Jump to content
Dogomania

Wika- już NIE dziki szczeniak, szuka swojego domu na zawsze.:)


Klaudia M.

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jutro jedziemy z Wiką do weterynarza. Dwukrotnie zauważyliśmy, że Wika załatwiając się wydala jakiś dziwny podłużny około 30 cm wyglądające jak makaron sphagetti coś... (przepraszam za dosadność) Czy ktoś podejrzewa co to moze być? (odrobaczam, psy co pół roku)


Ps:(boże, tasiemiec?)

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dwa lata temu straciłam swoją sunię i przygarnęłam kolejno Sabkę, Majkę i Wikę. Jak ten czas leci... a nadal śni mi się, że moja zmarła sunia się odnajduje i mam psie czworaczki;) Wzięło mnie na wspominanie;) Co u Was słychać, ja pracuje bardzo dużo prawie nie widuje łobuzów:) Ale mam nadzieję, że marzec będzie lżejszy.

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie , jak ten czas leci .... to juz dwa lata , Wikunia jest prawie tak długo u Ciebie jak u mnie Timur . Gdzie jej będzie lepiej ? Wątpię czy znajdzie lepsze miejsce niż u Was , gdzie jest kochana , rozpieszczana i ma zaspokojone wszelkie potrzeby . Wiem , że przy takiej gromadce bywa trudno , czasem ciężko znaleźć czas dla jednego psiaka , a co dopiero dla trójki łobuzów ..... ale Twoje psiaki są szczęśliwe , zżyte ze sobą i mają wspaniały dom .

Link to comment
Share on other sites

Tak naprawdę, po cichu (no, teraz chyba już nie po cichu ;)) ( i proszę, wybacz ;), jeśli to mało taktowne ;)) życzę Wikuni i Tobie, aby mogło się stać tak samo jak u Eli i Timurka ;), abyście mogły jednak zostać razem na zawsze.

Oby marzec był dla Ciebie lżejszy :), idzie wiosna i czas na nieprzyzwoicie długie hulanki z psami po łąkach i polach ;) :)

Link to comment
Share on other sites

Ja już straciłam nadzieję, że znajdziemy dom dla Wiki. Mąż każe mi ją ogłaszać, ale chyba bez wiary na odzew. Wika to super sunia i kocham ją całym sercem. Ale serce mi się kraja, gdy widzę swojego kota zamkniętego 24 h. w sypialni. Próbowałam wypuszczać kota i próbowałam je zaprzyjaźnić, ale gdy sabka jest w pobliżu to za bardzo się nakręcają:( Poczuły już smak zabijania i boję się że moja kotka też mogła by tak skończyć. A wtedy nigdy bym im nie wybaczyła, po ostatnim ataku na kota, przez tydzień się do nich nie odzywałam i ciągle płakałam.

Ostatnio, wracałam do domu z sabką i wiką na rozgałęźniku i zobaczyły kota sąsiada. Dostały takiego szału że się mi zerwały ze smyczy. Dzięki, bogu że były na rozgałęźniku i zaplątały się w pierwsze lepsze krzaki. No a ja wylądowałam w zaspie.;) Teraz zakupiliśmy kaganiec numer 3, i biegają sobie w kagańcach, gdy wracamy do domu zapinamy je na smycz.

Wczoraj byliśmy na takim dłuższym spacerze, koniecznie muszę kupić sobie kalosze;) bo jest straszne błoto. Myślę, też o kombinezonie dla Majeczki bo każdy spacer = kąpanie:) a kąpanie dla niej = się smakołyk. A to z kolei = nadwaga:D
Myślę, że w tym tygodniu dłuższych spacerków będzie znacznie wiecej, bo mamy niechcianych lokatorów... a powoli kończą mi się pomysły co mogłabym jeszcze posprzątać w domu:)


Ps: Jeszcze mi się jedno przypomniało, jakiś czas temu znowu przytargałam z pracy stare poduchy. I dałam jedną dziewczynom jako legowisko i o dziwo nie potargały jej, byłam z nich taka dumna:o Ale oczywiście Majeczka najadła się śniegu i na nią narzygała, więc musiałam ją wyprać i zniszczyła się:D:D znowu śpią na podłodze tym razem z winy niedobrej Pani...

Mam jeszcze z 4-5 starych kołder, moze ktoś jest chętny? Bo mi zalegają w komórce a jak dam je dziewczynom to je zabiją:)

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

Witamy:) (przepraszam że zdjęcia nie są w kolejności /datami/)

[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511879_102-5118.jpg[/IMG]
[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511878_102-5139.jpg[/IMG]

Kiedyś zrobiłam dziewczynkom podobne zdjęcię w wannie, chciałam porównać jak bardzo się zmieniły;)
[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511877_102-5142.jpg[/IMG]

To stare zdjęcie (czerwiec 2012) i nawet kolejność psów mi się udała:D
[IMG]http://i48.tinypic.com/20uvn7r.jpg[/IMG]

[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511876_102-5119.jpg[/IMG]

[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511875_102-5088.jpg[/IMG]

[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511874_102-5089.jpg[/IMG]

