Jump to content
Dogomania

czy staffi to pies, ktorego nalezy sie obawiac?


Recommended Posts

Witam,
mam pytanie do osób z doświadczeniem w hodowli psow tej rasy. Otoz nosze sie z zamiarem kupna szczeniaka rasy Staffordshire Bull terier. Ja mam doswiadczenie w posiadaniu psa, mialam ich 3 z swoim zyciu, kazdy to byl pies duzy, owczarek niemiecki. Niestety moj narzeczony nigdy w zyciu nie mial psa. Zasiegnal wiec jezyka i niestety uslyszal same niegatywne wypowiedzi na temat Staffich. Dowiedzial sie miedzy innymi, ze znajomy kuzyna mial SBT od szczeniaka, wychowywany bez poznania smaku surowego miesa, pies jak zloto, pewnego dnia odgryzl w czasie zabawy wlascicielowi malzowine uszna. Przyznam szczerze, ze nie bardzo sie tym przejelam, ale moj facet boi sie, ze psu zwyczajnie odbije. Bardzo prosze Was o komentarz, mnie zalezy na akurat takiej rasie, z racji tego ze nie tylko maja slodkie mordki, ale do tego wydaje mi sie, ze nie odczuje tak jego wypadania siersci, jak to bylo w przypadku moich owczarkow niemieckich. Czekam na odpowiedzi z niecierpliwoscia :D pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 178
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Polecam poczytać:
[url]http://alfatauri.pl/orasie.htm[/url]
[url]http://stawka.pl/charakter.html[/url]
[url]http://www.staff-bull.info/__orasie.php[/url]
oraz [url]http://tnij.org/lcpz[/url]


W sumie powiem że nie wierze o odgryzieniu ucha. Ja swojego karmie surowym mięsem, chociaż to nie ma znaczenia czym jest karmiony do zachowania tylko wychowanie. To jest mit że jeśli karmisz psa surowym to zasmakuje w krwi i jest agresywny.

Z góry napisz że te psy nie nadają się jako stróże albo psy obronne. One prędzej napastnika (złodzieja) zaliżą niż ugryzą.

Link to comment
Share on other sites

Ja mieszkam w Grantham, szukalam w okolicy szczeniat, ale nie udalo sie z konretami,nie uzyskalam odpowoedzo co do badania matki pod wzgledem tej choroby neurologicznej o ktorejb czytalam w jednym z tematow na forum,nie chce tez brac psa z miotu przypadkowo zblizonych do siebie psow niedobranych pod wzgledem charakteru,czytalam o psach agresywnych po jednym z rodzicow. A ciezko jest odroznic praqdziwego hodowce od amatora. A niestety zaden z moich zmajomych nie moze mi polecic akurat hodowcy tej rasy, wiekszosc z nich ma yorki lub shih tzu

