łatwo w niektórych miejscach.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Poker napisał:

Widać ,że Odiś ma już zaćmę. Co pańcia zamierza w jego sprawie? Spytała chociaż o koszty jego utrzymania? Wg. mnie powinna je ponosić.

Czy Odi może schodzić po schodach? nie trzaśnie mu kręgosłup ?

Przywiozła kilka puszek i Chapi, mówiła, że po niedzieli przyjedzie porozmawiać, bo wtedy nie była w stanie spokojnie mówić. Co do schodów - i ja o tym myślałam, ale u mnie nie ma innej opcji raczej, chyba, że na lato coś mu wymyślę. Odiś znów smutny, widać za długo znów pani nie widział, znów trzeba go zachęcać do jedzenia i spaceru.56b77dd08af5c_Zdjcie3405.thumb.jpg.08d1e

Wciąż nie mogę się otrząsnąć po nocnej karczemnej awanturze, jaką zrobił mi pan z sąsiedniej ulicy ( nasze ogrody prawie sąsiadują ze sobą). W nocy ten sąsiad od Perełki bez sterylki i Misia uwiązał Misia na łańcuchu. Pies, który cały dzień biega bezpańsko po ulicach ostro protestował. Tamten "sąsiad" uznał, że skoro nocny hałas jest za płotem, to u mnie, więc wpadł do nas o 2 w nocy ( chyba po ostatkowej imprezie) i darł się nie dając sobie nic wytłumaczyć. Nie próbowałam nawet, bo nie słuchał, kłótnia by tylko była, a tak nawrzeszczał i poszedł, ja już nie spałam do rana, Morelkę i Dina na wszelki wypadek zabrałam do domu, a  Słupka tu bliżej - do Łatka i Miłka. I wciąż o tym myślę, nie potrafię sobie tego poukładać, boję się nawet wypuścić psy na podwórko, żeby czasem nie zaszczekały :( Mnie też obudziło to nocne szczekanie, nawet cichutko wyszłam sprawdzić, czy to nie moje, ale one były cicho, tylko Misiek szczekał, więc wróciłam do domu, a tu za kilka minut nocna wizyta :( :(

Wiem, że mam psów za dużo, dobrze wiem ! Dlatego naprawdę dbam, by ta ilość nie była uciążliwa dla sąsiadów.... czy jednak mam być odpowiedzialna za wszystkie psy z ulicy? Nie potrafię się pozbierać, tabletki nawet brałam i nic... cały dzień mnie "trzyma".

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 8.02.2016o14:30, Havanka napisał:

Marysiu, czy miałaś telefon w spr. Pirata?

tak, dzwonił pan, ale chciał Pirata na podwórko do stróżowania i kiedy mu powiedziałam, że Pirat  nie ma kawałka ucha, zapytał czy nie mam innych owczarków... ale nie mam innych "owczarków" :(

Bardzo dziękuję za ogłoszenia, Elu !!! Mam nadzieję, że tym razem nie zniknie mi dogo, jak kliknę "dodaj odpowiedź", bo tak mam od 3 dni, na skrzynce też :( wszystko znika i zostaje biały ekran, nawet zamknąć nie można, trzeba wyłączyć komputer. Może to coś z moim komputerem jest nie tak .

U mnie niestety bez zmian - Węgielek pomimo czyszczenia gruczołów ( były zatkane) nadal ma te dziwne ataki- miauczy tak, jakby sie bronił przed napastnikiem, albo jakby miał jakiś nagły ból.... oględziny u wetki oprócz zatkanych gruczołów nic nie wykazały, już naprawdę zaczynam myśleć, że w mózgu coś mu się tworzy :(. Jamnik  Odi wciąż u mnie i nie zanosi się na zmianę. Niestety w miarę, jak się tu aklimatyzuje - atakuje inne  psy z zazdrości o mnie ( w domu u siebie też tak robił, stąd blizny po pogryzieniach). Dzisiaj Pirat już chyba stracił cierpliwość, bo szczerzył zęby na sam widok Odiego - i tak poczciwe z niego psisko,ignoruje te ostre ataki,  uwierzcie, ciężki ten jamnior ma charakterek. Wykorzystałam taki kojec dla gryzoni i oddzieliłam Odiego od reszty - teraz szczeka za płotkiem, ale nie gryzie psów, więc odwet mu nie grozi. Najśmieszniejsze jest to, że jednym pacnięciem usunąłby przeszkodę, ale on o tym nie wie,więc tylko szczeka. Właśnie się zmęczył i przestał po prawie godzinnym szczekaniu.