Tutaj maleństwa czekają na smakołyk:)
[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511872_102-5091.jpg[/IMG]

I na koniec koteczek, którym chyba się jeszcze nie chwaliłam:)
Mućka:)
[IMG]http://fotoo.pl//out.php?i=511881_102-5022.jpg[/IMG]

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

Zapraszam - dla Maksa tambowego:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/240999-Dla-zwierzaka-i-jego-pani-%29-na-rzecz-Maksa-Do-21-03-13?p=20581671#post20581671"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240999-Dla-zwierzaka-i-jego-pani-%29-na-rzecz-Maksa-Do-21-03-13?p=20581671#post20581671[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Byliśmy w ostatni weekend na mini urlopie w rodzinnym mieście mojego męża.
Trzy godziny w samochodzie z trzema psami i czterema dorosłymi ludźmi było dość męczące:)
Ale i tak uważam, że dziewczynki były wyjątkowo grzeczne. Na początku siedziały z tyłu z teściem i szwagrem, ale biegały z jednego okna na drugie więc wzięłam je do przodu i tak Wika z racji tego że jest mniejsza leżała na wycieraczce a Sabka na kolanach, maja rozłożyła się z tyłu na fotelu.
Noce samotnie spędzały w domku szwagra, a w ciagu dnia zabieraliśmy je na spacery i przebywały z nami w mieszkaniu teściowej.
Jednego razu zostawiliśmy dziewczyny same z teściami i bratankiem, Sabka i Majka olały to, a Wika cały czas czekała przy drzwiach i skomlała.
Na spacery chodziliśmy nad jezioro, było dość zimno tylko Sabka zdecydowała się na wejście do wody:)
Wyszły nowe problemy wychowawcze z Wiką, atakowała każdego psa na spacerze. Nie przeszkadzało jej że niektóre bestie były cztery razy większe niz ona sama. Miała szczęście że psy były łagodne. Skończyło się na tym że była prowadzona w kagańcu i na smyczy.
Jeden ze szwagrów chciał przygarnąć Wiktorię na stałe od ręki, ale wstępnym głosowaniem (ja, teściowa, teść szwagierka Justynka)
zadecydowaliśmy, że nie oddalibyśmy mu nawet sztucznego kwiatka i tak Wika wróciła do domu. Drogę powrotną samochodem przespała a potem w domu ułożyła się w swoim ulubionym kącie i spała długie godziny. Tak jak pozostała zgraja, musiały odespać emocjonujący wyjazd.
Jesteśmy w trakcie robienia ogrodzenia, do sierpnia będzie już ono gotowe. I przyjmiemy kolejnego psa.:) Także będzie wesoło, dziewczynki w końcu nie będą siedzieć zamknięte w czterech ścianach.
Chciałabym podziękować wszystkim za wsparcie zarówno psychologiczne:) jak i finansowe. Prosiłabym o niewpłacanie już na Wikę pieniędzy. Postanowiliśmy w całości opłacać jej pobyt u nas, zaczynamy się powoli godzić z tym że Wika zostanie z nami do końca. Jeszcze przez jakiś czas będziemy ogłaszać ją na portalach ale bez nadziei na nowy dom dla niej.

[B]Bardzo za wszystko dziękujemy:)[/B]

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem , że lepszego domu dla Wiki jak Twój nie można sobie wymarzyć :lol:
Ta mała czarna cwaniara wiedziała to od dawna :lol: Gdzie jej będzie lepiej :loveu:

Kolejny pies ??? Myślisz o Megi ? ;)

Nawet jeśli z przed domu ;) zniknie napis " tymczasowy " , to mimo wszystko pokazuj nam swoje szczęśliwe stadko :loveu: ....... z czasem będą na fotkach merdały 4 ogony :lol:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje za dobre słowa;)

Tak przygarniemy Megunię, psa mojego dzieciństwa;) To staruszka ma 12 lat, także to są ostatnie miesiące/lata jej życia. Mam nadzieję, że zdąży zaznać troszkę miłości. W sierpniu moje rodzeństwo wyjeżdża zagranicę i maleństwo (bernardyn:D ) musiałby siedzieć sam w ogródku przez minimum 3 miesiące. A dla mnie to zdecydowanie niehumanitarne... Troszkę się martwię, że nie ogarnę "czterech ogonów" już teraz ciężko mi głaskać trzy psy, dwoma rękoma. Tym bardziej, że jak jedna jest głaskana to pozostałe też chcą;)

Co do zdjęć to jak najbardziej będą:) Wczoraj ostrzygłam mojego PON'a, teraz długośc jego sierści ma 1 cm. Bidna wygląda przezabawnie, bo niestety nie odziedziczyłam zdolności fryzjerskich po mojej mamie.

PS: A co do małej cwaniary, to mamy bardzo nierówny(górki i pagórki) teren koło domu i często z mężem rozmyślamy jak to ogrodzić by ten diabeł wcielony nie znalazł sobie sposobu ucieczki... Podświadomie uważam, że i tak znajdzie sposób... bo to strasznie przebiegłe jest.

Edited by Klaudia M.
Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...