Jump to content
Dogomania

Moje zwariowane siersciuchy- Furia[*]- zgraja kociatych, TTB, sznup i stado kaukazów


furciaczek

Recommended Posts

Prezio pomagier :)

 

 

Biedny Wypadek :(

 

Wypciowy teraz miziany za wszystkie czasy, dostaje najlepsze kaski do jedzonka...powinien za jakis czas sie przywyczaic do nowej sytuacji. Dobrze ze reszta kociatych zupelnie bez zmian bo taka zgraja sikajacych kotow to juz by byla lekka przesada :P 

Prezio wyczail kolejna fajna rzecz...asystuje podczas karmienia (marny na butelce ) i wylizuje to co mlodemu z buzi wyleci hihi

Super zwierzęta ogarnęły temat, a i Wypadek pewnie się dostosuje.

 

Ależ choróbsko się przyplątało, biedna Gnida. Toż to maleństwo jest jeszcze. A Prezio to twardy gość jest i pozbyliście się tego problemu.

 

Zdrówka!

 

Gnidziolka wygladala strasznie, na szczescie powoli nadrabia stracone kg :)

 

ale fajny synuś  :loveu:  a co do nowotworu, to ja wczoraj wycinałam guza Patrykowi, mały był i nie wiem jakiej natury, bo czekam na wyniki histo, ale z tego co widzę podjęłam dobrą decyzję, że cięłam zawczasu, zanim się rozwinęło-  na zaś.

 

Tez uwazam ze trzeba ciachac od razu i nie czekac az sie jakies cholerstwo bardziej rozwinie. Trzymam kciuki za wyniki !

gosia, daj trochę fotek! 

 

Jutro cos wrzuce :)

Gosia Ciebie to trzeba wszędzie pokazywać jako przykład że można pogodzić dziecko i psy i ciąża to nie powód do pozbycia się psów . 

Jeszcze tu gratuluję , bo na fb podglądam częściej :)

 

A pewnie ze mozna i to bez wiekszego problemu, trzeba tylko chciec :) 

Powiedzialam sobie ze zwierzaki nie maja prawa ucierpiec w zwiazku z ta nagla i nie planowana rewolucja, i tak mialy mniej rozrywek pod koniec ciazy przez to ze mlodemu za bardzo sie spieszylo z wyjsciem. 

Marny spi w naszej sypialni a my z Prezesem i Gnida na podlodze w salonie...Prezio przywyczajony ze spi ze mna w lozku wiec nie moglam go tak po prostu wypierdzielic z sypialni a troche sie boje ze w nocy przypadkiem marnemu krzywde zrobi jak skoczy na lozeczko jego czy cos...wiec sie eksmitowalismy i wszyscy sa zadowoleni :p Wiosna Mariuszek bedzie mial juz wlasny pokoj wiec wtedy wrocimy do naszego wyra hihi 

Link to comment
Share on other sites

Ojciec w akcji :P 

P_20141003_163336.jpg 

 

znudzone siersciuchy 

P_20141001_191036.jpg 

 

P_20141003_134436.jpg 

 

Pasztet czeka az miejsce na kolanach sie zwolni 

P_20141007_110525.jpg 

 

Musze cyknac jakies foty psowatym, dawno aparatu w rekach nie mialam...weny cos brakuje na focenie, chyba jesienna deprecha...nawet napewno bo poszlam do fryzjera ostatnio obcielam wlosy i z blondu machnelam jakies blizej nie okreslony ciemny kolor :P 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Za tydzień minie rok...rok bez mojej ukochanej suczy, pół dnia dzisiaj siedzę i wyje...wyje jak debil. Tyle czasu minęło a boli tak samo, rozdziera serce na milion kawałków...świadomość tego ze jej nie ma i nie będzie tłucze mi sie w głowie cały czas...czemu to tak cholernie boli...nie mogę, nie mogę sie pogodzić z ta strata :( Nie jestem w stanie oglądać jej zdiec, widok innych corsiakow doprowadza mnie do płaczu...dlaczego los tak szybko zabral moja kruszynke...dlaczego :( Milion pytań i wszystkie bez odpowiedzi...

Link to comment
Share on other sites

Za tydzień minie rok...rok bez mojej ukochanej suczy, pół dnia dzisiaj siedzę i wyje...wyje jak debil. Tyle czasu minęło a boli tak samo, rozdziera serce na milion kawałków...świadomość tego ze jej nie ma i nie będzie tłucze mi sie w głowie cały czas...czemu to tak cholernie boli...nie mogę, nie mogę sie pogodzić z ta strata :( Nie jestem w stanie oglądać jej zdiec, widok innych corsiakow doprowadza mnie do płaczu...dlaczego los tak szybko zabral moja kruszynke...dlaczego :( Milion pytań i wszystkie bez odpowiedzi...

 

Furciaczku, współodczuwam. Nawet nie wiesz jak bardzo :(
Jakbyś z ust mi wyjęła słowa, zdania całe.

Za 2 godziny minie 10 tygodni od chwili, w której pomogłam mojemu czterołapemu przyjacielowi odejść, a boli bardziej niż na początku.

Nie sposób pogodzić się z tym co się stało. Może kiedyś przyjdzie dzień, że nam się to uda (i tego życzę Tobie i sobie z całego serca), ale na razie boli jak cholera...

Rozumiem co czujesz i mocno przytulam. Trzymaj się!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...