wirka Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 A mój się o dziwo uspokoił. Od lipca, kiedy to do nas przybył niszczył tak coś co 3 - 4 dzień do listopada, od tamtej pory dzień w dzień spokój. A niszczył książki, które natychmiast mu sprzed nosa sprzątnęliśmy, obgryzł kawałek półki i dwa rogi stołu, no i wyciągał notorycznie ze zlewu gąbki i jest pożerał, a tak poza tym to nic, więcn ie mam co narzekać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Mój się nie uspokoił. Może dlatego, że jest młodszy, a jeszcze na dodatek starszego prowokuje :) A z gąbkami też miałam przeboje. No nic przedwczoraj po raz n-ty zszyłam tapczan. Zobaczymy na jak długo wystarczy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amster Posted January 7, 2004 Author Share Posted January 7, 2004 a czy sądzicie, że pudle nie niszczą, albo sznaucery o owczarkach różnej maści nie wspomnę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malta Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Mojej sznaucerce nie udalo sie zniszczyć 1/10 tego co whippetce :) [a moze to taki zbieg okoliczności, bo kiedyś czytałam jakie to sznaucery są niszczycielskie, może one sie zamieniły rolami?;)] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Amster Jak rozmawiam o tym z innymi właścicielami psów, to się okazuje, że chartom to inne do pięt nie dorastają :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amster Posted January 7, 2004 Author Share Posted January 7, 2004 a więc jednak mamy wcielone diabły, a ja już myślałem, że to moja koza jest jego ucieleśnieniem. Jakby nie patrzeć, moje wcale tak dużo nie zniszczyły. Ostatnio wprawdzie Amster znowu zagłębił się w lekturze, ale przeniosłem już bibliotekę w ramach urządzania sypialni dla mnie i ośmiu bydlaków. Tak więc czytanie się skończyło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 No widzicie, a podobno charty są głupie, a tu się okazuje, że każdy lubi czytać. Mój Siwas też lubił literaturę zwłaszcza o kynologicznej tematyce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
amster Posted January 7, 2004 Author Share Posted January 7, 2004 właśnie, Amster też sięgnął do takiej. przyjrzał się nawet rocznikowi charta z 1999 roku. całe szczęście nie wczytywał się zbyt intensywnie. teraz nie będzie już czytania, bo w sypialni nie będzie nic poza łożami dla jaśnie wielmożów i malutkim łóżeczku dla mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
charciara Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 A mój nowy członek rodziny wziął się za jedzenie wiklinowego Krzysiowego legowiska, które przetrwało cztery psy. Piątego już chyba nie przetrwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Moje lubia czytać końskie książki i literaturę klasyczną :lol: A na deser kwiatki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted January 7, 2004 Share Posted January 7, 2004 Cerry wlasnie "przeczytal" 30nr diabeticer journal :evilbat: .A na deser zagryzl tygodnikami powszednimi :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted February 1, 2004 Share Posted February 1, 2004 Tak racja! Szczurów trzeba pilnować i chartów :lol: Te mity czasnem wkórzają!!! :evil: Ale nie bój się, chart wychowany i kochany będzie kochał i właścicieli i innych zwierząt - domowników :P -------------------------------------------------------------------------------------- Pozdrowionka od Dominiki <mnie> i mojej 3,5 miesięcznej charcicy polskiej Ariki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 odgrzebuję temat, bo mam cytaty :) kto zgadnie jaka to rasa? "Musi być wcześnie szkolony i socjalizowany. Szkolenie nie powinno być ostre, poniewa wolno przetwarza informacje i zamyka się gdy odczuwa zbyt silną presję. Ważna jest cierpliwość i konsekwencja. Trudno go wyuczyć komendy "siad" z powodu bardzo kościstej i suchej budowy; nie ma po prostu na czym siedzieć" koniec cytatu dla ułatwienia dodam, że "mierzy 66-71 cm i waży 29-45 kg" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 byla gdzies taka charakterystyka borzoja jednak te wymiary cosik nie pasuja :hmmmm: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 Carragan- Brawo! 8) książka "Jak wybrać psa..." inny fajny cytat, już nie charty- tym razem Alaskan malamut: "Lubią zimno, a ciepły klimat im szkodzi. Potrzebują ruchu, jednak nie powinny pokonywać długich dystansów z powodu solidnej masy oraz skłoności do charób układu kostnego" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 Carragan- Brawo! 8) książka "Jak wybrać psa..." inny fajny cytat, już nie charty- tym razem Alaskan malamut: "Lubią zimno, a ciepły klimat im szkodzi. Potrzebują ruchu, jednak nie powinny pokonywać długich dystansów z powodu solidnej masy oraz skłoności do charób układu kostnego" znam i dlatego ta ksiazka od pierwszej chwili zakupy (ahh ja glupia zawierzylam ze ona jest tak super hiper :evil: )sluzy jako podstawka pod kwiatek :wink: a to inny kwiatuszek wzrost 76-86.5 waga 45-56.5 charakter lagodny i czesto bojazliwy.Przejawia nieufnosc w stosunku do nieznajomych,a takze agresje wobec psow i malych zwierzat. :evilbat: i jeszcze......Naprawde nie polecamy bernenczyka rodzinom z dziecmi z powodu potencjalnej agresywnosci....... no coz.......Ksiazka ta powinna byc na liscie ksiag zakazanych i spalona na stosie 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 Dziewczyny podzielcie się informacjami. Co to za książka ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 Aha, ślepa jestem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 ta ksiazka jest dobra na dobranoc do poduszki jesli ktos chce sie posmiac 8) Rotti tak jak ja masz baaaardzo wyrosnietego psa 8) Toz nas z kazdej wystawy wyrzuca :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 niestety śmieszne i nieśmieszne :roll: z takich źródeł ludzie czerpią informacje- bo niby skąd? no i potem wiadomo jakie są opinie o psach... ha! nawet szanowny Mój pies w artykule o deerhoundach podał takie "rewelacje" :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 tia :roll: A najlepsze jest to ze wielu ludzi wlasnie tak jak mowisz kupuje to bo tanie to i ladnie wyglada z wierzchu.....:evil: A MP to tez czesto takie opowiesci z krypty serwuje :drinking:. W sumie to my sobie mozemy po wybrzydzac,posmiac sie ale niestety niektorzy to serio potraktuja i bedzie bal :drinking: .A te wymiary.....Ja juz calkiem nie wiem skad oni je wzieli :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 16, 2004 Share Posted February 16, 2004 Tilio ale najbardziej w calej ksiazce chyba mnie rozsmieszyl opis rottka... :evil: :evil: Czytalas ? :evil: :evil: Toz te wszystkie bestyje trza do komory 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 17, 2004 Share Posted February 17, 2004 carragan- ale powiedz mi z czego ludzie mają czerpać wiedzę jak nie z książek? jak ja na jakiś temat chcę się czegoś dowiedzieć to też idę do biblioteki/księgarni i do głowy mi nie przychodzi, że autor pisze bzdury i moze należy rozumieć słowo pisane odwrotnie niż jest napisane ;) . Na animal planet setki błędów w tłumaczeniach. mój pies wiadomo jak pisze, przyjaciel pies też, książki- 90%na rynku to tego typu. Dramat po prostu. jedyny wniosek- trzeba napisać książkę ;) :lol: taaa o rottkach też czytałam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted February 17, 2004 Share Posted February 17, 2004 a potem z naszej ksiazki beda sie tak na forum smiac :wink: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted February 17, 2004 Share Posted February 17, 2004 śmiech to zdrowie ;) hehe następna "perełka"- Coren, "Dlaczego kochamy psy"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.