Heximus Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 Witajcie !!! chciala bym zapytac posiadaczy roznorodnych ras psow o zywienie. Ostatnio natknelam sie na artykuł jakiejś Pani doktor weterynarii krora pisze ze brzuszek kundelka niczym nie rozni sie od brzyszka czempiona ( mowie tu nie o chorobach uszu czy dysplazji mam na mysli tylko zywienie) ze kundelkowi jak i jamnikowi tak i dogowi niemieckiemu moze wbic sie kosteczka i narobic problemu, do czego zmierzam juz pisze.... Zanim zdeydowalam sie na psa bardzo dlugo myslalam moja decyzja byla bardo dokladnie przemyslana mial byc to pies nie agresywny ale masywny i energiczny a zarazem kochajacy tak wiec dostalam swojego upragnionego Malamuta. Zanim pies trafil do domu przeczytalam o nim chyba wszystko internet chodził 24 na dobe i jak to zawsze bywa zaczelam od pochodzenia wyczytalam ze to psy pierwotne ciezko pracowaly zywione byly najczesciej tym co upolowaly same lub dostawaly suchy chleb i surowe ryby oraz mieso. Moj weterynarz tlumaczyl mi ze szczeniaki sa narazone na slabe kosci wiec trzeba dawac mu witaminy. CZytalam tez o diecie barf wiec czesto kupowalam psu surowizne az pewnego dnia.... Nasza Pani weterynarz kobieta nie lubiana majaca malo klientow ze wzgledu na ich traktowanie zaczela na mnie krzyczec ze taki pies powinien jest eukanube lub boscha ze truje psa ze taki pies kosztuje majatek.... zrobilam wielkie oczy i udalam sie ze lzami w oczach do mojego lekarza ktory uspokoił mnie i powiedzial mi ze drogie karmy maja wiecej witamin rzekomo ale ktoz nam to udowodni poza tym uzupelniam posilki psa witaminami od niego i mam absolutna racje kiedys te psy same polowaly i to ludzie wyimaginowali ich delikatne brzuszki (mowie o mojej rasie, wiem ze sa psy szczegolnie delikatne) i zeby moj pies jadl warzywa i mieso... dzis Moj pies ma 2 i pol roku nie choruje biega jest zdrowy szczesliwy i ze historia psa jego pochodzenie i pierwotne instynkty sa bardzo wazne ........... Czy wasze pieski tez sa zywione według ich naturalnych potrzeb czy stosujecie diety nowoczesne ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 Po pierwsze dieta powinna być dostosowana do ruchliwości psa, do jego potrzeb energetycznych. Aktywny pies typu malamut powinien dostawać karmę wysokoenergetyczną, lekkostrawną. Są takie karmy w róznych opcjach, droższych, tańszych, mniej papranych chemią i bardziej. Można też poczytać o barfie o dostosować go do potrzeb danego psa. Barf na pewno ma tę przewagę, że jest naturalny, nie wzbogacany chemicznie, nie przetwarzany, tylko najbardziej odpowiada potrzebom psa. Jest na pewno bardziej pracochłonny, niz np, micha suchego. Jeśli karmisz barfem, musisz bardziej pilnować, zeby dieta była odpowiednio zbilansowana, dostarczała odpowiednich witamin i minerałów, które są w dobrej jakości karmach. Co do różnicy budowy układu pokarmowego, to raczej wpływ ma wielkość psa, niż to, czy bywa na wystawach... No i zapotrzebowanie na dane elementy diety, np. niektóre rasy potrzebują czegoś na wzmocnienie chrząstek i stawów (genetyczne problemy z dysplazją, dyskiem etc.), inne mają tendencję do problemów żołądkowych, jelitowych, do wad nerek etc. No, ale to jest kwestia jednostkowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Heximus Posted May 24, 2011 Author Share Posted May 24, 2011 No wlasnie !!! Tylko ze ta pani wrecz narobila mi wstydu bo kaurat kupowalam dla psa wolowine a ona upiera sie przy eukanube i bosch ze niby