Jump to content
Dogomania

Etna+Timi+Zosia+Shakira, Tosia za TM


motyleqq

Recommended Posts

gdyby było tak jak twierdzicie, to szkoleniowcy nie mieliby racji bytu. a od czegoś jednak są, prawda?

stosowałam korekty na obroży przez dość długi czas. na początku, kiedy zaatakowała szczenię, wydawało mi się że to pomogło. jak widać byłam w błędzie, przez jakiś czas był spokój, ale nie na długo. wiecie jaki jest efekt? Etna coraz częściej patrzy na mnie przerażonym wzrokiem. czeka, czy zaboli. nie chcę tego. nie chcę stosować kolczatki aż zadziała- jestem pewna, że to zadziałanie to będzie po prostu zgaszenie psa. naprawdę wolę dłużej się cackać z nagradzaniem, niż krócej z korektami które ją [B]przerażają[/B]. i wolę do końca jej życia mieć zabawki w kieszeni, niż nakładać jej kolce.

właśnie chcę zrobić tak jak napisałaś- sadzać i nagradzać za siedzenie. ona nie rzuca się jeśli w porę odwrócę jej uwagę, więc to może pomóc. co do tego, kiedy się rzuca... dotychczas były to wyłącznie ONki, ale jak widać zmieniło się to. ten mały piesek co dzisiaj na niego wyskoczyła- kiedyś on na nią szczekał, wtedy to olała. jestem pewna że w efekcie korekt zaczyna reagować agresją na inne psy, niż wyłącznie ONki

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 9.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hmmm, osobiście też bym nie używała kolców.
Czytałam kiedyś, że mogłaby pomóc obroża elektryczna - masz psa luźno na lince, jak coś zacznie odwalać, to impuls z elektrycznej. Pies podobno nie skojarzy tego jako korekta bezpośrednio od Ciebie, więc nadal pozostaniesz kochaną pańcią...
Ale ja o tym zdania nie mam, ani nie polecam, ani nie neguję, natknęłam się na to gdzieś w necie i podobno wielu psom pomogło.
Znajomy miał kiedyś problem z psem i wybrał się do Agnieszki Boczuli, z zajęć był bardzo zadowolony, no i efekty super były.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']gdyby było tak jak twierdzicie, to szkoleniowcy nie mieliby racji bytu. a od czegoś jednak są, prawda?

stosowałam korekty na obroży przez dość długi czas. na początku, kiedy zaatakowała szczenię, wydawało mi się że to pomogło. jak widać byłam w błędzie, przez jakiś czas był spokój, ale nie na długo. wiecie jaki jest efekt? Etna coraz częściej patrzy na mnie przerażonym wzrokiem. czeka, czy zaboli. nie chcę tego. nie chcę stosować kolczatki aż zadziała- jestem pewna, że to zadziałanie to będzie po prostu zgaszenie psa. naprawdę wolę dłużej się cackać z nagradzaniem, niż krócej z korektami które ją [B]przerażają[/B]. i wolę do końca jej życia mieć zabawki w kieszeni, niż nakładać jej kolce.

właśnie chcę zrobić tak jak napisałaś- sadzać i nagradzać za siedzenie. ona nie rzuca się jeśli w porę odwrócę jej uwagę, więc to może pomóc. co do tego, kiedy się rzuca... dotychczas były to wyłącznie ONki, ale jak widać zmieniło się to. ten mały piesek co dzisiaj na niego wyskoczyła- kiedyś on na nią szczekał, wtedy to olała. jestem pewna że w efekcie korekt zaczyna reagować agresją na inne psy, niż wyłącznie ONki[/QUOTE]
pewnie, że są, ale od siebie też musisz wnieść wiele żeby to coś dało ;)

jak patrzy przerażonym wzrokiem? tak sobie idziecie i ona patrzy? sory, nie potrafię sobie tego wyobrazić :evil_lol: może po prostu nie rozumie o co ci chodzi? Brum też nie rozumie jak ją szarpnę na zwykłej obroży ;) a jak do tego jeszcze dojdzie zly timing to mamy gotową masakrę
a ty robisz korekty na kantarku?

