Jump to content
Dogomania

Zagrożenia dla psów- stwórzmy razem vademecum- to może uratować psu życie!


ulvhedinn

Recommended Posts

[quote name='wilczanda']Uwaga na zwierzęta w lasach (i nie tylko, teraz nawet dziki zamieszkują osiedla)

W lesie moi rodzice natknęli się na żmiję. Na szczęście Łowca nie jest ciekawski i nic się nie stało. Co prawda żmije nie atakują bez powodu, ale wystarczy, że się na nią nadepnie/ potrąci/ odkryje jej "mieszkanko" i można zostać ukąszonym, albo nasz pies może zostać.
[/QUOTE]
Żmij jest chyba coraz więcej. W górach trzeba bardzo uważać. W minione lato w Beskidach widywaliśmy je na środku uczęszczanych górskich szlaków - nie żeby gdzieś pochowane czy uciekające - leżały na szlaku i pozwalały pstrykać sobie zdjęcia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Żmij jest chyba coraz więcej. W górach trzeba bardzo uważać. W minione lato w Beskidach widywaliśmy je na środku uczęszczanych górskich szlaków - nie żeby gdzieś pochowane czy uciekające - leżały na szlaku i pozwalały pstrykać sobie zdjęcia.[/QUOTE]
te zmije wiecej moga od czlowieka ucierpiec ,niz one moga zlego uczynic.Te nasze polskie zmije nie sa jadowite.W wiekszosci sa pod ochrona.Na co w lasach ,lakach nalezy uwazac to na kleszcze ,ktorego ukaszenie moze zakonczyc sie choroba albo smiercia o ile kleszcz jest skazony borelioza.
Zmij nie wolno zabijac ,sa bardzo pozyteczne!Od ukoszenia zmij sie nie umiera.Psy wiedza doskonale ,ze nie wolno atakowac zmiji .

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][B]Żmija zygzakowata[/B] ([I]Vipera berus[/I]) – gatunek jadowitego [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99%C5%BCe"]węża[/URL] z rodziny [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBmijowate"]żmijowatych[/URL] (Viperidae).
Działanie jadu i leczenie ukąszeń [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Jad"]Jad[/URL] żmii zygzakowatej jest mieszaniną kilku toksyn o różnorakim działaniu: uszkadzającym [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_nerwowy"]układ nerwowy[/URL], powodującym [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Martwica"]martwicę[/URL] tkanek, zmniejszającym [URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Krzepliwo%C5%9B%C4%87&action=edit&redlink=1"]krzepliwość[/URL] krwi, zmiany rytmu pracy [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Serce"]serca[/URL]. Po [URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Uk%C4%85szenie&action=edit&redlink=1"]ukąszeniu[/URL] na skórze poszkodowanego pozostają dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Jednakże nie stanowi śmiertelnego zagrożenia dla zdrowego dorosłego człowieka. [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Leczenie"]Leczenie[/URL] swoiste polega na podaniu [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Antytoksyna"]antytoksyny[/URL] końskiej.[/QUOTE]


Tak dla jasnosci, żeby nieporozumień nie było :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczanda']Uwaga na zwierzęta w lasach (i nie tylko, teraz nawet dziki zamieszkują osiedla)

W lesie moi rodzice natknęli się na żmiję. Na szczęście Łowca nie jest ciekawski i nic się nie stało. Co prawda żmije nie atakują bez powodu, ale wystarczy, że się na nią nadepnie/ potrąci/ odkryje jej "mieszkanko" i można zostać ukąszonym, albo nasz pies może zostać.

Nie wiem, czy tu było, ale napiszę. Uwaga na sarny i zające. Pies raczej nie zrobi im krzywdy, chyba, że trafi na chorą/ ranną sztukę, ale istnieje ryzyko, że pies pogoni za zwierzakiem. Może potem się zgubić, zostać ustrzelony lub potrącony przez samochód (jeśli są w okolicy). Jeśli biega z linką, może się zaplątać o drzewa w lesie i zadusić.

