Jump to content
Dogomania

Temat suni z jednostki wraca. Znów ciąża i znów szczeniaki...


yup

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

o to cieszę się bardzo, ale może lepiej by było dać domek temu co nie ma się gdzie podziać, nie ma nawet tymczasu:( co z nimi będzie??
a co z tym drugim stałym domkiem? rozmyślił się?
Neli zaczęłam dawać suchy pokarm bez namaczania ale już wybrzydza skubana i chce jeść tylko namaczany;D rzuca się na niego jakbym ją głodziła, z łapami wchodzi do miski.
Moja kocurzyca cały czas syczy na nią, Nela do tej pory nie reagowała zupełnie na to jednak dziś nastąpił przełom...Kotka syczała a NELA...ZACZĘŁA WARCZEĆ:evil_lol:, po czym kotka uciekła hehe komicznie to wyglądało:lol:

Link to comment
Share on other sites

kaszanka...będzie bardzo ciężko mi ją oddać, ale nie możemy jej zatrzymać z różnych względów, obecnie i finansowo nie możemy za bardzo pozwolić sobie na psa.
Dlatego na razie szukam kogoś znajomego komu mogłabym ją oddać, tak żebym miała ją na oku :razz:
Kocurzyca dalej obrażona, że do jej domu przypałętał się mały wypierdek, do tego siusia i kupka gdzie popadnie fuuj, przecież od tego jest kuweta:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Drugi domek rozmyślił się, jak zadzwoniłam to Pan bardzo nieprzyjemnie krzyknął mi do słuchawki: mam już kundla nie szukam więcej :o

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

Dziś dzwoniła fajna dziewczyna więc może, może coś się rusza. Chciała chłopaka, ma się kontaktować w poniedziałek :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monia3a']Drugi domek rozmyślił się, jak zadzwoniłam to Pan bardzo nieprzyjemnie krzyknął mi do słuchawki: mam już kundla nie szukam więcej :o[/QUOTE]

Monika, a dzwoniłaś na komórkę czy na stacjonarny? - bo mogło być tak, ze to córka albo syn chcieli dać dt dla psiaka, a pan o nicym nie wiedział - ale to i tak lepiej, ze teraz wyszło niż później

Link to comment
Share on other sites

biedny piesek...
trzymam kciuki za domek!!

Oto kilka najnowszych zdjęć Nelki. Jest u mnie tydzień, a ja już widzę jak bardzo się zmieniła. Mniej śpi, więcej szaleje, i gryzie wszystko poza tym, co jest do gryzienia:roll: no i zaczęła robić piękne kupki:cool3: odrobaczyłam ją wczoraj, robali nie było, to chyba już nie będzie?
mogę pozwalać, żeby gryzła moje ręce i nogi? nie chce uczyć jej złych nawyków, a uwielbia gryźć ręce.
[IMG]http://i52.tinypic.com/v4163b.jpg[/IMG]
[IMG]http://i52.tinypic.com/juiek2.jpg[/IMG]
[IMG]http://i51.tinypic.com/33u4h12.jpg[/IMG]
[IMG]http://i51.tinypic.com/2chp5dh.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Sliczna kruszynka :loveu:. Rąk nie powinna gryźć :shake:, bo wejdzie w nawyk. Jak zaczyna gryźć to mów fee :mad:, pomaga. Myślę, ze ręce powinny kojarzyć się z przyjemnym dotykiem :loveu:. Zamiast reki wtykaj pluszaka może. U mnie było tak samo, a taka zabawa nakręca malucha i potem bedzie tak, ze na wyciągnięcie reki będzie myslała, zeby sobie pogryźć. Wszystkie maluchy tak robią, moje też, ale już teraz nie. Jak brałam na ręce Gumisia, to gryzł, szalał jak głupek jakiś. Teraz na rękach własnie sie uspokaja, od razu się tuli i całuje.
Taaaka tylko rada, z własnej obserwacji i praktyki ;):diabloti:

. . . .a te przewody na dywanika, to raczej schowaj, bo wcześniej, czy pozniej będzie po nich:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

[B]kaszanka[/B] bez różnicy czy kom czy stacjonarny i tak nie dałabym psa po takim tekście :D

[B]yup[/B] ale maleńka zrobiła się duża, śliczna i urosła jak widać. Robiłaś jej jakieś ogłoszenia ?? Niech idzie już do siebie panna :) Później jak już urośnie to będzie trudniej znaleść domek.