56be3063d22cf_Zdjcie34181.jpg.a97582adfb

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

dotarłam tu wreszcie, bo i dogo szwankowało, i mój komputer, i moje zdrowie też.... ale jestem i spieszę ze "sprawozdaniem" :)

Jamniś to rzeczywiście "rasowy charakterek" i trochę zamętu jednak wprowadza, choć już nie atakuje psów, szczeka tylko, Płotek zdemontowany, bo spryciarz i rak nauczył się wychodzić, więc nie było sensu robić przeszkody dla samej siebie ( dla niego przestało to być przeszkodą już). Na pieski mocno szczeka z zazdrości, ale już przestał atakować zębami, więc tylko hałas jest, zagrożenia życia nie ma :).

Havanko - bardzo, bardzo dziękuję za ogłoszenia! Jedno z nich wzruszyło pewną młodą osobę i przyjechała poznać Słupka. Poświęciła mu tyle czasu i cierpliwości, że zdobyła jego zaufanie ( pomimo lękliwości tego cudownego psa).Słupek po podpisaniu umowy adopcyjnej pojechał do swojego domku z cudowną, szczęśliwą dziewczyną (młode małżeństwo kupiło mieszkanie w bloku na parterze, ale to wieś spokojna i niedaleko, bo 20 km - dla Słupka marzenie). Przyjechała z bratem i chyba mamą - przesympatyczni, ciepli i zwierzolubni ludzie.Niestety pół godziny później zadzwoniła, że musi Słupka odwieźć, bo mąż ma alergię, w tym  na psią sierść, bardzo przepraszała, chciała zrobić mężowi miłą niespodziankę...przyjechali, dziewczyna była tak zapłakana i tak się ze Słupkiem żegnała, że już o nic nie pytałam, żal mi jej nie tylko ze względu na Słupka..... żal mi, że nowe życie w nowym mieszkaniu rozpoczyna z jakimś strasznym egoistą :( A Słupek po tym nowym doświadczeniu chyba się trochę pozytywnie zmienił, już mniej się boi obcych sobie ludzi.

Tak więc z cudownej adopcji nic nie będzie "zwierzostan" nie uległ zmianie.

Link to comment
Share on other sites

Miła dziewczyna ,ale trochę nierozsądna. Jak mogła się nie spytać męża czy się zgadza na taką niespodziankę. Ta sytuacja to dowód na to ,że wszystkie osoby zamieszkujące dom muszą wyrazić zgodę na obecność psa.

Dobrze,ze Słupcio nie zestresował się zanadto,

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie z bazarku, trafiłam do Mari Witam serdecznie Wszystkich:-D wzruszyła mnie bardzo historia Odiego( i zasmuciła!) ...nic!?...tylko Modlić się będę!!!!! żeby córka zabrała jamnisia do domciu,... bezduszność ludzi, nadal mnie jednak zaskakujeniee.gif

Zapisuję....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 20.02.2016o00:47, Nutusia napisał:

Jeszcze nie zdążyłam się dobrze ucieszyć, a już się zasmuciłam :( 

Fakt - niespodzianki w postaci żywych istot to mało odpowiedzialny pomysł...

Dziewczyna z bardzo zwierzolubnej rodziny, zapewne przez myśl jej nie przeszło, że można mieć "alergię na psa", raczej była pewna, że mąż się ucieszy z takiej cudownej niespodzianki.... gdyby mi wspomniała, że to niespodzianka - sama bym jej doradziła konsultację z mężem przed adopcją, ale niestety :( szkoda mi dziewczyny :(

O 21.02.2016o11:14, Maciek777 napisał:

Dziwna sytuacja z adopcją Słupka. Taka niespodzianka dla męża to zły pomysł, ale z drugiej strony wczoraj się nie poznali i jak ten mąż mógł nigdy nie wspomnieć o takiej alergii lub "alergii":/