Poza tym niektóre leśne zwierzaki mogą chorować na wściekliznę, ale nie wiem gdzie i kiedy, więc nie napiszę więcej, po prosu trzeba uważać.[/QUOTE]

najlepiej jak spacerujemy po lesie ,trzymajac psa na lince
Najwiekszym zagrozeniem i nosicielem wscieklizny moga byc lisy ,ktory gryzac inne zwierze moze wprowadzic wscieklizne do organizmu np.krolika ,psa ,kota itd

Link to comment
Share on other sites

dla psa , no może wyłączając te o wadze ponad 50 kg i zdrowym sercu [U]ukąszenie żmii jest śmiertelnym zagrożeniem. [/U]
Bardzo groźne może tez byc użądlenie przez osy , pszczoły a zwłaszcza szerszenie- poza groźną i grożącą uduszeniem opuchlizną w okolicy gardła, wiele zwierząt jest uczulonych na jad i może wystąpić ostra reakcja anafilaktyczna

w lesie, na łąkach [U]uwaga na wnyki[/U] zastawiane przez kłusowników

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']te zmije wiecej moga od czlowieka ucierpiec ,niz one moga zlego uczynic.Te nasze polskie zmije nie sa jadowite.W wiekszosci sa pod ochrona.Na co w lasach ,lakach nalezy uwazac to na kleszcze ,ktorego ukaszenie moze zakonczyc sie choroba albo smiercia o ile kleszcz jest skazony borelioza.
Zmij nie wolno zabijac ,sa bardzo pozyteczne!Od ukoszenia zmij sie nie umiera.Psy wiedza doskonale ,ze nie wolno atakowac zmiji .[/QUOTE]
A czy ja napisałam, że wolno je zabijać? Niemniej - jak to nie są jadowite? Przecież nawet tu, na dogo, były opisywane przypadki udzielania pierwszej pomocy po ukąszeniu psa przez żmiję. Za radą niektórych dogomaniaków zamierzam się zaopatrzyć przed kolejnym sezonem w jakiś podstawowy środek przeciwwstrząsowy w formie iniekcji, bo w razie czego (odpukać) nie zdążę zejść z psem z gór na dół, do weta.
Byłam, widziałam - żmije wygrzewają się w słońcu na szlaku - bardzo łatwo nadepnąć, bo zlewają się z tłem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A czy ja napisałam, że wolno je zabijać? Niemniej - jak to nie są jadowite? Przecież nawet tu, na dogo, były opisywane przypadki udzielania pierwszej pomocy po ukąszeniu psa przez żmiję. Za radą niektórych dogomaniaków zamierzam się zaopatrzyć przed kolejnym sezonem w jakiś podstawowy środek przeciwwstrząsowy w formie iniekcji, bo w razie czego (odpukać) nie zdążę zejść z psem z gór na dół, do weta.
Byłam, widziałam - żmije wygrzewają się w słońcu na szlaku - bardzo łatwo nadepnąć, bo zlewają się z tłem.[/QUOTE]

to bylo ogolne sformulowanie ,nie dotyczace Twojej osoby (jezeli chodzi o zabiajnie)
U nas sa tez weze ,ale niestety nie moge nazwy przyporzadkowac.Pojawiaja sie na drozkach spacerowych,(ich jest moze tylko 4x dluzsze i grubsze od zaskroncow ),po ktorach chodze z moimi psami ,ale jak widza czlowieka i psy blyskawicznie chowaja sie i pelzaja pod krzaki .Jeszcze tego roku ich nie widzialam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jasza'][COLOR=teal][B][U]Czekolada, rodzynki i cebula!![/U][/B][/COLOR]

[B]1. Czekolada:[/B]
[I][SIZE=1]Dawką śmiertelną dla psa jest 250 mg Teobrominy/kg wagi ciała psa,[/SIZE][/I]
[I][SIZE=1]Kostka mlecznej czekolady waży 3-4 gramy i zawiera 6-9 mg Teobromin.[/SIZE][/I]

[URL]http://www.dogscribbler.com/index.php?option=com_content&task=view&id=92&Itemid=43[/URL]

[B]2. Rodzynki:[/B]
[I][SIZE=1]11-31 g Toxinet/kg wagi psa, czyli około 0,25-0.9 kg winogron.[/SIZE][/I]

[URL="http://www.dogscribbler.com/index.php?option=com_content&task=view&id=92&Itemid=43"][SIZE=2]http://www.dogscribbler.com/index.php?option=com_content&task=view&id=92&Itemid=43[/SIZE][/URL]

[B]3. Cebula:[/B]
[SIZE=1][I]Objawy zatrucia mogą się pojawić, gdy zwierzę zje ilość cebuli większą niż 0,5% jego masy ciała (dla psa ważącego 10 kg - 50 gram!). Zjedzenie dużej ilości cebuli może prowadzić nawet do śmierci![/I][/SIZE]

[URL]http://www.podajlape.pl/porady/133/porady/0/Zatrucie-cebula-u-psow.php[/URL][/QUOTE]

dodam ,trujace sa:
-cebula swieza ,sucha ,gotowana (niszczy czerwone cialka krwi)
-czosnek -zawiera N-Propyldisulfid
-avocado- zawiera trucizne : persin
-kakao- zawiera trucizne :theobromin
-tabak suszony
-winogrona

-pestki owocowe
-swieze mieso swinskie -moze zawierac Herpesvirus (virus Aujetzki)

Link to comment
Share on other sites

Tak jak pisał/-a taks zagrożenie- owady.

Przed chwilą osa użądliła moją sunie prosto w nos. Co dalej robić.. Najpierw [B]wyjąć żądło[/B] (trzeba złapać za nasadę), następnie [B]podać lek p/alergiczny[/B] (np. Zyrtec, Flonidan, Loratadyna itd itd), [B]wapno[/B]. Robić [B]zimne okłady[/B] w miejscu użądlenia. I obserwować. Jeśli pies będzie puchnął.. trzeba na sygnale jechać do weta, która powinien podać hydrokortyzon dożylnie.

Z drugim psem już to przerabiałam dlatego na szczęście wiedziałam co robić. Dodam, że przy poprzednim razie, nie zauważyłam że psa coś ugryzło, zobaczyłam że coś jest nie tak po tym jak pies spuchnął. W momencie kiedy dojechaliśmy do weta kufa psa podwoiła swoją wielkosć, a pies ledwo oddychał.. Na szczęście zdążyliśmy, pies po zastrzyku szybko doszedł do siebie... :multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pamietajcie o tym ze psiak nie moze biegac zaraz po zjedzeniu posilku! Chodzi mi o duzy wysilek fizyczny. Trzeba odczekac jakies 30 minut. Moja znajoma zapomniala o tym i biedny Prince (cudowny doberman)wyladowal na stole operacyjnym - powod - skret jelit.

Link to comment
Share on other sites

nie tylko skręt jelit ale i skręt żołądka grozi psu po bieganiu , skakaniu , tarzaniu się po dużym posiłku ,np gdy pies je raz dziennie całą porcję i popija to dużą ilością wody

skrętowi żołądka sprzyja budowa psa , a przede wszystkim jego klatki piersiowej ,
przy głębokiej klatce piersiowej psa żołądek ma sporo miejsca na obrót , u ras dużych o głębokiej klatce piersiowej ryzyko skrętu zwiększa się prawie dwa razy

ryzyko to zwiększa również podawanie psu posiłku na podwyższeniu ,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']A nie odwrotnie?[/QUOTE]
właśnie podobno nie , dla mnie jest to logiczne , wszystkie psowate jedzą z wysokości ziemi , lub na leżąco ,
mam znajomego , który przez trzy lata badał zachowanie dzikich psów dingo w Australii , zajmował się obserwacją ich zwyczajów , przemieszczaniem w danym obszarze ... no ale to nie na temat , parę lat temu usłyszałam właśnie o tym że wbrew dotychczasowym wskazaniom , jednym z czynników zwiększającym ryzyko skrętu żołądka jest między innymi nienaturalna pozycja psa przy jedzeniu , nie chodzi tu o małe ilości ,kęs , smakołyk itp , tylko o sporą ilość karmy ,
ale wracając do Toma ... zapytałam go czy zauważył jak jedzą dingo , po zastanowieniu odpowiedział że jedzą albo z ziemi , albo na leżąco ,
jeśli zdobycz wymaga rozszarpania , podzielenia na mniejsze kawałki , rwą na stojąco wspierając się na nogach , wykorzystując siłę mięśni grzbietu
jeśli już mają swoją część tylko do swojej dyspozycji i jest to spory kawał leżą ogryzając spokojnie
na stojąco zjadają jedzenie wymagające lekkiego pogryzienia i połknięcia
no ale nie wiem ile dingo mają wspólnego z naszymi domowymi psami :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...