Jump to content
Dogomania

Dziki Ciapek złapany, ale jeszcze nie uratowany :( Temu psu zawalił się świat...


Recommended Posts

wydaje mi się, że bardzo dobrze :) Zadowolony, coraz śmielszy :) Regularnie zaczął wchodzić już nawet do łazienki :)
Wczoraj łobuz zeżarł szelki :/ Niestety nieopatrznie zostawiałam je na kanapie po ćwiczeniach i zanim się obejrzałam zrobił z nimi pożądek :/ ehh... dał upust swojej dezaprobacie na pomysły ubierania go w coś takiego :P Będę musiała kupić nowe :( i to zniam wet do Ciapka przyjedzie, bo plan był taki, że jak Ciapas będzie w narkozie (inaczej nie da sobie pobrać krwi, ani wymazu z siusiaka itp. - próbowaliśmy już kilka razy na różne sposoby włącznie z sedalinem - odporny i waleczny jest skubaniec) to przy okazji ubierzemy go w to wszystko i może tym sposobem przyspieszymy jego przyzwyczajenie się do psiego asortymentu spacerowego. Nasz domowy wet polecony przez behawiorystę akurat we wrześniu rozkręca gabinet, więc odłożyliśmy odrobinkę wizytę, ale mam dzwonić w połowie września (czyli już) i umówić się na jakiś termin. Jak tylko kupię nowe szelki umawiam, więc wizytę i może nareszcie zrobimy pożądek z Ciapasa zdrowiem :) Tym razem musi się udać.

Edited by Kociabanda2
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

O, to czekamy! Ciapuś, cywilizuj się chłopie, bo już naprawdę najwyższy czas... Ja wiem, że Ty masz od początku plan, co do swojego domu :razz:, ale na sikanie naprawdę fajniejsza jest... trawka:evil_lol:

I - korzystając z okazji i gościnności tego wątku - przedstawię moją nową podopieczną:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232409-Hopka-dzieciak-który-chce-wiedzieć-jak-wygląda-prawdziwe-psie-życie?p=19686428#post19686428[/url]

Edited by Nutusia
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ciapus wybacz......

Witam i serdecznie zapraszam na bazarek rękodzieła: "Aniołowo":smile:

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/232773-Anio%C5%82owo-bazarek-dla-podopiecznych-Ewy-Marty-do-dnia-9-pa%C5%BAdziernika-do-godz-19-00?p=19730154#post19730154"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...4#post19730154[/URL]

Pozdrawiam i życzę udanego dnia!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

jesteśmy po wizycie Weta. Ciapas nawet w narkozie walczył zawzięcie :( Skubaniec strasznie waleczny jest. Cała akcja trwała od 13.00, a od 17.00 Ciapek odpoczywa. W końcu udało się pobrać krew (zamówiliśmy kompleksowe badania włącznie z cholesterolem itp.). Siusiak obejrzany - bez zmian zapalnych, ropy czy jakiejkolwiek podejrzanej wydzieliny :) nie było więc z czego pobierać wymazu. Niemniej płukano przy okazji wykonano dla higieny. Uszy obejrzane głęboko - nie ma nic niepokojącego :) Pazurki króciutko przycięte :) Gruczoły okołoodbytowe wyciśnięte - nie były bardzo zapchane. Prostata obmacana - bez niepokojących zmian, więc jajkom dajemy spokój, bo w przypadku Ciapka są przeciwwskazania behawioralne, a brak medycznych wskazań. Szelki i obroża założone - zobaczymy co Ciapek na to jak całkiem oprzytomnieje. Generalnie okaz zdrowia :) :) :) póki nie zajrzeliśmy w ząbki :/ Strasznie dużo kamienia :( No i trzeba było jechac do kliniki na czyszczenie tych ząbków. Strach trochę, bo tak jak pisałam Ciapek nawet w narkozie miał zrywy... W szelkach i obroży, na dwóch smyczach i owinięty w kocych dojechał jednak szczęśliwie do lecznicy i po ultradźwiękowym oczyszczeniu ząbków wrócił do domu. Tak jak go położyliśmy w kocyku na dywanie tak leży do tej pory (a więc już ponad godzinę) i odpoczywa. Widać, że jest bardzo zmęczony, ale cały czas monitoruje otoczenie. Dominik przespał się z nim prawie godzinkę na tej podłodze. Na szczęście mimo tego wszystkiego Ciapas cały czas merda ogonkiem kiedy do niego mówimy i głaszczemy :) Mam nadzieję, że wszystkie wyniki badań wyjdą mu dobre i nie trzeba go będzie więcej męczyć. Dziś poszło 450zł. W najbliższych dniach muszę jeszcze złapać mocz do badania.

