Jump to content
Dogomania

Teraz to Misiek tez ma dom:)


danavas

Recommended Posts

[quote name='ick'][I][SIZE=5][COLOR=#ff1616][/COLOR][/SIZE][/I]
[I][SIZE=5][COLOR=darkorange][B]tel. kontaktowy tel: 507584727, [/B][/COLOR][/SIZE][/I]
[I][SIZE=5][COLOR=darkorange][B]mail: [/B][/COLOR][/SIZE][/I][EMAIL="[email protected]"][SIZE=5][COLOR=darkorange][I][B][email protected][/B][/I][/COLOR][/SIZE][/EMAIL][I][SIZE=5][COLOR=darkorange][/COLOR][/SIZE][/I][/QUOTE]

Znalazłam takie cuś. Swoją drogą, to mam dziwne wrażenie, że dziewczyna coś kręci. Właściwie to nie jestem przekonana nawet, że pies faktycznie trafił do DT...

Link to comment
Share on other sites

A ktoś szuka psu domu? Czy poszukiwania się zaczną, jak pies będzie miał "nóż na gardle"? Marto, jak już tutaj wejdziesz, napisz coś więcej o psie, teraz jak ma opiekę, to chyba można o nim więcej powiedzieć. Jaki ma charakter, jak reaguje na inne psy (tylko błagam, nie opierajmy się tylko na zachowaniach za płotem, moje też się wtedy wściekają i wszystkie by "zjadły", a jak nie dzieli ich płot to jest ok wszystko). Czy niszczy, jak się czuje w domu (bo przecież potencjalny dom może nie chcieć go trzymać w budzie). Jak reaguje na obcych, dzieci. Czy myśleliście o kastracji? Bo chyba wykastrowany nie jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Drzagodha']A ktoś szuka psu domu? Czy poszukiwania się zaczną, jak pies będzie miał "nóż na gardle"? Marto, jak już tutaj wejdziesz, napisz coś więcej o psie, teraz jak ma opiekę, to chyba można o nim więcej powiedzieć. Jaki ma charakter, jak reaguje na inne psy (tylko błagam, nie opierajmy się tylko na zachowaniach za płotem, moje też się wtedy wściekają i wszystkie by "zjadły", a jak nie dzieli ich płot to jest ok wszystko). Czy niszczy, jak się czuje w domu (bo przecież potencjalny dom może nie chcieć go trzymać w budzie). Jak reaguje na obcych, dzieci. Czy myśleliście o kastracji? Bo chyba wykastrowany nie jest.[/QUOTE]

Pani Marta powiedziała że zacznie mu robić ogłoszenia. Ale więcej napisze jak wejdzie na wątek ....Nie bardzo teraz ma czas gdyż jest na 3 roku studiów.
Mam nadzieję że wejdzie na dogo i rozwieje wszelkie wątpliwości.

Link to comment
Share on other sites

Ja wszystko rozumiem,że pisze pracę(pani Marta)i to pochłania dużo czasu,ale chyba te kilka,czy kilkanaście minut można wygospodarować i napisać o psie.Wszyscy się niepokoją i czekają,to jest wg mnie brak szacunku dla ludzi.A czy w rozmowie telefonicznej powiedziała coś więcej o Misiu?,czy tylko tak enigmatycznie,że wszystko w porządku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Ja wszystko rozumiem,że pisze pracę(pani Marta)i to pochłania dużo czasu,ale chyba te kilka,czy kilkanaście minut można wygospodarować i napisać o psie.Wszyscy się niepokoją i czekają,to jest wg mnie brak szacunku dla ludzi.A czy w rozmowie telefonicznej powiedziała coś więcej o Misiu?,czy tylko tak enigmatycznie,że wszystko w porządku.[/QUOTE]
Rozmowa była krótka ......"u psa nic złego się nie dzieje " poprosiłam aby w wolnej chwili weszła na wątek bo czekamy na obszerniejsze relacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Właśnie rozmawiałam z Panią Martą ....Misiek przebywa u koleżanki Pani Marty ....ma z nim kontakt ...żadnych niepokojących wieści ....wszystko jest w porządku! Jak Pani Marta tylko znajdzie chwilę wejdzie na wątek. :)[/QUOTE]

dzięki Ci cioteczko kochana za takie wieści! uff :)
poczekamy cierpliwie teraz na dogłębniejszą relację jak Marta wejdzie - najważniejsze że jest wszystko ok:)

Link to comment
Share on other sites

Nic nie piszę, bo nic się nie dzieje. Nie jestem maniakiem i mając do wyboru 8 egzaminów, licencjat i pracę zarobkową, a z drugiej strony psa, któremu już nic się nie dzieje, skupiam się na egzaminach. TO NIE JEST MÓJ PIES. Ja zostałam przez rodzinę okrzyknięta jego właścicielem za sprzeciw dla powieszenia. Widywałam go rzadko, nie umiem wiele na jego temat powiedzieć, nie wiem jAk będzie zachowywał się przy innych psach. Nadal szukam mu domu, dzwonię, pytam. I o to też prosze Państwa. NIC SIĘ Z NIM NIE DZIEJE. Jak zauważyłam niezależnie od tego czy i co napiszę i tak część osób niedoczyta tego dokładnie i każdy ma swoją wizję tej historii.
PIES JEST BEZPIECZNY. Nie mam o czym pisać. Je, merda ogonem, żyje. Teraz to jest dla mnie najważniejsze. Mam wrażenie, że osoby użalające się nad nim jaka to bidulka, że spadły na niego największe plagi świata, chyba nie znają [B]prawdziwej[/B] psiej tragedii.
Przez najbliższy tydzień też nie będe miała internetu.

