zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 [B] Z Fundacji: "pilnie bedziemy potrzebować preparat mlekozastępczy dla zrebiąt PAVO Milkreplacer i pasza dla odsadków PAVO Podo Start. Każda ilość!" [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 Trzymajcie kciuki mocno żeby wszystko się udało. [B]Dziś jedziemy![/B] Jesteśmy umówieni w gospodarstwie z lekarzem, który specjalnie przyjedzie i pomoże w razie oporów właściciela. Mamy nadzieję, że źrebak żyje. Niestety, mamy złe doświadczenia z tego typu przejmowaniem zwierząt i często trochę się wtedy dzieje... [SIZE=3][B]...pilnie bedziemy potrzebować preparat mlekozastępczy dla zrebiąt PAVO Milkreplacer i pasza dla odsadków PAVO Podo Start. Każda ilość!![/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 trzymam mocno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erin32 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Ja też! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BUDRYSEK Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 biedny maly :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 Dziękuję bardzo, że jesteście... a to bardzo potrzebne! I koniczkowi i mnie:oops: Prawdę powiedziawszy, ja sama chyba do końca nie zdaję sobie sprawy jakie to koszta i jaki trud! Dobrze,że dziewczyny z Fundacji Bernardyn nie po raz pierwszy mają do czynienia z takimi sytuacjami i koniom też od wielu lat pomagają. Ja muszę tu zgodzić się jedynie na "funkcję tuby" i bardzo mocno trzymać kciuki oraz podkreślać to o co prosi Fundacja! Tym cenniejsza jest na wydarzeniu i na watku pomoc osób znających się bardziej na koniach i ich potrzebach. Dziewczyny z Fundacji nie mają czasu informować na wydarzeniu, a ja mogę natrzaskać bzdetów nie mało... nawet nie świadomie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 [B]Wiem,że bardzo aktywnie zapraszamy... ale jeśli jeszcze przychodzi Wam do głowy ktoś jeszcze- Zaproście go! ... na dziś zorganizowany jest transport maluszka... jak sytuacja będzie sprzyjająca, to i zdjęcia źrebaczka już też dzisiaj będą. Ale tak naprawdę, czego możemy się spodziewać, będzie wiadomo dopiero jak maluszek już będzie w drodze do ośrodka Fundacji... Jedno jest bezsporne- bardzo potrzebujemy nawet najdrobniejszej kwoty, by zebrać środki konieczne nie tylko na leczenie, ale i odchowanie małego- w innej sytuacji można by szukac "mamki" karmiącej dla oseska, ale tu niestety jest sytuacja , w której maluszek i tak NIE SIĘGNIE DO SUTKA! TU NIE MA WYJŚCIA- TRZEBA KARMIĆ MAŁEGO W SPOSÓB ZASTĘPCZY!... a to ogromne koszta! Mimo,że bardzo mocno trzymam zaciśnięte kciuki, to jednak wystukuję PROŚBĘ O POMOC ![/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ppx Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 podbijam . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 [quote name='Ppx']podbijam .[/QUOTE] ... i ja podnoszę z niepokojem czekajac na informacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 [quote name='zuzlikowa']... i ja podnoszę z niepokojem czekajac na informacje...[/QUOTE] i ja zajrzałam z niepokojem czekając na wieści... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 nO I MASZ... NA fb DZIEWCZYNY WRZUCAŁY INFORMACJE... sorry- tym razem nie popatrzyłam!:oops: Kopiuję teraz, w kolejności, by zachować chronologię zdarzeń! "[SIZE=2]Ludzie od nas w drodze. Mamy telefoniczną zgodę gospodarza na oddanie źrebaczka, czekają na nas. Przez telefon to bardzo stary człowiek i poczciwy, boi się, żeby sam nie musiał za nic płacić. Pan czeka na nas cały dzień i obiecał, że w miarę swoich sił pomoże. Nie możemy natomiast skontaktować się telefonicznie z lekarzem leczącym zwierzę. Będziemy cały czas próbowali, ale na wszelki wypadek uruchamiamy lekarzy fundacyjnych" "[/SIZE]Gospodarz powiedział nam przez telefon przed chwilą, że źrebaczek na stojąco nie da rady jechać (spodziewaliśmy się tego), będzie leżał bo jest słaby i wszystko "tam" ma do kości pościerane" "mamy już kontakt z lekarzem, będzie czekał na miejscu i pomoże. Jeśli ktoś ma u siebie butelki do karmienia cieląt i mógłby podarować 2 szt. to b. prosimy o kontakt. [URL="http://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=105685689525153&id=100001001892686"]5 godz. temu[/URL] · Lubię to! · [LIST] [*] [*] [LIST] [*][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100001422470249"][IMG]http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/203432_100001422470249_3994324_q.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100001422470249"]Katarzyna Pędzińska[/URL] Nie wiadomo czy maluszek będzie chciał ssać z tak dużej butli, świetnie sprawdzają się też zwykłe butelki dla dzieci. Wciąż mocno trzymam kciuki, bądź dzielny maluszku!5 godz. temu · Lubię to! [*][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100001001892686"][IMG]http://profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/186949_100001001892686_2163696_q.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.facebook.com/profile.php?id=100001001892686"]Bernardyn Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych[/URL] ok, załatwimy szybko jeszcze te dla dzieci " [/LIST] [/LIST] [B]"[SIZE=3]Wracają, mają źrebaka. Smród, muchy i gnijące mięso. Mały płacze i woła mamę[/SIZE]"[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 Nie wszystko udało się tak jak planowano, ale tam gdzie się coś robi trzeba być przygotowanym na wszystko! Nie skorzystano z przyczepki- konik za bardzo by cierpiał- nie mógł stać, a na leżąco nie możnaby było go odpowiednio zabezpieczyć! Dosłany został z Łodzi Busik i dopiero w nim umoszczono maleństwo (dziewczyny nadały już imię maluchowi, lecz ja z przerażenia i emocji zapomniałam zapytać!)