emdziolek Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 zrobiłam dwa bannerki dla suni... [URL=http://img857.imageshack.us/i/bannerekg.jpg/][IMG]http://img857.imageshack.us/img857/5420/bannerekg.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img853.imageshack.us/i/baner2v.jpg/][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/1993/baner2v.jpg[/IMG][/URL] Ja bym była wredna i bym im zagroziła że jak nie oddadzą dobrowolnie to zostanie złożone powiadomienie w policji i np TOZie, powiedziec im jakie mogą miec z tego tytułu konsekwencje i może jednak małą oddadzą... bidulka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 Jak zostana przyciśnięci..to sunia może nagle "zniknąć" w niewyjaśnionych okolicznościach. Więc trzeba być ostrożnym z groźbami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kometa Posted April 14, 2011 Share Posted April 14, 2011 a pieniadze i jakis "prezencik"nie zalatwilyby sprawy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 [quote name='basia0607']Jak poprawią warunki nic nie zrobicie. Trzeba ludzi nachodzić do uprzykszenia, Nie ma bezposredniego zagrożenia życia psa. Za beczkę bym nie odpuścila. Może oddadzą sunię w zamian za odejscie od powiadomienia policji za trzymanie psa w niedopowiednich warunkach, próbujcie.[/QUOTE] właśnie! Trzeba im to powiedzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
muuka Posted April 15, 2011 Share Posted April 15, 2011 [quote name='kometa']a pieniadze i jakis "prezencik"nie zalatwilyby sprawy?[/QUOTE] Bardzo odradzam taki sposób,choć mógłby być skuteczny.To ludzie bez zasad moralnych,bo inaczej nie było by tej sprawy."Wynagrodzenie" ich za oddanie psinki było by dla nich wynagrodzeniem postępowania i może pomysłem na kolejnego psa na którym mogli by zarobić...jeśli tylko dostatecznie źle go będą traktować to na pewno znajdzie się ktoś, kto będzie chciał go uratować i zapłacić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted April 16, 2011 Share Posted April 16, 2011 Oby na ostatnie lata życia maleńka zaznała co dobre ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulinKa030894 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 Kurde tak to czytam i nie mogę uwierzyć własnym oczom. Mówią pierw o uśpieniu , a potem nie chcą oddać psa bo to ich przyjaciel ! Nie no nie wyrobię! Może coś straż miejska by zdziałała, lub właśnie TOZ . Skoro piesek ma szansę na wspaniały domek trzeba zrobić wszystko aby pieska im zabrać ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 jejku, trzeba ją stamtąd wziąć. Może bez pytania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted April 19, 2011 Share Posted April 19, 2011 Co dalej ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofija Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Kurcze, wydaje mi się, ze jej tym ludziom nie można zostawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 teraz juz nic nie rozumiem?:hmmmm: zalozycielka watku napisala ,ze nie ma doswiadczenia w pertraktacjach z opiekunami celem zabrania suczki z beczki ,a z drugiej strony nie daje adresu osobom z org.prozwierzecym majacym wieloletnie doswiadczenie w uwalnianiu i ratowaniu zwierzat? jak to jest z tym ratowaniem?:shake: To po co ten watek jak sa osoby skore do pomocy ,ale nie moga pomoc?:-( Nic ,a nic nie rozumiem????????:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 załozyłam watek suni bo myslałam ze ,,własciciele" zechca ja oddac, ale mimo moich tłumaczen itd. upieraja sie przy swoim ze jej nie oddadza!!! dałam im mase zalecen niestety jeszcze nie miałam czasu jechac spr, bo w domu mam niemałe zoo a wiadomo jak to przed świetami tez jest:( wczoraj byłam na interwencji w choszcznie, przedwczoraj wiozłam szczeniaka do nowego domku do gorzowa , do tego jeszcze kilka interwencji w okolicy a ze na benzyne wykładam z własnej kieszeni to przyznam jest mi ciezko a do kai mam tez ok 20km w jedna strone:( szukam tez domków dla bezdomnych psiaków i własciwie w mojej miejscowosci mam do pomocy tylko kuzyna ktory jezdzi ze mna na interwencje ale to jedyna pomoc z jego strony, wiec ciezko mi to wszytko ogarnąć!!! A zyciu i zdrowiu kai nic nie zagraza, wiec nie wiem na jakiej podstawie mozna ja odebrac, nigdy nie miałam takiej sytuacji bym musiała zabierac komus psa nie majac podstaw, co innego jak pies wychudzony chory ranny lub w gorszych warunkach, wtedy nie ma problemu, a czesto tez ludzie sami zgadzaja sie oddac psa. adresu przeciez nie podam na forum wiec wysłałam pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 Dziekuje za wyjasnienie,adres wyslalm dalej. Teraz bedziemy z niecierpliwoscia oczekiwac wizyty org.prozwierzecej.Oby im sie udalo.:kciuki::kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 20, 2011 Author Share Posted April 20, 2011 wczesniej nie miałam okazji podziekowac za cudne bannerki!