Alicja Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 [quote name='Finetta']Z wątku dla wnerwionych:diabloti: [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=111908&start=915[/URL][/QUOTE] padłam :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 Niech odpowie koleżance, że gazeta zamieściła podziękowanie charytatywnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grosziwo Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 [quote name='Alicja']padłam :evil_lol:[/QUOTE] Nie Ty jedna :grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
clo Posted June 5, 2010 Share Posted June 5, 2010 zapisuje watek czy ktos wie jak miewa sie ten cudny psiak pirat??Czy ta kolezanka ktora miala go na dt nie moglaby go wziac jeszcze?to piekny pies oglaszany powinien szybko znalezc dom a jak sie patrzy an te jego zdjecia z dt to serce peka!:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Jak się miewa Pirat - nie wiem. Jeżeli chodzi o koleżankę, to gdyby mogła dalej być dla niego DT, to by go nie oddawała do schronu. Niestety ma swoje dwa duże psy, z czego jeden stareńki, niezbyt przyjazny. Liczy się z tym, że jeden piesek może już długo nie pożyć i chce w przyszłości adoptować psa, ale na daną chwilę nie ma możliwości pomóc Piratowi, wzięła go tylko na parę dni, przywiązała się, chciała mu znaleźć dom, ale niestety nie mogło to dłużej trwać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 [QUOTE]ech... moja koleżanka w pracy zaatakowała mnie i zażądała ode mnie wyjaśnień skąd krakowski TOZ wziął kasę na jakieś tam ogłoszenie w gazecie - z podziękowaniami dla prezydenta Krakowa w pomocy przy ewakuacji schroniska o co chodzi to ja nie wiem - bo podziękowań w gazecie nie widziałam ale moja koleżanka ŻĄDA ode mnie wyjaśnień w tej sprawie ja mam jej to wytłumaczyć i koniec kropka i czy ja sobie wogóle zdaję sprawę z tego ile takie ogłoszenie w gazecie kosztuje i że TOZ to tak poza tym jest bezczelny, że zbiera od ludzi kasę na zwierzęta a wydaje tysiące na głupie ogłoszenia w gazecie no normalnie help me - bo ona czeka na wyjaśnienia dała mi czas do poniedziałku[/QUOTE] Finetko, odpowiedz owej zainteresowanej znajomej, is te tysiące złotych za ogłoszenie wynoszą [B]CAŁE 120[/B] zł!!!!! I są wydane z kosztów reprezentacyjnych KTOZ-u a nie z pieniędzy które idą na zwierzęta!!! :angryy: PO drugie szanowna koleżanka NIE RACZYŁA ZAUWAŻYĆ, że 3 dni wcześniej było zamieszczone ogłoszenie z podziękowaniami dla WSZYSTKICH mieszkańców Krakowa, dla Firm i stacji radiowych, które tak bardzo nam pomogli w dzień ewakuacji.. TEGO JUŻ TAMTA PANIUSIA NIE RACZYŁA ZAUWAŻYĆ.. a szkoda, bo to było ogłoszenie [B]DARMOWE!!!!! [/B] CZYLI NIE ZAPŁACILIŚMY ZA NIEGO NIC!!!!! A NA KONIEC CHCIAŁA BYM , żebyś powiedziała tej mądrej zainteresowanej, o pewnej rzeczy.. (jest to moje osobiste zdanie i mam do niego prawo) Co tydzień odbieramy od ludzi kilkanaście próśb o pomoc w sterylizacji i leczeniu kociaków.. Wiele z tych podań pochodzi z forum miau ... JAK MOŻE ona wypominać nam te 120 zł wydane na ogłoszenie, przy takich kosztach jakie MY ponosimy na podania ludzi z miau.. JAK TAK MOŻNA??? nigdy nie odmawialiśmy pomocy, ale teraz to faktycznie chyba czas przejrzeć na oczy i każde podanie rozważać na chłodno..... :shake: Ludzie są straszni.. ciekawe czy owa zainteresowana dała choć złotówkę na KTOZ (przypominam, że utrzymujemy zwierzęta w schronisku i w hotelach (ok 40 w hotelu) i konie w stajniach prywatnych (koszt miesięczny to 400-500 zł) [SIZE="1"]acha i chciałam, żebyś wiedziała Finetko, ze to nie na Ciebie się zezłościłam, tylko na ową paniusię......