Obecne saldo Ciapka to 28,61zł.

edit: wiemy też nareszcie, że Ciapas waży 13kg :) Wiek wet ocenił na 6-7 lat czyli by się zgadzało z tym co dowiedziałam się drogą wywiadu środowiskowego :)
No i Ciapek ma nareszcie książeczkę zdrowia! :BIG:

Za dwa-trzy tygodnie mamy jeszcze umówić się na szczepienie i chipowanie.
Trzeba też umówić behawiorystę... Tylko kurcze z kasą już cienko :/ Najpierw będę musiała chyba bazarek jakiś zrobić.

Edited by Kociabanda2
Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Do pierwszego zastrzyku przyczajaliśmy się kilkanaścieminut. Mieliśmy nadzieję zająć go trochę paróweczkami i pasztecikiem, aleszybko zwęszył, że coś kombinujemy :/ Próbowaliśmy zachęcić go, by ustawił sięw taki sposób, by Wet mógł dosięgnąć choć jeden pośladek, ale za cholerę niechciał współpracować. Czuł, że coś się święci :/ W efekcie trzeba go było kilkasekund przytrzymać, by lekarz mógł zrobić zastrzyk :( Pan dr ma wprawę iwykonanie zastrzyku potrwało może ze dwie sekundy, ale te dwie sekundy Dominikmusiał Ciapka przytrzymać (niestety akcja rozegrała się w ulubionym miejscuCiapka na kanapie i teraz Ciapek już nie lubi tam leżeć :( ). Ten oczywiściespanikował i posrał się pod siebie, ale nie ugryzł Dominika :) Natychmiast dałjednak dyla do klatki i tam przysnął po zastrzyku. Wydawało się, że Ciapek już głębokośpi, bo nie reagował na żadne cmokania itp, ale jak Dominik zaczął go z klatkiwyciągać to się Ciapek zebrał w sobie i wykrzesał siły na walkę :( Mocno byłjuż przyćpany tą narkozą i chyba nie wiedział co robi, ale się nie poddawał, noi żeby wyjąć go z klatki Dominik poświęcił obie ręce, bo wtedy Ciapek już gryzłbez opamiętania :( Chyba tego nawet nie pamięta, bo do klatki chodzi teraznormalnie, a na widok Dominika macha ogonkiem jak zawsze. Niemniej bronił sięzawzięcie. On bardzo szybko wszystkie te specyfiki metabolizuje. Dostał dawkęna 10-15kg psa (a jak się okazało waży 13kg, więc w sam raz), a potem jeszcze Pandr mu po troszku dokładał przez welfron , ale nie wiem ile by trzeba byłodokładać, by w końcu on spał i przestał walczyć.... Baliśmy się dać mu za dużo.No wola walki w tym psie jest nieprawdopodobna... W efekcie będąc pod narkoząmiał założony jeszcze kagańczyk (taki jak u wetów) i kocyk na główkę. Mimo toprzy wszystkich zabiegach musieliśmy go z Dominikem delikatnie podtrzymywać, boraz na jakiś czas próbował się poderwać. Jak wróciliśmy z kliniki (gdzie miałczyszczone ząbki) wydawał się już całkowicie przytomny (pomimo kilku małychdawek podtrzymujących działanie narkozy podczas całej czterogodzinnej akcji) -jedynie te szelki go paraliżowały. Widać było, że wie kiedy przechodzi obokniego Pan dr, a kiedy ja czy Dominik :P Na nas merdał ogonkiem. [/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][/FONT][FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]No właśnie - szelki... Widzieliście czasem jak zachowują siękoty, gdy pierwszy raz ubierze się je w szelki? No właśnie :/ Ciapek utraciłzdolność poruszania się :P Pełza brzuchem po ziemi... Tak właśnie zareagował naszelki. Najchętniej by je z siebie ściągnął, ale wchodzą mu dość wysoko podpaszki i nie może ich sięgnąć ząbkami. Wstaje więc czasem na nogi, by sięusilnie trzepać po czym znów ląduje na brzuszku i ciągle się doprasza, by przynim leżeć (patrzy takim błagalnym wzrokiem, który mówi "bądź przy mnie -boję się"). Chyba jak Dominik lub ja przy nim leżymy na dywanie czuje siębezpieczniej, bo koty go wtedy nie niuchają. Widać, że w szelkach czuje siębaaaaardzo niepewnie. Jak się kładę na dywanie podpełza do mnie i się tuli. Nadokładkę mimo, że bardzo się starałam utrafić te szelki takie jak najbardziejpasujące na niego to chyba nie bardzo mi wyszło, bo jakoś za bardzo chyba mu one włażą pod paszki. Dwiepętle mają bardzo duży zakres regulacji, ale nie wiem czy pasek na brzuszku (tenłączący dwie pętle) nie jest ciut za krótki :( No i ta pętla okalająca klatkępiersiową chyba jest ciut za mocno spięta :( Jak leży na boczku to da się tampalec wcisnąć, ale jak wstaje to paznokcia nie idzie tam wsadzić. Czaję się, byto troszkę poluzować, ale nie sądzę by było to możliwe bez rozpięcia tej pętli:( bo luzując jedno miejsce regulacji de facto zacieśnię pętlę. Dopiero, gdyuda mi się dosięgnąć do drugiego miejsca regulacji, które jest bardzo daleko odpierwszego to wtedy faktycznie pętla się zluzuje. Wiecie jak to działa. No niewydaje mi się, by udało się to zrobić bez rozpięcia szelek, a wtedy to pewnieCiapas szybko mi z nich czmychnie :/ [/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Dzwoniłam wczoraj do Piotra (behawiorysty Ciapka).Powiedział by dać mu tydzień na przyzwyczajenie się i obserwować czy niepowstają obtarcia w miejscach, gdzie wydaje mi się, że te szelki są za ciasnozapięte. Wizyta behawiorysty jest ustawiona na 21go (niedziela za dwa tygodnie)o 14.00. [/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][/FONT][SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Mam nadzieję, wyniki badań krwi wyjdą mu dobre. Jeszcze moczmuszę złapać i Ciapas będzie gruntownie obadany :) Za dwa-trzy tygodnie mamyzrobić mu szczepienia... No ogólnie to muszę się zabrać do roboty i zrobić wkońcu ten bazarek, bo z torbami pójdziemy jak to wszystko popłacimy [/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]L[/FONT][/FONT][FONT=Calibri] Oby wyniki badańwyszły mu dobre! Bardzo się niecierpliwię co tam w tych wynikach będzie.[/FONT][/COLOR][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