sucha tylko i wylacznie oraz markowa hehe dla tego pewnie ma tylko kilku klientów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 Jeśli miała te karmy w gabinecie, to znaczy, że ma z każdej paczki profit. W życiu nie dała bym na siebie napyskować wetowi (ani innemu lekarzowi), prędzej by się rozległ tylko trzask drzwi za mną. Tak poza tym są fajne karmy z mniejszą ilością chemii. Ja się przymierzam teraz do karmy Josera. Btw, Bosch ma rewelacyjne ciacha dla psów, w paczkach po pół kilograma i kilogram, w pudełkach solidnych, a do tego psy zadowolone. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted May 25, 2011 Share Posted May 25, 2011 [quote name='Heximus']No wlasnie !!! Tylko ze ta pani wrecz narobila mi wstydu bo kaurat kupowalam dla psa wolowine a ona upiera sie przy eukanube i bosch ze niby sucha tylko i wylacznie oraz markowa hehe dla tego pewnie ma tylko kilku klientów[/QUOTE] Ta pani ma pewnie prowizję od sprzedaży , więc się nie przejmuj. Trzeba psa karmić tym, co mu służy. Ja mam chow-chowa, od grudnia jest na barfie i jest super. W przerwach i na wyjazdach dostaje joserę festival, bo reszta suchych karm go brzydzi. Jeśli obawiasz się o zdrowie pupila możesz mu zrobić raz na jakiś czas badania. Do krzyczącego weta więcej bym się nie udała ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Heximus Posted May 26, 2011 Author Share Posted May 26, 2011 Uwierz mi ze co miesiac jestem u weta i ciagle musze kupowac witaminy bo moj pies wcina malo kompletna karme z biedronki, a dla czego ??? Bo najbardziej śmierdzi... Uwielbia to co smierdzące i niedobre. Moj weterynarz smieje sie mowiac ze kazdy chciał by jego pies jadł tanie karmy... No ale nie zmuszę jej do innej po prostu kupuje witaminy i uzupelniamy dietkę a ta Pani jest omijana przezemnie na ulicy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted May 27, 2011 Share Posted May 27, 2011 [quote name='Heximus']Uwierz mi ze co miesiac jestem u weta i ciagle musze kupowac witaminy bo moj pies wcina malo kompletna karme z biedronki, a dla czego ??? Bo najbardziej śmierdzi... Uwielbia to co smierdzące i niedobre. Moj weterynarz smieje sie mowiac ze kazdy chciał by jego pies jadł tanie karmy... No ale nie zmuszę jej do innej po prostu kupuje witaminy i uzupelniamy dietkę a ta Pani jest omijana przezemnie na ulicy[/QUOTE] Ty sobie to wszystko przemyśl jeszcze raz, bo to jakaś przedziwna kalkulacja - karma z biedronki, plus witaminy, plus wołowina. I comiesięczne wizyty u weta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Heximus Posted May 28, 2011 Author Share Posted May 28, 2011 Chodzimy co miesiac raz na odrobaczywienie raz na przyciecie pazurkow a raz po witaminki tak sie sklada ze raz w miesiacu i przy okazji zawsze sprawdzi sie uszka i kosci to nie jest przymus ale lubimy chodzic do lekarza zawsze dowiemy sie cos nowego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted May 28, 2011 Share Posted May 28, 2011 Ok, a może zamiast psa faszerować sztucznymi, a więc słabo przyswajalnymi witaminami zacznij psu dostarczać pełnowartościowej karmy, która na pewno nie zaszkodzi. Pies, jesli grymasi, może zostać nauczony, że albo je to, co jest, albo głoduje. Łaski nie robi. Podobno Josera jest dobrą, smaczną karmą. Poza tym odrobaczenie zbyt często bywa szkodliwe. Raz na pół roku wystarczy. Pazurki powinny się same ścierać, jeśli nie ma wad postawy. Zbędny tak częsty weterynarz, zbędne sztuczne witaminy. Wiesz, że psa