... i teraz bardzo wolniutko jadą, by nie sprawiać dodatkowych stresów i bólu... a stan jest gorszy niż przypuszczano! Klacz już odrzuciła maleństwo(cóż, naturalna selekcja zadziałała :( )... jeszcze niedługo i sama zlikwidowałaby "problem." Maluszek jest bardzo głodny, w bardzo złym stanie i psychicznym i fizycznym... biedactwo niczego nie rozumie i bardzo się boi głośno dając temu wyraz. "Nie dało rady przewieźć przyczepą, mały b. panikował, nie stał, przewracał się, próbował wstawać, a przyczepa wąska. Baliśmy się właśnie tego od początku, a i tak musimy zapłacić za transport. Z Łodzi wyjechał bus, który dojechał na miejsce i dopiero w nim, na materacach, na leżąco, źrebak trochę się uspokoił, na tyle, że pojechali. Będą jechali wolno, jakieś 5-6 godzin. Mamy jedno zdjęcie, zaraz Roma wrzuci"... wrzucę jak dostanę:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erin32 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Trzymaj się malutki! :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 Teraz ( poza mlekiem, bo nie ma co jeść i nawet gdyby miał klaczkę- mamkę, to i tak nie sięgnie! Musi mieć pokarm zastępczy!) ... [B]najbardziej potrzebna jest FATROXIMIN na rany, bo sa w strasznym stanie!.[/B].. i tu każda ilość się przyda!... Innych potrzeb na razie nie znam! Jak już konkretniej będzie wiadomo, to na wydarzeniu i na wątku będziemy pisać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dominikabankert Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 czy jeszcze jakies inne leki? moze specjalne zele i opatrunki na rany??????????? mOja mama jest pielegniarka I MOGLAGBY COS SKOLOWAC....................A O TEN FATROXIMIN SPYTA JUTRO W PRACY Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 [quote name='dominikabankert']czy jeszcze jakies inne leki? moze specjalne zele i opatrunki na rany??????????? mOja mama jest pielegniarka I MOGLAGBY COS SKOLOWAC....................A O TEN FATROXIMIN SPYTA JUTRO W PRACY[/QUOTE] [B] Na dziś mam pewność co do Fatroximin[/B]- bezwzglednie potrzebna! ... reszty jeszcze nie wiem. Jutro potrzeby się ukażą w całej pełni i napisze co potrzebne będzie! Maluszek ma rany " na przestrzał" :(... ... zobaczcie... na tych nadgarstkach usiłował wstawać i sięgać do sutka matki... to jedna rana ogromna i śmierdząca... [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/40/zdjcie168.jpg/"][IMG]http://img40.imageshack.us/img40/4499/zdjcie168.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erin32 Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Boże :( :( :( Malutki, walcz proszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Funky Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Kochany Konisiu, bądź dzielny! Tutaj jest tyle Ciotek, że nawet bez mamy Ci się uda!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Biedne dziecko, nic nie rozumie z tego, co się dzieje :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 Na razie wrzucam na gorąco, to co Fundacja pisze... zbiorę w całość w wolnej chwili... To odpowiedź na to co jest teraz na pewno potrzebne jeszcze: "bandaże i gaza do usztywniania specjalnymi podkładkami ortopedycznymi (takimi mniej więcej łupkami jak u Jaśka) przez dobre pół roku przednich nóżek. I te usztywniacze albo chociaż parę groszy na nie też. Trzeba codziennie bandażować na kilkanascie godzin i potem zdejmować na jakiś czas i znowu usztywniać. Nóżki muszą być proste, a teraz są w przykurczu i mały ma je podwinięte. Lekarz podpowiadał, żeby próbować o te podkładki na Służewcu albo w SGGW. Dla Jaśka próbowaliśmy z Włoch, ale nic z tego nie wyszło, bo chcieli, żeby przyjechał pies do obstalunku" ... jednak jakie bandaże- dam znać jutro. Trzeba wszystko przekonsultować z lekarzami i ustalić zakres potrzeb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzlikowa Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 [B]Samochód cały w odchodach maluszka... jadą bardzo ostrożnie i z ogromną piecza o niego, jednak stres jest tak ogromny, że wszystkie materace już praktycznie nadają się do wyrzucenia. Malutki- siły!:oops:[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Funky Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 trzymam kciuki! baaaardzoo! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olalolaa Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Mój boze co on teraz sobie myśli, jak bardzo musi się bac.. niech juz będzie spokojny w waszym ośrodku, jak najszybciej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Biedne maleństwo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olalolaa Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Zobaczcie jakie to drogie: [url]http://animalia.pl/produkt,6329,543,Pavo_Milk_Replacer_dla_%C5%BArebi%C4%85t.html[/url] Maluszek musi jeść, musi mieć siłę! Proponuje robić zrzutkę, nawet po 5-10zł, na fb tez napisać, chociaż jedno takie opakowanie na razie kupić!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.