Andzike Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Borówkowa16 Dżeki zginęła dzień lub dwa po adopcji na Mokotowie, też była szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza i w końcu dziewczynka sama wróciła pod klatkę do swojej Pani. [URL="http://www.dogomania.pl/threads/197587-Cudna-roczna-JACK-RUSSELKA-W-%C5%9AWIETNYM-DOMKU-W-100LICY-%29?p=16480618&viewfull=1#post16480618"]http://www.dogomania.pl/threads/197587-Cudna-roczna-JACK-RUSSELKA-W-%C5%9AWIETNYM-DOMKU-W-100LICY-%29?p=16480618&viewfull=1#post16480618[/URL] Bylysmy dzis z kolezankami w okolicy Galerii Mokotów - wracalysmy piechotą do Odyńca :( ani śladu Blondi :( Dalam znac kierowcom ode mnie z fabryki, maja mieć oczy szeroko otwarte.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninti Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 Jestem. Agula dzwoniła do mnie. Wg. mnie bardzo przydałyby się rzeczy pachnące dla Blondi domem. Jak najwięcej, na razie nie wiem, gdzie je rozłożyć. Na pewno przy obecnym domu, może jednak będzie tam krążyć? Rok temu w podobny sposób odzyskaliśmy suńkę w podobnej sytuacji. Dobrze, że jest nocleg dla Aguli, w awaryjnej sytuacji chętnie ją "przygarnę", aczkolwiek mam remont w domu i warunki co więcej spartańskie. Mogę szukać w sobotę po 15.00 (wcześniej pracuję) i w niedzielę przez część dnia. Pewnie umówimy się z Ubocze, przydałoby się nas więcej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ninti Posted November 3, 2011 Share Posted November 3, 2011 [quote name='Andzike']Borówkowa16 Dżeki zginęła dzień lub dwa po apodpcji na Mokotowie, też była szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza i w końcu dziewczynka sama wróciła pod klatkę do swojej Pani. Bylysmy dzis z kolezankami w okolicy Galerii Mokotów - wracalysmy piechotą do Odyńca :( ani śladu Blondi :( Dalam znac kierowcom ode mnie z fabryki, maja mieć oczy szeroko otwarte..[/QUOTE] O, właśnie Dżeki wróciła do zapachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majuska Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Jakieś szmaty ( pachnące Kają i przytuliskeim ) mozna wysłać w kopercie ( dwóch ) bąbelkowych priorytetem , przychodzi na drugi dzień, tylko dziś Agula zapewne nie zdąży, potem jest weekend więc najwcześniej na wtorek dotarłoby to do Wawy. Można poprosić kierowcę busa , które odjeżdżają do Wawy spod rzeszowskiego słynnego pomnika o przewiezienie takiej przesyłki , tylko ktoś musiałby to tam na miejscu odebrać. Busy jeżdżą też na weekendzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Słuchajcie, ja już na serio nie wiem co robić, każdy pisze ci innego, mówi co innego...a ja rozdarta między tym a tamtym. Wczoraj rozmawiałam z Panem i też mi powiedział, że to nie ma sensu przyjeżdzać, tak samo jak Anette i Majuska i pewnie kilka innych osób. Każdy mi mówi, gdzie będziesz szukała, to ogrom, my robimy co możemy...no i co ja mam zrobić??? A jakbym wysłała te szmaty dziś busem, to ktoś by odebrał??? Nawet nie wiecie jak ja się czuję...dopiero wróciłam z pracy...wszystko mi się wali... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 Pan Andrzej jest w drodze do zakladu oczyszczania miasta SITA w sprawie małego pieska potrąconego na ulicy 01.11 o godz.21.30 niedaleko miejsca gdzie uciekła Blondi. Nie poszedł jeszcze do utylizacji, czeka w zamrażarce, a ja cała się trzęsę, gula w gardle i łzy w oczach.... i czekam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 Pan Andrzej dzwonił i mówi że kolorystycznie ta suczka podobna do Blondi ale wydawała się dużo od niej mniejsza. Stężenie pośmiertne i oblodzenie deformuje ciało ale aż tak nie kurczy. Napisane w protokóle było, że potrącony mały pies ok.4 kilogramy i Panu Andrzejowi od razu wydała się mniejsza od Blondi bo to też suczka była. Ale żeby się upewnić mamy ślad - czerwoną obróżkę którą pan Andrzej zabrał ze sobą i zrobi zdjęcia żeby nam pokazać. Nic to jeszcze nie znaczy że czerwona obroża bo wiele psów ma czerwone obróżki, a właściwie większość i wcale ona nie musi należeć do Blondi. Myślę że ja, a przede wszystkim Agula powinniśmy ją rozpoznać. I jeszcze jedno, jakieś 2 godziny temu pan Andrzej miał telefon od jednego z dostawców, że w pobliżu pawilonów osiedlowych / przed mięsnym,/ widział bardzo podobną suczkę którą szukamy. Zawołał ja ale się wycofała i uciekła. To jakiś kilometr od miejsca z którego uciekła. I tego się trzymajmy, dopóki temat obróżki nie wróci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UBOCZE Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Horror! Dziś wieczorem idę do pracy odbijać plakaty i też trzymam się tego, że Blondi cały czas poszukiwana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='UBOCZE']Horror! Dziś wieczorem idę do pracy odbijać plakaty i też trzymam się tego, że Blondi cały czas poszukiwana...[/QUOTE] Ja też mam nadzieję, że to nie Blondi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 [quote name='Agula99']Ja też mam nadzieję, że to nie Blondi...[/QUOTE] Niestety wygląda na to, że to jednak Blondi. Obróżka taka sama, a nawet identyczna [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3504/p10209682.jpg[/IMG] [IMG]http://img502.imageshack.us/img502/29/p10209691.jpg[/IMG] [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/329/p10209701.jpg[/IMG] [IMG]http://img593.imageshack.us/img593/8131/p1040919i.jpg[/IMG] Wysłałam ją do Warszawy po śmierć, jezzzzzzu, jak ja to przeżyję !!!!! To była moja ostatnia adopcja, koniec z tym, wycofuję się, nie będę narażać innych na utratę życia, a siebie na tak ogromny stres. Nie wiem teraz co mam z sobą zrobić, chyba się tylko zapaść pod ziemię i zniknąć !