[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grosziwo Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Asia co się złościsz, szkoda zdrowia ! Przecież wiadomo , że niektórzy ludzie , gdyby ich głupota kwitła, wyglądaliby jak najpiękniejsze i najokazalsze klomby :evil_lol: a czasem, jak ogrody botaniczne ! Finetce współczuję takich koleżanek w pracy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 no ale jak sie nie wkurzać... Kiedy tyle kasy wydajemy na pomoc zwierzakom i ich rodzinom, a tu taka się trafi i po prostu rozpierniczy człowieka w iment.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grosziwo Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Wiem, pewnie też by mi podniosła ciśnienie :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Ale to chyba nie Finetty koleżanka :) dziś jadę z Sandomierza do Krakowa samochodem, znaczy z panem z naszego przytuliska, wiem że późno już na to, ale on będzie dziś też wracał. Może coś wziąć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finetta Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Asiorku to nie moja koleżanka. Nawet nie jestem z Krakowa. Przekleiłam Twoją odpowiedź na wątek dla wnerwionych na Miau . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Asiorku , bo najczęściej dopierdzielają sięwłaśnie tacy co złamanej złotówki nie dołożyli , co nie kiwnęli nawet palcem , by pomóc ...olać takich ciepłym moczem i spuścić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grosziwo Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 [quote name='Finetta'] [...] to nie moja koleżanka. Nawet nie jestem z Krakowa. Przekleiłam Twoją odpowiedź na wątek dla wnerwionych na Miau .[/QUOTE] Faktycznie ! No to współczuję tej dziewczynie z miau koleżanki w pracy. Sorki Fineta ! Chociaż tak prawdę powiedziawszy to nikt sobie współpracowników nie wybiera , no chyba, że jest szefem. Asior nos do góry, jakoś nie pasuje mi do Ciebie mina wnerwieńca :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
patiyy Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 cześć wszystkim. chciałam znalesc osoby chetne ,ktore chciałby sprawdzic czy z psem jest wszysko ok .Przjeżdzałam wczoraj ze znajomymi na rowerach koło przystanku łobzów pkp tak nazywał sie ten przystanek o ile sie nie myle . Ten na wprost wojska jezdzi tam 144 ,130,194 i tam w poblizu cos puduja po prawej stronie teren byl ogrodzony bramami, szczerze niewiem czy tam cos buduja czy tam jakies składowisko czegos jest ,niewiem dokladnie bo jechalismy dosc szybko i sie nieprzypatrzyłam ALE z tamtad dochodził straszny płacz psa, wył jak by prosił o pomoc, serce mnie az bolało. Niestety ja tego niesprawdziłam i nie sprawdze[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] Moge tylko prośic kogos o sprawdzenie. Moze z pesem jest wszytsko ok moze ktos od szedl tylko na chwile i pies płakal ,jednak jak sie nad tym zastanawiam w czwartek bylo swieto w piatek tam tez wszytsko pozamykane i teraz sobota potem niedziela. a jak ten pies nie ma co pic jest goraco. Moze to pies stróżujacy ,ale dziwny byl ten płacz i martwi mnie to bo tam te bramy pozamykane były a pies płakal[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_frown.gif[/IMG] moze tam mu zle, moze o niego niedbaja, a moze sie myle. Niechciałalabym miec pieska na sumieniu prosze jak ktos ma mozliwosc sprawdzic to miejsce,ktos kto ma doswiadczenie w takich sprawach i bedzie wiedzial jak postepowac.( jak sie stoi buzią do przystanku czyli do tego wojska to trzeba isc w prawa strone kawalek i tam bedzie widac ogrodzony teren Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/threads/185916-Patynka-wystraszona-chora-suczka-z-powodzi.-Ewakuacja-Schroniska.