no i w takich momentach i przy takim psie zabawki przeważnie tylko niepotrzebnie nakręcają

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fantowa']Hmmm, osobiście też bym nie używała kolców.
Czytałam kiedyś, że mogłaby pomóc obroża elektryczna - masz psa luźno na lince, jak coś zacznie odwalać, to impuls z elektrycznej. Pies podobno nie skojarzy tego jako korekta bezpośrednio od Ciebie, więc nadal pozostaniesz kochaną pańcią...
Ale ja o tym zdania nie mam, ani nie polecam, ani nie neguję, natknęłam się na to gdzieś w necie i podobno wielu psom pomogło.
Znajomy miał kiedyś problem z psem i wybrał się do Agnieszki Boczuli, z zajęć był bardzo zadowolony, no i efekty super były.[/QUOTE]

o dzięki za podpowiedź z A. Boczulą, zapomniałam o niej

[quote name='Unbelievable']pewnie, że są, ale od siebie też musisz wnieść wiele żeby to coś dało ;)

jak patrzy przerażonym wzrokiem? tak sobie idziecie i ona patrzy? sory, nie potrafię sobie tego wyobrazić :evil_lol: może po prostu nie rozumie o co ci chodzi? Brum też nie rozumie jak ją szarpnę na zwykłej obroży ;) a jak do tego jeszcze dojdzie zly timing to mamy gotową masakrę
a ty robisz korekty na kantarku?

no i w takich momentach i przy takim psie zabawki przeważnie tylko niepotrzebnie nakręcają[/QUOTE]

no ja wcale się nie spodziewam, że mi szkoleniowiec zaczaruje psa :eviltong:

kiedy ją przyciągam smyczą np. spodziewa się wtedy, że oberwie z obroży. być może nie rozumie. i dlatego uważam, że jest to niepotrzebne. przypomnę, że Etna była bita jako szczeniak i czasem nadal się boi ludzi. spędziłam z tym psem wiele czasu 24 na dobę i wiem, że kolczatka to droga do nikąd.
nie, na kantarku nie bardzo da się robić korekty. ona chodzi w kantarze tylko jak wychodzimy we dwoje, jak idę z nią sama to nie ciągnie

zabawki doskonale odwracają jej uwagę ;) nie raz przeszedł obok nas pies bez spięcia, kiedy wisiała na szarpaku

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9286kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9287kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9290kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9291kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9293kopia.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9294kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9295kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9296kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9299kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9303kopia.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9304kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9305kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9306kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9308kopia.jpg[/IMG]

Mój AF uznał że ostre mają być twoje nogi :cool1:

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9309kopia.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fantowa'][URL]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9290kopia.jpg[/URL] trochę bez sensu tutaj ten banner dali...[/QUOTE]
nawet bardzo bez sensu...

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9311kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9312kopia.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9339.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9340.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fantowa'][URL]http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9290kopia.jpg[/URL] trochę bez sensu tutaj ten banner dali...[/QUOTE]

tak, też tak uważam

zdjęcia super! zwłaszcza te, gdzie dopiero biegnie :loveu: ostatnie mnie rozwala, mina boska 'reeety leeecęęęę!' :lol:

oj dodałaś więcej, miałam na myśli to nieostre :lol:

[URL="http://i1148.photobucket.com/albums/o565/yuveza/DCDC WAWA 2012/_DSC9304kopia.jpg"]