Link to comment
Share on other sites

Alabamko- po pierwsze Staffik, czyli Staffordshire Bullterrier. Na początek radzę poczytać nt. charakteru rasy, ale szukaj wiarygodnych żródeł- jest też "staffikowe" forum na którym ludzie odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania. Co do historii z uchem- powiem tyle- dziwne to jakieś i pachnie mi niezdrową propagandą "anty-staffikową". Osobiście nie słyszałam o wypadku pogryzienia człowieka przez Staffika (mówię tu o psach rasowych- tzn. rodowodowych) NIGDY. Jest jednak inna sprawa- nie ma sensu kupować psa, którego będziesz się pózniej bać lub w jakikolwiek sposób nie mieć do niego zaufania.- a wiem że są ludzie którzy mają różne fobie. Staffiki mają super charakter- osobiście kocham tę rasę:loveu: i oczywiście mam Stafficzkę. Mają jednak bardzo dużo energii, (takie dzieci z ADHD)- nie obrażając nikogo, potrzebują bardzo dużo uwagi i miłości ze strony właściciela. To takie nieduże, kochane wulkany energii;). Przed nabyciem psa tej rasy przeczytałam chyba całą dostępną w Polsce i nie tylko literaturę nt. rasy, internet oczywiście też dużo pomógł. I jeżeli masz JAKIEKOLWIEK wątpliwości proszę, zacznij od podstaw- tzn. poczytaj jak najwięcej o Staffikach, porozmawiaj z Hodowcami (np. na forum)- po jakimś czasie sama będziesz wiedziała czy Staffik to pies dla Ciebie i Twojego chłopaka. Dodam jeszcze a propos gubienia sierści- w prawdzie SBT mają włos krótki, ale sztywny- i mnie np. łatwiej usunąć chociażby z ubrań włos psów długowłosych (szczotką) niż wbijający się, staffikowy. Za to nie trzeba ich właściwie czesać... Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli mieszkasz w GB-i zdecydujesz się na Staffika (przepraszam za poprawienie w pierwszym poście- nie spojrzałam że piszesz "z angielska")- masz sytuację naprawdę komfortową. Na wyspach które są kolebką rasy są też świetne Hodowle (chociażby Crossguns). Warto jednak gdybyś pooglądała fotki i wybrała typ psa który Ci się podoba- jednak zapewniam że w Anglii są naprawdę piękne psy, hodowle z kilkudziesięcioletnią tradycją, prawdziwi miłośnicy Rasy- polecam zwrócić się do nich o radę. (Co do angielskich hodowli z którymi miałam jakiś kontakt, to kryłam sukę psem z Hodowli Denpower. Pies-marzenie, zarówno piękny wygląd jak i super charakter. Bardzo ładnie też przekazał swoje geny pieskowi który urodził się z tego krycia). Jeszcze raz pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Moge Ci polecić tą stronę z ogłoszeniami: [url]http://www.k9puppy.co.uk/Puppies/StaffordshireBullTerrierforsale.aspx[/url]
Dużo hodowców się ogłasza na niej.
Najlepiej jak byś była zmotoryzowana bo często trzeba dojechać w drugi koniec wyspy.

Link to comment
Share on other sites

Arielka nie gniewam sie :d poprawiaj jak cos zrobie nie tak :P
poczytalam, poszukalam, zrozumialam, wytlumaczylam chlopakowi, pokazalam mu artykuly o ich charakterze i kupuje psa, chlopak sie zakochal w wygladzie tych psiakow:d szukam akcesoriow dla niego, kocyk, bo czytalam, ze nie oplaca sie kupowac mu legowiska tapicerowanego, bo w fazie wzrostu bedzie gryzl wszystko co popadnie, moze kocyk starczyc na poczatek, szukam misek, obróżki, jakie zabawki...moze wy cos podpowiecie? ja juz dostaje oczoplasu :D
Zomo jestem zmotoryzowana wiec problemu nie mam z dojazdem :) poszukalam na stronach i znalazlam pare ogloszen godnych uwagi, psy zbadane, po rasowych rodzicach, nawet niektore po championach :) takze kciuki zaciskam i po wielkanocy jade po psa, po swietach bo w pracy teraz sa nadgodziny, wiec nie chce zeby piesek za dlugo byl bez nas, ma go dogladac moj brat, ale chce zeby byl w wiekszosci z nami :)

