Jump to content
Dogomania

Z psem w góry


Ania i Salma

Recommended Posts

filodendron - dzięki! Paszport, chip, rozumiem, ale odrobaczenie i odkleszczenie? A jeśli sama odrobaczam i odkleszczam? Dopiero co wypsikałam Fiprexem, w zapasie jest FOresto, co trzeba więcej?

 

Nie wiem, popytaj ludzi, którzy jeździli z psem na Słowację. Mój wet twierdził, że Słowacy uprawnieni do sprawdzania paszportu potrafią być upierdliwi - czy to prawda, nie wiem, nie dojechaliśmy z przyczyn od psa niezależnych. Faktem jest, że w paszporcie masz rubryki na odrobaczanie (konkretnie o echinokokozę chodzi) i zabezpieczenie p/kleszczom a także rubryczkę, w której wet teoretycznie powinien potwierdzić stan kliniczny psa - że jest zdrowy i zdolny do podróży.

Ja też sama odrobaczam i zabezpieczam p/kleszczom. Tabletki kupuję u tego samego weta, chodzę tam od lat - on mi po prostu wklepał co trzeba do paszportu i już.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ostatnio weszłam na Kasprowy z jamnikiem.Tak wiem,że nie wolno.Ale,sorry jakoś nie przemawia do mnie fakt,że te biedne zwierzątka ze strachu nie będą się rozmnażać,że w ogóle ze strachu zejdą.

Jak widziałam te tłumy hałasujących ludzi,biegających dzieciarów,te szlaki i okolice szlaków zaśmiecone,mnóstwo resztek jedzenia,zaszczane i zasrane przez ludzi to absolutnie nie jestem w stanie poprzeć argumentów.

 

Za to w Słowackim Raju można spokojnie pójść wszędzie z psem i pies nawet nie musi iść na smyczy,więc polecam:)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Hej :)

 

Ponieważ dzięki wpisom na tym forum pojechaliśmy w góry Izerskie i było przyjemnie, postanowiłam się jakoś odwdzięczyć i napisać ze szczegółami o naszej wycieczce, może kogoś zainspiruje albo pomoże.

 

Nocleg mieliśmy tutaj: http://www.kosowka-swieradow.pl/, w sumie zadzwoniliśmy dość późno ale jeszcze było wolne miejsce. Wszystko zgodnie ze zdjęciami, dodatkowa opłata za psa + opłata klimatyczna już na miejscu. W wyposażenie wchodzi pościel, podstawowe przyrządy kuchenne (kubki, talerze, sztućce, korkociąg, 1 garnek, 1 mała patelnia, piecyk z 2 płytkami na prąd, płyn do mycia naczyń i gąbka), trzeba wziąć ze sobą mydło, ręczniki, papier toaletowy. Jest miejsce na grilla, ale trzeba mieć swój węgiel/brykiet i podpałkę. Na podjeździe miejsce na jedno, góra dwa auta (dość stromy wjazd/wyjazd, ale w lato to nie problem). Wejście do apartamentu jest z boku domu, właścicielka przyjazna, natomiast pies musi być wyprowadzany i nie może się załatwiać w ogrodzie. Na szczęście nie był to problem, wokół jest sporo całkiem fajnych miejsc na spacery, polecam zwłaszcza zobaczyć starą stację PKP w której obecnie mieszkają ludzie (ul. Dworcowa). Z innych szczegółów – trzeba segregować śmieci i dbać o wietrzenie, gdyż na ścianach w 2 miejscach widoczny były zaszłości z grzybem. W pobliżu Biedronka, apteka, bankomat, a także dobrze zaopatrzony sklep typu no-name, kawałek za stacją benzynową. Łóżko wygodne, ogólnie cisza, spokój, wi-fi i dobry zasięg komórkowy.

 

ŚWIERADÓW-ZDRÓJ

 

...a także jest to dość dobry punkt wypadowy, z czego skorzystaliśmy zaraz po przyjeździe. Pierwszego dnia oczywiście zapoznaliśmy się z okolicą i centrum, w którym jest sympatyczny deptak i park:

https://lh3.googleusercontent.com/-mMsUzItnnHM/VeLytiR52vI/AAAAAAAAEM0/-BJXWYwpWhk/s512-Ic42/IMG_0397.JPG

 

W sezonie mnóstwo kuracjuszy, turystów, dużo osób z Niemiec. Są na deptaku 3 punkty, z których bezpośrednio można się napić wody – nam nie smakowała. Nie polecam restauracji pierwszej po lewej od strony ul. Sienkiewicza (dość drogo jak na to co dostaliśmy, mega słono i dziwna atmosfera, na pytanie z czego jest pieczeń pani kelnerka odpowiada „Ciężko powiedzieć” :). Polecam za to Piwiarnię Izerską https://www.facebook.com/piwiarnia.izerska , w której można spróbować naprawdę dobrego piwa o przeróżnych smakach! Średnio 6 zł za 0,5l, jest też opcja litrowa.

 

SĘPIA GÓRA

 

Drugi dzień był poświęcony na wycieczkę na Sępią Górę. Szliśmy szlakiem przez las, czyli niebieskim: http://mapa-turystyczna.pl/route/3ujk Szlak prowadzi cały czas pod górę, nie ma tam żadnych płaskich fragmentów, czasami jest cień ale nie cały czas. Gdy popada – w niektórych miejscach z gór cieknie woda i można się napoić. Oto jak on wygląda:

https://lh3.googleusercontent.com/-5CorzNz7Xhw/VeLysz8ruAI/AAAAAAAAEM0/2ELAmnNQyPg/s640-Ic42/IMG_0339.JPG

 

W drogę powrotną ruszyliśmy już szlakiem niebiesko-żółtym. I tu uwaga: na samym szczycie jest jedno drzewo z oznakowaniem żółto-niebieskim, potem w dół schodzi się tylko niebieskim, żeby dojść do rozwidlenia dróg, gdzie w prawo kieruje nas dalej niebieski, a w lewo nagle znowu powraca żółty. Potem skręcamy na szlak zielony i nim dochodzimy do miejsca, w którym łączą się zielony z niebieskim (tym, którym szliśmy na górę): http://mapa-turystyczna.pl/route/+4Cy1OsYeY Droga powrotna była w większości asfaltowa.

Sama Sępia Góra nie jest jakaś zjawiskowa, niewiele tam ładnych widoków – po prostu, ładna trasa spacerowa, brak dzikich tłumów, dobre na rozruch i zobaczenie, jakie mniej więcej te góry są.

 

STÓG IZERSKI

 

Kolejna trasa to Stóg Izerski, czyli najwyższe wzniesienie w polskiej okolicy. Można na niego wjechać gondolą jakby się ktoś bardzo uparł: http://skisun.pl/cennik

My wybraliśmy taką trasę: http://mapa-turystyczna.pl/route/3oa0 , czyli zielonym szlakiem ze Świeradowa (skróciliśmy go sobie i szliśmy Sienkiewicza -> Strażacką -> Strumykową), który generalnie nieustannie pnie się w górę, ale w większości przebiega po trasie asfaltowej:

https://lh3.googleusercontent.com/-1bIHRt-_K2s/VeLyuO2ZVQI/AAAAAAAAEM0/H_75ZVgzTwk/s640-Ic42/IMG_0436.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-5F4OYxsCJcA/VeLyu8NyAlI/AAAAAAAAEM0/5UGeswHcJeU/s640-Ic42/IMG_0447.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-EDIhoqEzQto/VeLyvVsEz9I/AAAAAAAAEM0/qeeY_898gsg/s640-Ic42/IMG_0486.JPG

A potem czerwonym w dół, na którym pierwszy fragment jest dość stromo po kamieniach:

https://lh3.googleusercontent.com/-ePLQNZQaZuM/VeLyv58El7I/AAAAAAAAEM0/shWtJcnevHY/s512-Ic42/IMG_0487.JPG

Natomiast potem zmienia się w drogę asfaltową w dół/częściowo las (tu uwaga, byliśmy po opadach deszczu i szczególnie na dole fragmenty w lesie były błotnym polem w które się zapadało, można sobie darować las i iść ciągle drogą). Wychodzi się przy Hotelu Czeszka.

Jedliśmy w schronisku placki po węgiersku i ciasto, rachunek był nieprzyzwoity ale było bardzo dobre przynajmniej i się najedliśmy za trzech :)

A na koniec widok z miejsca naszego noclegu na szczyt Stogu i schronisko:

https://lh3.googleusercontent.com/-kEx3pJXsSfM/VeLzIksDg6I/AAAAAAAAEM0/0HiH1-pk5I8/s640-Ic42/IMG_0766.JPG

 

POLANA IZERSKA, HALA IZERSKA, DOMEK GÓRZYSTÓW

 

Tym razem trasa ze Świeradowa, niebieskim szlakiem na Polanę Izerską:

https://lh3.googleusercontent.com/-d7Auy0X8M3U/VeLywSzrb7I/AAAAAAAAEM0/vd2Tttigaoo/s640-Ic42/IMG_0499.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-aDzMhbfWOM8/VeLyxPYqFOI/AAAAAAAAEM0/mcPOo_fkcB0/s640-Ic42/IMG_0505.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-zg-10gK-VjE/VeLyybhz5jI/AAAAAAAAEM0/GPG3M6P967I/s640-Ic42/IMG_0517.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-paJK-6dhRR8/VeLyyyqUCYI/AAAAAAAAEM0/uKYdmq1G_C0/s640-Ic42/IMG_0523.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-LawU4QUK8H0/VeLyzXQcrcI/AAAAAAAAEM0/DyBza8SgZJ0/s640-Ic42/IMG_0537.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-0gWC-XzhjpU/VeLyz0sDfGI/AAAAAAAAEM0/BqPaXcdAM-g/s640-Ic42/IMG_0540.JPG

 

Po drodze Źródełko dra Adama: http://swieradowzdroj.pl/121-swieradowzdroj-zrodlo-dr-adama , Chatka Górzystów i z powrotem tą samą trasą: http://mapa-turystyczna.pl/route/3tbb

 

Do Polany Izerskiej idzie się systematycznie pod górę, od Polany jest już spokojniej i dość równo. W samej Chatce Górzystów ( https://www.facebook.com/pages/Chatka-G%C3%B3rzyst%C3%B3w/148609605212071?fref=ts ) pełno ludzi, do jedzenia tylko kilka wybranych pozycji z menu (z tego co czytałam reszta zarezerwowana jest dla ludzi którzy tam śpią), duży księgozbiór opatrzony napisami „nie dotykać!” i atmosfera spędu. Ale ogórkowa i sernik były dobre ;)

Z Chatki Górzystów, jeśli są moce przerobowe, można iść dalej gdyż to dobry punkt do dalszych wycieczek.

 

ŚNIEŻKA

 

Tu znowu – można gondolą od strony czeskiej jeśli za bardzo nie wieje: http://www.snezkalanovka.cz/pl/cenik

 

My podjechaliśmy do Świątyni Wang (ok. godzina jazdy autem ze Świeradowa, do wyboru na miejscu kilka parkingów (godzina 6 zł, każda następna 3 zł, cały dzień z góry 14 zł, wstęp do Parku 6 zł za osobę, pies wchodzi za darmo ale musi być na smyczy; w regulaminie parku jest jeszcze mowa o kagańcu ale pani nam nie kazała zakładać, tzn. psu :)), stamtąd niebieskim szlakiem zaliczając Samotnię (polecam naleśniki, można wejść do środka z psem), potem tylko krótko Dom Śląski (drobne 3 zł za skorzystanie z toalety sobie życzą), a potem okrążając Śnieżkę na szczyt: http://mapa-turystyczna.pl/route/sp7c

 

Pierwszy etap pod górę, trasa z kamieni, potem kawałek nieco bardziej płaski:

https://lh3.googleusercontent.com/-kvzGH4Dc2uU/VeLy1bYmysI/AAAAAAAAEM0/3S6xMaMTl8w/s640-Ic42/IMG_0570.JPG

Następna część to spacer przez las:

https://lh3.googleusercontent.com/-kQm4OOKNCyA/VeLy18qUdaI/AAAAAAAAEM0/H0kkkP6LcZ8/s512-Ic42/IMG_0575.JPG

Potem kamienie:

https://lh3.googleusercontent.com/-6WT-NQQ6eyk/VeLy34kPHpI/AAAAAAAAEM0/BIyoLOsC8xs/s640-Ic42/IMG_0588.JPG

A po Samotni widocznej po prawej stronie już lecimy pod górę:

https://lh3.googleusercontent.com/-Df3GCAZDCBA/VeLy5i1w43I/AAAAAAAAEM0/hm0-_hXpR3w/s640-Ic42/IMG_0611.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-RzuKuqdly48/VeLy6jfJIuI/AAAAAAAAEM0/qAUx4CMQ4_4/s640-Ic42/IMG_0615.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-72zPvmsNDWM/VeLy7KD5z8I/AAAAAAAAEM0/kUPG542NxdU/s640-Ic42/IMG_0624.JPG

 

A tu już nasza główna bohaterka, niestety na razie „w bieli”:

https://lh3.googleusercontent.com/-vnFu-aATG-s/VeLy72XGW_I/AAAAAAAAEM0/LF-DZ2lOHzQ/s512-Ic42/IMG_0632.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-aDUpdB_7KVQ/VeLy8aHs6AI/AAAAAAAAEM0/V64QdQR3Rzc/s640-Ic42/IMG_0641.JPG

Widok ze Śnieżki w dół: https://lh3.googleusercontent.com/-0ypXdhUgcjU/VeLy9Y2MeOI/AAAAAAAAEM0/SMI5tgvs0bE/s640-Ic42/IMG_0661.JPG

 

Szczyt (i zimnooo, średnia temperatura tam to 0 stopni więc sugeruję się ciepło ubrać i ochronić od wiatru): https://lh3.googleusercontent.com/-eXk90aABymo/VeLy-gYUTJI/AAAAAAAAEM0/MCTcvxkwfM4/s640-Ic42/IMG_0683.JPG

 

Widok na Śnieżkę z drogi powrotnej, już pełna widzialność: https://lh3.googleusercontent.com/-mcUxrhe7vVs/VeLy_O2bdJI/AAAAAAAAEM0/Z6UoytNGDs0/s640-Ic42/IMG_0707.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-cF34yuLtTq4/VeLy_ibXiPI/AAAAAAAAEM0/_O4AwcL8uLk/s640-Ic42/IMG_0716.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-8Evvoj79oZw/VeLzADj1vSI/AAAAAAAAEM0/gUlLl6yWLlk/s640-Ic42/IMG_0717.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-Qiro540S-JQ/VeLzA0eJWgI/AAAAAAAAEM0/qW6sQQBjweA/s512-Ic42/IMG_0722.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-lLsBYt4eSOA/VeLzBuPk0PI/AAAAAAAAEM0/w5YkwYXbQ6w/s640-Ic42/IMG_0723.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-srhsgWIw8ow/VeLzDfgeZAI/AAAAAAAAEM0/OFuYYB1Bfcw/s640-Ic42/IMG_0726.JPG

 

Ogólnie Śnieżka piękna, polecam jednak wcześniej sprawdzać prognozę pogody, nam się sprawdziła ta: http://www.yr.no/sted/Tsjekkia/Hradec_Kr%C3%A1lov%C3%A9/Sn%C4%9B%C5%BEka/

 

ŚCIEŻKA EDUKACYJNA W CZERNIAWIE-ZDROJU

 

Przy Domu Uzdrowiskowym Ewa w Czerniawie-Zdroju zaczyna się ścieżka w lesie (po prawej stronie mapa tras rowerowych). Następnie, będąc już na ścieżce, kierujemy się zgodnie ze znakami w lewo i pod górę, aby dojść do wieży Mon Plaisir (zamiast w dół) i wkraczamy na leśną ścieżkę edukacyjną. Tablice nie powalają na kolana, widoki dość ładne, trasa generalnie spacerowa choć są momenty bardzo w dół i bardzo pod górę. Ogólnie bez szału. Nie doszliśmy nawet do wieży, natomiast póki co się ona rozpada i nie jest ogromną atrakcją.

https://lh3.googleusercontent.com/-LKRln4cFExg/VeLzEiwG7JI/AAAAAAAAEM0/TqU3QrAOk_s/s640-Ic42/IMG_0732.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-yjST51lafGE/VeLzFm2M28I/AAAAAAAAEM0/SkAvAvoop50/s512-Ic42/IMG_0737.JPG

 

LWÓWEK ŚLĄSKI

 

Miejscowość z cyklu „gdzie nie pójdziesz, tam zabytek”. Mnóstwo wież, murów, zakamarków, kamienic, fontann, domów, którym aż chce się robić zdjęcia, do tego browar. Piękne miejsce warte odwiedzenia!

https://lh3.googleusercontent.com/-tVCpm8O0L4w/VeLzJItSanI/AAAAAAAAEM0/XrqswRMdOl4/s512-Ic42/IMG_0774.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-gut5lgjEjjM/VeLzJhyDtlI/AAAAAAAAEM0/KdmDwuM16bI/s512-Ic42/IMG_0793.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-AKSbLYCrR88/VeLzKJAiJLI/AAAAAAAAEM0/peocSLIGbWE/s640-Ic42/IMG_0803.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-N7qH5k5MQOs/VeLzKridyCI/AAAAAAAAEM0/iNBbXZ8kb1w/s512-Ic42/IMG_0843.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-m4opMNneT6Y/VeLzMQv6-xI/AAAAAAAAEM0/v-_vf7bN8Jo/s512-Ic42/IMG_0848.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-FrgQpWWNwh8/VeLzM4IVLwI/AAAAAAAAEM0/AMRoCTGW8Ak/s512-Ic42/IMG_0859.JPG

 

Restauracja przyjazna psom:

https://lh3.googleusercontent.com/-fiy8YCndoqk/VeLzLlwe1TI/AAAAAAAAEM0/rFMsn5AgI58/s640-Ic42/IMG_0847.JPG

https://www.facebook.com/Kuznia1755?fref=ts

 

OGRÓD DUCHA GÓR W SZKLARSKIEJ PORĘBIE

 

Wstęp złotówka za osobę, do dzisiaj nie wiemy gdzie jest duch gór :) Opis ogrodu brzmiał nieźle, w rzeczywistości nie porwał nas poza tym, że to ładny park na wzgórzu i tyle.

https://lh3.googleusercontent.com/-_fD838ZRIbc/VeLzNViy6xI/AAAAAAAAEM0/eyYjGUa4Eq0/s720-Ic42/IMGP1501.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-OmgzcDFGib8/VeLzOO86efI/AAAAAAAAEM0/GcD9q6iGfVs/s720-Ic42/IMGP1504.JPG

 

HARRACHOV I MUMLAVSKY VODOPAD

 

Harrachov to ładna, mała miejscowość, kawałek od Szklarskiej Poręby. Jeden główny deptak, za dworcem autobusowym zaczyna się niebieski szlak do Mumlavskiego Wodospadu, trasa asfaltowa i ładna, przy lesie. Polecam :) Od centrum w jedną stronę idzie się może ok. 30 minut.

https://lh3.googleusercontent.com/-Ggb2v7JKK7U/VeLzOp-Yl6I/AAAAAAAAEM0/bCb27Z50Yc0/s720-Ic42/IMGP1541.JPG

 

Przez miasto wiedzie jeden główny „deptak”, przy którym są sklepy, knajpki, itd., no i widać oczywiście skocznie. Jedliśmy w Restauracji Faema przy głównej ulicy (mają też pensjonat), dali nawet z własnej inicjatywy psu miskę z wodą, jedzenie było PYSZNE, ale UWAGA! Nie płaćcie tam w złotówkach, bo kurs mają zabójczy…

http://www.harrachov.cz/faema/images/vterasa.JPG - restauracja Faema

https://lh3.googleusercontent.com/-cLM-hSYc5Fo/VeLzP_X16tI/AAAAAAAAEM0/5jmUvZhKmNU/s720-Ic42/IMGP1577.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-MEXpX8O4kAE/VeLzQtcjPkI/AAAAAAAAEM0/WGopzFX5cnc/s512-Ic42/IMGP1578.JPG

 

 

Ogólnie: polecam wakacje w górach Izerskich, najlepiej jednak mieć auto do dyspozycji. No i trochę kondycji też się przyda, bo w sumie… wszędzie jest pod górę ;) Co do psów, to ogólnie duży sobie na pewno poradzi, a mniejsze żwawe też dadzą radę. Jeśli padało - co jakiś czas są małe strumyczki albo woda ścieka z gór, ale lepiej zawsze mieć wodę ze sobą na wszelki wypadek.

 

Gdybyście mieli jakieś pytania, służę pomocą.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Mieszkam w Karkonoszach i z czystym sumieniem polecam wszystkim psiarzom ;) W góry można wchodzić z psem, warunkiem jest tylko smycz. Podczas przejazdy koleją gondolową w Świeradowie Zdroju, wymagany jest także kaganiec, ale tak szczerze tylko w teorii. Dla świetego spokoju zawieszam psu na szyi, bez ubierania ;) Za psa nie płacimy biletu wstępu- ani do Karkonoskiego Parku, ani jeżdząc np. gondolą :) Właściwie większość tras nadaje się na wędrówki dla czworonoga, trzeba pamiętac o misce i wodzie- ale to jak podczas każdego innego wypadu.

 

 

SHADOW NA HALI SZRENICKIEJ

32af1b3a8897800dgen.jpg

 

 

KOLEJ GONDOLOWA NA STÓG IZERSKI

6599d1c7e5b9b0a6.jpg

 

 

STÓG IZERSKI

dbdf85745b713a48.jpg

 

 

 

W DRODZE NA SZRENICĘ (WIDOK NA HALĘ)

dfe2dd690318aa74gen.jpg

 

 

OKOLICE SMREKA

ad872ddc1d432024gen.jpg

 

 

WYSOKI KAMIEŃ

9aad0fba54f9da57.jpg

 

 

WYSOKI KAMIEŃ

f1a98528082b5d12gen.jpg

Link to comment
Share on other sites

A my zdecydowaliśmy się jednak znów na Bieszczady. Szukając agroturystycznych gospodarstw łatwiej ulokować się z psem. W moim przypadku z dwoma dużymi i czarnymi. Po sąsiedzku był też pies. Opłata za psa 0 zł. I miejsca piękne, i spokój, i ludzi mało.

 

A gdzie konkretnie byliście? Ja też uwielbiam Bieszczady, to może w przyszłym roku znów tam ;) tylko ostatnio byłam bez psa.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

ZAPRASZAMY !!!

OBÓZ - WAKACJE Z PSEM – KARPACZ 2016

 

 

Zapraszamy właścicieli psów do wzięcia udziału w aktywnym wypoczynku z psem organizowanym u stóp Śnieżki w Karkonoszach.

 

TURNUS I - 13.07. – 22.07. 2016 r. - KARPACZ - 10 dni

 

TURNUS II – 10.08. – 19.08. 2016 r. - KARPACZ - 10 dni

 

Szczegóły na: http://www.szkoleniepsowlegnica.pl/?go=9&lang=pl

 

Więcej informacji oraz przyjmowanie zgłoszeń:

 

CHAMPION OŚRODEK SZKOLENIA PSÓW W LEGNICY

tel: 694 381 614, 696 338 199

e-mail; [email protected]

www: szkoleniepsowlegnica.pl

 

 

W przypadku zainteresowania powyższą ofertą oraz z uwagi na ograniczoną ilość miejsc prosimy o pilny kontakt.

 

Poniżej fotorelacje z poprzednich edycji:

 

https://www.facebook.com/events/693994430737316/

 

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.723223674474078.1073741858.655010504628729&type=3

 

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.708777872585325.1073741852.655010504628729&type=3

 

https://www.youtube.com/watch?v=R-XZDHAbVss

 

http://www.szkoleniepsowlegnica.pl/Obozy/index.html

 

 

SERDECZNIE ZAPRASZAMY !!!

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
O 19.02.2015o11:33, filodendron napisał:

Gdzie w góry? Ktoś coś poleci bo pomysłu nie mam? :D

No, ja nieodmiennie polecam Beskidy :) Szlaki dostępne nawet dla średnich piechurów, każdy znajdzie coś dla siebie. Ograniczeń związanych z wprowadzaniem psów praktycznie nie ma (chyba jedynie Babia Góra się wyłamuje), niezła infrastruktura, gęsta sieć schronisk na górze, mnóstwo turystycznych miejscowości u podnóża gór.

filodendron wiem, że jesteś zapalonym i doświadczonym wędrowcom, turystką nocującą gdzieś po drodze więc pewnie nie podasz namiarów na kwaterę w Beskidach gdzie można byłoby zatrzymać się na kilka dni. Może jednak podpowiesz w jakiej miejscowości byłby dobry punkt wypadowy? Chcemy jechać pod koniec czerwca na 5-6 dni. Szczerze mówiąc nie zdawałam sobie sprawy z tego, że te góry takie wysokie są :-) Szukałam czegoś nie nudnego ale niższego a znalazłam górki na wysokości ponad 1000 m :-) Nie wiem czy Gapa da radę z nami chodzić gdzieś dalej więc nastawiam się raczej na spokojne krótsze wędrówki, tak ze 3-4 wycieczki. Ewentualnie jeden pies zostawać będzie w domu. Nie niszczy, nie sika, mało szczeka więc chyba nikomu nie będzie to przeszkadzało.

O 1.07.2015o11:12, grazia60 napisał:

Oto moja nowa ulubienica, wabi się Emi, wzięłam ja66hfux.jpg ze schroniska i dzielnie towarzyszy mi w górskich wędrówkach.To zdjęcia z Wisły.  289ephl.jpg

grazia60 gratuluję ślicznej suni!!! Troszkę za dobrze wygląda ;-) ale po takich wędrówkach pewnie uda się jej uzyskać talię osy ;-) Patrzę na to zdjęcie i czuję jakbym wróciła na urlop sprzed dwóch lat.

W ubiegłym roku mieliśmy urlop sentymentalny. Znaleźliśmy kwaterę w Górach Sowich i trochę tam pomyszkowaliśmy ale gdy zorientowałam się, że jesteśmy stosunkowo niedaleko od Radkowa, Karłowa i Pasterki to podjechaliśmy tam i mielimy frajdę odwiedzając znane nam już Błędne Skały i Strzelliniec Wielki. Pierwszy raz poszliśmy na grzyby...Skalne Grzyby. Było cudownie! Gapa dała radę mimo poważnego wieku i wędrowała dzielnie :-)

Link to comment
Share on other sites

Witam Lidan , miło mi,że Emi przypadła Ci do serca:)Wydaje sie dobrym kompanem do górskich wędrówek, tak jak był nieodżałowany Reksio.Piszesz ,ze byłaś w Górach Sowich, a w jakiej miejscowości i czy możesz polecić kwaterę, bo rozważam wybranie sie tam tego lata.Ja w Wiśle zatrzymałam się w pensjonacie Jodła(Wisła -Dziechcinka).Dobra baza wypadowa do wędrówek po Wiśle. Warunki dobre, piesek gratis. Oto link do ich strony http://www.eholiday.pl/noclegi-ej7578.html

Pozdrawiam Ciebie i Gapę i życzę udanych wakacji :)

Link to comment
Share on other sites

Mieszkaliśmy w miejscowości Sokolec. W sumie warunki były niezłe. To mały dom z dwoma pokojami na parterze i chyba jakimś jeszcze na górze. My mieszkaliśmy w pokoju z dobrze wyposażoną kuchnią (prawie apartament) http://www.nocowanie.pl/noclegi/sokolec/agroturystyka/102463/ 

Teren ogrodzony ale brama była prawie cały czas otwarta na oścież, a obok jest ulica więc psy musieliśmy cały czas trzymać na smyczy co czasem nas denerwowało bo nawet, żeby kawę wypić przed domem albo posiedzieć przy grillu musiałam Kolę trzymać lub przywiązać z obawy, że poleci za czymś na ulicę. Jeśli ma się samochód to miejsce dobre ale bez auta...hm... byłoby trudniej. Niby jeździły jakieś autobusy ale raczej rzadko. Niedaleko jest kilka małych sklepików więc z głodu i pragnienie się nie umrze. Tradycyjnie nie wiem jak z wyżywieniem ponieważ my przeważnie sami gotujemy lub odgrzewamy to co z domu przywieziemy. Dobrą pizzę można zamówić z dostawą do domu :-)

Link to comment
Share on other sites

@Lidan1
Grazia poleca Wisłę, jako punkt wypadowy - tam nigdy  nie zatrzymywałam się na dłużej, byłam tylko przechodniem, ale wokół dużo ładnych gór - z Wisły można wejść na Czantorię, Stożek, Soszów, Trzy kopce. Ludzie tu, na wątku, pisali jednak, że na Baranią od strony Wisły jest zakaz wchodzenia z psem. Nie wiem, zawsze wchodziłam na Baranią od strony Skrzycznego i tam szło się z psem zupełnie bez problemu. W jednym bodaj miejscu była tabliczka o zakazie wprowadzania psów (łącznie z zakazem jazdy rowerem i różne takie) ale to dotyczyło rezerwatu, a szlak od strony Skrzycznego biegnie wzdłuż jego granicy.


Rozważ też Szczyrk. Bardzo go lubię jako punkt wyjścia krótszych, jednodniowych wycieczek. Stąd można przejść przez góry (Klimczok, Szyndzielnia) do Bielska-Białej albo do Brennej (przez przełęcz Karkoszczonka). Z Bielska można wrócić do Szczyrku PKSem lub busami (jeździ ich mnóstwo) z Brennej trzeba wrócić piechotą (tzn. PKSem też można, ale to daleko, bo bardzo naokoło ;)). Krótsze wycieczki można zrobić na Klimczok i z powrotem, na Skrzyczne (trochę pod górę, bo to najwyższy szczyt w B. Śląskim ;)), Beskidem Węgierskim przez Kotarz, Hyrcę na Biały Krzyż /Przełęcz Salmopolską/ (stamtąd można wrócić do centrum autobusem, ale trzeba weń wycelować, bo na sam Biały Krzyż jeżdżą chyba tylko dwa w ciągu dnia. Można jednak zejść trochę niżej do Szczyrku-Salmopolu i tam autobusów jest już więcej). Albo w drugą stronę - upolować ten autobus ze Szczyrku na Biały Krzyż i stamtąd wrócić Beskidem Węgierskim do Szczyrku przez przełęcz Karkoszczonkę lub pójść z Białego Krzyża na Skrzyczne.

Na Skrzycznem uwaga na Bariego - bernardyna rezydenta, który lubi się zaprzyjaźniać z pieskami, a na tym małych czasem robi kolosalne wrażenie ;)


Nie wiem, jakie masz pieski - da się je wziąć na ręce, na kolana? Jeśli tak, to na Skrzyczne jest kolejka krzesełkowa a ze szczytu można sobie zrobić bardzo przyjemny, piękny spacer na Malinowską Skałę, a jeśli psina da radę to dalej, na Biały Krzyż (jeden z bardziej "płaskich" szlaków - dwa podejścia, na Malinowską Skałę i na Malinów - a reszta jak po stole ;)). Albo zejść ze Skrzycznego do Buczkowic - bardzo ładny szlak - a z Buczkowic do Szczyrku wrócić autobusem (busem). Między Szczyrkiem a Skrzycznem jest stacja pośrednia - Jaworzyna. Tam też można wysiąść i przejść się na tzw. Diabelski Młyn (na szlaku Skrzyczne-Buczkowice) a stamtąd zejść z powrotem do Szczyrku szlakiem zielonym. Z Wisły na Czantorię też wjeżdżaliśmy kolejką krzesełkową razem z psem a potem szliśmy na Stożek. Rozwiązanie z kolejką pozwala skrócić szlaki, jeśli jest taka potrzeba, nie tracąc przy tym najbardziej atrakcyjnych widoków.
Wszystko zależy od kondycji psa. Ze Szczyrku jest trochę szlaków krótkich, niezbyt męczących, niemniej pod górkę a potem z górki - na to nie ma rady :D 
Jeśli psy za duże na krzesełka, to z Bielska Białej jest kolejka gondolowa na Szyndzielnię (obowiązuje kaganiec) a z Szyndzielni bardzo przyjemne szlaki na Błatnią i z powrotem albo do Bielska przez Wapienicę. Z Szyndzielni można wrócić do Szczyrku przez Klimczok (zielony szlak tuż spod schroniska jest dłuższy ale najłagodniejszy i prowadzi do Szczyrku centrum -  końcówka po asfalcie) lub przez Klimczok i Chatę na Groniu do Mesznej (ten bardziej ostro w dół) - z Mesznej wszystkie te same autobusy, co z Bielska. 

Ale tak w ogóle, gdybyście chcieli pochodzić naprawdę 'lajtowo', bez obciążania psiaka wspinaniem się, to polecam góry Świętokrzyskie. Jest tam mało szlaków ale na parę dni wystarczy.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki!!! W Wiśle byliśmy 2 lata temu. Mieszkaliśmy wysoko, w fajnym maleńkim domku. Nasze psy odwiedziły wtedy z nami Czupel, "Telesforówkę", Trzy kopce Wiślackie, Stożek Wielki i Mały, Cieślar, Soszów Wielki i schronisko w Soszowie, Soszów Mały, Stacja turystyczna "Światowid", Wielką Czantorię, Klimczok, Szyndzielnię... Wszystko mnie się już oczywiście pomieszało bo za dużo tego było na jeden raz. Na razie co roku jeździmy w inne miejsce i czasem tylko przypadkiem powtórnie zdobywamy coś co nam się wyjątkowo podobało. W zasadzie tylko raz do roku wyjeżdżamy w góry bo ja w większość weekendów i świąt pracuję i tak jakoś trudno nam się w ciągu roku wybrać na wycieczkę dlatego zależy nam, żeby za każdym razem odkryć nowe fajne miejsca. Psy mamy raczej mniejsze (9 i 12 kg) więc ruchome krzesełka wchodzą w grę choć ja cierpnę z nerwów za każdym razem gdy muszę równocześnie trzymać psa, manewrować plecakiem i jeszcze opuszczać lub podnosić metalową barierkę.

Mój mąż musi mieć jakiś wyraźny cel-szczyt do zdobycia bo w przeciwnym wypadku wycieczka nie będzie udana. Musi być szczyt i widok z niego dlatego płaskie szlaki chyba go znudzą, a sama nie odważę się na wyprawę bo ja zupełnie nie pamiętam drogi, nie rejestruję charakterystycznych punktów... po prostu nie mam orientacji w terenie.

Rozważę Szczyrk...Zaraz zerknę też na mapę Gór Świętokrzyskich. Jejku...tyle pięknych miejsc jeszcze mamy do zobaczenia i nadal ich przybywa, a czasu nigdy nie ma tak wiele jakbyśmy chcieli.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Lidan1 napisał:

Mój mąż musi mieć jakiś wyraźny cel-szczyt do zdobycia bo w przeciwnym wypadku wycieczka nie będzie udana. Musi być szczyt i widok z niego dlatego płaskie szlaki chyba go znudzą

To Świętokrzyskie mu się nie spodobają - to pagórki a nie góry ;) Choć jest tam pięknie, gołoborza robią wrażenie.
Skoro Wisłę już zaliczyliście, część szczytów nadszczyrkowskich też to w Beskidach może jeszcze Korbielów? Podobno jest tam fajnie, choć my też tylko przejazdem, gdy chcemy Pilsko odwiedzić. Mężowi się spodoba - 1557 m i na samej górze już tylko kosodrzewina :) No, ale nie wiem, czy psu - coś musisz wybrać ;) Z tym że sam szczyt jest już po stronie słowackiej - ja jestem panikara i nawet tam zabieram ze sobą psi paszport :DD

Niestety na Babią z psem  od polskiej strony nie wolno.

Niemniej, ten wspomniany wcześniej trochę płaski szlak ze Skrzycznego na Biały Krzyż jest bardzo widokowy (o ile jest ładna pogoda) - w końcu rusza się ze szczytu Skrzycznego:

2uz3sxi.jpg
 

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie, widoki całkiem przyjemne :-) Myślę, że Korbielów może być dobrym miejscem. Będę szukać tam kwatery. Jak już wyjazd dojdzie do skutku to na miejscu będziemy rozważać gdzie zabrać Gapę, a gdzie lepiej zostawić w miejscu gdzie zakotwiczymy. Koli nie odważę się samej zostawić w obcym miejscu bo to awanturnica jest i nie mam zaufania do niej. Dawniej strasznie niszczyła nam mieszkanie gdy szliśmy do pracy. Także wolę nie ryzykować. Ona jeszcze młoda jest więc na tych krótkich ale szybkich nóżkach radośnie będzie prowadzić nas ku kolejnym wzniesieniom :-)

Moje suki mają już czipy i paszporty więc w razie czego nie powinno być problemów. Mam jakieś skojarzenia nieprzyjemne z Babia Górą...Czy tam nie wchodzi się po schodach? Jeszcze w czasach szkolnych byłam na wycieczce, która zmęczyła mnie okropnie i zapamiętałam tylko schody. Trzy dni wcześniej szłam z Morskiego Oka do Doliny Pięciu Stawów i mimo burzy jaka nas złapała i przemoczonych kanapek mam miłe wspomnienia :-)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Lidan1 napisał:

Mam jakieś skojarzenia nieprzyjemne z Babia Górą...Czy tam nie wchodzi się po schodach? 

Może chodzi Ci o podejście o wdzięcznej nazwie "Zubrzyckie stromizny" ;) Ominie Cię, skoro chodzicie zawsze przynajmniej z jednym psem - jak pisałam na teren Babiogórskiego Parku Narodowego nie wolno wchodzić z psem, więc od polskiej strony nie da się zdobyć szczytu razem z czworonogiem. Można to zrobić od strony słowackiej.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Bardzo się nakręciłam aby w tym roku pojechać gdzieś na wakacje z dwoma psami... byliśmy już dwa lata temu z jedną w Karkonoszach, gdzie spędziliśmy cudownie czas, w wiele miejsc można było spokojnie wejść z psem, nawet na Śnieżkę się z nami wdreptała ;) Miłe doświadczenia mieliśmy także z knajpami/restauracjami, chętnie nas wpuszczano a bardzo często też częstowano czterołapną świeżą wodą :)

W tym roku zamarzyłam sobie żeby zabrać też moją starszą zwierzynkę prawie już 13-letnią. Koma nigdy nie chodziła po górach dlatego nie wiem na ile podołają jej łapki, jest ogólnie w dobrej jak na swój wiek kondycji ale jednak nie chciałabym jej przeforsować, chciałabym żeby ten wyjazd jej zanadto nie wymęczył... W związku z czym długość i intensywność wypraw musielibyśmy dostosować do niej, nie nastawiam się zatem na zdobywanie szczytów a raczej na krótsze niezbyt wymagające wycieczki. Dodatkowo nie posiadamy samochodu więc idealnie by było gdyby udało nam się znaleźć fajne miejsce wypadowe na kilka dłuższych spacerów w nieco atrakcyjniejszych terenach niż takie jakie mamy w naszej szarej Łodzi ;)

Może ktoś z was miałby coś ciekawego do zaproponowania? :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

OBÓZ - WAKACJE Z PSEM – KARPACZ 2016

 

 

Zapraszamy właścicieli psów do wzięcia udziału w aktywnym wypoczynku z psem organizowanym u stóp Śnieżki w Karkonoszach.

 

TURNUS I - 13.07. – 22.07. 2016 r. - KARPACZ - 10 dni

 

TURNUS II – 10.08. – 19.08. 2016 r. - KARPACZ - 10 dni

 

Szczegóły na: http://www.szkoleniepsowlegnica.pl/?go=9&lang=pl

 

Więcej informacji oraz przyjmowanie zgłoszeń:

 

CHAMPION OŚRODEK SZKOLENIA PSÓW W LEGNICY

tel: 694 381 614, 696 338 199

e-mail; [email protected]

www: szkoleniepsowlegnica.pl

 

 

W przypadku zainteresowania powyższą ofertą oraz z uwagi na ograniczoną ilość miejsc prosimy o pilny kontakt.

 

Poniżej fotorelacje z poprzednich edycji:

 

https://www.facebook.com/events/693994430737316/

 

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.723223674474078.1073741858.655010504628729&type=3

 

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.708777872585325.1073741852.655010504628729&type=3

 

https://www.youtube.com/watch?v=R-XZDHAbVss

 

http://www.szkoleniepsowlegnica.pl/Obozy/index.html

 

 

SERDECZNIE ZAPRASZAMY !!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witam :)
Szukałem czegoś na temat wędrówek z psem, trafiłem tutaj i od razu się zalogowałem :) Ja i Frota dopiero od niedawna zaczęliśmy przygodę z łazikowaniem po górach ale bardzo nam się spodobało i szukamy czegoś nowego i ciekawego. I tak się zastanawiam czy jest może ktoś z naszej okolicy, tzn. Nowy Targ, Zakopane, Szczawnica, kto też chodzi albo chciałby zacząć chodzić z psem w góry, w kupie raźniej ;) Frota jest bardzo przyjazna do ludzi jak i do innych psów, ja też całkiem nie groźny jestem ;) 
pozdrawiamy
 

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Ostatnio byliśmy na wyjeździe w Karpaczu- tanie Pokoje mieliśmy do tego z pełnym wyżywieniem. Po przyjeździe przywitali nas bardzo miło , pensjonat czysty, zadbany, ludzie mili. Jedzenie nawet bardzo dobre, wybraliśmy się na Śnieżke a po powrocie trafiliśmy na małą imprezę w pensjonacie. Ogólnie było naprawdę fajnie , do tego właściciel firmy kontaktował się z nami czy wszystko jest w porządku i czy jesteśmy zadowoleni. nocleg znalezliśmy na http://www.karpacz.net/noclegi/

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...
  • 4 months later...

Witam po długiej nieobecności. Zdjęć już nie potrafię tu wstawiać więc tylko pochwalę się, że w tym roku urlop spędziliśmy w Beskidzie Sądeckim i jesteśmy zachwyceni!!! Mieszkaliśmy (tanio) w Szczawniku (5 km od Muszyny) gdzie w lecie nie ma nic, nawet knajpy ;-) Za to już w pierwszym dniu odkryliśmy że ponad pastwiskiem, które mieliśmy za domem biegnie czarny szlak. Okazało się, że większość naszych wędrówek mogliśmy tak "zapętlić", że wracaliśmy właśnie tym czarnym szlakiem. Ponieważ mam sklerozę postępującą, a wycieczki planował mój TZ więc pamiętam tylko, że byliśmy na Jaworzynie krynickiej, w bacówce nad Wierchomlą i najpiękniejsza i najbardziej urozmaicona trasa na Halę Łabowską. Tylko na tą ostatnią wycieczkę nie braliśmy psów bo to była długa trasa i Gapa nie dałaby rady jej przejść. Pozostałe (również nie wymienione przeze mnie tutaj wycieczki) nasza staruszka dzielnie z nami przeszła ale te wyjścia trwały dwa razy dłużej przez częste odpoczynki. Polecam nawet tym niezmotoryzowanym bo ze Szczawnika można dostać się zarówno do Muszyny jak i do Krynicy (polecam muzeum zabawek ;-)) autobusem.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...