Jump to content
Dogomania

Bruno się znalazł !! żyje i ponoć ma się dobrze.teraz trzeba sprawdzić dom


vega17

Recommended Posts

  • Replies 274
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kora']Ta jej kolezanka i kolega ktorzy tez byli po psa 12 w Schronisku, to fajni ludzie maja husky tez z jakiegos Schroniska natomiast za "wlascicielke" nie dam 5 groszy.
Musimy rozeslac wici do Jozefowa, do Lulki i do gabinetow weterynaryjnych moze ktorys jednak odwazyl sie......![/QUOTE]


psa nie ma od soboty bodajże. znowu zwiał. koleżanka pani sylwi jest w porządku. działa w huskyadopcje. ktoś dzownił do józefowa, albo miał dzownić, już sie pogubiłam :( ogłsozenia sa w necie, paluch już wie o zaginięciu psa, dzowniła tam p Danusia właściecielka przytuliska "mojego" teraz musimy czekac az ktos złapie psa. i dalej bedzemy dzialac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kajetanka']Będziecie robić zgłoszenie o porzucenie psa? Co za babsko wstrętne . Kochanowskiego jest na Bielanach ,zresztą rzut beretem mam do tej ulicy.[/QUOTE]

bedziemy chceili zeby poniosla tego konsekwencje, ale do tego potrzebne sa nam dowody. na razie mamy jeden, zlamanie umowy

Link to comment
Share on other sites

Skoro się "rozmyśliła" bez konkretnych powodów ,to mogła psa z powrotem do Was odwieść ,a nie wyrzucać jak śmiecia. Widziałam Bruna w deszczowy dzień ponad tydzień temu,przyglądałam mu się dosyć uważnie,nie chcę urazić opiekunów ze schroniska,ale był bardzo zaniedbany,więc zatrzymałam się i obserwowałam. Pies stał w jednym końcu kojca ,a pseudo właścicielka w drugim smsowała i rozmawiała z koleżanką stojąca obok niej,a pies stał w towarzystwie innych psiarzy. Kurcze no ,że też takie kreatury muszą deptać matkę ziemię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kajetanka']Skoro się "rozmyśliła" bez konkretnych powodów ,to mogła psa z powrotem do Was odwieść ,a nie wyrzucać jak śmiecia. Widziałam Bruna w deszczowy dzień ponad tydzień temu,przyglądałam mu się dosyć uważnie,nie chcę urazić opiekunów ze schroniska,ale był bardzo zaniedbany,więc zatrzymałam się i obserwowałam. Pies stał w jednym końcu kojca ,a pseudo właścicielka w drugim smsowała i rozmawiała z koleżanką stojąca obok niej,a pies stał w towarzystwie innych psiarzy. Kurcze no ,że też takie kreatury muszą deptać matkę ziemię.[/QUOTE]


pies jak byl uu nas byl juz w zlym stanie, jescze nie doszedl do siebie. byl u nas hm moze ze 3 tygodnie. jesli wlascicielka sie rozmyslila mogla nas o tym powiadomoic i oddac go nam, a nie wyrzucac czy zawozic na paluch ! w umowie naszej jasno pisze ze nie wolno oddawac osobom 3 i jak siepsa nie chce to trzeba go oddac pod opieke fundacji

a pies byl wziety od nas dokladnie 10 kwietnia. na paluch trafil we wtorek.

Link to comment
Share on other sites

Okropna historia i niestety nie pierwsza z dziećmi w tle:angryy:
Powodem pozbycia się psa była rzekomo agresja do dziecka...Biorą psa i to dużego nietestowanego z dziećmi-to niezbyt odpowiedzialne.Potem eksmisja w trybie natychmiastowym.Tak to jest jak się ludzie za dużo kina familijnego naoglądają (Bethoven,Lassie).

A nie odwiozła,bo za daleko pewnie-kto by się tak fatygował:mad:Takie akcje są częste:"zabieracie psa czy mam go odwieźć do najbliższego schroniska?".Są ludzie i taborety:angryy:

vega17,żeby zmienić tytuł wątku wchodzisz w "zaawansowana edycja" postu;-)

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Jestem osobą, która była wtedy też na Paluchu po Bruna i osobą, która jest na forum HA- przedstawiam się bo niektórzy mnie kojarzą i nie będę anonimowa.

Bruno został przeze mnie wczoraj też ogłoszony na kilku portalach.

Kora rozumiem, że Ty to Ty?- w sensie osoba, która wydawała nam Bruna na Paluchu...
Paluch zatem widzę, że powiadomiony, czy w związku z tym ma ktoś jakieś "wtyki" w Józefowie czy Celestynowie?