Moja radość z tej adopcji trwała kilka sekund...

chyba bardziej "alergii", niż alergii, bo z tą drugą to ludzie mają psy i nieźle sobie radzą - tylko oni chcą - a to jest najważniejsze

O 21.02.2016o12:19, Poker napisał:

Manele odebrała.p.Eliza. Mam nadzieję ,że coś się przyda.

jasne, że się przyda!!!!!Nic się nie zmarnuje :) Bardzo, bardzo dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

O 21.02.2016o13:15, malagos napisał:

Zaglądam do Marysinego stadka. Szkoda takiego dobrego domku i szkoda tej dziewczyny, bo pewnie nigdy nie będzie miała psa :(

Też bardziej żal mi było dziewczyny, niż Słupka.Jemu ten wyjazd dobrze zrobił - jest teraz bardziej odważny do obcych, chyba się przekonał, że nie każdy, kogo nie zna jest pożeraczem czarnych piesków :)

O 24.02.2016o22:18, kikou napisał:

zapraszam na mikrobazarek - 30% na Odisia   :)

 

Dziękuję, Kasiu !!!!!!

I Odi dziękuje!!! :)

O 26.02.2016o10:19, anica napisał:

Ja właśnie z bazarku, trafiłam do Mari Witam serdecznie Wszystkich:-D wzruszyła mnie bardzo historia Odiego( i zasmuciła!) ...nic!?...tylko Modlić się będę!!!!! żeby córka zabrała jamnisia do domciu,... bezduszność ludzi, nadal mnie jednak zaskakujeniee.gif

Zapisuję....

anica - bardzo Ci dziękuję, że tu zajrzałaś !!!!! Odi zapewne u mnie zostanie, więc i Ty zostań tu z nami !!!! :)

Jamniś wczoraj dostał przesyłkę - ( bystra dziewczyna zapamiętała, jaką u mnie widziałą dla staruszków) karmę Bosch senior i kurze łapki w gratisie były - łobuz jakby wiedział, że to od jego pani - od razu "rozpakował" prezent, choć ciężko było mu poradzić sobie z gryzieniem, jednak się nie poddał ;)

56d1ef9f95c33_Zdjcie3435.thumb.jpg.c769156d1efb9c3949_Zdjcie3436.jpg.573c00201b456d1efce88a24_Zdjcie3437.thumb.jpg.6faab

 

miałam nadzieję na jakieś adopcje "przedwiosenne", a tu....niespodzianka :( niespełna roczny, przesympatyczny biedak do mnie trafił ( sam trafił! ;)). Ostatni tydzień leżałam chora w domu, a on błąkał się przez 3 dni pod szkołą i przedszkolem, aż w końcu za dziećmi przyszedł do mnie do pracy i położył się przy moim pustym krześle....godzina 20.00, trzeba zamykać.... szefowa dzwoni i mówi, że nie ma serca go na ulicę wywalić, a zamknąć musi...." no to przywieź do mnie" -tyle mogłam powiedzieć, bo przecież nie "wywal go na ulicę". No i jest...Ależ był zapchlony! Już się nie drapie.... za to moje zaczęły :( muszę teraz całe stadko odpchlić, jedynie Łatkowi kupiłam obrożę Foresto, dla reszty pozostaje zakrapianie. W czwartek kastracja, bo obsikuje wszystkie rogi i kąty. Uwielbia dzieci. Pomimo ogłoszeń nikt się po niego nie zgłosił, choć taką miałam nadzieję, bo beagle, z którym biegał już do swojego domku wrócił - w godzinę po tym, jak go dodałam na Fb. Taki oto jestem sympatyczny:

56d1f0f152696_Zdjcie3455.thumb.jpg.a6e6d56d1f1079ec96_Zdjcie3458.thumb.jpg.5106f56d1f12ea6035_Zdjcie3443.thumb.jpg.8431b

 

Byłam dzisiaj w Orange, wypowiedziałam im umowę podając powód tej decyzji ( i o dziwo działa mi internet;)), jutro o północy mają wyłączyć usługę, więc ze 2 dni pewnie będę "odcięta od świata", zanim podpiszę nową umowę

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...