nasze największe wystawowe wtopy

[mucha__]

Moja chyba najwieksza wtopą a raczej psa byl fakt ze sędzia runął na ziemie przez moją psice i pojechal do szpitala :oops: :evil_lol:

[rodzice]

Czy to czasami nie było w Toruniu ?

[Frytela]

[quote name='vikiii']podnoszę ten temacik:multi:
Bo coś tu ucichło:roll:
Wybieramy sie do Łodzi i napewno będzie następna wtopa:evil_lol: więc coś na "pokrzepienie serc" proszę:evil_lol::loveu:[/quote]

ta ja sie do kijowa wybieram i napewno godnie bede reprezentowala polakow :diabloti::diabloti::evil_lol::evil_lol:

[mucha__]

[quote name='rodzice']Czy to czasami nie było w Toruniu ?[/quote]


Dokladnie :oops:

[katik]

[quote name='mucha__']Moja chyba najwieksza wtopą a raczej psa byl fakt ze sędzia runął na ziemie przez moją psice i pojechal do szpitala :oops: :evil_lol:[/quote]
Biedny sędzia :evil_lol:

Wczoraj w Katowicach wystawiałam (po kilkuletniej przerwie) szczeniaka. Sędziowała nas sędzina z Argentyny. Pyta sie po angielsku w jakim wieku jest pies, a ja powiedziałam że 7 lat. :oops: Wszyscy się zaczęli śmiać, a sedzina pyta że chyba 7 miesięcy. :lol: W opisie mam, że pies wystawia się jak weteran. :evil_lol:

[Guest Reyes]

[quote name='mucha__'] byl fakt ze sędzia runął na ziemie przez moją psice i pojechal do szpitala :oops: :evil_lol:[/quote]
Ciesz się - Twój pies jest powalającej urody!
A na poważnie co się Panu Sędziemu stało :-o? Przewróciło go psiątko?

[Frytela]

[quote name='katik']Biedny sędzia :evil_lol:

Wczoraj w Katowicach wystawiałam (po kilkuletniej przerwie) szczeniaka. Sędziowała nas sędzina z Argentyny. Pyta sie po angielsku w jakim wieku jest pies, a ja powiedziałam że 7 lat. :oops: Wszyscy się zaczęli śmiać, a sedzina pyta że chyba 7 miesięcy. :lol: W opisie mam, że pies wystawia się jak weteran. :evil_lol:[/quote]

haha dobre ;) ah ci weterani wystawowi ;) ciekawa jestem co ja odwale, jak narazie bardzo wpadek nie mialam chyba.. :diabloti:

[mucha__]

Na porownaniu o rase, sedzia ustawil nas lokatami, podziekował, odwrocil się nie patrzac pod nogi, zrobil krok i by nie zdeptac mojej suczki upadl (a gdyby przerwocil się na moją psice too koniec) . Z tego co wiem to miał chyba niezle obity lokiec bo na niego upadl.

[zgredek.80]

Miłośnicy seterów ( z "seterkowa" )a może tylko tytułów wystawowych. Pojechali na międzynarodową wystawę do Austrii.Nawet wygrali BIS. Tylko okazało się, że ...... wystawa zorganizowana była przez setter klub nie należący do FCI. Tytuły są a jakby ich nie było.:shake:

[rodzice]

O kurka - ale pechozol !:crazyeye:

[Aga & Amber]

[quote name='zgredek.80']Miłośnicy seterów ( z "seterkowa" )a może tylko tytułów wystawowych. Pojechali na międzynarodową wystawę do Austrii.Nawet wygrali BIS. Tylko okazało się, że ...... wystawa zorganizowana była przez setter klub nie należący do FCI. Tytuły są a jakby ich nie było.:shake:
[/quote]
Oj zgredek cos mi sie wydaje ze zalogowałes sie tylko po to zeby sie ponasmiewac , podejrzewam ze pod tym nikiem kryje sie jakis zazdrosny zbieracz tytułow. A psy tytuły zdobyły nie ma dwoch zdan :eviltong:

[zgredek.80]

Aga to bardzo przykre, że tak to odebrałaś. :shake:Podobno oceniamy innych na podstawie tego jak sami postępujemy.

[Nor(a)]

[quote name='zgredek.80']Aga to bardzo przykre, że tak to odebrałaś. [/QUOTE]

..bo niestety taki mialo to wydźwięk. Tytuł wątku brzmi: "[B]nasze [/B]największe wystawowe...(..)", więc jaki sens jest pisać o kimś, w dodatku jak mi sie wydaje za czyimiś plecami :roll:. Ktoś pojechał na wystawę, dobrze się bawił w sympatycznej atmosferze, przy okazji piękny pies zdobył piękny puchar..i ...tyle.