P.s. do Kajetanka: "Widziałam pieska na moim osiedlu w kojcu parkowym bawił się z innymi psami." - zapewne z moją Laną, "...i rozmawiała z koleżanką stojąca obok niej,a pies stał w towarzystwie innych psiarzy. Kurcze no ,że też takie kreatury muszą deptać matkę ziemię" - bardzo proszę o nie wyrażanie krzywdzących opinii gdyż tą koleżanką byłam ja i byłam na terenie wraz z moją haszczanką żeby się psy pobawiły razem tak jak zresztą sama napisałaś kilka wątków wcześniej.

Nadal cisza... nikt nie dzwoni... nic nie wiadomo...
P.s. jaka jest szansa, że pies poleciał w to samo miejsce co wcześniej?
Jeśli duża to czy jest możliwość otrzymania adresu, z którego zabrano go z interwencji? Kora? :) Bo to chyba pytanie do Ciebie.

Link to comment
Share on other sites

Jest dobrze Kajetanka. :)

Przypomniało mi się! Bruno za pierwszym razem był zabrany z ulicy Nocznickiego - to na Wrzecionie. Dziś już jest ciemno więc nic nie zobaczę, ale jutro zrobię tam rundkę i może wrócił w tamto miejsce... miejcie oczy szeroko otwarte.

Link to comment
Share on other sites

wystarczylo dac znac ze cos nie gra. zreszta mnie sie kupy nie trzyma. wlascicielka rozmawiama z nia o 20 w piatek a w sobote pies zniknął bo był agresywny.
porobilam oglsozenia na cafe, adopcjapsa i tablica.pl ,kolezanka zrobila na morusie

Link to comment
Share on other sites

Ja innymi informacjami nie dysponuję, powiedziałam wszystko co wiem, dla mnie to też było szok i też na temat tych informacji mam swoje zdanie...

Dokładnie jeśli chodzi o portale to Bruno przeze mnie jest dodany na:
[url]http://zaginione.adopcje.org[/url]
[url]http://owi.pl[/url]
[url]http://zgubione-znalezione.org[/url]
[url]http://www.szarik.pl[/url]
[url]http://ogloszenia.adverts.pl[/url]
[url]http://www.mojpupil.pl[/url]
[url]http://www.morusek.pl[/url]
[url]http://safe-animal.eu[/url]
[url]http://www.petworld.pl[/url]
[url]http://e-zwierzak.pl/pl[/url]
[url]http://ale.gratka.pl[/url]
[url]http://tablica.pl[/url]

Szkoda mi cholernie, tym bardziej, że moja Lana to się chyba zakochała w Brunie. :) Dlatego mam nadzieję, że ta mordka się znajdzie...

Link to comment
Share on other sites

patrzyłam na mape, poprzdenio pies zostal znaleziony na nocznickiego, to ponad 3 km od miejsca gdzie mieszkal. jesli zapamietal trase to moze tam wrocic, gdzie ta kobieta chodzila z nim na spacery?jak dalko jest to miejsce gdzie psiaki razem brykaly ? moze sie kreci lub wraca w tamto miejsce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vega17']aha i czy ktoś moze zerknac na paluchu czy nie ma tam psa?[/QUOTE]

Sprawdziłam. Nie ma go. :( Podałam numer czipa, Pani go znalazła, wie który to piesek, ale tym razem na razie do nich nie trafił.
Dowiedziałam się też, że jeśli pies zostanie znaleziony np. w Łomiankach to wtedy nie jest odwożony na Paluch tylko gdzieś indziej przez SM więc się załamałam...

Link to comment
Share on other sites

To miejsce gdzie psiaki razem brykały jest rzut beretem ode mnie, moja Mama dziś chodziła tam z Laną i Bruna nie widziała, zaraz idę znowu tam z Laną więc sprawdzę, no i jutro jak będzie jasno pojadę przejść się po Nocznickiego. Pies chodził zwykle na spacery: Park Olszyna i ten kojec w parku obok... no i chyba ze dwa razy był przy skrzyżowaniu ul. Reymonta i Broniewskiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lana i Ja']Sprawdziłam. Nie ma go. :( Podałam numer czipa, Pani go znalazła, wie który to piesek, ale tym razem na razie do nich nie trafił.
Dowiedziałam się też, że jeśli pies zostanie znaleziony np. w Łomiankach to wtedy nie jest odwożony na Paluch tylko gdzieś indziej przez SM więc się załamałam...[/QUOTE]

a nie wiecie ile schrosnik jest powiadomionych? nie wiem jak jest w wawie, ale mam nadzieje ze jak znajda czy złapia jakiegos psa to sprawdzaja czy ma czip .
kolezanka sie kontaktowała?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...