Jump to content
Dogomania

Etna+Timi+Zosia+Shakira, Tosia za TM


motyleqq

Recommended Posts

  • Replies 9.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='motyleqq']dzięki :)
zauważyłam właśnie, ostatnio bardzo dużo psów choruje...[/QUOTE]

Oj to prawda, ale ludzie są nieuświadomieni - pytam ich czy pies był kroplony, a tak mniej więcej 25% mówi że nie bo 'przecież rok temu dopiero w kwietniu zaczęła się wiosna !'

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']serio ludzie tak odpowiadają? :mdleje:
najgorzej że kleszcze bywają też zimą :shake: ale teraz to jest prawdziwy wysyp[/QUOTE]

Tak, albo odpowiadają, że pies chodzi tylko wokół bloku, więc po co kroplić? Albo że całe caluśkie lato kroplą jak pies jeździ na działkę, a teraz to bez sensu. Do czasu - jak później im przyjdzie płacić za leczenie, które wychodzi dużo drożej niż kupienie kropelek to rozsądek nakazuje jednak zabezpieczać przed kleszczami. W końcu uczymy się na własnych błędach :D

Wysyp jest, bo zima ich nie wymroziła w tym roku :shake:
Ja bez przerwy w tym roku stosuję środki p/kleszczowe.

Link to comment
Share on other sites

Widziałam na FB, trzymam kciuki za małą. Moja laski już zakropione, ale chyba mają uczulenie na Fiprex, bo obydwie dostały łupieżu w miejscu kropienia :roll: U Zu aż tak nie było widać, ale Raven wyglądała jak pies wyciągnięty ze śmietnika :roll:

Link to comment
Share on other sites

ja u Patryka prędzej się zesram, niż rozpoznam uczulenie :roll: bo on jest cały w strupkach, plackach i grom wie czym jeszcze...

a jeśli chodzi o Advantix, to nas nie zawiódł nigdy - ani jednego kleszcza nawet w gorącym okresie, jeśli były kropelki raz na miesiąc.
przez zimę miał fypryst, na pchły :)


...i nie straszcie mnie nawet tą babeszją :roll: bo jak wymacałam kleszcza, to oszalałam... a był zakroplony fyprystem, więc na kleszcze to taki pic na wodę, przy advantixie się nie zdarzyła ani jedna sztuka..

Link to comment
Share on other sites

u nas głównie ludzie używają fiprexu i innych podobnych, więc może advantix okaże się skuteczniejszy.

Figa już zaczęła rozrabiać, zrzuciła z blatu nóż, a następnie obroniła go jak najcenniejszą zdobycz przed Etną :evil_lol: a potem wrócił pańcio więc był już szał ciał ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja w tamtym roku miała cały czas foresto założone i było ok ale w tym roku myślałam żeby jeszcze ja zakroplić tylko nie wiem czy to wtedy za mocne nie będzie. Mieszkamy w lesie ale na razie nie widać gnoji :-P bo czasami po ławie w domu albo po parapecie sobie chodzą tak fajnie mamy

Link to comment
Share on other sites

Arnik nosi obrożę sabunol i nie miał żadnego kleszcza.
Jetsan łapie kleszcze, babeszjozę też miał i prawie się przekręcił, bo jest uczulony na lek :loveu:
Nosił kiltixa, sierść zniszczoną ma do teraz, a kleszcze łapał, co chwilę coś opitego z niego spadało. Potem kupowałam krople sabunola i kleszczy było zdecydowanie mniej.

