Jump to content
Dogomania

3 miesiące bierze antybiotyki i nic...


AGNIESZKA1301

Recommended Posts

Idealnie by było, gdyby chory pies mógł być w oddzielnym pomieszczeniu, grzybice są zakaźne. Atakują psy z osłabioną odpornością. Nie muszą pozostałe zachorować ale mogą. Jeśli brak łaknienia trwa max jeden dzień to nie ma powodów do niepokoju. Psy mogą sobie robić takie przerwy, ale nie dłużej. A co do tego,że wet może się poczuć urażony jak mu powiesz jakie tabletki ma przepisać, to bardzo prawdopodobne, dlatego może masz możliwość na konsultacje z innym wet-em. Takie świeże spojrzenie z dokładną historią choroby czasem dobrze robi.

P.S
Apetyt chorego psa to może być efekt uboczny leków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Przepraszam,ale on tego aby nie wygryza? Bo to wygląda tak, jak wygryzane, nerwowe rany jednego mojego psa po przejściach...

Btw, też się nazywam Agnieszka :) Służę pomocą jakby co :)[/QUOTE]

Też o tym pomyślałam, może kołnierz byłby rozwiązaniem ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos']Też o tym pomyślałam, może kołnierz byłby rozwiązaniem ?[/QUOTE]

on tego nie gryzie,lapie zebami ze zlosci aleobejmując całą nogę,lize napewno,a kołnierz nie bardzo mogę założyć bo obawiam się ze dominująca sunia może go pogryżć,ona ostatnio zaczepia ciągle tego chorego

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AGNIESZKA1301']on tego nie gryzie,lapie zebami ze zlosci aleobejmując całą nogę,lize napewno,a kołnierz nie bardzo mogę założyć bo obawiam się ze dominująca sunia może go pogryżć,ona ostatnio zaczepia ciągle tego chorego[/QUOTE]

z głębi mojego i FAfulka serduszka ogromne dzieki za wszystkie odpowiedzi,a jutro napisze wyniki jakie mam,dzis juz padam ze zmeczenia

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co, to naprawdę może być na tle stresowym... Może chociaż to jakoś zawijaj, są bandaże przylepne dla psów, nie wiem, jaki ma rozmiar łapy, ale na spacer można na opatrunek załozyć taki zwykły kondom lub latekstową rękawiczkę, żeby nie paprał bandaży.

Link to comment
Share on other sites

na początku choroby nie przeszkadzał mu bandarz, teraz nie ma mozliwości bo ciągkle pilnuje tej nogi i odnoszę wrażenie jakby chciał ,,ciągle mieć na nią oko'' musi ją widzieć , poszczekać , ale zauważyłam jak po kąpoieli wzięłam go do domku na noc był spokojniejszy . Może to przypadek, może kąpiel w nizoralu a może brak na horyzoncie suni Dorki ,która trzyma łapę nad wszystkimi :)

Link to comment
Share on other sites

Reasumując ... nadal nie bardzo wiem co robić , może ktoś podpowie mi coś na temat psa wyników,
9 luty

... wyhodowano staphylococus spp.wrażliwy na
-amoksycilinę
-amoksycilinę z kw. klawylonowym
-cefaleksynę oraz pojedyńcze komórki grzybowe

14 luty
morfologia
erttrocyty 7,71mln/mm3
hematokryt 52,80%
hemoglobina 18,30g/dl
leukocyty 13,60tys./mm3
trombocyty 329,00tys/mm3
neutrofile segmentowate 61,00%
eozynofile 3,00%
limfocyty 15,00%
monocyty 21,00%
biochemia krwi:
ALT(GPT) 36,10
AST(GOT)62,30
AP(FOSFATAZA ZASADOWA) 52,20
KREATYNINA 1,09MG/DL
MOCZNIK 35,40 MG/DL

