Jump to content
Dogomania

Shar-peie w potrzebie


Maupa4

Recommended Posts

  • Replies 583
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

szarpek ze schronu w Miedarach od wczoraj jest w swoim domku u Agnieszki:multi::multi::multi::multi::multi::multi:
chlopiec jest tak piekny i niepowtarzalny-CIACHO :loveu::loveu::loveu:
do tego madry i nauczony wielu rzeczy
moze Agnieszka jutro wklei foty
Imbirku caluski od cioci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agama']szarpek ze schronu w Miedarach od wczoraj jest w swoim domku u Agnieszki:multi::multi::multi::multi::multi::multi:
chlopiec jest tak piekny i niepowtarzalny-CIACHO :loveu::loveu::loveu:
do tego madry i nauczony wielu rzeczy
moze Agnieszka jutro wklei foty
Imbirku caluski od cioci[/quote]

SUPER, że się udało...gratuluję serdecznie :multi::multi::multi: to nie są pieski które dobrze znoszą rozłąke i izolacje.......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ciemny']Dziewczyny przepraszam dziś nie dam rady pojechać do suńki, mam urwanie wszystkiego w robocie. Jeśli nie uda mi się jutro wyrwać z pracy to najpóźniej jadę w sobotę.

Sorry ale nie mam możliwości przeczytać całego wątku więc jak coś byłoby nowego to proszę o info na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/quote]

Dziewczyny! Mam nowe informacje.

Właścicielka suni mieszka obecnie sama. W/g mieszkańców wygląda na luksusową dz**kę. Dziecko już z nią nie przebywa.
Wygląd o niczym nie świadczy.... W każdym razie po panią podjeżdżają taksówki, do których bardzo się śpieszy.
Przedwczoraj pani wybiegła z bloku, podbiegła do oczekującej taxi...
Sunia też chciała wsiąść... Prawdopodobnie wie jak wygląda jazda samochodem... Niestety została odepchnięta nogą w szpileczkach. Właścicielka zatrzasnęła jej drzwi auta przed nosem, a taksówka odjechała.
Sunia była tak skonsternowana, że omal nie wpadła pod nadjeżdżający samochód - po czym pokornie wróciła pod klatkę schodową, z nadzieją, że ktoś ją wpuści. I nie wiadomo do której czekała na "wybawicielkę"!!!

Link to comment
Share on other sites

:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: fack.........no chyba mnie rozniesie zaraz........:angryy::angryy::angryy: [B]Abrakadabra[/B] .. widziałaś ta sunię..jak ona się zachowuje...w stosunku do ludzi i innych psów??? na jaki wiek wyglada?? napisz cos więcej........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betka-sp']:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: fack.........no chyba mnie rozniesie zaraz........:angryy::angryy::angryy: [B]Abrakadabra[/B] .. widziałaś ta sunię..jak ona się zachowuje...w stosunku do ludzi i innych psów??? na jaki wiek wyglada?? napisz cos więcej........[/quote]

Sunia jest ładniusia :)

Zdjęcia (niestety niewraźne) wstawiła Rufusowa. Jest dobrze odżywiona, więc widocznie baba ją karmi. Jak wraca do domu.:-(
Jest chyba dość przyjacielska, skoro żyje na tej klatce już od dłuzszego czasu. Gdyby była agresywna sąsiedzi z pewnością robiliby raban.
Na razie narzekają tylko, że pies się plącze, że śmierdzi, że gania koty i biega między samochodami. Na ulicy też nikomu jeszcze krzywdy nie zrobiła.
Tak jak wspomniałam zaginęła przed Sylwestrem i pobobno jacyś ludzie dokarmiali ją pod którymś z mostów...
Ma chyba 2 lata.


Jak myślicie? Może założyć jej osobny wątek na "psach w potrzebie" i w ten sposób szukać szybciutko domku? Tam zagląda dużo więcej osób. Wiecie jak to jest... Znajomy znajomego, itd...

Link to comment
Share on other sites

cholera...trudno rozporządzać psem który gdzieś biega po osiedlu i włąsciwie ma i nie ma właściciela :angryy: normalnie sie gotuję..........co robić??/ zeby było jak należy...... żeby baba nie obudziła sie za pół roku , że jej psa skradziono.... Kasiu...w tobie cała chyba nadzieja żeby baba zrzekła sie suńki..... :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betka-sp']cholera...trudno rozporządzać psem który gdzieś biega po osiedlu i włąsciwie ma i nie ma właściciela :angryy: normalnie sie gotuję..........co robić??/ zeby było jak należy...... żeby baba nie obudziła sie za pół roku , że jej psa skradziono.... Kasiu...w tobie cała chyba nadzieja żeby baba zrzekła sie suńki..... :placz:[/quote]

Wysłałam e-maila do Kasi...

