LidkaWejman Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Zobaczymy jutro jak będzie, bo jednak mieszkamy z rodzicami i to nie może być tak,że na jednego z nich się prawie rzuca, szczególnie,że moi rodzice często zostają z Mikołajem u nas na dole.. Wyglądało to tak,że Edek zaczął szczekać jak mój ojciec klamki dotknął , Łukasz trzymał za obrożę Edka, a Edek wisiał na obroży i warczał. Do nas jest ok., choć na mnie też zaczął szczekać jak wyszłam na chwilę i potem chciałam wejść do domu,ale nie rzucał się na mnie jak na mojego tatę. Niewiem dlaczego mu się tak źle kojarzy. Pani mi mówiła,że nie bili psiaka, potem przyznała,że czasami dostał klapsa...Przewrócił się mop i podnosiłam kij Edek plątał się pod nogami jak zobaczył uniesiony kij, to tak zwiewał jakbym tym kijem się zamachnęła....a ja go tylko stawiałam do pionu(kij).... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boogie Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Może to szczekanie i warczenie to strach po prostu. Wszystko mu się dziś pozmieniało także trzeba odczekać z dwa dni aż przyzwyczai się do miejsca. Jedzenie po spacerze to prawidłowe postępowanie, po jedzeniu psy powinny odpoczywać, zapobiega to skrętowi żołądka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Tak,ale 3h po posiłku psa powinno się wyprowadzić na spacer+dobry granulat . Moim sąsiedzi mają Doga Niemieckiego, w zeszłym roku sunia miała skręt,oczywiście karma z LIDLA była grana i tak ich oszczędzania się skończyło bo za operacje 1400zł zapłacili +leki po operacyjne.Chociaż dalej ją pasą tym śmieciem. Edward tak smutnie wygląda przy szybie:( Szkolenie na prawdę by mu się przydało. Mój buldog przez pierwsze miesiące panicznie bał się odkurzacza ,na pracę urządzenia trząsł się okrutnie . Może doświadczył krzywdy od mężczyzn ,że tak reaguje? Bulwa mojej siostry nie da się pogłaskać żadnemu facetowi(prócz męża siostry,ale to mu zajęło sporo czasu),a naszego tatę ugryzł w 4 litery ,wszelkie próby przymilenia się do psa kończą się obszczekaniem przez niego. Pies wiele wycierpiał przed adopcją . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 EDEK JEST W HOTELU! W nocy moje dziecko zaspane szło zrobić siusiu, słyszałam,że Mikołaj wstał i wstałam również,żeby mu zapalić boczne światło w łazience, bo główna żarówka nam się wczoraj przepaliła i cud to był. Bo złapałam Edka za obrożę, milimetry od Mikołaja z zębami gotowymi do akcji, a umiem odróżnić atak od zabawy czy chęci pokazania kto tu rządzi on chciał go chapnąć.... Całą noc psiak pokazywał jak potrafi warczeć i szczekać i to nie było szczekanie, bo tak sobie szczekam, tylko agresywne krzyczące do ataku, rano warczał na mojego męża i na mnie. A potem wszystko wróciło....do normy , normalnie spacerek, normalne zachowanie do Mikołaja...Wybaczcie moi Kochani, może to tylko ta noc taka była, ale mając dziecko w domu, które ma 6 lat nie mogę mieć takiego agresora, nie chcę ryzykować.... Typowy dominator, jak poczuł się pewniej zaczął skakać, a potrafi skoczyć na wysokość mojego ramienia.. Kompletny brak wychowania. Nie umie chodzić na spacer, siku, kupa i od razu jest nauczony i mknie do domu, więc wczoraj parę razy zawracaliśmy go z drogi do domu..Dziś szliśmy do hotelu spacerkiem tarzał się w trawie , wąchał kwiatki i zachowywał się jak bulwiaste stworzenie. W hotelu dezorientacja, szczególnie,że w boksach oddalonych od niego dwa duże psy- a pani go ściska całuje , z oczu kapie... W hotelu byliśmy ok.9.30 psy w pomieszczeniu obok domu, ciągle się tam w środku kisiły, a słońce i pogoda super.... Gdy się pytałam, gdzie Edek będzie, to usłyszałam,że jeszcze zobaczy...na kartce napisał mi,że przyjął ode mnie 50zł. za Edzia bokserka....Trzy razy przpypominałam, o karmieniu ryżem, marchewką i mięskiem. Im bliżej hotelu tym Edzio normalniejszy. Dziś w nocy jeszcze rozmawiałam z kolegą przez telefon- konsultowałam się z nim, powiedział mi,że z moim doświadczeniem dam sobie radę z nim, ale mam wywieźć gdzieś dziecko, bo będzie walczył o hierarchię. Tylko z tym jest problem- nie mam gdzie wywieźć Mikołaja na tymczas... Obrożę to miał chyba założoną na stałe,dobrze byłoby mu ją zacząć zdejmować w domu, u nas potem nie chciał jej założyć- warczał na mnie jak mu zakładałam z powrotem ,żeby wyjść na spacer. A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE TRZEBA SZYBKO WYMYŚLEĆ ALTERNATYWĘ, DOM TYMCZASOWY - OPIEKUN STANOWCZY I KONSEKWENTNY, BEZ DZIECI ALBO Z DZIEĆMI OD LAT 10. CHRUMKACZ JEST MIŁY, KOCHANY,ALE TEŻ ZADZIORNY LUBI SIĘ BAWIĆ I PODGRYZAĆ NOGAWKI W ZABAWIE, ALE NIE DZIURAWI ICH. POTRZEBNE MU SĄ SPACERY I KONSEKWENTNE, ZAWRACANIE Z DROGI DO DOMU, POKAZANIE ,ŻE SPACER TO NIE TYLKO SIKU I KUPA. SPOKOJNIE WYTRZYMUJE CAŁĄ NOC. BARDZO CZYSTY W MIESZKANIU. SPOKOJNY- PRZYNAJMNIEJ W DZIEŃ,ALE DOMAGA SIĘ ZAINTERESOWANIA. NIE NISZCZY MEBLI,ALE PRZEDNIMI ŁAPKAMI WSKAKUJE NP. NA STOLIK I PRÓBUJE SIEGNĄĆ ŁAPKĄ TO CO AKURAT CHCĘ ZABRAĆ. STRASZNY ŁAKOMCZUCH- ŻEBRA PIĘKNIE O JEDZENIE.. DO PSÓW NASTAWIONY POZYTYWNIE I DO DUŻYCH I DO MNIEJSZYCH NAJMNIEJSZEJ AGRESJI DO ZWIERZĄT NIE MA, NIEWIEM JAK Z KOTAMI...NIE ŁADUJE SIĘ DO ŁÓŻKA, PIĘKNIE CHRAPIE.. NO I POTRAFI BYĆ AGRESYWNY I TO TRZEBA OD RAZU REAGOWAĆ, UKRACAĆ..Z MIKOŁAJEM SIĘ ŚWIETNIE DOGADYWAŁ DO MOMENTU NOCNEJ AKCJI ( MIKOŁAJ MI NAD RANEM NIESTETY ZMOCZYŁ ŁÓŻKO,PO NOCNYM INCYDENCIE) [COLOR=red]PSA TRZEBA NATYCHMIAST ZABRAĆ Z HOTELU, ON TAM SIĘ POPROSTU ZMARNUJE ,A FACET KTÓRY MA HOTEL BARDZO PRZEDMIOTOWE PODEJŚCIE DO ZWIERZĄT. NAWET NIE PRZYWITAŁ SIĘ Z EDKIEM I NAPISAŁ O NIM BOKSER...ELEMENTARNY BRAK WIEDZY....WYCHODZI Z PSAMI ,ŻEBY NIE NABRUDZIŁY W KOJCACH....[/COLOR]( CAŁE ŻYCIE MYŚLAŁAM,ŻE NA SPACER SIĘ NIE WYCHODZI PO TO,ŻEBY PSIAKI ZROBIŁY KUPĘ, ALE COŚ MI SIĘ ZDAJE,ŻE JESTEM INNA...) Pół dnia przeryczałam, pół nocy z Łukaszem przegadaliśmy, potem z moim kolegą doświadczonym psiarzem.....naprawdę była to dla nas ciężka decyzja, a była właścicielka nawet słowem nie wspomniała o agresji i dominatorskich zapędach... POMÓŻMY JAKOŚ EDKOWI ZNALEŹĆ JAKIŚ KĄT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Wszystkie rzeczy Edka są w hotelu, posłanko, miska, dwie zabawki, książeczka zdrowia nadal u mnie. Ale ją dowiozę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 nie wiem w takim układzie czy widoczne sa moje posty ale oferowałam DT gdyby byly kłopoty, bo z bulgotem po przejsciach zazwyczaj są problemy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Dzięki mrowa za szybki odzew, Edek jedzie do Boogie. Tyle wiem. Z każdym psem po przejściach są problemy. Tylko tu mowy nie było o agresji,problemem był brak wychowania- najbardziej skakanie, brałam pod uwagę opcję warczenia- ale żeby agresja w takiej formie,żeby zjadać rodzinę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Lidka - chyba przesadzasz!!!!! Nie rób z Edka potwora, on chyba nie dałby rady zjeść Waszej rodziny!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted April 18, 2011 Author Share Posted April 18, 2011 Też tak myślę. Dzisiaj Aneta brała Edka na ręce, tarmosiła. Byla cały czas na spacerze. Była obok suka Boogie - normalnie chaos i nic. Zero reakcji. Pakował sie na kolana. Ciagnał na zewnatrz. Co do hotelu - cóz, ponieważ informacja o oddaniu Edka była nagła i dość natychmiastowa - wybaczcie ale nie jestem w stanie rzucić pracy i jeździć z psem szukając 5 gwiazdek. To było najbliżej i miałam nadzieję, że tam Lidka da radę go dowieźć. My po prostu musimy pracować i innej opcji nie było (hmmm, swoją droga nie każdy musi byc znawcą ras psów, kynologiem itp). Będziemy ustalac termin kastracji psiaka i szukamy domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 bulgoty skaczą bardzo dobrze, moje nawet trenują hobbystyczne agility sobie ;) bulgoty też lubią pogadać sobie ;) fajnei, że mały ma DT, bo trochę się przestraszyłam hoteliku dla bulgota, który dopiero co stracił domek :) jak tylko będę mogła się przydać to czekam na sygnał - bulgoty są mi bardzo bliskie stąd moje "pilnowanie" wątku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 mrowa23 pilnuj :-) bardzo Tobie dziękujemy za zainteresowanie i wszelkie uwagi !!! Edek jest przewspaniały! ostatnią moją równie dużą miłością była Gabi - bullmastiffka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='What May NN']Lidka - chyba przesadzasz!!!!! Nie rób z Edka potwora, on chyba nie dałby rady zjeść Waszej rodziny!!!!![/QUOTE] Halo! To o zjedzeniu całej rodziny było w formie żartobliwej. Co do hotelu to ja tylko pisałam,że to jest niedobre miejsce dla buldożka, który powinien mieszkać w domu. Gosiu przepraszam,jeśli Cię uraziłam, wszystko działo się bardzo szybko gdybym wiedziała,że Edek wieczorem będzie mógł gdzieś pojechać, gdzieś indziej to bym małpiszona przetrzymała w domu. ( A co do hotelu to moja prywatna opinia, a że Szczepankowo to taka trochę zamknięta społeczność- wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą- to znam tego pana( nie wiedziałam,że ten hotel to właśnie ,,ten" i stąd moja opinia,nie każdy musi,ale osoba mająca hotel powinna znać podstawowe rasy i jej potrzeby...) Z drugiej strony na tyle mobilna jestem autem,że tylko tam dałam radę go dowieźć. Co do tego,że Aneta go tarmosiła, że ładował się na kolana itd. to u nas też tak było,jak go odwoziłam to siedział mi na kolanach On dostał zajoba wieczorem i w nocy...rano znowu był normalny tak jak pisałam bawił się ciągnął w zabawie nogawki...jakby ktoś podmieniał psa... Mam nadzieję,że u Boogie z drugim psem będzie spokojniejszy wieczorem i w nocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ajula Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 to się narobiło :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
What May NN Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 [quote name='LidkaWejman']Halo! To o zjedzeniu całej rodziny było w formie żartobliwej. [/QUOTE] Twoje wypowiedzi o Edku i jego zachowaniu nie brzmią żartobliwie! Pisałam, że nie ma opcji by siedział w hotelu i tak się nie stało i nie stanie jakikolwiek by się nie okazał.. będziemy konsultować go z wet. przy okazji kastracji by wykluczyć medyczne podłoże dziwnych zachowań.. (za podpowiedzi dziękuje mrowa23:-) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Lidka a możesz opisać mi jak dokładnie wyglądała nocna akcja ? jak on dokładnie się zachowywał? ps. psu nie wolno tarmosić nogawek tzn pozwolić na to ;) nie że się czepiam tylko tak na przyszłość mówię nie dziękować tylko wyczochrać po mózgu malucha ode mnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 mrowa23 jak mówię mojemu psu ,żeby przestał mnie podgryzać ,to się na mnie obraża!! :) w zasadzie to nie jest zabawne jak ma się problemy behawioralne z psem. Lidka ma dzieciaczka ja również i rozumiem Ją,chciała chronić dziecko. Zresztą nie ma się co czepiać pies został odwieziony do hoteliku,po czym info o zdarzeniu zostało zamieszczone na stronie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 nie chodzi o czepianie, ale właśnie ze względu na dziecko nie warto pozwalać na tarmoszenie nogawek. dorosły sobie poradzi, odczyta sygnały w razie W ustawi psa, ale dziecko małe niestety nie. grunt, że psiak bezpieczny w DT :) a jak będzie gagatek to przetrzepie mu tyłek i wykurzę z niego głupie pomysły :] (oczywiście żartuję z tym trzepaniem) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Inez de Villaro Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Oj...znowu bulwa z problemami- skąd ja to znam...bulwy tak po prostu mają, to nie zabawki, to prawdziwe psy a luszie biora szczeniaka, bo myslą że to śliczny pluszak...tyle takich bulw jak Edek widziałam...niestety nie wszystkie znalazły domy :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boogie Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Hej, na razie Edek siedzi spokojnie w domu, kreci się, bawi, śpi. Mrowa23 dostałem numer od What May NN do Ciebie, także gdyby pojawiły sie jakieś niepokojące objawy będę dzwonił po porady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 bo ludzie myślą, że to ozdóbka ( i nawet nie chodzi o grupę IX ale o ozdobę jako przedmiot - modny dodatek do auta) a bulgot to na prawdę ciężki pies. nie każdy się z nim dogada. dlatego pewnie tak dużo bulgotów zmienia dom w podrostkowym wieku. a że modny to pseudo jak grzybów po deszczu- szlag mnie trafia na alegratce czy allegro... Boogie dzwoń o każdej porze - a jak się młody zadomowi to i tak chętnie cię wyciągnę na spacer :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Zaczęło się od tego, że jak wieczorem mój ojciec chciał do nas wejść nacisnął klamkę i wtedy Edek zaczął warczeć i szczekać i ruszył naprzód Łukasz chwycił Edka za obrożę, mój ojciec wszedł, a Edek zawisł na obroży warcząc i pokazując zęby... Potem spokój ,jeszcze dwa czy trzy spacerki,wszystko ok,daje się tarmosić, przyłazi do nas przednie łapki u nas na kolanka, leży na moich stopach ogólnie ok....Kładziemy się spać, Edek nie przyszedł do nas( tak jak pisałam nie ładuje się do łóżka został na korytarzu i zaczynają się rzeczy dziwne, warczy i szczeka wściekle( i to nie było szczekanie takie,żeby sobie poszczekać jak czasem psy mają) na przemian( niewiem może to wynik tego,że Ammar był już wtedy wypuszczony,i jak to On obszczekiwał kąty), dosłownie momentami to jakby szału dostawał, jakby zapamiętywał się w tym warczeniu, potem chwila ciszy i znowu to samo,i potem była akcja z Młodym,że poszedł do łazienki i tak jak pisałam w postach wyżej w ostatniej chwili złapałam Edka.... Edek prawie do rana miotał się,a rano warczał także na nas...Tym bardziej zgłupiałam.... Powiem tak pierwszy raz w życiu nie wiedziałam, jak postąpić ze zwierzakiem!! Tym bardziej,że potem Edek był...normalny...a potem jak zobaczyłam ten hotel to spanikowałam,że On ma tam zostać....stąd potem to co pisałam na forum... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowa23 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 był jakby bez kontaktu z otoczeniem podczas szału ? telepało nim bardzo ? rozdygotany? próbował albo po prostu biegał po domu dość sztywno i bez celu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Raczej nie telepało, ale cały w sobie jakby był wkurzony, biegał zatrzymywał, się podbiegał w różne miejsca, ogólnie nerwowo chaotycznie, momentami jakby się zapamiętywał w tym i wtedy na chwilę jakby tracił kontakt z otoczeniem... Boogie mi pisał na pv,że u niego terazspi u nas zasnął nad ranem.. Nogawki to on raczej chwytał i puszczał,ale robił to dopiero dziś rano na spacerze, w drodze do hotelu.Wczoraj wieczorem zasadzał się na moje nogi również. Przy Ammarze to było kłopotliwe, ten od razu całą łydkę brał, więc go oduczyliśmy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajetanka Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Mrowa23 czy mogłabyś mi coś doradzić ? Mój bulwek ma 2 lata z nami jest 1,5 roku i jak widzi ,że ubieram/my do wyjścia z domu to wpada w taki amok ,biega z kąta w kąt ,albo się trzęsie . Nie wiem co mam robić ,czasami w takich momentach popuszcza mocz,po mimo ,że np.godzinę wcześniej był na dworze ,a po powrocie zastajemy "brudne sprawy" na podłodze. Do tego niszczy meble "na szczęście" tylko w przed pokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LidkaWejman Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Dziś wyszło,że specjalistka od psów ze mnie żadna,ale warto posmarować meble, które niszczy pastą do butów,pomaga w przypadku szczeniakówi obgryzania. My zostawialiśmy też naszym psiakom patyki, świńskie wędzone uszy i przed każdym wyjściem był dłuugi spacer,żeby zmęczyć psa. No i nie witać się z psem i nie żegnać wylewnie. Może to coś da.. P.S. Warto też przypomnieć sobie czy zawsze tak było, czy dopiero od jakiegoś zdarzenia? Lęk separacyjny.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.