można przedbać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniyae Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 Sposób na psa niejadka albo wybrednego - 5 dni głodówki. Choćby miał błagalnymi oczyma wodzić całą dobę. Trzeba tylko mocno pilnować, by nie wcinał odpadków pod blokiem czy w krzakach. Sprawdzone na moich psach i znajomych. Także bardzo skuteczna metoda przy problemach skórnych typu czyraczność, uczulenie. Zalecane także przez dermatologa doktora Dembele. Ja stosuję dietę BARF. Głównie korpusy kurze bez skóry, szyje indycze, ogony wołowe. Co drugi dzień dodatkowo jajko z olejem bądź trochę tuńczyka z warzywami, czasem trochę jogurtu lub białego sera. Do weta chodzimy wyłącznie na coroczne szczepienie. Oficjalnie jesteśmy na karmie RC, bo nie chce się nam tłumaczyć, że psiaki wcinają gnaty (i na tych gnatach właśnie wyglądają wystawowo). Nie daję żadnych supli czy witamin. Nie ma takiej potrzeby. Koszt utrzymania psów - 2-3x niższy niż przy karmach z witaminami. Zresztą teraz nie mamy wyjścia, musi być BARF, bo nawet labradory łakomczuchy na karmę kręcą nochem:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='aniyae'] Do weta chodzimy wyłącznie na coroczne szczepienie. Oficjalnie jesteśmy na karmie RC, bo nie chce się nam tłumaczyć, że psiaki wcinają gnaty (i na tych gnatach właśnie wyglądają wystawowo). [/QUOTE] No tak, a potem ten wet wciska RC innym klientom, bo taka super karma i psy po niej kwitną :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 1, 2011 Share Posted June 1, 2011 [quote name='aniyae']Zalecane także przez dermatologa doktora Dembele. [/QUOTE] A brrr, wysypki dostaję na wspomnienie o tym panu, albo że coś zaleca... Rok uparcie twierdził, że mój drapiący się i łysiejący pies jest zdrowy i nie ma alergii; pies jest w tej chwili po testach i odczulaniu, miał alergię na kilkadziesiąt rzeczy - nareszcie jest poprawa... Co do żywienia - predyspozycje rasowe są ważne, ale bardziej w kwestii doboru typu pożywienia, a nie jego jakości. Można mieć rasowca z żelaznym żołądkiem, i kundelka z wrażliwym. I też nie widzę sensu kupowania karmy produkowanej chyba z kartonu (bo tak sprawa ma się z karmami z Biedronki) i wydawania majątku na mięso i witaminy. To już lepiej karmić psa w ogóle świeżym jedzeniem i nie truć tą karmą, albo kupić lepszą i przeczekać fochy nad miską; pies dorosły to z głodu nad górą żarcia nie umrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 23, 2011 Share Posted July 23, 2011 Cześć ! :) Ja jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch rodowodowych (a więc rasowych) owczarków niemieckich. Ogólnie wiadomo, że owczarki mają wrażliwe żołądki. Moje psiaki karmię dobrymi rzeczami, ale różnie. To znaczny dostają suchą karmę Royal Canin Maxi Adult (do niedawna) a obecnie RC Maxi Mature i do tego mają dokładane mięso wołowe grubo mielone (rozdrobnione w zasadzie). Innym razem dostają ryż, warzywa (marchew, pietruszka, seler, buraki) i mięso wołowe. Trzecia wersja to śruta (ale z pewnego źródła) dobrze zmielona (zawiera wszystkie ziarna zbóż mielone w łupinach, co zapewnia naturalny błonnik, siemię lniane, warzywa, itp.) oraz wspominane już mięso wołowe. Kochane moje owczarki niemieckie są zadowolone, zdrowe, nic im po tym mięsie i takiej diecie nie dolega. Mają ładne futro, dobrą kondycję. Nie mają problemów żołądkowych, ani alergicznych. Chętnie wszystko jedzą. Gdyby ktoś chciał to mogłabym podzielić się mięskiem - raz na 