Jump to content
Dogomania

"a ile kasy dali za wystawę?"


panbazyl

Recommended Posts

[quote name='ATHENA']W pierwszym terminie 55 e a w drugim 65e. Ja nie byłam jeszcze, ale mam zamiar pojechać kiedyś, słyszałam ,ze tam super wystawy, ale też super dużo psów się zgłasza ...:cool1:[/QUOTE]
dokladnie tak. Ale warto, warto. Dla samej organizacji wystaw warto zobaczyć jak wyglada porządnie zorganizowana wystawa.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Panbazyl, nie uwazam, ze az taaak warto: mnostwo psow, hale niby duze ale i tak nie nadazaja ze sprzataniem - smrod, nie wypuszczaja przed god. 16 z hal...jak dla mnie to juz pozbawienie wolnosci..., ringi bardzo male, niby wykladziny ale stare, brudne od kalu, uryny i wymiotow, psy oceniane sa w trybie ekspresowym bez opisow...
Powiem tak: do zrobienia championatu ok, ale przyjemnoscia wystawianie w Luksemburgu nie jest.

Sorry za offa ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Cancun']Panbazyl, nie uwazam, ze az taaak warto: mnostwo psow, hale niby duze ale i tak nie nadazaja ze sprzataniem - smrod, [B]nie wypuszczaja przed god. 16 z hal[/B]...jak dla mnie to juz pozbawienie wolnosci...[/QUOTE]

że co...to gdzie ten pies ma sobie siku zrobić? nie wspominając o rozprostowaniu nóg hehehe?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ganzi']że co...to gdzie ten pies ma sobie siku zrobić? nie wspominając o rozprostowaniu nóg hehehe?[/QUOTE]
oj to tylko pisanina. mozna spokojnie wyjść i tym bardziej wejść z psem, trzeba tylko wiedzieć którędy. Jak zawsze nasze polskie nadinterpretacje prawa. A dla psów co potrzebują "na szybko" jest psia toaleta, ale niezbyt przyjazna - bo wybetonowana z malym kawałkiem trawy, ale niestety brudna - i tu nie wina organizatorów a wystawców, bo nie wszystkim chce sie sprzatać po swoich psach (choc organizatorzy też powinni zatrudnić ekipę do sprzatania - jak np robią to we Lwowie - od razu ściera, mop i ekipa sprzata).
A w Lux chodzi o to, ze jak ktoś przychodzi na wystawe to chce zobaczyć konkretne rasy czy psa i ten pies powinien byc dostepny dla zwiedzających. Przynajmniej w dośc duzym stopniu. Więc nie siejmy zgrozy. Byłam, bylo ok, moze zbyt długie kolejki do damskiej toalety byly nieznośne - ale to chyba norma w całym swiecie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']dokladnie tak. Ale warto, warto. Dla samej organizacji wystaw warto zobaczyć jak wyglada porządnie zorganizowana wystawa.[/QUOTE]

[quote name='Cancun']Panbazyl, nie uwazam, ze az taaak warto: mnostwo psow, hale niby duze ale i tak nie nadazaja ze sprzataniem - smrod, nie wypuszczaja przed god. 16 z hal...jak dla mnie to juz pozbawienie wolnosci..., ringi bardzo male, niby wykladziny ale stare, brudne od kalu, uryny i wymiotow, psy oceniane sa w trybie ekspresowym bez opisow...
Powiem tak: do zrobienia championatu ok, ale przyjemnoscia wystawianie w Luksemburgu nie jest.

Sorry za offa ;)[/QUOTE]

[quote name='Ganzi']że co...to gdzie ten pies ma sobie siku zrobić? nie wspominając o rozprostowaniu nóg hehehe?[/QUOTE]

[quote name='panbazyl']oj to tylko pisanina. mozna spokojnie wyjść i tym bardziej wejść z psem, trzeba tylko wiedzieć którędy. Jak zawsze nasze polskie nadinterpretacje prawa. A dla psów co potrzebują "na szybko" jest psia toaleta, ale niezbyt przyjazna - bo wybetonowana z malym kawałkiem trawy, ale niestety brudna - i tu nie wina organizatorów a wystawców, bo nie wszystkim chce sie sprzatać po swoich psach (choc organizatorzy też powinni zatrudnić ekipę do sprzatania - jak np robią to we Lwowie - od razu ściera, mop i ekipa sprzata).
A w Lux chodzi o to, ze jak ktoś przychodzi na wystawe to chce zobaczyć konkretne rasy czy psa i ten pies powinien byc dostepny dla zwiedzających. Przynajmniej w dośc duzym stopniu. Więc nie siejmy zgrozy. Byłam, bylo ok, moze zbyt długie kolejki do damskiej toalety byly nieznośne - ale to chyba norma w całym swiecie.[/QUOTE]