Link to comment
Share on other sites

:crazyeye::crazyeye::crazyeye:Czytam i nie dowierzam własnym oczom! Jak żyję i jak długo siedzę w rasie (a mija wlaśnie 9-ty rok) pierwsze słyszę, żeby staffik zrobił człowiekowi krzywdę! I zasadnicze pytanie-czy to na pewno był staffik, czy jakiś mix w typie, kupiony gdzieś na giełdzie, po nie wiadomo jakich rodzicach i nie wiadomo od kogo?!
Prawdziwy staffik nigdy by nie stanął przeciw człowiekowi! Te psy kochają ludzi aż nadto, dlatego większość z nich absolutnie nie nadaje się np. na stróża, bo każdego obcego wita w rączych podskokach, rozdając buziaki na lewo i prawo!
Staffik to pies z wiecznym uśmiechem na mordzie, z niesamowicie pozytywną energią, kochający wszystkich ludzi, nie znający umiaru w molestowaniu o pieszczoty, zawsze z szalonymi pomysłami, zawsze w świetnym humorze!
I jeszcze jedno-żywienie psa surowym mięsem nie zrobi z niego krwiożerczej bestii! Mamy XXI w., a tylu ludzi wciąż wierzy w takie zabobony! Surowe mięso nie ma nic wspólnego z zachowaniem psa, zachowanie i charakter to składowe genetyki i wychowania! Owszem-nadmiar białka w diecie czy np. niedobór pewnych aminokwasów (np. tyrozyny, tryptofanu) może wpłynąć na zachowanie, ale to już są sytuacje skrajne. Prawdą jest, że psom agresywnym w ramach terapii obniża się też podaż białka w pokarmie, ale to nie ma nic wspólnego z surowym mięsem jako takim!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alabamka']Arielka nie gniewam sie :d poprawiaj jak cos zrobie nie tak :P
poczytalam, poszukalam, zrozumialam, wytlumaczylam chlopakowi, pokazalam mu artykuly o ich charakterze i kupuje psa, chlopak sie zakochal w wygladzie tych psiakow:d szukam akcesoriow dla niego, kocyk, bo czytalam, ze nie oplaca sie kupowac mu legowiska tapicerowanego, bo w fazie wzrostu bedzie gryzl wszystko co popadnie, moze kocyk starczyc na poczatek, szukam misek, obróżki, jakie zabawki...moze wy cos podpowiecie? ja juz dostaje oczoplasu :D
Zomo jestem zmotoryzowana wiec problemu nie mam z dojazdem :) poszukalam na stronach i znalazlam pare ogloszen godnych uwagi, psy zbadane, po rasowych rodzicach, nawet niektore po championach :) takze kciuki zaciskam i po wielkanocy jade po psa, po swietach bo w pracy teraz sa nadgodziny, wiec nie chce zeby piesek za dlugo byl bez nas, ma go dogladac moj brat, ale chce zeby byl w wiekszosci z nami :)[/QUOTE]

Bardzo się cieszę że obydwoje poznaliście i przekonaliście się do staffików.
Wręcz jestem pewien że da wam on wiele radości i miłości od siebie (czasami aż nad to:-) ).
Czekamy na foto relacje jak tylko zjawi się u was w domku.

Link to comment
Share on other sites

Ja również gratuluję decyzji :) . I polecam nasze, polskie staffikowe forum- SBT.forum. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało- ja mam pierwszego Staffika (a właściwie Stafficzkę) i drugiego na warunkach u kogoś- po mojej Ariel; Na forum są ludzie którzy hodują rasę X lat- i na pewno lepiej i dokładniej odpowiedzą gdybyś miała jakiś problem. A propos zabawek- na 100% takie do gryzienia, piłeczka, jednego unikaj do ok. 1-go roku życia- przeciągania się z psem, co niestety wszystkie Staffiki uwielbiają, ale łatwo można im w ten sposób zniszczyć zgryz. Moja Arielka jak była mała (Adi też) lubiła... moje ubrania :? -po prostu je sobie tarmosiła... Po kilku kradzieżach dostała starą koszulkę i spała z nią- szczególnie jak mnie nie było w domu :) . Szczerze mówiąc- teraz ma ponad 3 lata, a czasami jeszcze mi jakąś skarpetkę weżmie czy koszulkę i zanosi do siebie- tak już ma. Aha, co do zabawek- to że psiak nie powinien się przeciągać, nie znaczy absolutnie, że nie powinien trenować swoich ząbków- wręcz przeciwnie- niech sobie ćwiczy mięśnie policzków. A co do legowiska... Zniszczyć to na 90% zniszczyłby- ale podejrzewam że i tak będzie się Wam do łóżka ładował :) . Jeśli tego nie chcecie- od małego żelazna konsekwencja- i wtedy może lepiej zainwestować w wygodne spanko dla malucha? Pozdrawiam i napisz jak już będziesz miała upatrzonego szczeniurka :)) .

