Jump to content
Dogomania

Taki sobie fajny Maciek w nowym domu :)


ulvhedinn

Recommended Posts

A tam gadacie:oops: A każdemu zwierzakowi należą się godne warunki, zwłaszcza tym po przejściach.
Tu nowa psica, od teraz Sara, choć z bratem mówimy na nią Cara, bo widać diabełek trochę z niej próbuje być, patrzy na co sobie może pozwolić i trochę nam się z carycą kojarzy, stąd Cara:evil_lol: i już nie omija Maćka, raz na niego warknęła i od tego momentu jest wszechobecna zgoda między wszystkimi psami. No prawie, Sonia trochę naburmuszona.

A tu zdjęcia kościotrupa.

[IMG]http://i1132.photobucket.com/albums/m567/marti9116/IMG_1853.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1132.photobucket.com/albums/m567/marti9116/IMG_1858.jpg[/IMG]



Mało tego, vetka zbadała wymaz i okazało się, że jest w okresie okołocieczkowym, nie wiadomo czy szczeniaków nie bedzie. Za 3 tyg jedziemy na usg i jak się okaże, że są, to mamy za zadanie ją tak odkarmić, aby była gotowa do sterylki.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 121
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No pięknie, dzisiaj się dowiedziałam, ze o Sarze już dawno ludzie na wiosce wiedzieli, że się szwęda wychudzona pod ośrodkiem, ktoś nawet miał ochotę ją przygarnąć, bo teraźniejszy pies już stary, ale co niech sobie chodzi taki szkielet, kogo to obchodzi. A wystarczyłby jeden telefon, schronisko, toz, czy chocby kobity z Animalsu mieszkają 8km dalej....:angryy:
I jakby nerwów było mało, to nie podoba mi się Maciek. Zacząl dziwnie wskakiwać na schody itp. Sonia robiła podobnie przy zap. stawów, boję się kurczę, więc jutro pójdziemy do weta. Akurat będziemy jutro już we Wrocławiu to pójdziemy do tej kliniki na Slężnej koło nas, bo tu na tym zadupiu to nawet rtg nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Ludzie to idioci. Już nie raz się o tym przekonałam i pewnie będą powtórki.
"Bo co ja miałam/em zrobić?" Tak najlepiej nie zrobić NIC.

Marti- sunia dojdzie do siebie pod Waszym okiem, masy nabierze i będzie z niej piękna panna a ludzie wtedy zobaczysz w jaki zachwyt wpadną.

U mnie tak było z moją Daszą- najpierw oczywiście nikt nic nie zrobił jak latała spanikowana po ulicy, chuda, brudna a teraz jak się odkarmiło, ciachnęło i zadbało to nie ma dnia (nawet u mnie na wsi), żeby sąsiedzi czy inni się nie zachwycali.
To jest właśnie moja Daszka: [url]http://images44.fotosik.pl/386/62c92328f0b2c1d9gen.jpg[/url]

Ps: a z Maćka trzymam bardzo mocno kciuki!!!

Link to comment
Share on other sites

Śliczna Dasza:p czekam az z Sary zrobi się taki ładny owczar. Bo teraz to każdą kostkę mogę u niej wyczuć, gdyby nie ta jako taka sierść, to byłby to tylko i wyłącznie szkielet obleczony skórą. Udo jak się złapie, to ma chyba tej grubości co Maciek. Tylko że sama galareta i kość.
A Maciek już po badaniu, było podejrzenie kamienia w pęcherzu, usg nic nie wykazało wprawdzie, więc najprawdopodobniejsze jest to wczesne zapalenie pęcherza związane ze spadkiem odporności (chrypkę chłopak jeszcze dostał). Zobaczymy jak zareaguje na leczenie. Jesli efektow nie będzie, to w pon robimy zdjęcie i dalej badamy.

Link to comment
Share on other sites

Polecam dla choruszów te witaminy: [URL]http://www.krakvet.pl/mikita-canvital-czosnek-preparat-kondycyjny-psow-150tab-p-9333.html[/URL]
Moja Amy, chorusz pierwsza klasa łyka je jesienią i zimą. Ona jak kończyła leki, to zaraz zaczynała kolejne zapalenie oskrzeli, łyka je od kilku lat i na szczęście (odpukać!) nie choruje! Są tanie jak barszcz, a fajnie działają :)

Link to comment
Share on other sites

Maciek ma spondylozę. Przecież jeszcze młody jest i mały,a tu takie zwyrodnienie. Strasznie mi go szkoda, nie dość, ze nie może szaleć na spacerach, to jeszcze nawet chodzenie mamy ograniczyć na razie... teraz czekamy, aż steryd przestanie działać, może jak zniknie stan zapalny, to odzyska ruchomość, jak nie to kuracja trocoxilem. Kurczę, nie ma chłopak szczęścia....