o rany ale okaz z niego.

mądry,młody a domku nie widać - zapraszam na wątek psiny błakającej się, która dostała szansę od życia, żeby nie być samotnym, ale musimy znaleźć DS, a odzewu z ogłoszeń brak: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232955-Hugo-Bond-super-agent-znad-Bugu-szuka-domu!/page2[/URL]

Link to comment
Share on other sites

są wyniki badania krwi. Dostałam mailem w pdf. Z przyczyn technicznych ciężko by było je tu zmiaeścić. Wkleję więc tylko opis wyników, który dostałam od Weta:

[I]Witam,[/I][I]W załączniku przesyłam wyniki badań krwi Ciapka.[/I]
[I]Podwyższone są jedynie 3 parametry AspAT, Glukoza i Kinaza kreatynowa.[/I]
[I]Wzrost aktywności AspAT - może świadczyć o niewydolności wątroby i zapaleniu trzustki.[/I]
[I]Podwyższenie stężenia Glukozy we krwi może świadczyć [URL="http://m.in/"]m.in[/URL]. o cukrzycy, zapaleniu nerek, trzustki i odwodnieniu. Biorąc pod uwagę jak Ciapek pije wodę to sądzę, że jest to kwestia odwodnienia ponieważ przy podwyższonym poziomie glukozy pies piłby duże ilości wody i sikał. Oczywiście nie możemy wykluczyć początków cukrzycy więc to podajemy pod obserwację - proszę zwracać uwagę na jego pragnienie. [/I]
[I]Biorąc pod uwagę podwyższenie wartości w/w wskaźników nie możemy wykluczyć, że może coś dziać się z trzustką ,ale w takiej sytuacji występowała by bolesność brzucha. [/I]
[I]Wzrost aktywności Kinazy kreatynowej może najczęściej świadczyć o urazie tkanki mięśniowej lub postępującym zwyrodnieniu mięśni. Natomiast wzrost aktywności może mieć miejsce również przy iniekcji domięśniowej (podana została narkoza).[/I]
[I]Podsumowując: Ciapek jest w dobrej formie, myślę, że należy go tylko obserwować biorąc pod uwagę jak trudno wykonać u Ciapka dodatkowe badania. Jeśli będziemy go szczepili p/w wściekliźnie a dałoby się pobrać chociaż minimalną ilość krwi to moglibyśmy zbadać poziom cukru, może też Pani podawać Ciapkowi preparat wspomagający funkcjonowanie wątroby typu: Essentiale Forte, Hepatil po 1 kaps/dzień.[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']No i pięknie - czyli Ciapas w sumie w świetnej formie, jak na jego przeszłość...[/QUOTE]

no wyniki są całkiem niezłe :) choć zawsze mogłoby być lepiej. Zobaczymy jeszcze jak to będzie wyglądać w zestawieniu z moczem.