-Kraków./members/109633-paoiii"][B][COLOR=#4444ff]paoiii[/COLOR][/B][/URL] Zarejestrowany Jun 2010 Skąd Kraków Postów 1 [INDENT]Cześć w sumie niewiedziałam na jakim wątku napisać więc pisze na tym najbardziej aktualnym. Otóż organizowałam w lutym razem z KTOZem wystawę zdjęc kociaków z krakowskiego schronu mojego autorstwa aby wypromować i zareklamować te najbardziej potrzebujące. Gdyby ktoś podchwycił mój pomysł aby powtórzyć w miare możliwości tą akcje z psiakami prosze o kontakt. Sama jestem wolontariuszką lecz Rybną odwiedzam rzedko ze względnu na to ze dosyc daleko mieszkam. Jestem chętna do współpracy i pomocy przedewszystkim tym najstarszym i najbardziej potrzebującym psiakom. Mój mail [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#4444ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] Kilka zdjęc z kociej wystawy i dwa psie: [URL="http://img121.imageshack.us/gal.php?g=img0620c.jpg"][COLOR=#4444ff]http://img121.imageshack.us/gal.php?g=img0620c.jpg[/COLOR][/URL] Wklejam z wątku Patynki, bo to wartościowa inicjatywa. [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Czy wiecie może jak poszła dzisiaj aukcja utopków na Krzemionkach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 [quote name='fizia']Czy wiecie może jak poszła dzisiaj aukcja utopków na Krzemionkach?[/QUOTE] Podobno jedenaście psiaków znalazło nowe domy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 No to super! To razem z poprzednią aukcją, jeśli dobrze liczę, już 33 psiaki w domach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Frotka Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 Czy nie znacie kogoś, kto chciałby malutkiego, 8 tygodniowego szczeniaczka, który docelowo powinien być psem średniej wielkości? Piesek został oddany, bo był niechcianym prezentem urodzinowym. Obecnie przechowuje się u [COLOR=Red][B]wagens :Rose:[/B][/COLOR], od jutra będzie u mnie. Jest zdrowy, rezolutny, radosny, bardzo ufny i odważny. Wygląda tak: [CENTER] [IMG]http://img683.imageshack.us/img683/6470/dsc00621la.jpg[/IMG] [/CENTER] Poza tym mam na przechowaniu maleńkiego szczeniaka, którego matka zginęła podczas powodzi. Piesek jest w leczeniu w związku z silnym przeziębieniem. Mam też całą masę małych kotków, bardzo ufnych, bo odkarmionych od pierwszych dni przez człowieka. Czy poszedł szczeniak z hotelu w Niepołomicach? Czy Sandomierz dostał karmę z Warszawy a jeśli tak to w jakiej ilości? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted June 6, 2010 Share Posted June 6, 2010 poszło 14 psiaków ;) Nie obyło się bez chętnych na psa na łańcuch, ale wszystkich wyczailiśmy :) [quote name='Finetta']Asiorku to nie moja koleżanka. Nawet nie jestem z Krakowa. Przekleiłam Twoją odpowiedź na wątek dla wnerwionych na Miau .[/QUOTE] aa to sorki, ze Cię posądziłam że to Twoja koleżanka ;) Słuchajcie... PILNIE potrzebuje domu tymczasowego (pewnie do niedzieli bo na aukcji on na pewno pójdzie), dla szczeniaczka 8 tygodniowego (zaszczepiony, odrobaczony).. Jest u Frotki w tej chwili, ale ona właśnie przywiozła innego malucha popowodzianina.. chyba z zapaleniem płuc, maleńki młodszy jeszcze od tego.... [IMG]http://img52.imageshack.us/img52/1410/dsc00612l.jpg[/IMG] [IMG]http://img697.imageshack.us/img697/434/dsc00622z.jpg[/IMG] [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/9307/dsc00628k.jpg[/IMG] [IMG]http://img688.imageshack.us/img688/5758/dsc00636l.