Link to comment
Share on other sites

Będziemy teraz siedziec jak na szpilkach i mieć nadzieję, że do nastepnej wizyty będzie poprawa, bo wolałabym mu nie dawać takich silnych leków rujnujących nerki, dobrze że mamy weta, który też nie chce wciskać chemii na silę.
A Sary nie widziałam od kiedy pojechałam do wroclawia, bedę ją widzieć dopiero na pocz. listopada jak zjadę. Wiem tylko, że w końcu jej się unormował trochę przewód pokarmowy, bo wcześniej to była jakas masakra. Teraz powinna zacząć przybierać. I mam nadzieję, że usg nie wykaże szczeniaków, to bedzie można odłożyć sterylkę.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Maciek teraz czuje się super, odzyskał całkiem ruchomość itd., no ale... jedziemy jednak na tabsach...
Co do Sary, okazało się że ma chorą trzustkę, wątrobę i padaczkę, a w ogóle to nawet właściciele się znaleźli. ponoć uciekła im po napadzie padaczki. Moja mama pojechała razem znimi do ich weterynarza i niby potwierdził, że już długo ją leczą, karmią specjalną karmą itd. Nic, wrócila do nich, ale jak przyjadę do domu, to złożymy im niezapowiedzianą wizytę i zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 2 months later...

Dopiero teraz daje znać, bo wieki mnie tu było...
Maćko na razie sobie radzi, szprycowanie pigułami skończyliśmy jakiś czas temu, teraz wielki pan Maciek regularnie jest masowany (kurczę, też bym tak chciala;p) i póki co, odpukać - jest dobrze, nie boli go, normalnie chodzi, biega itd. W nowym mieszkaniu znalazł sobie fajne miejsce - szafę w przedpokoju, odsuwa sobie drzwi i tam śpi, jak nie ma nikogo w domu. Zamiast "do budy!" mozna krzyknąć "do szafy!" ;)
W ogóle ja nie wiem co ten pies ma w sobie, 99% społeczeństwa sie w nim z miejsca zakochuje... ten to kurde wie, jak podbić ludzkie serce, aż się chyba zacznę od niego uczyc;p

Z innych wieści, to stadko nam się pomniejszyło... moja żółta Sońka zdezerterowała ze służby na tym świecie...:(


A jeszcze taka uśmiechnięta fotka Frędzla;)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/839/zdjcie0357m.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/53/zdjcie0357m.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

u nas w zasadzie bez zmian, chociaż teraz musze wytrzymać bez tego farfocla cały miesiąc (nie wiem jakim cudem)... skubaniec wiedział, że go zostawię, i przez kilka dni przed wyjazdem nie odstępowal mnie na krok i ciąglę się we mnie wpatrywał. Nawet jak spał, to i tak natychmiast rejestrował każdy mój ruch. Szósty zmysł?
I tu Maciura polująca na zabawkę, ktorą Pusia sobie przywłaszczyła. (Ale powiedzmy, że dżentelman z niego i bez pozwolenia nie wziął):eviltong:
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/706/o5sz.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/7383/o5sz.jpg[/IMG][/URL]


[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Niestety mam złe wieści...
Maciek odszedł dzisiaj za TM. Kurczę, taki żywiołowy i młody pies, ciągle chce mi się płakać... Zachorował na zapalenie wielonerwowe, rehabilitacja i leki nie pomagały, porażenie postępowało i dzisiaj umarł mi na rękach w drodze do kliniki... Jeszcze nie do konca wierze, że już go nie ma.
[*]

Link to comment
Share on other sites

Strasznie mi go szkoda, leżał taki unieruchomiony przy pełnej świadomości... paskudna choroba... mieliśmy zamówione nawet pijawki na jutro, żeby spróbować jeszcze czegoś, niestety biedaczek nie dotrwał. Okropne jak w tak krótkim czasie choroba może zabrać młodego, zdrowego psa:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...