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Roszpunka Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Zabrakło mi słów :( Becia, Agula :glaszcze: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='Becia66'] Wysłałam ją do Warszawy po śmierć, jezzzzzzu, jak ja to przeżyję !!!!! To była moja ostatnia adopcja, koniec z tym, wycofuję się, nie będę narażać innych na utratę życia, a siebie na tak ogromny stres. Nie wiem teraz co mam z sobą zrobić, chyba się tylko zapaść pod ziemię albo zabić !!![/QUOTE] Becia jestem z Tobą i prosze daj sobie czas ... przezyjemy jeszcze niejedno i sie pozbieramy ...bo kto jak nie my? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agula99 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 ........................................................................................................................:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GuniaP Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Beciu to był nieszczęśliwy wypadek i nie ma tu nic a nic Twojej winy. Przytulam mocno... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anette Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Beciu, Słońce to bardzo popularny model obroży. Pan twierdził że ta sunia była mniejsza. Może to złośliwy zbieg okoliczności a Blondi buszowała dziś przy tym sklepie?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Florentynka Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Becia, kochana... Przecież to nie Twoja wina. Tragiczny wypadek, podły los - nie mamy wpływu na takie rzeczy. Wiem, że czujesz się koszmarnie, ale błagam - nie myśl, że Ty jesteś za to odpowiedzialna! Nie jesteś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UBOCZE Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Beciu, bardzo, bardzo współczuję!!!:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baster i lusi Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Beciu nie możesz się obwiniać.Wysłałaś ją po lepsze życie.stało się jak się stało.nie mozesz tego tak brać do siebie bo tyle bid jeszcze czeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 weszłam z nadzieją , szukam gdzie teraz jechać ....a tu....:-(:-(:-(:-(:-( boże drogi , dlaczego to robisz ??????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
reks Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [INDENT] [INDENT]Będę Cię kochać do końca życia. A jeżeli jest coś potem, będę Cię kochać także po śmierci. Czy mnie rozumiesz? [/INDENT]— Jonathan Carroll [I][FONT=Georgia][SIZE=2]Kości Księżyca[/SIZE][/FONT][/I] Wszyscy chcieli dobrze.Nie można sobie kupować poczucia winy.Niestety nie wszystko na tym świecie jest od nas zależne.Teraz jest ból,żal,rozgoryczenie,tysiące myśli w głowie-to normalne-ludzkie ale TACY LUDZIE jak BECIA i AGULA są potrzebni dla tysiąca innych cierpiących istot,które czekają na swoją szanse,na dom.Beciu,Agulu ja też z Wami płacze zresztą tak jak i kilkanaście innych osób ale nie bierzcie tego tak do siebie!to nie jest Wasza wina!Wiem ,że teraz cięzko ale jesteście POTRZEBNE!!! [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzika_Figa Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 Nie tak to się miało skończyć... Strasznie mi przykro... Biedna suczka Beciu, to absolutnie nie Twoja wina! I nie wycofuj się z pomagania psom, pomyśl, ile dzięki Wam znalazło super domy, jesteś potrzebna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
figa33 Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 jest mi tak źle , że nie wiem ....:-( co za fatum , co za diabelne fatum :-( Beciu , Agula , nawet nie umiem Was pocieszyć w tej chwili....:-( Beciu , proszę , zostań z nami...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='Anette']Beciu, Słońce to bardzo popularny model obroży. Pan twierdził że ta sunia była mniejsza. Może to złośliwy zbieg okoliczności a Blondi buszowała dziś przy tym sklepie??[/QUOTE] A może zostala jeszcze iskierka nadziei...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anette Posted November 4, 2011 Share Posted November 4, 2011 [quote name='barb']A może zostala jeszcze iskierka nadziei...?[/QUOTE] Barb uważam że trzeba podjechac do Sity ( Komunalny zakład utylizacji ) i zrobić fotki wtedy na 100% będzie wiadomo. Dzwoniłam do Sity ok 20,30 w celu pojechania i zrobienia zdjęc ale miły pan powiedział że tam gdzie leżą psiaki jest bardzo ciemno, lepiej za dnia podjechac bez problemu wpuszczą. [B]Ja niestety jutro nie mogę- wyjeżdzam a w Wawie będę dopiero w niedzielę wieczorem[/B] :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted November 4, 2011 Author Share Posted November 4, 2011 [quote name='barb']A może zostala jeszcze iskierka nadziei...?[/QUOTE] muszę mieć pewność na 100% że to ona, po prostu muszę !!! Jutro za dnia pan Andrzej ma jeszcze raz podjechać do tego zakładu, zrobić mi zdjęcia, szczególnie tę białą końcówkę ogonka - tak dla niej charakterystyczną. I uszka też charakterystyczne. Nie wiem jak przeżyję patrząć na te zdjęcia ale taka iskierka nadziei też we mnie tkwi.... że to jakiś kuriozalny zbieg okoliczności....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.