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/1309/dsc00640nf.jpg[/IMG] o Frotka już napisała :) no ale wklejam więcej fotek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 Chciałabym prosić o szczególną ostrożność. Chodzi o panią Jolantę Ch. z Sieprawia koło Mogilan Chciała adoptowac szczeniaczka ze schroniska w Jamrozowiźnie pod Częstochową. Nie miała transportu, więc Doda zaoferowała się przywieźć sunię za darmo. Jednak w pierwszym terminie nie mogła, bo miała zepsuty samochód. Teraz Pani nie odpowiadał żaden dzień - jest nauczycielką i twierdziła, że cały tydzień ma konferencje. W końcu zgodziła się na jakieś konkretne godziny w konkretne dni, ale chciała koniecznie, żeby psa dowiezc nie do domu, tylko umówić się na moście w Mogilanach. Kiedy przyszło do kwestii wizyty przedadopcyjnej...takiego maila dostałam - wiem, że pani chce wziąć psa z krakowskiego schroniska - zaznaczam, że mam żadnych dowodów, że tam się coś złego dzieje, być może absolutnie nie, ale myślę, że bez wizyty nie powinien tam jechać żaden psiak [I] Pan Anno! Proszę wybaczyć ale myślę,że czas zakończyć nasze pertraktacje. Mam wrażenie,że ludziom pracującym w schronisku wcale nie zależy na znalezieniu domu dla psa. Najpierw nie ma kto go dostarczyć, potem nagle wolontariusz da radę przyjechać. Zastanawiam się tylko po co. Będzie sprawdzał warunki mieszkaniowe dla pieska czy robił ze mną wywiad, czy aby stać mnie na jego utrzymanie, a może tworzył mój portret psychologiczny czy nadaję się na opiekunkę dla psa.. Wielka szkoda, że nie napisała Pan wcześniej o tych waszych procedurach. My rzeczywiście nie nadajemy się do opieki nad zwierzętami, głodzimy je i bijemy, dlatego żyją w naszym domu ( jak ostatnio nasze dwa psy ) tylko 14 i 19 lat . Proszę pozostawić pieska w schronisku tam na pewno będzie mu dobrze, a pracownicy obdarzą go szczególną miłością. Z poważaniem Jolanta[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 Szukam DT dla 8miesięcznej suni z sandomierskiego przytuliska. Miałam miec DT, ale wczoraj jak ją przywiozłam okazało się, że DT z przyczyn losowych jej teraz wziąc nie może. Sunia ma nużyce, fundacja Pro Animals, która proponowała DT zobowiązała się, że wspomoże leczenie suni. Sunia ma czas do końca tygodnia..:( [IMG]http://lh3.ggpht.com/_IWPSfgJ1xzk/S_grwh605fI/AAAAAAAACCM/IUXkaz2U3Sc/Obraz%20850.jpg[/IMG] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_IWPSfgJ1xzk/S_gr9ZsBM8I/AAAAAAAACDI/p1S0Sk5lU5E/Obraz%20865.jpg[/IMG] [url]http://www.dogomania.pl/threads/187097-LOLCIA-uratowana-z-powodzi-ma-nu%C5%BCyc%C4%99-i-nie-ma-DT!-Cudna-sunia-prosi-o-pomoc?p=14831289#post14831289[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Granula Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 [quote name='Asior']Finetko, odpowiedz owej zainteresowanej znajomej, is te tysiące złotych za ogłoszenie wynoszą [B]CAŁE 120[/B] zł!!!!! I są wydane z kosztów reprezentacyjnych KTOZ-u a nie z pieniędzy które idą na zwierzęta!!! :angryy: PO drugie szanowna koleżanka NIE RACZYŁA ZAUWAŻYĆ, że 3 dni wcześniej było zamieszczone ogłoszenie z podziękowaniami dla WSZYSTKICH mieszkańców Krakowa, dla Firm i stacji radiowych, które tak bardzo nam pomogli w dzień ewakuacji.. TEGO JUŻ TAMTA PANIUSIA NIE RACZYŁA ZAUWAŻYĆ.. a szkoda, bo to było ogłoszenie [B]DARMOWE!!!!! [/B] CZYLI NIE ZAPŁACILIŚMY ZA NIEGO NIC!!!!! A NA KONIEC CHCIAŁA BYM , żebyś powiedziała tej mądrej zainteresowanej, o pewnej rzeczy.. (jest to moje osobiste zdanie i mam do niego prawo) Co tydzień odbieramy od ludzi kilkanaście próśb o pomoc w sterylizacji i leczeniu kociaków.. Wiele z tych podań pochodzi z forum miau ... JAK MOŻE ona wypominać nam te 120 zł wydane na ogłoszenie, przy takich kosztach jakie MY ponosimy na podania ludzi z miau.. JAK TAK MOŻNA??? nigdy nie odmawialiśmy pomocy, ale teraz to faktycznie chyba czas przejrzeć na oczy i każde podanie rozważać na chłodno..... :shake: Ludzie są straszni.. ciekawe czy owa zainteresowana dała choć złotówkę na KTOZ (przypominam, że utrzymujemy zwierzęta w schronisku i w hotelach (ok 40 w hotelu) i konie w stajniach prywatnych (koszt miesięczny to 400-500 zł) [SIZE="1"]acha i chciałam, żebyś wiedziała Finetko, ze to nie na Ciebie się zezłościłam, tylko na ową paniusię......