Jump to content
Dogomania

Szafranek zabrany cmentarza w BDT, jego miejsce zajął w DT Bajo.


Recommended Posts

Jestem już po pracy, byłam rano u pieska, zjadł lek w pasztecie, ale to jego charczenie, granie, nie wiem ale albo zapalenie, albo coś z krtanią lub przegrodą nosową.Dziś to charczenie było bardzo słyszalne.Musiał by obejrzeć go wet w warunkach ambulatoryjnych.Rano jak poszłam to siedział na grobie i wył trochę.Zjadł, wypił i skory był do zabawy, podskakuje, jest bardzo wesołym i kochanym psiakiem.Po pracy przed 19.00 też zajechałam, siedział sobie,wpatrzony w ulicę, bo groby przy których siedzi są przy ulicy.Trudno gdybać co mu jest bez konsultacji weterynaryjnej, ale możliwe jest, że ktoś może chciał się go pozbyć bo zachorował.Muszę ogarnąc trochę w domu po całym dniu nieobecności,po 21.00 będę z powrotem na dogo.Pogoda na razie jest ładna, ale oglądałam prognozę wczoraj i ma się za pogorszyć,oby nie deszcz.

Link to comment
Share on other sites

Przyszłam do [B]Szafranka[/B] z FB. Przeczytałam cały wątek. Zaraza porozsyłam zaproszenia na wątek z prośbą o deklaracje. Mamy juz 40 zł. Miejmy nadzieję, ze szybko uda nam się zebrac potrzebną kwotę. Miejsce u Tattoi byłoby bardzo dobrym rozwiązaniem dla pieska. Nie byłam tam, ale mam tam " swoje" psy...obory nie ma:evil_lol:-
Najważnuiejsze w tej chwili byłoby zabrać biede z tego cmentarza i umieścić w suchym i ciepłym miejscu...jak, gdzie? niestety tutaj nie potrafię pomóc.
Banerka tez nie da się zamieścić wobec ograniczeń...:mad::mad::mad:

Link to comment
Share on other sites

Jestem nareszcie, mam problemy w połączeniu się z internetem.Skoro proponujecie takie imię dla piesia to ja zgadzam się jak najbardziej i miło mi.Tak, jak była dziś w południe ta pani, która też go odwiedza, to też wył i dzwoniła do mnie ( my się tak kontaktujemy, jakby któraś nie mogła pójść to zawsze jedna idzie) choć ja jestem teraz 2 razy dziennie.Pani ta mówiła, że też wyglądało tak jakby na kogoś czekał i wołał jak wył.Słuchajcie pewnie ktoś go chorego porzucił na cmentarzu i on czeka cały czas.Pies nie odejdzie jak wiecie z miejsca, gdzie go zostawiono, a grób na którym siedzi to daty pochówku z 2002 r.Zaraz zamieszczę wstępne deklaracje, jak mnie znowu nie rozłączy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']Tak napisała stronę wcześniej Szafranekm.

Z tym, że decyzja o hotelu (jakim i gdzie) jeszcze nie zapadła...[/QUOTE]

nie zapadła, ale warto myśleć o ew transporcie

mamy 50zł deklaracji na tą chwilę... macie jeszcze ode mnie 20, to byłoby już 70, ehh

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grzenka']Dam 10 zł/m-c.[/QUOTE]
grzenka, czy Twoja deklaracja jest stała czy miesięczna?
No ja oczywiście też się deklaruję 20 zł miesięcznie i ok. 50 zł na transport.Na razie pracuję na zlecenie, więc pieniążki dostanę po spisie powszechnym, bo deklarowałabym dużo więcej.

Link to comment
Share on other sites

Rozsyłam zaproszenia. Dt i transport to sprawy bardzo ważne i o tym też trzeba pomysleć, ale bez kasy...niestety nie ruszymy. Moze będzie odzew. Pomózcie mi wysyłać zaproszenia na wątek. Wyslę tekst, który napisałam. Będzie szybciej.
Jak sprawa ewentualnego weta i dachu nad głową dla Szafranka do czasu przewiezienia do Dt...???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']Rozsyłam zaproszenia. Dt i transport to sprawy bardzo ważne i o tym też trzeba pomysleć, ale bez kasy...niestety nie ruszymy. Moze będzie odzew. Pomózcie mi wysyłać zaproszenia na wątek. Wyslę tekst, który napisałam. Będzie szybciej.
Jak sprawa ewentualnego weta i dachu nad głową dla Szafranka do czasu przewiezienia do Dt...???[/QUOTE]
Weterynarz, u którego byłam mieszka 20 km. od Opola, obiecał mi że w tym tygodniu będzie przejazdem w Opolu to zadzwoni i podjedzie ze mną na cmentarz.Co do dachu nad głową to na razie nie mamy nikogo,rozpytuję znajomych, ale cisza. Ja tak jak pisałam już dawno bym go wzięła, ale mój tz się nie zgadza, a ja mieszkam u niego, mamy 2 psy.Przykre to jest ale on uważa tylko swoje psy w przeciwieństwie do mnie.

Link to comment
Share on other sites

Szafranekm, wiem, ze jest bardzo trudno znaleźć nawet na dzień psu dach nad głową. Sama nieraz borykam się z tym problemem na miejscu...nagle wszyscy nie mają czasu, miejsca, chęci i tak, jak chyba pisałaś juz tutaj, zaczynaja traktować mnie jak osobę z kosmosu...
Moze jeszcze dowiesz się od kogoś, ze jednak znajdzie ten kawałeczek dachu i podłogi dla biedaka. Pytaj...coż moge innego doradzić na odległość.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...