Link to comment
Share on other sites

Arielka szczeniurka to ja mam upatrzonego, wczoraj siedzac i patrzac na zdjecia Staffikow o malo nie wsiedlismy do auta i nie pognalismy po niego, ale niestety urlop w PL swiateczny i niestety musimy odczekac az wrocimy :( bylismy wczoraj w sklepie, ogladalismy obroze, chyba skorzana bedzie najlepsza? smyczy narazie nie bede kupowac bo chce nauczyc psa wolania siku do ogrodka, mam wiec czas z niego skorzystac w inny sposob niz tylko sadzenie kwiatkow. smycz kupie jak juz zapamieta, ze trzeba wolac, czuje sie jakbym miala za 2 tygodnie urodzic dziecko, ba, nawet moj chlopak sie smieje, ze dziecko w drodze wiec trzeba sie poswiecic i zrezygnowac z szalenstw :P
Apropos mam pytanie, czy powinnam pochowac kwiatki, ktore stoja w doniczkach na podlodze? Boje sie, ze piesek sobie zrobi z nich zabawke i nie dosc ze sie nazre lisci to jeszcze porozsupyje ziemie, a ja mam te draceny odkad sie wprowadzilam do tego domu, wiec sa juz dosc konkretne. Co do zabawek to myslalam o takich kosciach, jakby z pecherzy naturalnych uformowane, pametam, ze moj wilczurek w PL takimi sie bawil i nigdy mi nic nie zniszczyl z ubran czy mebli. Moze to tez poskutkuje :) Czyli jak nie chce zeby spal z nami to lepiej mu kupic legowisko? no to jaka wielkosc? takie zeby mial juz na pozniej jak urosne czy lepiej mniejsze, ktore sie pozniej wymieni na wieksze? co do misek tez jaka wielkosc poki co? bo ja jestem zapobiegliwa raczej i kupilabym wieksze troszke niz dla szczeniaka, ale moj M. mowi ze piesek nie bedzie mogl wygodnie z niej jesc... Czekam jak to bedzie :d najchetniej bym z pracy zrezygnowala na jakis czas zeby moc malego nauczyc niektorych rzeczy :D ale sie nie da :P

Link to comment
Share on other sites

Z mojego skromnego doswiadczenia kup narazie średniego rozmiaru legowisko bo ja też sobie wmawialem ze mój nie bedzie miał wstępu na łóżko a okazało się że pierwszego dnia jak przywieźliśmy go i była pora spania to wytrzymałem 1 godz i pękłem ( usprawiedliwiam się tym że z tego co czytam to staffiki w większości wygrywają tą "nie równą walkę") ). Teraz śpi w nim tylko jak jest ciepła noc lub jak jest zmęczony bardzo a ja siedzę przy komputerze. W razie jak wytrzymasz lub zniszczy to kupisz mu większe i lepsze.
Ja swojemu kupilem takie:
[url]http://www.petsathome.com/shop/square-dog-bed-by-ruff-and-tuff-38621[/url]
Moge polecić bo jest wykonane z mocnego materiału chociaż zomo dużo go nie molestował chociaz jak by chciał to zrobił by z niego sieczke.

Link to comment
Share on other sites

Zomo wlasnie o takim legowisku myslalam, bylam w naszymm lokalnym sklepie Pets@home ale nie spotkalam sie z niczym konkretnym, chyba kupie przez internet :d
Dowiedzialam sie dzis, ze juz wszyscy uwazaja mnie za maniaczke, bo non stop szukam w internecie sprzetu, spania, zabawek i gadam jak najeta :d nawet po nocach mi sie sni moj wymarzony szczeniaczek :D