Zapomniałam chyba napisać, że przy okazji czyszczenia ząbków dowiedzieliśmy się, że ruszają mu się przednie dolne zęby :( Wet powiedział, że należy to zaliczyć do starych "kontuzji". Możliwe, że nawet za szczeniaka coś mu się przytrafiło. Jeden ząbek natomiast jest pozbawiony szkliwa :( Polakierowalibyśmy, ale nie było czym niestaty. Te lakiery na ząbki są podobno bardzo drogie, a opakowanie trzeba bardzo szybko zużyć, więc weci (poza stomatologami wet) nie mają tego na codzień na stanie.

Link to comment
Share on other sites

Może zaliczył kiedyś w zęby. Jak nasza Gapcia, która ma jeden ząbek martwy :(
A przy okazji zaproszę do mojej jeszcze jednej obok Hopki podopiecznej (od dziś): [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/233460-Zula-sunia-poharatana-przez-%C5%BCycie-w-pe%C5%82nym-tego-s%C5%82owna-znaczeniu?p=19802383#post19802383[/url]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Widział duży postęp w socjalizacji z nami :) Poprawiło się też z kotami. Jak już kiedyś pisałam bardzo dużo dało wspólne nasze przesiadywanie całymi dniami na kanapie jak miałam nogę w szynie :) Nic wtedy nie ćwiczyliśmy, ale ciągle byliśmy razem. Zazwyczaj mało jesteśmy w domu, bo dojazdy do pracy długo trwają :( Teraz to już w ogóle masakra, bo wychodzimy rano o 6.00 a wracamy po 18.00 :( No a jak jesteśmy w domu to strasznie dużo jest do zrobienia, więc o posiedzeniu spokojnie na dupie dłużej niż 15 minut nie ma mowy (chyba, że przy komputerze jak wtedy, gdy szukałam pracy). No a w czasie, gdy miałam nogę w szynie i musiałam poruszać się o dwóch kulach niewiele mogłam w domu sama zrobić. Bardzo mało też z domu wychodziłam. Całymi dniami wylegiwaliśmy się z Ciapasem na kanapie i mizialiśmy :) To bardzo dużo dało. Ciapek daje się teraz obejmować, przytulać i całować w czółko :) Polepszyło się też z dotykaniem łapek. P. Piotr powiedział też, że dobrze wyćwiczyliśmy neutralny sygnał. Generalnie to, co było zadane zaliczono (w niektórych punktach lepiej w innych słabiej). Teraz mamy ćwiczyć z różnymi dźwiękami (Ciapek bardzo hałaśliwie reaguje na wiele dźwięków zza drzwi i zza okna) oraz poszerzać mu strefę bezpieczeństwa (włącznie z otwartymi drzwiami na klatkę schodową). Ponieważ przy narkozie Ciapek miał założone szelki i obrożę (szelki są rozpięte na brzuszku, bo były za ciasno spięte :( a na nim nie da się tego wyregulować. Obroża natomiast okazała się za luźna :/ ) ustaliliśmy z Piotrem, że po trochu dopinamy do tego smycz. Nie jestem pewna jednak co z tego wyjdzie, bo już po wizycie Piotra Ciapas zdołał sobie jakoś obrożę ściągnąć :( Szelki jeszcze na nim są, ale jak już pisałam rozpięte na brzuszku. Udało mi się poluzować troszkę tą rozpiętą pętlę, ale nie jestem w stanie spiąć jej z powrotem, bo pętla na szyi też jest zdecydowanie za ciasno spięta i paseczek między łapkami ściąga pętlę brzuszkową pod pachy Ciapka :( Muszę jeszcze jakoś poluzować dwa miejsca na szyi, żeby możliwe było spięcie pętli na brzuszku... a to nie jest proste, bo Ciapas od razu sztywnieje i dybie na ręce jak ręce robią coś innego niż mizianie :/ Czaję się więc codziennie na te szelki. Zobaczymy czy mi się uda...

Mam wyniki badań moczu Ciapka. Przytoczę co mi Wet napisał:
[I]Witam, [/I][I]W załączniku przesyłam wyniki badania moczu Ciapka,
[/I][I]Z wyników moczu w połączeniu z wynikami krwi wynika, że prawdopodobnie u Ciapka możemy mieć do czynienia z zapaleniem nerek - zalecone byłoby rozważenie włączenia diety leczniczej ukierunkowanej na schorzenia nerek (np. Hill's k/d; Royal Canin Renal) Dodatkowo w badaniu moczu mamy do czynienia z odczynem obojętnym moczu. Pies powinien mieć kwaśny odczyn moczu. Należało by włączyć u Ciapka suplementy diety pozwalające obniżyć pH moczu np. Uro-pet).

[/I]Nie jest za dobrze :( Ponieważ chcemy zachipować Ciapka konieczne jest szczepienie na wściekliznę. Będę się umawiać z Panem Rafałem w najbliższych tygodniach. Wtedy też na żywo omówimy te wyniki badań i ustalimy leczenie.



edit: zapomniałam dodać, że teraz dojdą nam jeszcze ćwiczenia przygotowujące psa na dziecko :( Mam doskonałe wyparcie w tej kwestii :/ Nie wiem jak to się stało. Na moje to jest niemożliwe i chyba sama muszę poćwiczyć jakoś zaakceptowanie tej sytuacji. Tylko nie wiem czy zdążę przed kolejnym szokiem :/ bo czasu mało :( Termin na marzec.

Edited by Kociabanda2
Link to comment
Share on other sites

O rety, ALE SIĘ CIESZĘ! :) Niczego nie wypieraj, Kochana - będziecie cudownymi Rodzicami!!! Gratuluję z całego serca. Ciapencjusz stanie na wysokości zadania w tej kwestii, zobaczysz. On swój rozumek ma! ;)
Z tego, co piszesz, znalazłaś pracę - też bardzo się cieszę. Rozumiem, że Mały Człowieczek trochę komplikuje sprawę, ale mówię Ci z autopsji - WARTO :)
Ściskam Was bardzo, bardzo mocno :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']O rety, ALE SIĘ CIESZĘ! :) Niczego nie wypieraj, Kochana - będziecie cudownymi Rodzicami!!! Gratuluję z całego serca. Ciapencjusz stanie na wysokości zadania w tej kwestii, zobaczysz. On swój rozumek ma! ;)
Z tego, co piszesz, znalazłaś pracę - też bardzo się cieszę. Rozumiem, że Mały Człowieczek trochę komplikuje sprawę, ale mówię Ci z autopsji - WARTO :)
Ściskam Was bardzo, bardzo mocno :)[/QUOTE]

No pracę mam, ale umowa jest na rok i znów nie w swoim zawodzie :/ a że teraz jeszcze takie kwiatki wyszły to sama wiesz jak to wygląda... :( Genaralnie cała ta sytuacja mnie przerasta.

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że masz rację :) aczkolwiek jak dla mnie to za dużo na raz tych kłopotów :/ Nie nadążam po prostu :( Ciapkowi na szczęście chyba jednak to ślimacze tempo załatwiania naszych ćwiczeń odpowiada. Naprawdę za dużo mam na głowie.

jakby jednak życie było za mało skomplikowane to zapraszam do jeszcze jednaj małej komplikacji... :) [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=147112[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']O rety, ALE SIĘ CIESZĘ! :) Niczego nie wypieraj, Kochana - będziecie cudownymi Rodzicami!!! Gratuluję z całego serca. Ciapencjusz stanie na wysokości zadania w tej kwestii, zobaczysz. On swój rozumek ma! ;)
Z tego, co piszesz, znalazłaś pracę - też bardzo się cieszę. Rozumiem, że Mały Człowieczek trochę komplikuje sprawę, ale mówię Ci z autopsji - WARTO :)
Ściskam Was bardzo, bardzo mocno :)[/QUOTE]

Kamila ja rownie goraco Wam gratuluje i pamietaj prosze,ze to wyjatkowe szczescie Was spotkalo, cudowny dar.Trzymam za Wasza Rodzinke kciuki i sle Wam cieple mysli:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nutusia']Śliczna Komplikacja :) Popytam, gdzie mogę, ale u nas też wszyscy zazwierzęceni po kokardkę, ale - jak wiadomo - kto pyta, temu czasem odpowiadają i tym sposobem od ubiegłego piątku moja sąsiadka ma kolejną psinkę ;)[/QUOTE]

dzięki :) Klepię jej dzisiaj ogłoszenia (mam trochę luzu w pracy, bo wszyscy pojechali na delegacje :P).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...