2 tyg. przywożę je spoza Warszawy. Mięso jest grubo mielone, pakowane w paczki po 1 kg. Zawiera tylko mięso (bez żadnych sztucznych dodatków, czy wypełniaczy), czyli wołowinę: elementy chude, elementy tłuste, niekiedy elementy chrzęstne. Z mięsa korzystam od dobrych kilku lat. Chętnie zamówię większą partię i podzielę się. Cena 1kg wołowiny to 5zł. Nie namawiam, ale myślę, że warto. :) Namiar na mnie znajduje się w moim podpisie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Witam Mam Akitkę 3 miesięczną. Jestem na karmie purina pro plan. Chciałbym zapytać czy mogę urozmaicić jedzenie psiaka tzn. sucha karma i np na obiad coś gotowanego lub barf? Zacząłem drążyć temat żywienia typem barf i się poważnie zastanawiam czy nie przejść na taki sposób. Chociaż jeszcze teraz mam troche przeszkód ku temu (15kg suchej karmy i brak miejsca na trzymanie mrożonego mięsa) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Karmy i barfu lepiej nie mieszać. Ale karmę jak najbardziej można "dosmaczać" swieżym mięsem, jogurtem naturalnym, warzywami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Dzięki za pomoc. To nie bede kombinował z mieszaniem. A czy "dosmaczanie" może pomóc w "rozluźnieniu" kupki? bo teraz zauważyłem że na samej purinie (bo tylko to je) sie troche męczy przy wypróżnianiu no i kupy to wielkie, 3-4 razy na dzień i bardzo zapachowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Może pomyśl o zmianie diety całkowicie. Opcje są dwie: albo pełen BARF, bez suchego, albo inne suche. U mnie psy jedzą Joserę i jest bardzo przyzwoicie, nie zdarzają się żadne rozwolnienia, zatwardzenia, kupa taka, jak być powinna, psom nie jedzie z pysków, a cena karmy to jakieś 150 zł za 15 kg. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Purina również w takiej cenie (no 14kg:) ). Mam świeżo zakupiony worek wiec wykarmie go i zobaczymy co się bedzie działo przez ten czas. Barfa sobie odpuszcze ale z tymi dodatkami (dosmaczaniem) coś może pokombinuje. Może macie jakieś pomysły? Bede wdzięczny za wszelkie rady i wszystko przyjme z pokorą. To jest mój pierwszy pies i wole się tysiąc razy zapytać niż mu krzywdę zrobić przez nieodpowiednie żywienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 A moze puchy? Animonda ma dogo carno, całkiem przyzwoite puszki. Na zooplusie dziś widziałam w niezłych cenach. Możesz spróbowac mieszać z suchym (pół porcji suchego i pół porcji puchy). Moje psy to lubią (ok, ale one lubią wszystko, wczoraj szamały z nami arbuza odpluwając pestki) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 [quote name='cysiek']no i kupy to wielkie, 3-4 razy na dzień i bardzo zapachowe.[/QUOTE] To świadczy o złym przyswajaniu karmy. Ja bym nie ryzykowała przy żywieniu psa dużej rasy w najważniejszym okresie wzrostu i jednak tą karmę zmieniła. Resztę worka zawsze możesz odsprzedać czy oddać do schroniska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cysiek Posted July 26, 2011 Share Posted July 26, 2011 Hmm kurcze muszę się poważnie zastanowić. Chociaż jak dostaje to karme w mgnieniu oka pochłania. Przedtem był na pedigree i marudził jak jadł. Tylko na tej karmie jest napisane ze ma dostawać ok 355g. Ja mu daje nawet więcej bo wydaje mi się że się nie najada. Chociaż nie upomina się nigdy o dokładkę. A i w tym wieku tzn 3 miesiące moge mu dać suszone uszy do gryzienia? Zęby ma jak igły i oczywiście dywany załatwia na amen:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.