Jump to content
Dogomania

Majkel nareszcie w domu - Tym razem już na stałe i odpowiedzialnie :)


Marinka

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witam. Właśnie miałam okazję zapoznać Rudzika vel Miśka. Mam kilka uwag co do psiurka
i chciałam sie nimi z Wami podzielić. Otóż. Nie wiem od czego zacząć ale od czegoś muszę.
I nie jest tak żle jak myślałam. Ma kilka fiksacji które myślę że, da sie pokonać przy
odpowiednim treningu. Wyjaśnie najprościej jak się da. Otóż Rudzik nie ma problemów ze smyczą gdy idzie z przodu przy nodze. Smycz lużna, pies nie jest spięty. Spaceruje w grupie psów pilnie obserwując co one wyprawiają. Tak więc pojętnym psem jest.
W pewnym momencie podkula tylnią łapkę, gubi rytm zaczyna się spinać. Smycz mimo chodem zostaje napięta. Nie slychać skowytu, jest jęknięcie, pies jest spięty.
Mam dziwne wrażenie że ktoś w nieodpowiedni sposób właśnie za szyje ciągnął go
zostawiając go w tyle za sobą choć głowy uciać Sobie nie dam. Proszę Wiolette by jeszcze raz przeszła się z nim. Prawidłowa korekta w tej sytuacji to zatrzymanie się i przywołanie
go w taki sposob jak Wiola zrobiła " Misiu no choć choć" Sytuacja diametralnie sie zmienia.
Pies się rozlużnia i dogania wiolę spowrotem łapiąc rytm. Prawidłowo wykończone ćwiczenie. Zawsze trzeba wykańczać ćwiczenia bo każde jedno którego opiekun nie jest
w stanie przejść powoduje u psa spadek zaufania plus kolejnym razem nie przyjdzie
przywołany. Gratuluje Wiola nie poległaś. Kolejna rzecz. Niech żadna z was już kobieta nie zaczyna od głaskania psa po głowie. Przynajmniej rudzika. Jest strachliwy więc dodajemy
mu pewności siebie poprzez glaskanie pod brodą od klatki wzdłuż dolnej szczęki.
Jeśli tak zaczniemy pies okaże nam uległość ale bezproblemowo daje się pogłaskać
nawet w miejscu obroży. Powiem że nawet bardzo to lubi. Wszystkie zalecenia
zapisałam Wioli na kartce. Jutro zaczynamy nowy dzień pracy.
M-K-B

Link to comment
Share on other sites

Pani Malgosia kazala mi edytowac swojego posta bo mowi ze napisala jak psychicznie chora
ze nie wiadomo o co chodzi ale mowi ze ledwie co na oczy widzi ze zmeczenia;)
Tak wiec rudyslaw oszczal buty tz. Malo tego jak tz wszedl do pokoju to go obwarczal
Od razu zostal uspokojony;)

No a co do postepow sa widoczne owszem ale to wierzcholek gory lodowej:diabloti:
Rudyslaw chodzi za mna krok w krok podpatruje co ja robie to idzie za mna
ja siusiu on tez;) Ja zakladam skarpetki on sprawdza czy dobre ubralam.

koniecznie chcialby spac na lozku ale nie wie jak tam dupke wtoczyc.
Panciny sie taki robi.

Link to comment
Share on other sites

Kochani, właśnie rozmawiałam z Panią Gosią. Rudzik okazał się niezwykle pojętnym uczniem, zrobił ogromne postępy :) Obroża, smycz, klatka schodowa czy winda nie są już straszne. Dotykanie go w okolicach szyi nie sprawia już bólu a wręcz jest przyjemnością...
Jutro rano opuszcza więc Ośrodek ...Wróci po dwóch tygodniach na kontrolę zachowań.
Wiolka Otrzymała kartkę z zaleceniami jak korygować lęki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='funia']Jego ulubiona pozycja !!fajne !
Wiola a jak on z Tobim?tzn jak reaguja na siebie ? Nie ma zazdrości o Twoją osobę ?[/QUOTE]

No własnie z tego co wiem nie ma między chłopakami waśni...Tobi po prostu ignoruje obecność Rudzika.

A Misiek nie odstępuje Wioli na krok...nawet parówki nie są potrzebne przychodzi do niej i bez nich.
Kiedy Wiolka bierze do ręki smycz nie okazuje paniki staje grzecznie w rogu i czeka na zapięcie.

Nie chce jeść suchej karmy...gmyra tylko nosem i przerzuca kulki. Wiola kupiła mu puchę...

Link to comment
Share on other sites

Jestem na chwile w przerwie;) Otoz maja sie sprawy tak ze jak ja podskakuje
i wolam misio misio misio to on skacze i wariuje jak porabany odbija mi sie od
nog robi baczka takiego i merda tym kurduplastym ogonkiem. Przychodzi
przywolany. Czeka na parowke. Chrupek nie chce. Za jasna anielke.
Wiec dzisiaj mu dalam puszke. Myslalam ze sie zasrajtka po pachy po niej
ale jest luzik:)

A wlasnie nie wiem co na to powiecie ale ryudyslaw ma nowe imie:)
Majki;) Ja go tak wolam i on przylazi ale jak nie chcecie bysmy do niego
tak wolali to spoko bedzie dalej misio misio misio:)

Musze wracac pozniej sie odezwe:)

Link to comment
Share on other sites

Majki jest fajnie, mi się podoba :) Misiu jest zbyt pospolite dla tak fajnego psiaka :)
Z wielką przyjemnością czytam, że Majki zrobił takie postępy, pamiętam go jak przyjechał do funi, chyba ponad rok temu, nie pamiętam dokładnie... wtedy każdy ruch przy nim to było wielkie wyzwanie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...