[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']

no ja wcale się nie spodziewam, że mi szkoleniowiec zaczaruje psa :eviltong:

kiedy ją przyciągam smyczą np. spodziewa się wtedy, że oberwie z obroży. być może nie rozumie. i dlatego uważam, że jest to niepotrzebne. przypomnę, że Etna była bita jako szczeniak i czasem nadal się boi ludzi. spędziłam z tym psem wiele czasu 24 na dobę i wiem, że kolczatka to droga do nikąd.
nie, na kantarku nie bardzo da się robić korekty. ona chodzi w kantarze tylko jak wychodzimy we dwoje, jak idę z nią sama to nie ciągnie

zabawki doskonale odwracają jej uwagę ;) nie raz przeszedł obok nas pies bez spięcia, kiedy wisiała na szarpaku[/QUOTE]

a no widzisz, brum jak ją pociągnę na kolczatce nie jako korektę też na mnie patrzy skrzywdzonym wzrokiem ;) Gram to już w ogóle :evil_lol: ja jak coś chcę od psa to go wołam, i ciągnę dopiero jak nie zwraca na mnie uwagi, a wtedy korekta jest uzasadniona ;) z tym że ja lubię gadać do psów, dużo i często, a pewnie nie wszyscy tak robią :diabloti: Brum ma też tak jak ma za ciasno zapiętą. Ale poza tym czasem zapomina że coś na sobie ma i np. pociągnie. Tak samo na kantarze, biedny skrzywdzony pies, apatycznie robi o co ją proszę, jest taka smutna i przybita ;) i w zasadzie powstrzymuje ją to tylko od ciągnięcia, nic innego nie robi
Gramowi też kolczatki bym nie założyła, ale jemu wystarczą korekty na obroży i nakrzyczenie. Z tym, że sama pisałaś, że Etny nie rusza np. ciąganie za obrożę, a Grama rusza, on podczas szkolenia jest bardzo miękki

odwracanie uwagi ok, ale nie jako nagroda za spokojne siedzenie

a i Boczula powinna pomóc, to jest jedna z tych osób do których poszłabym z wielką chęcią i pocałowaniem ręki :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']a no widzisz, brum jak ją pociągnę na kolczatce nie jako korektę też na mnie patrzy skrzywdzonym wzrokiem ;) Gram to już w ogóle :evil_lol: ja jak coś chcę od psa to go wołam, i ciągnę dopiero jak nie zwraca na mnie uwagi, a wtedy korekta jest uzasadniona ;) z tym że ja lubię gadać do psów, dużo i często, a pewnie nie wszyscy tak robią :diabloti: Brum ma też tak jak ma za ciasno zapiętą. Ale poza tym czasem zapomina że coś na sobie ma i np. pociągnie. Tak samo na kantarze, biedny skrzywdzony pies, apatycznie robi o co ją proszę, jest taka smutna i przybita ;) i w zasadzie powstrzymuje ją to tylko od ciągnięcia, nic innego nie robi
Gramowi też kolczatki bym nie założyła, ale jemu wystarczą korekty na obroży i nakrzyczenie

odwracanie uwagi ok, ale nie jako nagroda za spokojne siedzenie[/QUOTE]

ale ja nie używam kolców. mówię o przyciąganiu psa do siebie, bo np się zawąchała. ona zaczęła się mnie bać, cofnęła się w rozwoju, dla mnie to ogromna porażka i nie mam zamiaru tego pogłębiać. do niczego to nie prowadzi. uważam, że ten pies dostał od życia już wystarczająco dużo krzywdy. Etna na kantarze zachowuje się jak dziki konik, na pewno nie jest smutna. ona nigdy nie jest smutna ;) przerażenie to jednak co innego. po prostu nie chcę, by mój pies się mnie bał. a to się właśnie zaczęło dziać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']ale ja nie używam kolców. mówię o przyciąganiu psa do siebie, bo np się zawąchała. ona zaczęła się mnie bać, cofnęła się w rozwoju, dla mnie to ogromna porażka i nie mam zamiaru tego pogłębiać. do niczego to nie prowadzi. uważam, że ten pies dostał od życia już wystarczająco dużo krzywdy. Etna na kantarze zachowuje się jak dziki konik, na pewno nie jest smutna. ona nigdy nie jest smutna ;) przerażenie to jednak co innego. po prostu nie chcę, by mój pies się mnie bał. a to się właśnie zaczęło dziać.[/QUOTE]
ale wtedy to też jest korekta pod tytułem nie wąchaj, bo żeby to nie była korekta musiałabyś stać i czekać aż sama skończy ;)
mi się wydaje że ona jednak nie rozumie o co chodzi, i czemu ty ją szarpiesz, nie jest to dla niej jasne i zrozumiałe, i to też może być powód czemu korekta nie działa. i faktycznie lepiej w tym wypadku żebyś kolczatki sama nie stosowała
a łatwo poddaje się fizycznemu usadzeniu na przykład?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']ale wtedy to też jest korekta pod tytułem nie wąchaj, bo żeby to nie była korekta musiałabyś stać i czekać aż sama skończy ;)
mi się wydaje że ona jednak nie rozumie o co chodzi, i czemu ty ją szarpiesz, nie jest to dla niej jasne i zrozumiałe, i to też może być powód czemu korekta nie działa. i faktycznie lepiej w tym wypadku żebyś kolczatki sama nie stosowała
a łatwo poddaje się fizycznemu usadzeniu na przykład?[/QUOTE]