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emdziolek Posted April 20, 2011 Share Posted April 20, 2011 nie ma za co, zawsze sie przydadzą ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatarzynaJanik Posted April 22, 2011 Share Posted April 22, 2011 Wyciągnijcie ją jakoś stamtąd... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 udało sie:) warto połaczyć sliły 2 organizacji prozwierzęcych, przyjachała Pani Elzbieta z fundacji mrunio z obstawa:) i pojechaliśmy własciciele byli mili, po dłuzszej rozmowie i wczesniejszych przemysleniach od czasu mojej ostatniej wizyty,zgodzili sie oddać Kaje Pani było ciezko sie z nia rozstac nie obeszło sie bez łez:( warunki kaji i tak zmienili zamieszkała w kojcu z morusem, beczka zniknęła łancuch tez, kaja szczesliwsza, a gdy ja zabraliśmy ciekawsko zwiedzała nowe tereny, w aucie wygladała przez okno, a w nowej czerwonej obroży od Pani Elżbiety prezentowała sie pięknie:) własciciele powiedzieli ze chcialiby tez oddac jednego z 2 psów ktore im zostały, niewielkiego psiaka o imieniu Chudy chodz chudy to on nie jest:) w wolnym czasie napisze cos wiecej i postaram sie jak najszybciej dodac fotki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 tak sie ciesze ,ze sie udalo:multi::multi::multi: Pani Elu ,martaipieski oraz wszyscy co brali udzial w akcji ratowania psinki z beczki ,w imieniu Kai ,dziekuje jestescie wspaniali:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatarzynaJanik Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Bardzo się cieszę, że udało się wydostać stamtąd sunię! Łańcuch i buda dla tak drobnego psiaka, to nie jest dobra opcja na życie, zdecydowanie nie... Gdzie trafi(ła) psinka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 martaipieski-prosze oczyscic skrzynke ,gdyz nie moge wyslac WP Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wieso Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 jak sie ciesze, sunia na Swieta bez lancucha.....:) dziekujemy wszystkim..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 sunia jest obecnie pod opieką Pani Elżbiety z fundacji mrunio, jej dalsze losy z pewnoscią beda opisane:) xxxx52 podaje maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] bedzie prosciej a skrzynke juz oczyszczam:) dzis jak tam jechaliśmy Pani Ela pytała jak ja tam trafiłam bo to koniec swiata normalnie, odbija sie spory kawałek od głownej drogi a kaja mieszkała na koncu wioski, dalej juz tylko pola, zobaczylismy 3 psy na posesji mimo ze z daleka nie było widac nic niepokojacego postanowilizmy wejsc spr. bo czasu mielismy tamtego dnai duzo:) i tym sposoben natrafilismy na kaje:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 [quote name='martaipieski']sunia jest obecnie pod opieką Pani Elżbiety z fundacji mrunio, jej dalsze losy z pewnoscią beda opisane:) xxxx52 podaje maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] bedzie prosciej a skrzynke juz oczyszczam:) dzis jak tam jechaliśmy Pani Ela pytała jak ja tam trafiłam bo to koniec swiata normalnie, odbija sie spory kawałek od głownej drogi a kaja mieszkała na koncu wioski, dalej juz tylko pola, zobaczylismy 3 psy na posesji mimo ze z daleka nie było widac nic niepokojacego postanowilizmy wejsc spr. bo czasu mielismy tamtego dnai duzo:) i tym sposoben natrafilismy na kaje:)[/QUOTE] martaipieski- juz sie dowiedzialam zakulisowo ,ze byliscie w silnej ,bardzo silnej obstawie mlodych przystojnych ludzi , co zrobilo wrazenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 o takkkkkkkkkkkkkkkk!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martaipieski Posted April 23, 2011 Author Share Posted April 23, 2011 [IMG]http://img848.imageshack.us/img848/8639/dsc08518d.jpg[/IMG] [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/9086/dsc08503h.jpg[/IMG] [IMG]http://img834.imageshack.us/img834/7965/dsc08493w.jpg[/IMG] [IMG]http://img809.imageshack.us/img809/4839/dsc08566l.jpg[/IMG] [IMG]http://img855.imageshack.us/img855/8900/dsc08570.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.