[Aga & Amber]

[B]Nora[/B] z ust mi to wyjełas:lol:
dodam tylko ze hodowcy nalezałoby wspołczuc jesli nie wiedział ze wystawa nie jest pod FCI a nie naigrywac sie z niego za jego plecami :shake:

[Light of Shin-Ra]

To ja opiszę swoją ostatnią wtopę. Katowice. Miałam dwie białe ringówki ale już się przybrudziły więc je wrzuciłam do pralki, czyściutkie powiesiłam na wieszaku w widocznym miejscu żeby czasami nie zapomnieć. No i oczywiście zapomniałam w związku z czym wystawę rozpoczęłam od nerwowego biegu po ringówkę. Po powrocie do domu pierwsze co mi się rzuciło w oczy to moje nie szczęsne , wyprane, bielusieńkie ringówki.

[miniaga]

Wystawa w Gdyni, piękny słoneczny dzień ....Ja w rozkloszowanej spódnicy. Jedna z pierwszych wystaw w moim życiu.... Mocno zakręcona wchodzę na ring , nieprzytomna biegam w kółko - co chwila wpadając na bandę.... Sędzia co chwila zwraca się do wystawców: Proszę uważać na linkę do namiotu.....Dostajemy Zw Mł i cała w skowronkach zaczepiam o nieszczęsną linkę, lecę do przodu niczym Małysz, padam na glebę a wyżej wspomniana sukienka zawija się do góry ukazując światu moje 4 litery... Całe szczęście ten pamiętny lot był już po zakończeniu oceny, bo dzięki temu nikt nie uwiecznił tego na zdjęciach....

[asiol]

:evillaug:
No nieźle :) Ale ja czekam na więcej, świetnie się to czyta no i pociesza przed 1 wystawą :evil_lol:

[Martynaaaa]

[FONT=Century Gothic]coś tu za cicho się zrobiło :evil_lol:[/FONT]

[tigrunia]

[quote name='Martynaaaa'][FONT=Century Gothic]coś tu za cicho się zrobiło :evil_lol:[/FONT][/quote]
W weekend 2 wystawy , może coś sie przydaży :evil_lol:

[Goldek]

Przydarzyło się, przydarzyło:eviltong:

Mój ukochany, wariacki, szalony i szurnięty jednocześnie pies:evil_lol: znowu ściagnął mnie z ringu.

Ta wtopa akurat niezbyt różni się od naszych poprzednich.

Weszliśmy na ring. Pies momentalnie przestał współpracować, ogłuchł, oślepł, przestał w ogóle wyczuwać moje smakołyki którymi go kusiłam i w ogóle. Nie chciał się ustawić. Przy bieganiu szarpnął mną tak mocno, że przejechałam znowu kawałek na butach. Ocena zgryzu przeszła, na szczęście, dobrze. Potem bieg od i do namiotu i kółeczko sie praktycznie nie skończył. Przy "OD" namiotu było okej, "DO" już było bardziej skomplikowane, kiedy doszłam do kółeczka pies szarpnął się jeszcze mocniej, a taka metalowa obwódka która trzymała dwie części ringówki puściła i mój pies pogalopował ku naszemu miejscu przed ringiem. Ktoś mi naprędce pożyczył ringówkę (zrobioną z linki a nie z rzemieni czyli mocniejszą) i dokończyliśmy (cudem!) okrążenie, ustawiliśmy się na końcu. Tłumacz (sędzia z Finlandii) podał nam teczkę i zeszliśmy. Z początku myślałam że NDO i bym się nie zdziwiła, ale na szczęście była bardzo dobra.;)

[mychaaaaa]

Ale się uśmiałam :) miło poczytać, że doświadczonym osobom zdarzają się wtopy ;) przynajmniej mniej się stresuję naszym niedalekim debiutem ;)