Link to comment
Share on other sites

Trochę humorku:
WIĘC CHCESZ STAFFORSHIRE BULL TERIERA?
(znalezione w sieci)
Aby przygotować się na przybycie staffika idź do najbliższego weterynarza. Wysyp na stół całą zawartość swojego portfela i powiedz, żeby wziął wszystko co masz. Potem idź do sklepu zoologicznego. Zaaranżuj tak zakupy w sklepie, aby od razu cała Twoja pensja była przelewana na ich konto. Teraz idź do domu i po raz ostatni w spokoju poczytaj gazetę. Delektuj się tą chwilą - to Twoja ostatnia.
Zanim już w końcu będziesz miał swojego staffordshire bull teriera, znajdź osoby, które już takowego mają. Idź i wypomnij im ich metody dyscyplinowania psa, brak cierpliwości, niski poziom tolerancji oraz jak mogli pozwolić, aby pies wprowadzał tyle zamieszania. Zasugeruj sposoby, dzięki którym mogą wyszkolić psa, nauczyć czystości i zasad spania w wyznaczonym miejscu, manier przy stole i dobrego wychowania. Ciesz się chwilą - to ostatni raz w Twoim życiu, gdy znasz wszystkie odpowiedzi.
Aby poczuć jak wygląda noc idź do łóżka o 22, nastaw budzik na 24, obudź się i rzuć się z impetem na podłogę. Połóż 25 kg torbę z ziemniakami na kołdrę i spróbuj ponownie się pod nią wślizgnąć. Zmień alarm w budziku na 5.30 i jak tylko będziesz miał się obudzić, chlaśnij się w twarz wielką mokrą gąbką. Wstań, zrób śniadanie i wytrzymuj to przez następne 14 lat zachowując pogodę ducha.
Czy jesteś w stanie wytrzymać bałagan w domu? Aby się przekonać najpierw wysyp na świeżo umytą podłogę 5 kg błota i rozmaż wszystko po całej kuchni. Wynieś trochę na dywany w pokojach. Włóż palce w doniczkę i oprzyj je o czystą ścianę. I jak Ci się to podoba?
Idź ulicą z jedną ręką mocno wyciągniętą do przodu. Powiedz kilka razy miłym głosem 'równaj', krzyknij ponownie kilka razy 'równaj'. Wrzaśnij 'przestań ciągnąć, utłukę cię zaraz'. Ignoruj spojrzenia przechodniów.
Zapomnij o BMW i kup Poloneza. Kup surowe gryzaki, paczkę psich ciasteczek i dużą kość. Rzuć to wszystko i rozgnieć na tylnym siedzeniu. Przejedź grabiami po obu stronach samochodu. Doskonale!
Ćwicz siedzenie na części kanapy nie większej niż jej 1/8. Wypróbuj różne metody utrzymania ciepłego kubka na kolanach. Gdy już Ci się to uda, próbuj jeść cicho paczkę ciastek jednocześnie trzymając ją niewidoczną. Zaniechaj prób i od razu rozsyp okruszki na kanapie.
Zwiąż razem 2 widelce i powieś smycz psa na haczyku przy drzwiach. Spróbuj zdjąć ją cicho. Kiedy karabińczyk zabrzęczy zadrap się bardzo mocno po nodze trzymanymi widelcami. Powtórz czynność kilka razy. Idź do sklepu sportowego i kup ochraniacze dla bramkarzy.
A teraz na koniec spróbuj poćwiczyć jak dojrzeć ekran monitora, gdy na kolanach wierci się 20 kg staffik. NIEMOŻLIWE? Aj tam, po prostu musisz ćwiczyć, gdy są jeszcze malutkie.
Zawsze powtarzaj wszystko co mówisz 5 razy. Zawsze powtarzaj wszystko co mówisz ... Zawsze powtarzaj wszystko ... Zawsze ... Masz już pojęcie.
Witamy w świecie właściciela staffordshire bull teriera!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zomo']Z mojego skromnego doswiadczenia kup narazie średniego rozmiaru legowisko bo ja też sobie wmawialem ze mój nie bedzie miał wstępu na łóżko a okazało się że pierwszego dnia jak przywieźliśmy go i była pora spania to wytrzymałem 1 godz i pękłem ( usprawiedliwiam się tym że z tego co czytam to staffiki w większości wygrywają tą "nie równą walkę") ). Teraz śpi w nim tylko jak jest ciepła noc lub jak jest zmęczony bardzo a ja siedzę przy komputerze. W razie jak wytrzymasz lub zniszczy to kupisz mu większe i lepsze.