Też myślę, że szału nie ma jeśli mowa o LUX ale podoba się mi JEDNA BAAARDZO FAJNA SPRAWA, opłata za parking jest pobierana przy wyjeździe i to jest sedno braku kolejek do wjazdu na obiekt wystawowy :)
Myślę sobie, że do wyjazdu nigdy się takie kolejki nie ustawiają jak przy wjeździe i można wtedy sprawnie regulować opłatę i ruszać do domku, jak by można to zastosować na innych wystawach to suuuper :) :) :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Mona']Tak było kiedyś(jeszcze 100-200 lat temu przywilej i możliwość trzymania,hodowania i wystawiania psów rasowych mieli w zasadzie tylko burżuje) ale takie przekonanie pokutuje do dziś.
Sporo złego robią też amerykańskie programy o milionerach posiadających luksusowe hodowle.Tam faktycznie niektórzy zbijają na tym pieniądze (np:na sprzedaży tych najbardziej utytułowanych psów).
Co do nagród.U nas tak jak wcześniej napisałam nagrody są bardziej symboliczne ale już u Węgrów nagrody za BOB są czasami dość wartościowe.Kilka lat temu słyszałam że nagrodą za BOB na klubówce był koń rasy Lipican :)[/QUOTE]
I nie tylko. Większość ludzi spoza środowiska kynologicznego myśli o wystawach jak o zawodach sportowych, a że najgłośniej mówi się o sportowcach zawodowych, którzy zarabiają w ten sposób, to podsyca takie właśnie myślenie o wystawach psów.
Inna rzecz, że ja wolę, by to była zabawa nawet i dla snobów (psich snobów), niż gdyby nagle na wystawach mieli się zacząć pojawiać obecni pseudohodowcy, by masowo zacząć robić uprawnienia hodowlane, czyli lecieć po minimalu, odbębnić obowiązek i zacząć zbijać kasę. A jest takie ryzyko, jeśli aktualna ustawa zacznie być traktowana poważnie.

Link to comment
Share on other sites

masz rację.
Plusem jest to, ze w tym wszystkim moze jednak znajdzie sie kilka osób które zaczną coś myśleć, bo przecież będą z kimś rozmawiać na wystawie, może sie dowiedzą że hodowla to nie takie hop-siup i już, a na wystawy nie wystarczy psa otrzepać z kurzu. Postoją sobie na słońcu/deszczu, zainwestują w namioty (już nie będzie sie wtedy można zupełnie ruszyć miedzy ringami, bo juz teraz namiotów jest masa) a na samych ringach - zwłaszcza wśród ras popularnych i duzych bedzie kosmos....

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio miałam rozmowę z kolegą z pracy o psach właśnie i tak wyszło że Lenny na wystawy jeździ i że mamy JCh Pl. Oczywiście pytanie, a ile on już wygrał, no to mówię że mamy jeden puchar, kilka medali, ale najważniejsze dla mnie to wnioski, lokaty itd.. kolega myślał chyba że chcę go zbyć i zaczął "no powiedz, przecież nie wygadam, ile tam wygraliście, bo ciekawy jestem czy to się opłaca" to grzecznie wyjaśniłam że ani grosza a jeszcze za każdą wystawę żeby pies mógł się na niej pokazać płacę koło 100zł - dawno nie widziałam takiej zdziwionej miny :D bo to przecież "w ogóle się nie opłaca" XD to go zapytałam ile wydał w zeszłym roku na wędkowanie (które wiem że uwielbia :P ) zaczął się śmiać, że kupę kasy i tego nawet na spowiedzi nie powie, bo jakby się żona dowiedziała to by go zabiła :P dzięki temu udało się wyjaśnić, że to jest hobby - ładujesz kupę kasy, nie dostajesz nic po za satysfakcją :)

Link to comment
Share on other sites

A widzisz sachma, to jest kolejny mit - że hodowanie psów przynosi ogromne kokosy. Ja też to słyszałam, że jak mam reproduktora, to pewnie mogłabym nie pracować, a pies zarabiałby na mnie. A gdy zaczynałam wyliczać, ile kosztuje utrzymanie wielkiego psa, wystawy, sprawy weterynaryjne itp. i że uprawnienia rep. wcale nie gwarantują, że będą chętni na krycie, to było wielkie zaskoczenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Issa']albo psy wyrzucane z ringu przez sędziego ;)[/QUOTE]
no to własnie sedzia byl tak miły, ze napisal "nie do oceny"

mnie też nie wiem ile razy juz tu na wsi podliczyli ile to na swoich psach zarobiłam.... mam przeciez 2 repy, z championatami, rozpoczete intery (zacznij intera w labkach to się dowiesz jak ciężko, ba zrób championat jakiś.... jak 150 sztuk zgłoszonych na polskiej międzynarodówce), ile wydane na badania - tego też na spowiedzi nawet nie powiem (inna sprawa ze spowiadam sie dośc niechętnie), w tym badania genetyczne, pomijam przymusowe prześwietlenia. Do tego jeszcze takie zdrowotne badania w celu właśnej wiedzy czy z psem wszystko ok, szczepienia, odrobaczania - ale co tu pisać - toż to każdy wie.
a chetnych na krycie jakos nie musze wyganiac z podwórka, bo to niezbyt częsty widok (też nie pozwalam sobie aby moje psy kryły każdą sucz - dla mnie jest bardzo ważne co potem bedzie się działo z dziećmi moich psów, czy beda na pewno w dobrych domach - jestem dość wredną "teściową").

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...