Oscar Patric Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 gratulacje postępów:multi: Kateczka ma rację,musisz uważać na innych,mogą oni w mgnieniu oka zniszczyć całą Waszą pracę:angryy:,ile razy My już tak mnieliśmy,wszystko trzebabyło zaczynać od nowa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIKO Posted May 2, 2013 Author Share Posted May 2, 2013 Fakt, ciężka sprawa z luźno latającymi psami.. 3/4 to krzykacze, które bronią swojego "centrum". Ale najważniejsze, że nie ma zwarcia - nie dopuszczam do takich sytuacji. :) Zabawne są sytuacje z yorkami - zwykle wybiegają, przeciskając się wcześniej przez szpary w bramach wjazdowych, a rudy stoi jak zahipnotyzowany i jest kolokwialnie mówiąc "w szoku". Grunt, że nie ma w głowie zrobienia im krzywdy :). Schody są dopiero gdy osobnik xxx wyrasta od okolic kolan w górę - mimo wszystko i to jest do przejścia. Jeżeli jest zainteresowany na zasadzie "kim jesteś nowy przybyszu" to podczas spaceru może bez konsekwencji "obwąchać tyłek" młodemu. Przy wyraźnej agresji Kitka reaguje, gdy czuje że jesteśmy w sytuacji zagrożenia atakiem, lecz zawsze takiego psa biorę na siebie a rudy jest trzymany za mną - nie ma opcji aby wyszedł przede mnie - robi się dość silny ;p Co ciekawe przyjazne stosunki z zaprzyjaźnionymi psami są dalej na "topie" nawet z amstaffem. Uważam, że idziemy w dobrym kierunku :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAIKO Posted May 2, 2013 Author Share Posted May 2, 2013 Ogólnie przyjąłem do wiadomości, że 3/4 właścicieli "krzykaczy" to debile, którzy potrafią stać za bramą/pod domem/na chodniku i patrzeć jak zakończy się sytuacja.. Czasami aż mam ochotę spuścić psa ze smyczy, żeby nabił guza delikwentowi z nerwów gdy nie mogę normalnie przejść z psem i muszę kręcić się w kółko przez 10/15m czasami bywa że i więcej aby się bronić... Jednak dochodzę do wniosku, że to jednak głupie bo łupnia dostanie pies który bd cierpieć, a nie właściciel idiota któremu wszystko jedno.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 Całe szczęście, że nie tylko mnie prześladuje ochota, aby pozwolić Cesarowi pogonić takiego krzykacza. Mi one jeszcze jako tako nie przeszkadzają, jeśli trzymają się z daleka, z luźno biegającymi psami, które są przyjacielskie Cesar się wita, ale jak widzę takie co lecą do nas z japą i się drą to mnie normalnie trafia. Choćby dzisiaj idę koło parku, jeden pies wybiega z parku, bardzo przyjacielski, jakiś facet idzie ze swoim psem, i babcia, której pies często wpada w konflikty z innymi. Babcia oczywiście nie widziała, że na ulicy są już 3 psy i puściła swojego luzem :stupid:. Całe szczęście, że C. psy które wzrostem nie przypominają chociaż beagla ma gdzieś, i na zaczepki takich zazwyczaj nie odpowiada. Ale gdybym tylko mu dała wolną łapę, mogłoby się to źle skończyć. Ludzie są strasznie nieodpowiedzialni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.