nie zgadzam się z tym, to nie jest nie wąchaj, tylko po prostu 'idziemy dalej'. wcześniej po prostu szła. widzę, że korekty-zrozumiałe czy nie-przynoszą same szkody. to, że korekta nie działa, to dla mnie mniej istotne przy tym, że pies się mnie boi.
tak, można bez problemu ją posadzić, przewrócić na bok, a co?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']nie zgadzam się z tym, to nie jest nie wąchaj, tylko po prostu 'idziemy dalej'. wcześniej po prostu szła. widzę, że korekty-zrozumiałe czy nie-przynoszą same szkody. to, że korekta nie działa, to dla mnie mniej istotne przy tym, że pies się mnie boi.
tak, można bez problemu ją posadzić, przewrócić na bok, a co?[/QUOTE]

Ja Gramowi mówię że idziemy dalej i wtedy nie mam skrzywdzonego pieska, tak samo nie ustawiam go za obrożę (chyba że muszę, ale wypracowałam to już sobie), tylko naprowadzam ręką, bo się wycofuje. Nie chodzi przy samej nodze, ledwo siada dotykając nogi co też jest bardzo mocno wypracowane. I on ma tak sam z siebie, taką ma psychikę że nie lubi jak się go manualnie ustawia ;) a u Etny wygląda mi to, tak pobieżnie, właśnie na złe stosowanie korekty, więc jak napisałam, kolczatki bym sama na twoim miejscu nie stosowała i korekt ogólnie też

Link to comment
Share on other sites

Ale po co ty żyjesz tym co kiedyś spotkało Etne?
Kaja była kiedyś tłuczona przez swoich chwilowych właścicieli i co?G......o
Ode mnie nie raz nie dwa zebrała przez łeb przy przez żyć ,na kolcach fruwała również.A kilka osób może potwierdzić ,że jest bardzo dobrze ułozonym pieskiem i co jak co ,ale bać się mnie nie boi.Ma respekt i ok.
Luc miał chwilowo pana po detoxie ,który również go lał i co?również g....o.
To samo co u Kai tylko ,na niego i jego agresje do psów nie działa nic ,poza Milanowym kuksańcem piętą w bok.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']Ale po co ty żyjesz tym co kiedyś spotkało Etne?
Kaja była kiedyś tłuczona przez swoich chwilowych właścicieli i co?G......o
Ode mnie nie raz nie dwa zebrała przez łeb przy przez żyć ,na kolcach fruwała również.A kilka osób może potwierdzić ,że jest bardzo dobrze ułozonym pieskiem i co jak co ,ale bać się mnie nie boi.Ma respekt i ok.
Luc miał chwilowo pana po detoxie ,który również go lał i co?również g....o.
To samo co u Kai tylko ,na niego i jego agresje do psów nie działa nic ,poza Milanowym kuksańcem piętą w bok.[/QUOTE]
Ale zauważ, że jeżeli pies był tłuczony w przeszłości, to zwykle ma nieco inną psychikę niż pies, który tłuczony nie był. Wg mnie nie dla każdego psa kolce są dobre i na pewno nie każdego psa da się czegoś nauczyć/oduczyć tą samą metodą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']
To samo co u Kai tylko ,na niego i jego agresje do psów nie działa nic ,poza Milanowym kuksańcem piętą w bok.[/QUOTE]
też to stosuję , jak się okazało długi czas tylko na to moja suka reagowała , od razu jak zaczęła na to reagować korzystałam z chwili gdy ją wybije z akcji robiłam korekte kolczatką i od razu był spokój (pozwalałam podczas akcji by była w szelkach nie używałam kolcy miała je tylko na sobie właśnie po to by w odpowiednim momencie dać korekte).
po jakimś czasie na samej kolczatce była grzeczna i nie potrzebne były kuksańce.
niezły z Lucasa dziad :lol:



motyleq jeśli uważasz że sama sobie nie poradzisz to ja jestem zdania że behawiorysta nie zaszkodzi a może pomóc .

Link to comment
Share on other sites

a ja akurat rozumie co to znaczy że pies boi się kolczatki, a sukę mam od szczeniaka, i nikt jej nigdy nie tłukł, więc nie mogę powiedzieć że to z przeszłości, kolczatkę miała założoną raz, tak jak powinna być założona, nie dość że przy szarpnięciu się piskneła, tak potem szła jak strusia... i patrzyła co chwile tym wzrokiem i nie ten wzrok mnie ruszył tylko gdy chciałam założyć jej obrożę przed kolejnym spacerem pies spieprzył z podkulonym ogonem, także wie że to w jej mniemaniu spaceru dobrego nie oznacza, po takim doświadczeniu wiem że kolców nie założę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']
mi się wydaje że ona jednak nie rozumie o co chodzi, i czemu ty ją szarpiesz, nie jest to dla niej jasne i zrozumiałe, i to też może być powód czemu korekta nie działa. i faktycznie lepiej w tym wypadku żebyś kolczatki sama nie stosowała[/QUOTE]

Mnie też się wydaje podobnie - czy jak ją korygowałaś na obroży, to widział to jakikolwiek trener, żeby Ci powiedzieć, czy to było OK, czy niekoniecznie? Wiesz, czasem na takie "pierdoły" jak timing i inne się zupełnie nie zwraca uwagi, a pies zaczyna durnieć, bo nie wie, o co chodzi. I zupełnie niepotrzebnie żyjesz przeszłością - to zwykle nie prowadzi do niczego dobrego (patrz wychudzone psy zabrane ze schronu, spasione do granic możliwości - w bloku mojego TŻ jest sunia jak Zu, tylko ruda, obecnie wygląda jak kosmata pufa :().

Link to comment
Share on other sites

nie, nikt tego nie widział. ale uważam, że nie potrzebujemy używać korekt. i będę tego unikać tak długo, jak będzie się dało, już wyjaśniłam dlaczego
nie żyję przeszłością, ale widzę, że mój pies się boi i tego nie chcę, to chyba akurat nie jest dziwne

rozumiem, że są psy które wymagają użycia korekt. ale uważam, że to ostateczność i że kolczatka nie jest cudownym środkiem na problemy i dziwi mnie, że od razu to mi proponujecie. gdzieś tam po drodze uznałam, że muszę stosować korekty i robiłam to na obroży. okazało się to zupełnie bezcelowe, więc myślę, że zrozumiałe jest to, że nie mam chęci sięgać po kolce, po obroża nie wystarczyła. są też inne sposoby i narazie z nich będę korzystać

Edited by motyleqq
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']Pies ,który wykazuje agresję do psów/ludzi czegokolwiek jest moim zdaniem psem WYMAGAJĄCYM korekty.[/QUOTE]
dokładnie, to już nie jest zwykłe ciągnięcie na smyczy, tylko stwarzanie niebezpieczeństwa dla innych psów i ludzi, bo człowiekowi nie jest trudno oberwać w takiej sytuacji, a nie chcesz trafić na upierdliwą osobę, którą ugryzie twój pies choćby przez przypadek ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...