[sachma]

to i o mojej.. Bydgoszcz. Od rana lataliśmy i szukaliśmy miejsca gdzie mieliśmy dostarczyć sunię do DT, spóźniona na wystawę, szybko rozplątałam Lennemu papiloty, pozakładałam kilka gumek, postawiłam włos.. do ostatniej chwili go czesałam, grzywa nadal nie stoi jak powinna, matka wydzwania bo miałam dać znać jak już dojadę a za sobą słyszę krzyki że teraz ja.. no to dawaj psa ze stołu i na ring - nawet się dobrze nie zatrzymałam - jedno kółko, drugie kółko - czekam aż sędzia w ogóle coś powie - gadała z drugą - byłam święcie przekonana że coś komentują u mojego psa i że mam dalej biec :D trzecie kółko i słyszę jak hodowczyni mówi "Monika stój! ustaw go wreszcie!" :D ustawiłam.. później stolik.. oczywiście pies się nie podoba ;) w pewnej chwili zaczęłam się zastanawiać czy wystawiam w klasie młodzieży czy w otwartej bo nie podobało się to co jest w fazie rozwoju ;) zeszłam z ringu trochę rozdygotana, znów nieodebrane połączenia od matki - więc pach za psa na siku i zadzwonić.. telefon wykonany, i 4 wiadomości na skrzynce, z hali wybiega TŻ że porównanie jeszcze! za psa i do hali - już nie zdążyłam niestety :D zapomniałam, kompletnie zapomniałam że w ogóle coś takiego jak porównanie istnieje - teraz już mnie wszyscy pilnują żebym o porównaniu nie zapomniała :P

[Merrick]

A ja do dzisiaj nie umiem się pogodzić z tym co się zdarzyło w Rybniku w 2009. Była to moja trzecia wystawa, pierwsza w klasie młodzieży. Oceniała Hana Blatonova. Tamlin był strasznie spięty, cały czas wył i był taki ''nieobecny'', zamknięty w sobie. W klasie byliśmy sami, sędzina była zachwycona ruchem Tamlina, w ogóle widać było że Tami bardzo jej przypadł do gustu. Ale stać nie chciał. Mimo tego sędzina dała ocenę doskonałą, Zwycięstwo Młodzieży, no więc czekamy na porównanie z suczką. Sędzina przyniosła zabawkę żeby zwrócić uwagę Tamlina, żeby pozostał w pozycji wystawowej. Udało się. Najlepszy junior ląduje u nas. Następnie porównanie o BOB. Sędzina ledwo co spojrzała na resztę psów i całą uwagę skupiła na Tamlinie. Ale on stwierdził że ma już dość i stał nie będzie. Sędzina chodziła przy mnie dobre 5 minut i wszelkimi sposobami starała się pomóc radami żeby Tamlin sekundę chociaż stanął w miejscu. Nie udało się. Sędzina mówi wówczas na cały głos, do wszystkich zgromadzonych : ''byłam zdecydowana dać zwycięstwo młodzieży ale ponieważ piesek nie chce się nam pokazać to wygrywa suka :-(. Do dziś męczą mnie te słowa, wiem bowiem że był to czas kiedy jeszcze wcale nie ćwiczyłam z Tamlinem prezentacji więc wina była moja :shake:

[Adamant]

ja wpadek miałam całkiem sporo różnych ale jedna chyba nie powtarzalna :cool1:
wystawa CACIB Kraków mój pies wygrał stawkę w klasie młodzieży gdy ja zagapiłam sie na samoloty latające nad terenem wystawy - sędzia wołał mnie kilka razy dopiero wystawcy musieli mnie puknąć tak się zagapiłam a gdy parę minut później pies dostał BOB Junior to z radości podrzuciłam go do góry (ważył 15 kg) :oops:
wszyscy zamarli czy go złapię no i złapałam :evil_lol:
a innym razem gdy suczka walczyła o BIS puppy z handlerką na innej wystawie rozmawiałam z jednym Panem obok ringu głównego z wrażenia uwiesiłam się na Panu i go pocałowałam :oops:
na wystawie zagranicznej gdzie nie było stoisk okazało się, że nie zabrałam ringówek i wystawiałam na samym łańcuszku trzymając za kółeczko
innym razem biegałam ze spadającymi rajstopami
taśmy, stoliki sędziowskie zaliczam co wystawę

notorycznie mylę numerki wystawianych psów

[mychaaaaa]

[quote name='Adamant']ja wpadek miałam całkiem sporo różnych ale jedna chyba nie powtarzalna :cool1:
wystawa CACIB Kraków mój pies wygrał stawkę w klasie młodzieży gdy ja zagapiłam sie na samoloty latające nad terenem wystawy - sędzia wołał mnie kilka razy dopiero wystawcy musieli mnie puknąć tak się zagapiłam a gdy parę minut później pies dostał BOB Junior to z radości podrzuciłam go do góry (ważył 15 kg) :oops:
wszyscy zamarli czy go złapię no i złapałam :evil_lol:[/QUOTE]

hahahah to musiało dobrze wyglądać... taka zawiecha :evil_lol: