Jump to content
Dogomania

Dziki Ciapek złapany, ale jeszcze nie uratowany :( Temu psu zawalił się świat...


Recommended Posts

Rany, a moja Fredzia całe lata biegała z patykiem za patykiem.

Też słyszałam o tych psich dramatach z patyczkami, i dojrzałam i rzucamy tylko piłkę.

 

I jak Fąfel się czuje?

Ale musiałaś to przeżyć.

A jak z Ciapkiem sobie radzicie?

Nadal w klatce siedzi i nie chodzi na dwór?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

O matko moja, nie zazdroszczę przeżyć... Fąfelku, trzymaj się, Chłopaku!

A, i pamiętajcie, że nowa lecznica w Nowym Dworze i nasz super Doktor też są całodobowi (na telefon się zjawiają w lecznicy w te pędy!) ;) Tfu, tfu, oby ta wiedza nigdy nie musiała zostać wykorzystana!

Pozdrawiam :)

Dzięki Nutusia :) Pojęcia nie miałam. Jeszcze tam nie byłam. Tylko Dominik z Lupim był.

 

Fąfelku,zdrowiej chłopaku kochany.

A teraz o psie podobnym do Ciapulka.

Moja koleżanka przygarnęła strasznego strachulca za schronu,

przesiedział w domu 7 miesięcy.Aż w końcu behawiorysta powiedział

żeby go wyprowadziła z męża pomocą.Ona trzymała smycz,a on szedłz tyłu(po schodach),

lekko go popychając i jakoś poszło.

Teraz chodzi codziennie na 3 spacery.

Zazdroszczę. Ja nie jestem w stanie Ciapasa ubrać na spacer, a tym bardziej go na niego wyprowadzić. Zresztą nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić wyjście z Ciapkiem między ludzi... :( On by padł na zawał :(

 

Rany, a moja Fredzia całe lata biegała z patykiem za patykiem.

Też słyszałam o tych psich dramatach z patyczkami, i dojrzałam i rzucamy tylko piłkę.

 

I jak Fąfel się czuje?

Ale musiałaś to przeżyć.

A jak z Ciapkiem sobie radzicie?

Nadal w klatce siedzi i nie chodzi na dwór?

Awit mi się rzucanie patyczkami zdarzało sporadycznie. Zazwyczaj na dłuższe spacery zabierałam piłkę. Pech to pech jednak :(

Fąfel na szczęście ma się już dobrze :) "Przygoda" z dziurą na gardle skończyła się po dwóch kontrolach u weta i przeszło tygodniu na środkach przeciwzapalnych + antybiotyk. Wet w sobotę powiedział, że ładnie się zagoiło i odstawił leki. Możemy też powoli wracać do normalnej diety.

Odnośnie Ciapka to bez większych zmian. W nocy śpi w swojej klatce. Na specer się nie wybiera chyba, że na balkon (no chyba, że pogoda nie odpowiada to też nie).

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ciapas robi postępy w swoim niezwykle powolnym tępie... Ostatnio np moja Mama dziwiła się, że udało jej się pogłaskać go od góry i nie kłapną zębami :P Głaskanie od góry, dotyk to są sprawy zarezerwowane dla nielicznych. Nawet ja nie mogę wszystkiego. Dla mnie jednak jest trochę tulania. Czasem Ciapek łaskawie przejdzie po mnie jak leżę :siara: Dla mnie wywala też brzuch. Sąsiadka dziwiła się też ostatnio, że przyszedł do niej sam się przytulić do nóg jak usiadła na kanapie. O! To są właśnie sukcesy Ciapka. Stopniowo staje się coraz bardziej tykalski. Żeby nie było - widać, że dotyk sprawia mu radość i sam przychodzi po mizianki, ale jak pisałam to są sprawy zarezerwowane dla wybranych i zwłaszcza "nowi" wybrańcy nie mogą się zanadto rozpędzać, bo Ciapek sztywnieje, wybałusza oczy, a czasem nawet kłapnąć w powietrze potrafi jak zostaną przekroczone jego granice tolerancji.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 3 months later...

Nowe lokum Ciapasa:

 

https://lh3.googleusercontent.com/dW1-a-hgMj4QZLeW1hY1VRRX67c2Yst6stzhKj81Tg=s203-p-no

 

https://lh6.googleusercontent.com/igvPZEEHOqekf8zqVahPcqDfe6vnyR1zX-ZIIKaSXA=s203-p-no

 

Ciapek dostał w spadku po Bulecie klatkę od Ani. Bardzo dziękujemy! :) Dokupiłam wysoką na 5cm gąbkę tapicerską, szary ortalion i wygrzebałam z szafy niepotrzebny brązowy dywanik supełkowy. Po kilku miesiącach szycia wieczorami OTO JEST! NOWE LOKUM CIAPULKA :) (Poprzednią klatkę nareszcie zwróciliśmy właścicielce). Wygodniejsza i bardziej ustawna klatka (nie wystaje na przejście), a do niej wygodny materac (obszyty ortalionem) z dopasowaną dziurą na miskę z wodą + pokrowiec na suwak z tego samego ortalionu z doszytym na wierzchu dywanikiem (część brązowa) i dry bedem (część szara). Miałam obawy czy mu się spodoba, ale jest zadowolony :)

Link to comment
Share on other sites

Ciotki co się stało z dogomanią? Toż to tragedia jakaś :( Nie mogę wstawić normalnie zdjęć, nie mogę odszukać swoich wątków... Nie wiem ile razy już próbowałam znaleźć wątki moich dawnych tymczasów... Stefana, Nory... W tej tzw. "mojej zawartości" ostało się zaledwie kilka z subskrybowanych przeze mnie wątków, a gdzie reszta????

Link to comment
Share on other sites

Ja na dogo to już sporadycznie bywam, a to właśnie dzięki dogo.

Po tych nowościach nie mam prawie niczego i ogólnie całość mnie zniechęciła.

Kociu Ciapek wygląda i zachowuje się jak normalny pies, teraz dopiero zobaczyłam filmik.

Bardzo dziwne, że nie wychodzi na dwór.

On powinien z radością iść na spacer i jeszcze szczęśliwszy wracać do domku.

Fajny jest, taki radosny.

Link to comment
Share on other sites

Awit, Ciapek zupełnie nie jest jak normalny pies, choć z upływem czasu bardzo mu się poprawia. Z tego co widzę właśnie czas (no i antydepresanty) najlepiej ddziała. Wszelkie próby oddziaływania na niego powodują tylko, że załącza mu się mega ostrożność :/ Musiałabyś go zobaczyć. Trudno opisać te jego dziwactwa :) Ciapek jest bardziej jak kot niż jak pies :P Trudno na niego jakkolwiek wpłynąć.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 1 year later...
  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...