ZASTOSOWANE LEKI TOLFINE I CARPODYL
ANTYBIOTYK FORCID , HYDROZIZINA I KETOKONAZOL

ZMIANA LEKÓW NA KEFLEX I RESZTA BEZ ZMIAN
21 MARZEC BADANIE LABORATORYJNE MIKROBIOLOGICZNE Z ANTYBIOGRAMEM
HODOWLA :ENTEROCOCCUS SPP. WRAŻLIWY NA
-AMOKSYCILINĘ
-AMOKSYCILINĘ Z KWASEM KLAW.
-COBACTAN
-TRIMETOPRIM
ŚREDNIO WRAŻLIWY NA
-CEFTIOFOR
-DOXYCYKLINA
-MARBOFLOKSACYNA
-LINKOSPEKTIN
W BADANIU MYKOBIOLOGICZNYM WYRÓSŁ TRYHOPHYTON SP. ZALECANE KĄPIELE W SZAMPONIE PRZECIWGRZYBICZNYM,STRZYŻENIE

CO O TYM WSZYSTKIM TERAZ MYŚLEĆ , CZY KTOŚ MOŻE NA TO POPATRZEĆ I COKOLWIEK POWIEDZIEĆ , Z GÓRY DZIĘKUJĘ :):)

Link to comment
Share on other sites

Porównanie wyników z normami

[B]14 luty[/B]
[B]morfologia [/B]erttrocyty 7,71mln/mm3
[B]norma [/B][B]5,5-8 M/mm3[/B]
hematokryt 52,80%
[B]37-55 %[/B]
hemoglobina 18,30g/dl
[B]12-18 g/dl[/B]
[U][B]leukocyty 13,60tys./mm3[/B][/U]
[B][U]9-10 m/mm3[/U][/B]
trombocyty 329,00tys/mm3
[B]200-580 m/mm3[/B]
neutrofile segmentowate 61,00%
[B]60-77%[/B]
limfocyty 15,00% -
[B]12-30%[/B]


[B]biochemia krwi:[/B]
ALT(GPT) 36,10
[B]3-50 U/l[/B]
[U][B]AST(GOT)62,30[/B] [/U]
[B][U]1-36U/l[/U][/B]
AP(FOSFATAZA ZASADOWA) 52,20
[B]20-155U/l[/B]
KREATYNINA 1,09MG/DL
[B]1-1,7mg/dl[/B]
MOCZNIK 35,40 MG/DL
[B]20-45[/B]


Wyniki Twojego psa są ogólnie biorąc, nawet bardzo dobre, jedynie ma podwyższony poziom enzymu wątrobowego AST. Zwykle robi się porównanie AspAT-ALT, w Twoim przypadku wyższa wartość AspAt od ALT może wskazywać na obciążenie wątroby toksynami. Ponieważ pies jest długo leczony powinien dostawać leki osłaniające wątrobę np. Hepatil. Jest też podwyższony poziom leukocytów ( białych krwinek) ale to przy stanie zapalnym jest normalne. A bakterie , które stwierdzono u psa, w niedużych koloniach są bakteriami fizjologicznymi ale wtedy gdy namnażają si e, lub dostają w miejsca takie jak odsłonięte rany, wywołują procesy zapalne . Np Enteroccocus występują w jelicie grubym jako flora fizjologiczna, musisz zadbać szczególnie o czystośc . Staphylococcus spp. jest to główna bakteria odpowiedzialna za choroby skóry ale może też atakować ukł moczowy , uszy. Do otwartych ran mogą dołączać wszystkie bakterie , więc podstawą jest higiena, kąpiele w szamponach leczniczych, dezynfekcja i osłona ran.

Link to comment
Share on other sites

Mój pies akurat nie przeżył, u niego wygryzanie było spowodowane - jak się za późno okazało - bólem jelit, bo miał wgłobienie i umarł mi na rękach. Miał 5 lat, prawdopodbnie połknął piankę do okien, a to na USG i RTG nie wyszło. Pies był zestresowany bólem i zmasakrował sobie tylną łapę i palce, miał dokładnie takie rany, jak na zdjęciu. Bardzo się stresował, brzuch go bolał, a wet (AS, niby jeden z lepszych w Łodzi te 6 lat temu) nie wieeedziaaaał.... No i szła nospa jakaś w kroplówach, badania krwi w normie, a pies zaczął potem wymiotowac kałem i w ogóle było źle.
Kiepski przykład...
Myslę, że to może być spowodowane u Twojego też kwestią psychiki, jesli sunia go dręczy jakos...