Link to comment
Share on other sites

kurcze..trzeba to zrobić naprawde delikatnie bo babsztylowi jeszcze coś odbije i bedzie jajo..........:mad::mad::mad: a jak sie zrzeknie opieki to sie małą zajmiemy :crazyeye::crazyeye::crazyeye:... czemu ta warszwka jest ode mnie tak daleko?? :placz::placz::placz::placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

W sobotę jadę porozmawiać z kobietą jeśli się zgodzi i zrzeknie psa to ją zabiorę (z domu wywalą mnie jak tylko się z nią pojawię). Rozpuściłam wici wśród ludzi z firmy ale marne szanse widzę bo jakiegoś powalającego odzewu nie widzę.
Jeśli macie dom dla niej to zabieram ją bez dyskusyjnie inaczej będę się dogadywać.

Link to comment
Share on other sites

W bydgoskim schronisku od kilku dni przebywa piękny shar-peie pies lub suka- co to tego nie mam pewnosci:oops: nie zdołałam się przyjrzeć. Prawdopodobnie młody. Więcej informacji po weekendzie.
Pilnie potrzebuje domu, schroniskowe warunki nie są dla niego wyjątkowo korzystne:-( Boje się, że tak jak poprzedniego szar- peia, który był u nas w schronie, pokona go nosówka:placz: HELP!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agama']no nie to w tym bydgoskim schronie jest i maciupenki nagi grzywaczyk i jeszcze szarpejek:placz::placz::placz:za chwile zaczne uzywac brzydkich slow:angryy:[/quote]

Do tego jeszcze chyba 5 astów, szelti, piękny ON długowłosy, 2 spaniele.... i pewnie wiele innych pięknych rasowców...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betka-sp']Kasia, napisz cos...byłas tam ?? co z sunią.........:roll::roll:[/quote]

Juź piszę sprawozdanie z akcji "Korsaka 1" :)

Byłyśmy z Dorota wczoraj i dzisiaj na Korsaka, do mieszkania nas nie wpuszczono i nie udało nam się porazmawiać z właścicielką (prawdziwą) podstawiona lub nie postraszyła nas Straźą Miejską i zmyła się na którymś z pięter powyźej. Sąsiedzi nabrali wody do ust do tego stopnia, źe twierdzą iź suki nigdy nie wiedzieli.
Wieczorem suka nie biegała po podwórku, ani nie stała na klatce więc jakiś plus juź jest.
Od poniedziałku blok w róźnych godzinach będzie monitorowany przez mojego kolegę mieszkającego w okolicy, ja wracając jutro z pracy teź tam podjadę aby pokazać mu dokładnie o którą klatkę i mieszkanie chodzi.
W następny weekend jesteśmy umówione z Dorotą aby odwiedzić właścicielkę (niestety w tyg. nie dam rady do połowy listopada mam sajgon w robocie.).
To na tyle, myślę, źe przynajmniej przez chwilę suczka będzie pilnowana i przestanie mieszkać na klatce schodowej, a źe tematu nie mam zamiaru odpuścić więc jej los powinien się zmienić diametralnie.
Jeśli rozmowa nić nie pomoźe dostałam pozwolenie w domu, źe na tydzień mogę ją zabrać i wtedy będziemy musieli jej znaleźć dom.

Link to comment
Share on other sites

Kasiu...jesteś wielka :multi: moze przynamniej na jakis czas ta mała zniknie z klatki i przestanie wałęsac się bezpańsko oczekując aż pańcia łaskawie wróci do domu:cool3::cool3: Natomiast zastanawia mnie jedno... jak długo panienka będzie zatrzymywała psa w domu nie będąc w nim po 12-14 godz. na dobę. Jak długo suka jest w stanie nie zrobić pańci "prezentu" i znowu wylądować na klatce..... poczekamy-zobaczymy....najważniejsze, że w idące chłody sunia przynajmniej na razie w tym mieszkaniu pozostanie.....NARAZIE :mad::mad::mad:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...