[/SIZE][/QUOTE] Asior to nie Finetki, tylko moja koleżanka w pracy zaatakowała mnie takimi głupimi tekstami wyjaśnię, że owa koleżanka nigdy nie miała psa, czy kota - i z tego co wiem nie przekazała ani złotówki na jakąkolwiek akcję dla zwierząt zawsze dziwi się, że ja sama nie mając za wiele, jakoś tam na miarę swoich możliwości próbuję pomóc skrytykowała mnie np. za to że wzięłam kociaka z kk na dt, bo według niej powinnam kasę wydawać z mężem i wyjść sobie do kina, albo gdzieś pojechać a nie wydawać na takie bzdety jakim jest opieka nad chorym kotem także możesz sobie tylko wyobrazić jakie ma podejście do takich spraw jak np. wolontariat na rzecz zwierząt dodam też, że owa moja koleżanka z pracy (no cóż kolegów w pracy sobie wybrać nie mogę) NIE JEST forumowiczką miau, czy dogo więc nie unoś się tak i nie obrażaj na miau poza tym pozwolę zacytować samą siebie i wkleję tu swoją kolejną wypowiedź na miau w tym temacie mój post z miau z dnia: Nie Cze 06, 2010 11:47 "ja jej odpowiedziałam, że jestem przekonana na 100%, że za ogłoszenie TOZ nie zapłacił ani złotówki, że na pewno było darmowe i że gdyby TOZ miał np.2000 zł na zbyciu, to z pewnością wolałby przeznaczyć to na szczepienia/leki/sterylizacje etc. dla zwierząt i dodałam jeszcze, że co niektórym wydaje się, że wolontariusze, którzy pomagają zwierzętom to same głupie/niewykształcone babsztyle, które z powodu braku jakichkolwiek kwalifikacji do pracy, latają po osiedlach i łapią "biedne" koty [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_lol.gif[/IMG] a tak naprawdę wolontariatem zajmują się naprawdę wykształceni i INTELIGENTNI ludzie, którzy mają kontakty w różnych instytucjach: nie tylko w gazecie, ale nawet w radiu, czy telewizji koleżanka odpowiedziała mi, że chciałaby żeby tak było, ale ona w to nie wierzy [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_lol.gif[/IMG] zresztą ona zawsze kłapie trzy po trzy np. na to, że wzięłam chorego kociaka na dt - powiedziała: wiesz to nie moja sprawa, ale ci powiem, co o tym myślę... powinnaś z mężem czas spędzać i z nim wydawać kasę a nie na jakieś koty [IMG]http://forum.miau.pl/images/smilies/icon_twisted.gif[/IMG]" i gdybym wiedziała, że z tego wszystkiego wyniknie jakieś nieporozumienie i miałaby na tym ucierpieć współpraca z miau to w życiu bym tego nie napisała na wątku dla wnerwionych tylko pownerwiałabym się w samotności Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejsi Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 A ja będę miała prośbę. Mam na odchowaniu podtopione kocięta. Są bardzo chore, więc codziennie noszę je do weterynarza. Do tej pory były za małe, żeby nosić je w kontenerku - mogło by je owiać, ale teraz, chociaż nadal potrzebują ciągłej opieki weterynaryjnej robią się coraz ruchliwsze i przetransportowanie ich w pudełku staje się prawdziwym wyzwaniem. Dlatego pilnie potrzebuję kontenerka. Koszt leczenia maluszków jest wysoki, więc nie mogę sobie pozwolić na dodatkowe wydatki związane z jego kupnem. Może wiecie gdzie/ od kogo można by taki transporter pożyczyć? Szczegóły historii maluchów możecie poznać tu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/186313-Topi%C4%85ce-si%C4%99-male%C5%84stwa-uratowane-w-ostatniej-chwili[/url] Bardzo proszę PORADŹCIE COŚ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted June 7, 2010 Share Posted June 7, 2010 Kejsi moj jeden ma Aga-ta bo zostawilam u niej w aucie.Napisze dzis do niej,zeby wziela go jutro do pracy,moze uda Wam sie jakos umowic.Napisz mi na PW w jakiej okolicy mozna Cie spotkac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.