Jump to content
Dogomania

Starachowice! 2 córeczki Berty w nowym domku! Ona sama niestety zaginęła!


Majaa

Recommended Posts

  • Replies 282
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

U córeczek względnie dobrze, oprócz tego ze wiekszość czasu są same. Mój ukochany wyjechał a ja ciągle w szpitalu lub na badaniach. Nie bardzo mam jak się psiakami zajmować ale tu mam na razie pomoc mojej mamy, która do mnie przyjeżdża i psiaki karmi i po nich prząta. Mam zła wiadomość jeśli chodzi o opiekę weterynaryjną, bo nie mam jak pójść z psami na szczepienia (na szczęście tylko z tym jestem trochę w tyle). Majeczko podawałam ci na gadu mój nr telefonu jakby cos to 515 361 908. Jakbym nieodbierała to jestem na badaniach :(

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Już jestem w kontakcie z Chrzan !
I ... sprawa wygląda tak, że musimy szukać jak do tej pory domku dla Miśki - sytuacja została względnie opanowana, ale do konfliktów wciąż dochodzi niestety
no i druga sprawa Błagamy o pomoc kogoś kto jest z Warszawy o pomoc Chrzan w zaszczepieniu szczeniaków Chrzan dźwigać nie może, psiaki na dwór nie mogą wychodzić, a kluchy z nich już niezłe urosły
Poza tym tak jak widać sytuacja Chrzan się skomplikowała
Pomocy !!!!!!! Warszawiacy !!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Oj jest gorzej niż jak rozmawiałyśmy Maju. Po badaniach wyszło, że powinam być w szpitalu pewnie do czerwca. Na razie się niewybieram, bo nawet nie mam takiej mozliwości. Prawdą jest też to, że taka sytucja nie może trwać, bo wreszcie zaszkodzę i sobie i dziecku. Do tej pory mój mąż nie wiedział jaka jest sytuacja, ale moja mama "dla mojego dobra" go poinformowała (szczerze mówiąc chyba nawet dobrze zrobiła). Mam "natychmiastowy nakaz eksmisji do mamusi", bo inaczej mój mężulek wróci (a tego nie chce :) ). Niestety do mamy psów wziąć nie mogę wszystkich, bo ona napewno nie zgodzi się na 4 psy i 2 koty (ona ma psa i kota). Niestety trzeba szybko szukać tymczasów dla obydwóch maluchów, bo ja nie mogę się nimi zająć, a sytuacja taka jak jest teraz niestety nie wpływa dobrze przede wszystkim na ich psychikę.

Niestety najlepszą wiadomością jaką mam teraz to jest to, że na psiakach bardzo to się nieodbiło, oprócz tego że są bardzo stęsknione za człowiekiem.
No i jedna rzecz jeszcze, że mniejsza z suń bardzo schudła, nie tylko ze względu na brak pożywienia ( nie dostają za mało tylko, że dwa razy dziennie tylko) ale sądzę, że w dużej mierze z tęsknoty też. Jak jestem w domu to Miśka przywita się mam względny spokój. Z mniejszą jest inaczej. Ona mnie nieodstępuje na krok, włazi do mnie do łóżka i leży koło mnie.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chrzan']Oj jest gorzej niż jak rozmawiałyśmy Maju. Po badaniach wyszło, że powinam być w szpitalu pewnie do czerwca. Na razie się niewybieram, bo nawet nie mam takiej mozliwości. Prawdą jest też to, że taka sytucja nie może trwać, bo wreszcie zaszkodzę i sobie i dziecku. Do tej pory mój mąż nie wiedział jaka jest sytuacja, ale moja mama "dla mojego dobra" go poinformowała (szczerze mówiąc chyba nawet dobrze zrobiła). Mam "natychmiastowy nakaz eksmisji do mamusi", bo inaczej mój mężulek wróci (a tego nie chce :) ). Niestety do mamy psów wziąć nie mogę wszystkich, bo ona napewno nie zgodzi się na 4 psy i 2 koty (ona ma psa i kota). Niestety trzeba szybko szukać tymczasów dla obydwóch maluchów, bo ja nie mogę się nimi zająć, a sytuacja taka jak jest teraz niestety nie wpływa dobrze przede wszystkim na ich psychikę.

Niestety najlepszą wiadomością jaką mam teraz to jest to, że na psiakach bardzo to się nieodbiło, oprócz tego że są bardzo stęsknione za człowiekiem.
No i jedna rzecz jeszcze, że mniejsza z suń bardzo schudła, nie tylko ze względu na brak pożywienia ( nie dostają za mało tylko, że dwa razy dziennie tylko) ale sądzę, że w dużej mierze z tęsknoty też. Jak jestem w domu to Miśka przywita się mam względny spokój. Z mniejszą jest inaczej. Ona mnie nieodstępuje na krok, włazi do mnie do łóżka i leży koło mnie.

Pozdrawiam[/quote]
Qurcze dlaczego nie dostałam powiadomienia o tym ważnym poście Niestety w ostatnim tygodniu nie jestem w stanie zaglądać na wszystkie wątki, ale wiem, że i Madzialajda i Kamkam ich pilnują! Nie dosyć, że w pracy mam maxa, to jeszcze się całe wieczory uganiam za kolejnymi psami! Bo tylko ten tydzień mam taki, że mogę!
Chrzan zabieramy suńki najbliższym transportem i nie ma o czym dyskutować ! Powiedz tylko, czy masz możliwość, pstryknąć im jakieś zdjęcia na już! to ważne ! Błagam ! Mam na przykład domek dla ONkowatej suczki! Czy któraś rośnie tak, ze można przypuszczać, że będzie choć trochę ONkowata?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamkam']Przyłączę się do poprzedników: co z Bertą?[/quote]
Przykro mi, ale jej nie widziałam od kilku dni, a i od ludzi, którzy znali jej historię nie mam żadnych wieści , więc pewnie też jej nie spotkali :placz:
I przyznaję szczerze nie jestem w stanie dzwonić do Nich, co trochę ! Nie mam kiedy ....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...