Jump to content
Dogomania

Szczepienia przeciw zakaźne jak często je robić?


NightQueen

Recommended Posts

Co roku szczepie psa przeciw chorobom zakaźnym (parwowiroza, nosówka, zakaźne zapalenie wątroby, leptospiroza i psi kaszel) do dziś sądziłam że jest to konieczne, ale usłyszałam że niektórzy lekarze zalecają szczepienie przeciw tym chorobom co dwa lata i teraz już sama nie wiem.
Oczywiście przeciw wściekliźnie obowiązkowo co roku, ale czy jest sens i wymóg szczepień przeciw innym zakaźnym co roku, czy robić to rzadziej bo niepotrzebnie osłabiam organizm psa? czy jeśli robię to co roku to nie ucierpi na tym układ odpornościowy psa?


Dodam że nigdy nie miałam problemów z powikłaniami po szczepieniach

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Bonsai']Mnie tylko wkurza obowiązek szczepienia przeciw wściekliźnie co rok...[/QUOTE]
Tak, to jest wybitnie wkurzające. Szczególnie że większość producentów szczepionek już daje dwuletnią gwarancję w kwestii utrzymywania się przeciwciał, a wiadomo, że badania wykazują jeszcze dłuższą skuteczność.

Link to comment
Share on other sites

A jakie są te sposoby, których oczywiście nie stosujesz? ;)
Słyszałam, że można zaszczepić psa zagranicą (w Niemczech?) i wtedy w książeczce jest wpis z datą kolejnego szczepienia za dwa lata, ale nie wiem, czy to prawda i czy w praktyce by "zadziałało" (np. w komunikacji miejskiej)

Link to comment
Share on other sites

Słyszałam, że ludzie proszą zaprzyjaźnionych wetów o naklejkę, gdy w rzeczywistości szczepią psa co dwa lata. Szczepionka i tak tyle działa (gwarancja producenta i liczne badania), więc wet nie ma ryzyka. Szkoda , że ja nie mam takiego weta. :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bonsai']Słyszałam, że ludzie proszą zaprzyjaźnionych wetów o naklejkę, gdy w rzeczywistości szczepią psa co dwa lata. Szczepionka i tak tyle działa (gwarancja producenta i liczne badania), więc wet nie ma ryzyka. Szkoda , że ja nie mam takiego weta. :shake:[/QUOTE]
Nie wiem, czy to jest możliwe. Skąd weci mieliby brać "nadprogramowe" naklejki? Słyszałam o tym, że weci potrafią przehandlować naklejki ze szczepień przeciwirusowych (dla szczeniaków z pseudo) i faktycznie raz byłam w takiej sytuacji, że musiałam się upomnieć o wklejenie naklejki z przeciwwirusówki. Natomiast ze szczepionek p/wściekliźnie ZAWSZE wet wkleja naklejkę na zaświadczenie o ważnym szczepieniu i bardzo tego przestrzega.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Nie wiem, czy to jest możliwe. Skąd weci mieliby brać "nadprogramowe" naklejki? Słyszałam o tym, że weci potrafią przehandlować naklejki ze szczepień przeciwirusowych (dla szczeniaków z pseudo) i faktycznie raz byłam w takiej sytuacji, że musiałam się upomnieć o wklejenie naklejki z przeciwwirusówki. Natomiast ze szczepionek p/wściekliźnie ZAWSZE wet wkleja naklejkę na zaświadczenie o ważnym szczepieniu i bardzo tego przestrzega.[/QUOTE]

może płacą za szczepionkę tylko jej po prostu nie biją

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Wątek jak najbardziej na czasie...mój 3-letni jamnik także był szczepiony co roku na choroby zakaźne...pierwszego roku dostał 2 dawki (ponoć tak trzeba było jedna w cenie 95zł, druga już 75zł)) szczepionki typu 10 w 1 (czyli na 10 najpopularniejszych chorób), drugiego roku zmieniłam weta i powiedział mi, że niektóre z nich to nawet nie wystepują u jamników, więc zaszczepił tylko tymi najważniejszymi (parwowiroza, kaszel kenelowy, nosówka, zapalenie wątroby i jeszcze jedna coś tam ...wiroza), trzeciego roku powtórzyłam to szczepienie. W tym roku zaczęłam się zastanawiać czy to konieczne skoro pies nie jest już malutki i odporność jakąś nabrał. Poczytałam w necie, znalazłam artykuł [url]http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=561[/url] i zgłupiałam totalnie. Szczepić czy nie??Słyszałam kiedyś że na nosówke powinno się szczepić małe szczeniaki tylko, bo starsze nie chorują na to. Może warto oszczędzić stresu jamniorowi i ograniczyć tylko do corocznej wizyty na szczepienie przeciwko wściekliźnie (tak chodzę do weta tylko raz w roku, bo pies zdrów jest jak koń...ryba hehe). Czy znajdzie się ktoś kto powie, że szczepił co roku i zaprzestał,a wtedy piesio zachorował??Chyba tylko to mnie przekona.

Link to comment
Share on other sites

U mnie niemal wszyscy weterynarze zalecają doszczepianie dorosłego psa co 2-3 lata. Moja starsza suka nie była na nie szczepiona od dobrych 5 lat (wcześniej co 1-2 lata) ze względu na jej przewlekłe schorzenia i większe ryzyko komplikacji. I tak według badań odporność poszczepienna na przykład na parwo utrzymuje się kilka lat, na nosówkę kilkanaście - najmniej bodaj na kk i wściekliznę (na nią 2-3 lata).

Stres przy niepotrzebnym szczepieniu to najmniejszy problem - szczepionka to nie woda z cukrem, za częste szczepienia mogą powodować uczulenia, schorzenia autoimmunoagresywne, np. choroby tarczycy, toczeń...

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj z Gigą na drugim szczepieniu. Do książeczki wkleili 2 naklejki (varguard plus 7, zielona i niebieska). Zrobili jej jeszcze badanie kału. Rachunek 128 zł... 98 za szczepienie + 30 badanie. Powiedzcie mi, czy to jest normalne ? Bo mi się wydaje jakoś strasznie dużo...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...