Link to comment
Share on other sites

ja nie kupuję obroży, bo moje psy dużo pływają, zwłaszcza Etna. niby Foresto jest wodoodporna, ale wolę nie ryzykować ;) nie wiem skąd ta cena 120 :evil_lol: ale 75zł za 7-8 miesięcy ochrony to nie jest dużo, krople wychodzą drożej.
u mnie kleszczy jest bardzo, bardzo, bardzo dużo...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Majkowska']Kurcze, Wald też już miał kleszcza. Co gorsze narazie go nie mogę zakroplić, bo jedziemy na wystawę.Zastanawiam się i nad kroplami i nad obrożą, ale nie wiem jak ma się obroża i dziecko które notorycznie psa maca i nawet liże...[/QUOTE]
wybierz jedną rzecz, a nie dwie na raz i w przypadku dziecka to jednak krople. no chyba, że chcesz, żeby i potomek był przeciwkleszczowy:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

a ja Wam powiem, że z tych "groźnych" mapowych miejsc Polski typu Podlasie, Mazury, mój psiur nie przywlókł ani jednego kleszcza, baaa, ja się nie zakraplam niczym :diabloti:a też po leśno-mazursko-podlaskich wędrówkach nic nie przytaszczyłam, za to w Krakowie z OSIEDLOWEJ TRAWY Patryk przynosił na sobie kilka sztuk...

po schronie miał zakroplony Fiprex, wydali mi go na kroplach świeżych, więc myślałam, że jakieś tam zabezpieczenie będzie - guzik, codziennie 2-3 kleszcze,a Advantix nas NIGDY nie zawiódł (pies miał krótką sierść w 'gorącym' okresie, wymacałabym na bank), jak są te krople, to zero kleszczy, więc przy tym zostaję. na all można kupić w dobrej cenie :)

odnośnie fyprystu, to niby ma tę samą substancję,co fiprex (dobrze mówię?), ale działanie wydaje mi się trochę lepsze,albo to przypadek (bo na 'czasowej końcówce' fyprystu ostatnio znalazłam kleszcza).


paskudy zasrane :roll: ja się makabrycznie brzydzę pająków, pajęczaków i innych obleśności z odwłokami i nogami, myślałam, że oszaleję, jak musiałam pierwszych kilka wyciągnąć :placz:


a co robicie z kleszczem, którego wyciągniecie? bo ja palę :diabloti: wyczytałam gdzieś, że jak wrzuci się do klopa/kosza, to jeden grzyb, bo dalej roznosi się zaraza, o ile czymś był zainfekowany. wrzucam gnoja w chusteczkę i palę w popielniczce na balkonie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']wybierz jedną rzecz, a nie dwie na raz i w przypadku dziecka to jednak krople. no chyba, że chcesz, żeby i potomek był przeciwkleszczowy:diabloti:[/QUOTE]
Widzę że teraz dużo znajomych prócz kropli zakłada własnie obrożę.
Osobiście nie lubie obroży , bo i tak Wald nosi ich na szyi 15, ale dla lepszego zabezpieczenia jestem w stanie się poświęcić. Choć pewnie by to się minęło z celem, bo zaraz by zawisła na pierwszych lepszych krzakach.

Na obrożach jakby nie było jest jakiś tam pył który się przemieszcza na skórę psa.
Ja nie mam (jeszcze :diabloti:) psów , tylko psa, więc nie muszę się bać że coś się wzajemni poliże... No... może prócz Kini, bo to ona częściej liże Waldka niż on ją...:roll:

Link to comment
Share on other sites

ja tam jestem zdania, że nie ma co przesadzać też w drugą stronę i w psa ładować więcej chemii niż jest to potrzebne, bo możemy takim czymś wyrządzić mu więcej szkody jak pożytku, więc jestem przeciwna kropelkom i obroży na raz.

Link to comment
Share on other sites

U nas najlepiej się sprawdzał Preventic, przez 2 sezony ani jednego kleszcza (a pies latał po krzakach, chaszczach, pływał itd), dodatkowo tanio mi to wychodziło bo jedna obroża wystarczała na dwa razy (ta odcięta końcówka była taka długa), a teraz już go nigdzie nie można dostać :shake: Na fipronil mój pies jest uczulony, zostaje nam Advantix, tylko to droga impreza.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...