Widzę, że mamy identyczne przeżycia a propos spania naszych Stafficzków :) Moja nie umie po prostu zasnąć beze mnie- musi chociaż mnie widzieć- no i mieć świadomość że w każdej chwili może sobie wejść na łóżko...

Alabamka- co do posłania, to myślę że Zomo dobrze napisał- wszystko i tak wyjdzie jak już piesek będzie u Was- ile czasu spędza w legowisku itd. Miski zaproponowałabym Ci takie na stojaku, podwójne- pies nie musi się schylać co jest zdrowsze dla niego, a wysokość sama regulujesz, więc może je mieć od szczeniaka. Firmy Ci nie podam- zwyczajnie nie pamiętam, ale w prawie każdym sklepie zoo są takie. Cena- około 100PLN, czyli to by było ok.20-25 EURO. Co do kwiatów- że draceny są trujące nie wiedziałam, ale na 100% psiak może wygrzebywać ziemię z doniczek, przewracać kwiatki- a jak duża dracena to lepiej może przestawić na początek. Chociaż ja teraz już (Ariel ma ponad 3 lata i do tego jeszcze 3 inne psy) mam stojąc kwiaty i jest OK- ostatnio jakiegoś fikusa mi przewróciły i tyle. Ale liści nie gryzą- chociaż z trującymi lepiej nie ryzykować (Staffiki mają duuużo różnych pomysłów) ;) . Fajnie że masz ogródek- maluch szybko załapie że siusia się na zewnątrz- ja mieszkam na 4-tym piętrze bez windy- no i kilka razy mała nie wytrzymała i był wypadek na schodach... Ale ucz go też chodzenia na smyczy- piesek koleżanki też mieszka na posesji i nie lubi chodzić na smyczy, bo nie był przyzwyczajany. No i obróżka na początek- nie szelki- czytałam że od szelek coś się nie tak dzieje z łapami w fazie wzrostu- niestety nie pamiętam szczegółów, a nie chcę pisać co mi się wydaje...
Powiem tyle- wygląda na to, że super jesteś przygotowana na przyjęcie do domu maluszka. :)) Ja też czekałam na Arielę i co dwa dni dzwoniłam do hodowcy czy już mogę ją odebrać- dobrze to rozumiem. Małe staffiki są... po prostu przesłodkie- i może dlatego tak łatwo im ulegamy- a psiaczki sobie zapamiętują... Musisz być konsekwentna przede wszystkim.
Życzę wszystkiego dobrego i z niecierpliwością czekam na fotki Twojego przyszłego "dziecka". Pozdrawiam.
.

Link to comment
Share on other sites

Wersja humorystyczna Zomo... :) hmmm... no cóż- nie powstała bez podstaw... Sama się wczoraj złapałam że strasznie wrzeszczę na ciągnącą Arielkę- nie mówiąc o spaniu, kiedy ona wchodzi, układa się, schodzi, piszczy żeby jej odchylić kołdrę- po czym wyłazi i uwala się najlepiej pomiędzy mną a Narzeczonym- bo jest Pani i Pan... Potrafi tak kilka razy. Ale przyzwyczaicie się- one mają coś takiego w sobie, że nawet te ich dziwactwa są kochane ;)

Link to comment
Share on other sites

No niestety, musze szukac szczeniurka od nowa, Pani, ktora miala sprzedac nam psa niestety nie do konca okazala sie uczciwa :( smutno mi no ale coz, lepiej ze sie okazalo zanim tam pojechalam. podkusilo mnie wpisac jej dane w google i okazalo sie, ze nie jest uznawana za hodowce secjaliste, wiec zaoszczedzilam 650 funtow :) plus paliwo i szczepienia :D jednak cos pozytywnego :)
nie zrazam sie, znajde swojego wymarzonego psiaka :d a jak nie to kupie w PL, chocbym miala siedziec pol roku w PL zanim bede mogla zabrac psa, a co!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...