Jump to content
Dogomania

Załatwianie się w domu - pytanie do doświadczonych właścicieli


Suflet

Recommended Posts

Witam
Wraz z żoną jesteśmy posiadaczami Rudego. Rudy to kudłaty, wesoły piesek wzięty ze schroniska. Ma 13 miesięcy. Mamy z nim jeden jedyny problem - załatwianie się w domu.
Żona prowadzi biznes w domu więc wychodziła z nim od samego początku co 2 godziny, niestety Rudy na dworze siadał obok nogi, chodził dookoła i nic. Wracał do domu i się załatwiał... Teraz pies ma ponad rok i wszystko wygląda gorzej... o wiele gorzej.
Codziennie sika, zalewa wprost nam całe mieszkanie. Próbowaliśmy wszystkiego, gazety wędrującej do drzwi, gazety rozrywa i zamiast nasikać na nie to sika obok albo jeśli ich nie podrze to przykrywa nimi siuśki, podkładki dla szczeniąt robi z nimi to co z gazetami, preparaty do nauki czystości dla szczeniąt - nic, odkażanie mieszkania po każdym siknięciu urine off'em też nic, nagradzanie za cokolwiek na dworze - za pierwszym razem dostal nagrode i to by bylo na tyle bo zaczal sie zalatwiać w pokoju albo kiedy zrobil to w kuchni przybiegal uradowany wytarzany w fekaliach pochwalić się co zrobił i czekał na nagrodę. Wychodzi na dwór co godzinę jak w zegarku i nic. Kompletnie nic. Kiedy się załatwi zbiera rzeczy z podłogi, gazety, śmieci ze śmietnika, ściereczki kuchenne i przykrywa to co zrobił. Posłania mieć nie może ani my nie możemy mieć dywanów nawet dywaników w łazience bo lubuje się w zasikiwaniu ich. Ciągle śmierdzi i chodzi wytarzany a ma problemy skórne więc ciągle jest kąpany bo raz nie zauwarzyliśmy i dostał czerwonych plamek na brzuchu. Kochamy Rudzielca ale zastanawiamy się czy on po prostu nie jest...głupi? Kiedy się załatwiał nam na oczach było tylko Fe! i wyjście na dwór, żadnego bicia, krzyczenia czy jak lubią to na ogół ludzie wsadzania psu ryjka w siuśki. Pies trafił do nas jako 4ro tygodniowa kluska, nie miał go kto uderzyć czy karać w jakikolwiek sposób za to gdzie sie załatwia bo byl ze schronu, maluch jeden z setki.
Nie mamy siły, dlatego zwracam się do doświadczonych właścicieli. Ratujcie bo skończyły się nam pomysły. Podejrzewaliśmy że może to coś z nerkami, może pies tak sygnalizuje że coś jest nie tak, może to jakaś choroba. Trzej weterynarze robili badania krwi, moczu wszystkiego co trzeba by ustalić czy klusce nic nie jest i jest zdrowy. Każdy pomysł który podsyłali nam weci już sprawdzaliśmy i Rudy zawsze ma to w nosie. Zdecydowaliśmy się napisać tutaj bo wydaje się nam że dogo to jedyne miejsce gdzie możemy znaleźć pomoc. W domu nie ma żadnego zwierzaka, żaden się nigdy nie pojawił u nas odkąd jest Rudy, nie ma szans na ślady zapachowe innego zwierzęcia. Ręce nam opadły. Błagamy o pomoc.

Rafał, Ania i Ruby

PS; naprawdę tym wszystkim osobom które zechcą napisac uderz psa gazetą, wsadź mu w to mordę i zlej odpowiadam; darujcie sobie wariaci, wasze dzieci tak uczyliście korzystać z toalety? sikały w pieluchy albo do łóżka buzia w siuśki i lać w tyłek? a może was tak uczyli rodzice? hmm a może znacie jeszcze jakieś inne bezsensowne i barbarzyńskie techniki upadlania braci mniejszych? jeśli takie techniki stosowaliście na swoich psach to powinno się je od was zabrać! zje***y! :angryy:

Link to comment
Share on other sites

hmmm faktycznie duży problem.Nie wiem za bardzo co może być przyczyną że psiak woli załatwić się w domu niż na dworze.Ale przeczytałam kilka słów,w których może tkwić przyczyna(albo poprostu Ty źle napisałeś)
-piszesz że Żona wychodziła z nim co 2godz a [U]psiak siadał przy nodze albo chodził w kółko![/U] Pies potrzebuje ruchu,spacery(najlepiej tam gdzie załatwiaja sie inne psy)żeby załatwić swoje potrzeby,musi powęszyć,poczuć zapach innych siuśków,kupków bo to mu pomaga się przełamać,a zwłaszcza szczeniakowi.
A próbowałeś wynosić na dwór zesikane gazety,żeby schować je gdzieś w trawie(może poczuje zapach swojego moczu i siknie:)
Spróbujcie jeszcze jeśli wasz czas na to pozwoli,ograniczyć psu w ciągu dnia miejsce do chodzenia po domu,i po obserwować go wtedy łatwo zauważusz kiedy zaczyna kąbinować i bedzie sikał(poprostu żeby mieć go cały czas na oku,i właśnie gdy coś[U] przeczuwasz odrazu na pole z nim[/U],,[B]nie gadać do niego[/B] poprostu niech on dalej bedzie w tym stanie swojego umysłu i moze siknie pamiętaj o nagrodzeniu psa,możesz jeszcze dodać komende gdy psiak zacznie sikać zrób siku to pomaga przy kolejnym załatwianiu bo psiak zaczyna kumać co to znaczyło zrób siku(moja jak jej powiem zrób siku,bo naprzykład mi sie spieszy a ona chodzi i chodzi to odrazu robi:).Bo gdy ty zauważysz że psiak bedzie sikał i na niego krzykniesz NIE WOLNO FEE,to pies sie rozkojarzy i wtedy nie masz po co wychodzić na dwór.Powodzenia...

Link to comment
Share on other sites

Suflet, a nie macie jakichś znajomych, którzy mają psa załatwiającego się na dworze? Warto wyjść z takim psem i chodzić - nie to, ze wyjść pod blok, tylko zmusić psa, żeby chodził, żeby widział, jak załatwia sie drugi pies - wtedy moze załapie. Sowicie nagradzajcie załatwianie się na dworze, a jak załatwi się w domu - ignorujcie go, szczególnie, gdy nie złapaliście go na gorącym uczynku. Wychodźcie z nim np. po spaniu, po jedzeniu, po zabawie - chodźcie po dworze, dopóki się nie załatwi.

Link to comment
Share on other sites

Moja znajoma ma ten sam problem z jamnikiem 8 miesięcy, ale nie jest tak cierpliwa i wyrozumiała jak Wy, jest jeszcze zniechęcana przez innych do psa leje go za to, no i do tego idiotyczne rady średniowiecznych weterynarzy ( z lecznicy w Będzinie koło targu ) aby umoczyc mordkę w odchodach, moich rad niestety nie słucha. Wiem, że jest to bardzo trudny problem i potrzeba niebywałej cierpliwości, aby dotrzec do takiego psiaka, ale napewno się uda. Nigdy z żadnym moim psiakiem nie miałam takiego problemu, ale bywało że moje szczeniaki też nie umiały załapać o co chodzi, z jednym trwało to nawet do 3,5 miesiąca i po spacerku załatwiał się w domu. Wtedy np po spaniu zaraz brałam małego na ręce i szybko na dół i udało się, robiłam też tak że spacer był tak długi aż było załatwienie się. Twój piesek jest już starszy więc radziłabym pochodzić na spacerze dłużej w jakimś miejscu gdzie jest trawka, krzaczki tak długo aż się załatwi, niech sobie wącha, pobaw się z nim piłeczką czy inną zabawką. Psy często sikają po zabawie, a jak się uda to wygłaskać porządnie, pochwalić i dać pysznego smakola. Życzę powodzenia napewno się uda.

Link to comment
Share on other sites

Dać psu solidną michę mokrego żarcia i wyjść na długi spacer. Nie wracać, dopóki się nie załatwi. Jak już to zrobi, nagrodzić i procedurę powtarzać do załapania. Nie ciągnąć psa od razu po załatwieniu do domu, żeby nie nauczył się odwlekać, tylko pochodzić z 10 minut i wrócić. Jak narobi w domu, nie zwracać uwagi kompletnie na psa; nawet zamknąć go na czas sprzątania w innym pomieszczeniu.

Jeśli będzie to za mało na przeniesienie spraw toaletowych na zewnątrz, to będzie trzeba coś zrobić, żeby mu to załatwianie się w domu uniemożliwić.
Bardziej pracochłonna wersja to do czasu opanowania nauki czystości trzymać psa w domu przy sobie na smyczy. Cały dzień - żeby nie miał okazji wywędrować poza zasięg wzroku i nasikać/wytaplać się. Wychodzić regularnie i kiedy nasika na zewnątrz, nagradzać. Upierdliwe, ale skuteczne i myślę, że warto się pomęczyć jakiś czas i potem mieć spokój.
Druga opcja (ewentualnie można to połączyć z pierwszą) to kennel klatka. Klatka typu transporterek albo druciana, wielkości posłania psa, gdzie pies idzie spać po dłuższym spacerze, gdy nie ma możliwości pilnować go, żeby nie nasikał czy trzymać przy sobie na smyczy. Klatka powinna spełniać funkcje posłania-schronienia; nigdy miejsca kary. Najpierw powinna stać 2-3 tygodnie otwarta i powinno w niej być legowisko psa; tam też powinien być karmiony, żeby zbudować dobre skojarzenia. Dopiero potem można zacząć zamykać drzwiczki na czas karmienia czy kiedy pies w niej śpi po długim spacerze. I dopiero wtedy nadaje się do treningu - zamykania psa w czasie nauki czystości na noc, czy kiedy nie może być pod kontrolą.
Klatka działa na zasadzie instynktu, który nie pozwala psu brudzić własnego posłania - stąd klatka nie może być za duża, bo pies nie będzie jej traktował jak legowisko całościowo, tylko w jednym końcu spał, a w drugim lał. Nie wiem tylko, czy u Was klatka zda egzamin skoro pies z lubością tarza się w swoich odchodach - może lepiej będzie pomęczyć się ze smyczą. Jemu zdarzało się sikać na posłanie, czy sika tylko po podłodze?

Link to comment
Share on other sites

Na początku serdecznie dziękujemy za odzew.
Próbowaliśmy robić jeszcze inne rzeczy. Kiedy rozrywał, chował podkłady i gazety i załatwił się obok kładliśmy papier toaletowy żeby wsiąknął, braliśmy kupkę dosłownie w łapę i zabieraliśmy go na trwanik, kładliśmy jego robotę żeby widział że tu jak coś leży, może skoro by w tym miejscu wyczuł swoje siusiu to może by kucnął i zrobił chociaż kropelkę.
Co do wychodzenia. Od najwcześniejszych chwil przy każdej okazji dbaliśmy o jego rozwój fizyczny, nawiązuję tu do tego że siada kolo nogi na dworze. Pobiega, pobawi się piłką, poprzeciąga sznur (to już jednak kawał byka :)) porozrabia a jak się znudzi siada obok, patrzy się na człowieka i czeka aż się go zabierze do domu.
Chcąc być sprytnymi kiedyś napoiliśmy go jak szaleni, daliśmy właśnie michę mokrego (przyznam sie że nawet trochę przesadzoną z ilością) i siedzieliśmy na dworze około 6 godzin (mamy własne małe podwórko i wierzyliśmy że wreszcie pęknie). Ściemniło się, Rudy wrócił do domu, pobiegł do kuchni i zrobił prezenty. Kiedy skończył 5 miesiąc zaczeliśmy chodzić wszędzie tam gdzie chodzą duże pieski na "niespodzianki" i tam siedzieliśmy zdecydowanie dłuuużej :) niż robią to inni właściciele. Poniuchał, poniuchał i zaczął ciągnąć do domu mrucząc coś po swojemu, postaliśmy kolejne 30 minut nic... wrócił do domu i zrobił to co miał...
Metoda kennel-klatki. Nigdy nie była zamykana żeby maluch się przyzwyczajał (jezu jaki maluch :) roczny łobuz) tam miał posłanko, nikt go do niczego nie przymuszał i tak klatka postała miesiąc (zniknęła na początku czerwca) bo Rudy chodził sikać głównie do niej. Zachęcanie żeby spędzał tam choć sekundę za pomocą smakołyków wyglądało tak że wkładaliśmy coś do klatki, jakiś super gryzak on do niej szedł zabierał i wychodził. Chrupki które tam wkładaliśmy żeby mógł tam postać żeby je zjeśc...wynosił jedną po drugiej i wtedy zjadał. Chcieliśmy być sprytniejsi i robiliśmy na małych talerzykach kleksy z pokoju do klatki z cząsteczkami puszki, w rezultacie próbował sięgnąć łapką z boku klatki przez pręty. Ale siku chodził tam :>
I kiedy ma wybór przede wszystkim zasikuje posłanie a kiedy jest już bardzo mokre robi obok na podłogę.

Przepraszam że od razu nie napisałem o wszystkim ale niezmiernie trudno jest spamiętać i ująć każdą "przygodę" z Rudym.

Aha a co do tego FE. Nie robiliśmy nigdy FE w chwili kiedy to już zaczął robić zeby nie kojarzył tego głośnego FE bardzo źle, żeby się nie przestraszył - wiadomo jakie czasem zgubne skutki przynosi czasem jeden zbyt głośny odgłos który źle wryje się w pamięć psa.

Mamy działkę pod Warszawą, w każdy weekend upajamy go aż ma balonek zamiast brzusia i jednak załatwia się w domu ;/ po prostu tam biegnie.
W schronisku, w boksie nie znał trawy i myśleliśmy że może ona mu się po prostu nie podobać. Ale na działce uwielbia się w niej tarzać, wyrywać ją - wszystko co zielone sprawia mu radość.

Chyba tym razem nie pominąłem niczego.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim którzy pochylili się nad naszym problemem.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym jeszcze wypróbowała metodę przewrotną... Klatka z posłaniem niech sobie będzie zasikiwana w domu - ale tak, żeby to się odbywało wyłącznie w tej klatce (czyli nagradzamy sikanie w klatce, ignorujemy inne)...
Potem wywlokłabym klatkę z zasikanym posłaniem na dwór (w momencie, gdy nie będzie "wpadek" w postaci załatwiania poza klatką). No i jak zrobi na dworze do klatki nagroda. Kolejny etap - wyciągnęłabym posłanie z klatki itd.
To trochę tak, jakby wykorzystać klatkę i posłanie w taki sposób jak teoretycznie powinno się wykorzystywać podkłady dla szczeniąt.

Moim zdaniem problem z niewłaściwym używaniem klatki wziął się z tego, że Rudy był za młody na odebranie od matki (4 tygodnie). Po prostu nie nauczył się w gnieździe, że nie sika się tam, gdzie się śpi.
A swoją drogą - skoro Rudy nie ma posłania, to gdzie śpi?

Link to comment
Share on other sites

Już odpowiadam.
Każde posłanie jakie kiedykolwiek miał (a miał pianki, materace, koszyczki, obite skórą, koce, poduszki - myśleliśmy że sika na nie bo może mu nie odpowiadają) ale zawsze spał na podłodze kolo lodówki albo szedł do łazienki albo gdzieś w progu w przejściu. Zawsze wybierał dziwne miejsca do spania, a posłania służyły mu do zasikiwania albo do zakrywania siuśków.

Czyli pozostaje nam tylko czekać aby z tego wyrósł albo go wykastrować i zawieźć dziadkom na wieś?
Makabra. Czy to możliwe aby pies był niereformowalny? Może jest troszkę mniej inteligentny i wszystko będzie mu dłużej zajmować...

Dziękuję wszystkim za uwagę i pomoc. To pokrzepiające, naprawdę.

Myślę że nic więcej nie wymyślimy.
DZIĘKUJEMY

Link to comment
Share on other sites

Spróbujcie tego trzymania na smyczy...
Co więcej - mi się pomysły wyczerpały, zawsze możecie zdecydować się na konsultację ze specjalistą, na pewno polecą kogoś na forum.
Że wyrośnie to śmiem wątpić, bo tak jak pisze gerta, psu prawdopodobnie brak podstawowego "odruchu" nie sikania na posłanie tudzież unikania swoich odchodów, efekt za wczesnego zabrania od matki. Można to pewnie wypracować, ale to już robota dla dobrego szkoleniowca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Suflet']
Czyli pozostaje nam tylko czekać aby z tego wyrósł albo go wykastrować i zawieźć dziadkom na wieś?
Makabra. Czy to możliwe aby pies był niereformowalny? Może jest troszkę mniej inteligentny i wszystko będzie mu dłużej zajmować...

Dziękuję wszystkim za uwagę i pomoc. To pokrzepiające, naprawdę.

Myślę że nic więcej nie wymyślimy.
DZIĘKUJEMY[/QUOTE]
Suflet, ale przecież i MArtens i ja podaliśmy Wam dwa pomysły na odpracowanie problemu z psem...
Myślę, że konsultacja ze szkoleniowcem "na żywo" to też jakieś wyjście.
Każde zachowanie psa da się zmodyfikować. Tylko trudno to zrobić przez internet :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...