Link to comment
Share on other sites

Ale to właśnie dogoMANIA jest:) Tu nie chodzi o częstotliwość wpisów na Dogo, ale ich jakość, konkretność. Prosiłaś o pomoc, uzyskałaś ją wraz z zainteresowaniem losem psa. Dziwne? Wierz mi, wytykać Dogomaniakom brak wiedzy na temat p r a w d z i w e j tragedii psa to jak napisać o psie, że nie ma o nim co pisać....;)

Link to comment
Share on other sites

Pies ma trafić jeszcze w tym tygodniu do schroniska. :(

Nie ma dla niego innej alternatywy, Marta długo szuka mu domu i nic ...

Pies nie może dłużej zostać tam gdzie jest ...


EDIT:
Doczytałam , że był jakieś propozycje DT dla niego ....Proszę o napisanie czy to aktualne i na jakich zasadach ?

Wg mnie szkoda go do schroniska :(

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny ja chyba tutaj czegoś nie rozumiem. Jedna pisze, że wszystko jest ok. Druga, że psiak idzie do schroniska. Co jest grane? Tamara parę dni temu prosiła o kontakt w prawie ogłoszenia. Cisza. O co w tym wszystkim chodzi? Cały czas jest proponowana pomoc, chciałabym żeby na wątkach moich psiaków był taki odzew jak tutaj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tiger']Pies ma trafić jeszcze w tym tygodniu do schroniska. :(

Nie ma dla niego innej alternatywy, Marta długo szuka mu domu i nic ...

Pies nie może dłużej zostać tam gdzie jest ...


EDIT:
Doczytałam , że był jakieś propozycje DT dla niego ....Proszę o napisanie czy to aktualne i na jakich zasadach ?

Wg mnie szkoda go do schroniska :([/QUOTE]

jak to do schroniska?
przecież on jest w DT u koleżanki Marty?

Link to comment
Share on other sites

To nie jest stary post .

Ja nawet nie wiedziałam, że pies ma wątek .....

Nie wiedziałam , że pies jest w dt

Jakieś 3 tyg. temu Marta zadzwoniła do mnie z prośbą o pomoc w umieszczeniu psa w schronisku , bo grozi mu powieszenie ...
Że b. długo szuka mu domu i nic i że boi się o psa ...
W takiej syt. zgodziłam się pomóc , bo schronisko wydało mi się "lepszym złem" :( niż powieszenie psa.

Marta miała kombinować transport .

Dziś zadzwoniła do mnie m ze nie jest w stanie załatwić transportu, ale jest w stanie zapłacić za paliwo .

Zgodziłam się pomóc ..

I przypadkowo znalazłam ten wątek ...teraz ...

Nie wściekajcie się na Martę .
Ona chce pomóc psu .....
Zainteresowała sie i nie pozwoliła go unicestwić w okrutny sposób.

To już bardzo dużo .

Jeżeli ktoś może zaproponować Miśkowi DT to byłoby naprawdę super ...


Jeszcze raz proszę nie obwiniajcie Marty , bo ktoś , kto w tym nie "siedzi" stale i od dawna, nie wie jakie są prawdziwe możliwości pomocy takiemu psu ...

Nie powiedziała mi jednak dziś przez telefon , że pies jest w DT ....

Proszę Was ...jeżeli macie gdzieś jakieś miejsce , czy możliwość przetrzymania Misia .......to odewwijcie się .....będziemy załatwiać transport ....

Ja nie dam rady go przetrzymać , bo teraz mam 5 psów ....
Jakby to była sunia , to na parę dni dałabym radę , ale pies niestety nie wchodzi w grę ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta507']Nic nie piszę, bo nic się nie dzieje. Nie jestem maniakiem i mając do wyboru 8 egzaminów, licencjat i pracę zarobkową, a z drugiej strony psa, któremu już nic się nie dzieje, skupiam się na egzaminach. TO NIE JEST MÓJ PIES. Ja zostałam przez rodzinę okrzyknięta jego właścicielem za sprzeciw dla powieszenia. Widywałam go rzadko, nie umiem wiele na jego temat powiedzieć, nie wiem jAk będzie zachowywał się przy innych psach. Nadal szukam mu domu, dzwonię, pytam. I o to też prosze Państwa. NIC SIĘ Z NIM NIE DZIEJE. Jak zauważyłam niezależnie od tego czy i co napiszę i tak część osób niedoczyta tego dokładnie i każdy ma swoją wizję tej historii.
PIES JEST BEZPIECZNY. Nie mam o czym pisać. Je, merda ogonem, żyje. Teraz to jest dla mnie najważniejsze. Mam wrażenie, że osoby użalające się nad nim jaka to bidulka, że spadły na niego największe plagi świata, chyba nie znają [B]prawdziwej[/B] psiej tragedii.
Przez najbliższy tydzień też nie będe miała internetu.[/QUOTE]

:roll::roll::roll::roll:???????????? NIC SIĘ Z NIM NIE DZIEJE !!! PIES JEST BEZPIECZNY !!! To jaka jest prawda ???:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...