Link to comment
Share on other sites

Pipi mówię "FE", ale ona dalej gryzie, próbuję podsuwać jej jakieś gryzaki, czy misia żeby to gryzła a nie ręce:p jest małym rozkosznikiem, ale jest już energiczna i biega wszędzie i tak sobie myślę, że tam w jednostce 8 takich biega to ciarki mnie przechodzą, oby wytrwały do poniedziałku. a przedwczoraj z okna ok 6 nad ranem widziałam całą 4 psów "wojskowych" maszerujących po polu. biedne...
gawronka, masz teraz u siebie jakiegoś szczeniaczka?
ogłoszeń nie robiłam jeszcze, zapuszczam sieci wśród znajomych i rodziny. tak bardzo chciałabym wiedzieć co u niej słychać w przyszłości, wiedzieć, że jest wszystko OK z nią ...chyba nie nadaję się na DT:eviltong: ale jak na razie cisza...jesli zrobię ogłoszenie, pisać o wizycie przed i poadopcyjnej? ja będę je robiła? sterylizacja obowiązkowa tak? i ska mam wziąć umowę?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yup']Pipi mówię "FE", ale ona dalej gryzie, próbuję podsuwać jej jakieś gryzaki, czy misia żeby to gryzła a nie ręce:p [/QUOTE]

Zamiast mówić FE czego pies pewnie nie rozumie, możesz przemówić do niego w jego języku czyli po prostu głośno zapiszczeć tak jak szczeniak ;) Tak szczeniaki informują rodzeństwo, że trochę za mocno zaciska szczęki. Wszystkie maluchy podgryzają, ale to nie znaczy, że trzeba im na to pozwalać, bo jak podrośnie i wejdzie w nawyk to nie będzie już tak fajnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bakteria']Zamiast mówić FE czego pies pewnie nie rozumie, możesz przemówić do niego w jego języku czyli po prostu głośno zapiszczeć tak jak szczeniak ;) Tak szczeniaki informują rodzeństwo, że trochę za mocno zaciska szczęki. Wszystkie maluchy podgryzają, ale to nie znaczy, że trzeba im na to pozwalać, bo jak podrośnie i wejdzie w nawyk to nie będzie już tak fajnie.[/QUOTE]
O, tak to prawda...o tym było kiedyś w programie Psi Psycholog... i tak właśnie uczyłam swoją sunię

Link to comment
Share on other sites

no i Nela pojechała....
Mam nadzieję, że w dobre miejsce.
Na początku myślałam, że jej nie oddam, bo Państwo powiedzieli, że to nie dla nich ten piesek tylko w prezencie na komunie dla dziewczynki, i pojedzie na wioskę.
Potem jednak zaczęłam się dopytywać i dowiedziałam się, że przyszli właściciele wiedzą, że będzie piesek w prezencie, kupili już karmę, pytali się o weterynarza. Piesek ma być mały bo chcą go trzymać w domu. Mają już dużą sukę, którą trzymają "na oddzielnym podwórku"...upewniałam, się kilka razy, czy Nelka nie będzie trzymana na łańcuchu, ale odpowiadali, że nie absolutnie, że oni kochają zwierzęta. Suczka jest chora i mówili, że jest pod opieką weterynarza i dostaje antybiotyk, to też mnie uspokoili, bo są świadomi tego, że opieka weterynaryjna dla psa jest niezbędna.
Gdy pytałam się o sterylizację, mówili, też, że sunia będzie wysterylizowana...ale to wszystko oni, nie właściciele, a ja tak bardzo chciałabym poznać właścicieli.
Co do umowy adopcyjnej, umówiłam się z Panią, że zadzwonię, jak będę ją miała i ją podpiszemy.
A ja płaczę jak bóbr, już się rozpłakałam po tym jak powiedzieli, że ją zabierają, pewnie pomyśleli, że jakaś wariatka.
Mam nadzieję, że Nela będzie miała szczęśliwe życie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...