Link to comment
Share on other sites

bardzo mi przykro, łezka zakręciła się w oku...


Co do mojej suni wydaje mi się ,że to tak u wszystkich wygląda , ale u mnie troszkę to śmieszna sprawa bo..komuś może wydać się to nie realne ale jednak...
Fafik to najstarszy pies ma 7 lat , średniego wzrostu, Dora to sunia postury grubego wilka ma 2 latka i Alik ma 3 latka ale jest niski jak jamnik i tu cały cyrk, Fafik strasznie szturmuje Alika a Dora jak to widzi to gryzie Fafika, jakby broniła Alika. Czasem tak śmiesznie to wygląda psy siedzą na dworzu ale Fafik szczerzy zęby na Alika a Dora już z daleka ostrzega Fafika że tak się nie robi po czym podbiega do niego i gryzie go np. za pysk albo po prostu wszczyna awanturę , śmiesznie to wygląda choć są to sutuacje kończące się wielką bójką :{

Ale nie o tym miałam pisać , dziś kupiłam Fafulkowi kołnierz- zdrętwiał jak mu go nałożyłam :) :) jak osioł stanął i nic, pokazałam mu go i dopiero jutro mu założę, ale zauważyłam że ma nowe stany zapalne pod ogonem i na pupince a oprócz tego zapalenie spojówek :( TRAGEDIA .
Dostałam krople do oczu i dalej leczę psa.

Link to comment
Share on other sites

Mija prawie tydzień a mój Fafik jest innym psem, radosnym i energicznym jak kiedyś , kołnierz mu wcale nie przeszkadza i humor dopisuje.Ranki goją się , apetyt dopisuje, super, jadę z nim w środę do doktora :), jest dużo lepiej , po czym ... po nałożeniu kołnierza :) naprawdę .

Link to comment
Share on other sites

Dziś stała się rzecz straszna, pies zdjął w nocy kołnierz, i co zrobił ? wylizał sobie prawie zagojoną nóżkę , na szczęście nie do krwi , zlizał tylko cały strupek. Ale zaczął na nowo interesować się nogą , znów mu przeszkadza- oczywiście kołnierz ma cały czas oprócz dzisiejszej felernej nocy :(, czy on bedzie musiał już go nosić do konca życia? Ciągle podaję mu Forcid i Ketokonazol ale po moich obserwacjach to ten kołnierz mu pomaga ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AGNIESZKA1301']Dziś stała się rzecz straszna, pies zdjął w nocy kołnierz, i co zrobił ? wylizał sobie prawie zagojoną nóżkę , na szczęście nie do krwi , zlizał tylko cały strupek. Ale zaczął na nowo interesować się nogą , znów mu przeszkadza- oczywiście kołnierz ma cały czas oprócz dzisiejszej felernej nocy :(, czy on bedzie musiał już go nosić do konca życia? Ciągle podaję mu Forcid i Ketokonazol ale po moich obserwacjach to ten kołnierz mu pomaga ...[/QUOTE]

Całe życie to nie ale do samoistnego odpadnięcia strupka to byłoby idealnie. Wiem, że to nie jest łatwo upilnować psa na posesji ale właśnie gojące się rany są najbardziej dokuczliwe bo swędzące.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam po przerwie... jest kiepsko , brakuje cierpliwości... wykąpałam psa w nizoralu i katasrofa :(, choróbsko jakby wróciło, znowu łapka się zaogniła... a do tego Fafik opatentował jak w kołnierzu wylizywać nogę .Pani doktor tym razem przepisała płyn do kapieli i obowiązkowe strzyżenie .
Pies wygląda śmiesznie ;0, nawet bardzo ale ma wyzdrowiec a płyn do kapieli to Imaverol, proszę o jakiekolwiek pocieszenie i radę bo jak patrzę na psa jak męczy się to ... a juz był taki radosny .

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 7 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...